- 1 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (135 opinii)
- 2 Kuciak z trybun Lechii do bramki Rakowa (48 opinii)
- 3 Piąte zwycięstwo z rzędu piłkarzy ręcznych (6 opinii)
- 4 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (65 opinii)
- 5 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
- 6 Dzieję się dużo. Liga koszykarzy na finiszu. (2 opinie)
Recepta na koszykarską długowieczność
Trefl Sopot
Filip Dylewicz zaliczył najlepszy mecz w ofensywie od ponad pięciu lat. W poprzedniej kolejce wyrównał osiągnięcie z marca 2012 roku, gdy po raz ostatni zdobył 29 punktów. Co na to wpłynęło? - Nie jem słodyczy, nie piję coli, przeszedłem na bardziej profesjonalny tryb. Lepiej późno niż wcale - mówi pół żartem, pół serio skrzydłowy Trefla Sopot. 37-latek w niedzielę spróbuje poprowadzić drużynę do wyjazdowego zwycięstwa nad mocnym rywalem. Początek spotkania z Rosą w Radomiu o godz. 17.
Typowanie wyników
Jak typowano
78% | 253 typowania | Rosa Radom | |
0% | 1 typowanie | REMIS | |
22% | 70 typowań | TREFL Sopot |
KOSZYKARZE TREFLA ROZBILI MIASTO SZKŁA. WYSTAW OCENY KOSZYKARZOM
Marcin Dajos: Na konferencji prasowej po meczu z Miastem Szkła wspomniał pan, że po raz pierwszy od 20 lat prowadzi się pan jak profesjonalista...
Filip Dylewicz: Oczywiście żartowałem. Nic się nie zmieniło, trenuje dobrze, mamy dobrego trenera ciekawą drużynę... nie jem słodyczy, nie piję coli, przeszedłem na bardziej profesjonalny tryb. Lepiej późno niż wcale. Jest całkiem ciekawie, dla mnie to zupełnie nowe przeżycie. Pod względem diety wszystko jest odpowiednio dobrane, czuje się dobrze fizycznie, jak i psychicznie, pewnie dlatego też udało się w ostatnim meczu pozbierać trochę punktów. Ale to nie jest tylko minione spotkanie. Czuje się tak od początku sezonu.
Podczas meczu z Miastem Szkła widać było, że koszykówka wciąż sprawia panu wiele radości.
Zdecydowanie koszykówka cały czas sprawia mi przyjemność i to jest najważniejsze. Gdyby było inaczej, to bym odpowiednio nie funkcjonował na boisku. A to czy się trafia czy nie, to jest kwestia psychiki, a nie tylko umiejętności. Mamy wrodzony talent, ale podejście i to, co się dzieję pod "kopułką" jest najważniejsze.
Ostatnio obejrzeliśmy film z panem w roli głównej, w którym uczył pan Stevena Zacka jeździć samochodem z manualną skrzynią biegów. Po niedzielnym spotkaniu można powiedzieć, że wrzucił pan piąty bieg.
Właśnie nie. Żeby szybko jeździć, trzeba odpowiednio używać trzech pierwszych biegów. Na piątym to już się tylko zamula. Dlatego też zredukowałem z piątego do trzeci. A co Steva, to taki pozytywny kop dla mnie, że nauczył się jeździć z manualną skrzynią biegów.
We dwójkę próbujecie grać także na boisku.
Zgadza się. Czasami nam to wychodzi, innym razem nie. Taka jest koszykówka. Dążymy do koncepcji i wizji naszego trenera. Na pewno postać Steva na boisku rozluźnia obwód i jest mi trochę łatwiej znaleźć czystą pozycję do rzutu za trzy niż wtedy, gdy jesteśmy na boisku razem z Nikolą Markoviciem. Staramy się uzupełniać, wyglądać jak kolektyw i wygrywać.
PO RAZ OSTATNI, TAK DUŻO PUNKTÓW FILIP DYLEWICZ ZDOBYŁ W 2012 ROKU. TAK RELACJONOWALIŚMY TEN MECZ
FILIP DYLEWICZ: JESTEM SZCZĘŚLIWY. PRZECZYTAJ WYWIAD Z KOSZYKARZEM SPRZED SEZONU
Po takich spotkaniach utwierdza się pan w przekonaniu, że wciąż może grać na najwyższym poziomie?
Zawsze mogłem grać więc dlaczego nie teraz. Chodzi o wiek? Z mojej strony na pewno nie, ponieważ wciąż czuję się bardzo dobrze. Nie czuję się wypalony i cieszę się, że mogę utrzeć nosa młodszym graczom.
W ostatnim meczu spędził pan na boisku 25 minut. Czy to panu odpowiada? Zawsze mówiło się, że woli pan grać znacznie więcej.
