Filip Pieczonka został mistrzem Polski w singlu i wicemistrzem w deblu w tenisie ziemnym do lat 12. To on będzie liderem reprezentacji Polski, która 21 lipca wyjeżdża na drużynowe mistrzostwa Europy do Rumunii. Zresztą talent gdańszczanina, który obecnie gra w barwach Floty Gdynia, już dostrzegli zagraniczni fachowcy. Przyszła propozycja występów w lidze czeskiej w klubie Neride Praga.
Zimą
Filip Pieczonka został podwójnym mistrzem Polski 12-latków w halowej edycji. W nagrodę pojechał na drużynowe mistrzostwa Europy w Czechach. Tam spisał się rewelacyjnie, ale biało-czerwonym nie udało się wedrzeć na podium.
- W Hradku Filip wygrał wszystkie swoje indywidualne mecze. Natomiast jako drużyna Polska zajęła piąte miejsce - przypomina mama młodego tenisisty, Aleksandra Pieczonka.TUTAJ PISALIŚMY O ZIMOWYCH SUKCESACH FILIPA PIECZONKIObfitujący w dobre wyniki jest również sezon letni tenisisty Floty Gdynia. Na międzynarodowej arenie Filip osiągnął półfinał turniejów na Łotwie i Czechach oraz 1/8 finału we Francji.
- Jego sukcesy i potencjał zauważyli trenerzy z Czech. Zaproponowano Filipowi udział w lidze czeskiej w barwach TK Neride Praga - dodaje Maciej Pieczonka, ojciec, a zarazem szkoleniowiec młodego tenisisty. Oczywiście Pieczonka nadal nie ma sobie równych w kraju. W kategorii skrzatów, gdyż tak określane są rozgrywki do lat 12, przywiózł medale ze Szczecina, gdzie odbyły się mistrzostwa Polski. Wcześniej wygrał w Sopocie mistrzostwa Pomorza już w grupie młodzików.
W krajowym championacie w drodze po indywidualne złoto
Filip oddał rywalom zaledwie dziewięć gemów w pięciu grach. Natomiast w deblu zagrał z Maksymilianem Rogowskim (SKT Centrum Bydgoszcz). Ta para w finale uległa Adamowi Kuligowi (Legia Warszawa) i Martynowi Pawelskiemu (Mostostal Zabrze).
W Szczecinie Pieczonka był jedynym tenisistą z Trójmiasta, który stanął na podium w kategorii do lat 12. Jednocześnie Filip wygrał w tej grupie wiekowej krajowy ranking, który był podstawą nominacji do reprezentacji Polski na drużynowe mistrzostwa Europy, które odbędą się w Galati (Rumunia).
- Gratuluję wszystkim zawodnikom szerokiej kadry, trenerom i rodzicom udanej pierwszej części okresu startowego, sukcesów w turniejach krajowych i międzynarodowych. Na wyróżnienie zasługuje fakt, że (...) widać efekty umiejętnej pracy trenerów nad wzbogacaniem repertuaru zagrań oraz przygotowaniem taktycznym. Również kwestie przygotowania fizycznego i mentalnego są stale (...) doskonalone - napisał Jarosław Wołąsewicz, trener kadry Polski do lat 12 uzasadniając powołania na DME. Lista klasyfikacyjna powstał na podstawie punktów, które były wynikiem takich parametrów jak wyniki w turniejach międzynarodowych od stycznia 2016 oraz krajowych od maja, ranking PZT, wyniki w MP w Szczecinie, itp. Na wybór kadry miały wpływ również obserwacje dokonywane przez związkowych trenerów podczas turniejów i konsultacji PZT.
Na tej podstawie liderem reprezentacji Polski U-12 jest Pieczonka, a w Rumunii towarzyszyć mu będą kolejni na tej liście: Kulig i Pawelski.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