Każdy lubi grać więcej. A w ostatnim meczu miałem wiele otwartych pozycji do rzutów. Musiałem hamować się, aby nie wykorzystywać ich wszystkich, tylko grać zespołowo. A nietrafione rzuty były głównie po zawahaniu się. Jeśli rzucałbym wszystko od razu, to pewnie wykonałbym 25 prób, ale nie jestem takim graczem.
Można było dzięki temu uruchomić młodych?
Tak, w pewnym momencie byłem ja i czterech młodych na parkiecie. Nawet krzyczałem do trenera Klozińskiego, że wreszcie jest pięciu młodych na boisku. Mamy zdolną młodzież, więc kiedy mają grać, jak nie teraz? Cieszę się, że dostają szansę.
A odpowiada panu rola rezerwowego, czy też jokera wchodzącego do gry z ławki?
Rozmawiałem z trenerem przed sezonem i podobało się mu, że ma takiego rezerwowego jak ja, który może zmienić oblicze gry. Zawsze mogę trafić jakąś trójkę o tablicę, czy zrobić coś innego. Zgodziłem się na to. Dla mnie jest to trochę inne przeżycie, ponieważ ostatnimi laty grałem zazwyczaj w pierwszej piątce, ale mi to pasuje. Z reguły jest tak, że jak ktoś wchodzi z ławki, to spoczywa na nim nieco mniejsze ciśnienie i może zaskoczyć z ukrycia.
Tabela po 5 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Anwil Włocławek | 6 | 5 | 1 | 557:443 | 11 |
2 | Polski Cukier Toruń | 6 | 4 | 2 | 505:469 | 10 |
3 | King Szczecin | 7 | 3 | 4 | 588:577 | 10 |
4 | Stelmet BC Zielona Góra | 6 | 3 | 3 | 510:462 | 9 |
5 | Asseco Gdynia | 5 | 4 | 1 | 419:398 | 9 |
6 | PGE Turów Zgorzelec | 6 | 3 | 3 | 526:543 | 9 |
7 | Czarni Słupsk | 6 | 3 | 3 | 495:516 | 9 |
8 | Trefl Sopot | 5 | 3 | 2 | 426:411 | 8 |
9 | MKS Dąbrowa Górnicza | 5 | 3 | 2 | 416:407 | 8 |
10 | Polpharma Starogard Gdański | 4 | 3 | 1 | 349:316 | 7 |
11 | Rosa Radom | 4 | 3 | 1 | 337:312 | 7 |
12 | TBV Start Lublin | 5 | 2 | 3 | 413:429 | 7 |
13 | Miasto Szkła Krosno | 5 | 2 | 3 | 389:449 | 7 |
14 | BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski | 4 | 2 | 2 | 303:297 | 6 |
15 | GTK Gliwice | 5 | 1 | 4 | 396:458 | 6 |
16 | Legia Warszawa | 6 | 0 | 6 | 443:514 | 6 |
17 | AZS Koszalin | 5 | 1 | 4 | 386:457 | 6 |
Wyniki 5 kolejki
- BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - ASSECO GDYNIA 76:80 (23:19, 17:25, 18:14, 18:22)
- TREFL SOPOT - Miasto Szkła Krosno 98:77 (28:26, 20:19, 25:8, 25:24)
- Stelmet BC Zielona Góra - AZS Koszalin 102:79 (23:24, 33:11, 28:24, 18:20)
- Anwil Włocławek - Czarni Słupsk 114:80 (29:12, 29:20, 25:30, 31:18)
- Polski Cukier Toruń - PGE Turów Zgorzelec 92:80 (19:16, 25:16, 16:18, 32:30)
- Polpharma Starogard Gdański - MKS Dąbrowa Górnicza 90:79 (17:17, 21:25, 19:22, 33:15)
- Legia Warszawa - GTK Gliwice 78:88 (18:19, 29:31, 15:25, 16:13)
- King Szczecin - Rosa Radom 94:103 (30:21, 18:29, 25:29, 21:24)
- Anwil Włocławek - TBV Start Lublin 80:57 (13:22, 34:11, 18:7, 15:17)
Kluby sportowe
Opinie (6)
-
2017-11-03 13:24
(1)
to był piękny mecz ale ciała Dylu nie oszukasz
- 2 0
-
2017-11-05 17:42
może nie tyle ciała co organizmu
- 0 0
-
2017-11-03 08:35
sportowy tryb życia (2)
czyli już nic do nosa nie wlatuje?
- 6 6
-
2017-11-03 10:25
(1)
Tobie?
- 2 2
-
2017-11-03 19:52
Trochę szuwaksu, czyli amfy
Rysiu
- 1 1
-
2017-11-03 12:43
aż strach pomysleć
jaką dietę wymyśli za następne pięć lat ?
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.