- 1 Oficjalna data i godz. derbów Lechia - Arka (83 opinie)
- 2 Awans Lechii jeszcze w tym tygodniu? (122 opinie)
- 3 Skóra o Arce: Zasługujemy na ekstraklasę (17 opinii) LIVE!
- 4 Chińczycy nie dostali wiz. O mało nie spadli (7 opinii)
- 5 Siatkarze zakończyli sezon na 6. miejscu (24 opinie)
- 6 VBW Arka postawi na nowe gwiazdy (6 opinii)
Florecistki u rektora...
11 lipca 2002 (artykuł sprzed 21 lat)
Sala Senacka AWFiS Gdańsk jest doskonałym miejscem dla mistrzyń kontynentu. Nie tak dawno goszczono w niej złotą medalistkę w judo, Adriannę Dadci, a wczoraj na rektorskie włości wkroczyły aż trzy championki floretu i trzech szkoleniowców. Wśród nagradzających były władze uczelni, klubu i gdańskiego okręgu szermierczego.
W minionym tygodniu w Moskwie Sylwia Gruchała wygrała indywidualnie, a z Anną Rybicką i Magdaleną Mroczkiewicz nie miała sobie równych w turnieju drużynowym mistrzostw Europy. Tym samym dorobek akademickiego floretu z tej rangi imprezy rozrósł się do 3 złotych, 1 srebrnego i 4 brązowych medali. Wszystkie krążki z najcenniejszego kruszcu to zasługa Gruchały. Rybicka wróciła na europejskie podium po pięcioletniej przerwie (poprzednio brąz indywidulnie), a dla Mroczkiewicz to pierwsze trofeum ME.
W Sali Senackiej obok zawodniczek stawił się trenerski tercet: Tadeusz Pagiński, Robert Mrozowski i Longin Szmit. Wśród zapraszających byli z kolei: Janusz Czerwiński, rektor AWFiS, Wojciech Przybylski, prezes AZS AWF i przyszły rektor uczelni, Cezary Siess, wiceprezes klubu i prezes sekcji floretowej oraz Włodzimierz Zawadzki, prezes Okręgowego Związku Szermierczego w Gdańsku.
- Wasze zdobycze traktuję jako prezent dla mnie na pożegnanie rektorskiej kadencji. Po cichu liczę, że jeszcze przywieziecie medale z mistrzostw świata. Cieszę się tym bardziej, że podczas tych ostatnich lat wielokrotnie miałem okazje gratulować wam sukcesów. To tylko dowodzi jak wzorowo prowadzona jest sekcja. Dziękuję Sietom za sponsorskie wsparcie - podkreślał prof. Czerwiński.
W imieniu nagrodzonych podziękował fechtmistrz Pagiński.
- Uczelnia jest fundamentem naszej działalności. Wszyscy szkoleniowcy, jak tutaj stoimy, jesteśmy jej absolwentami - podkreślał Pagiński.
Pośród medalistek tylko Rybicka nie studiuje w AWFiS, ale i dla niej wczorajsza uroczystość była ważna.
- Klub działa w ścisłej współpracy z uczelnią, a zatem jestem częścią tego środowiska - podkreślała Ania.
- Zawodniczki i trenerzy otrzymali nagrody pieniężne, na które złożyli się Sietom, klub i uczelnia. Nie konsultowałem tego z wyróżnionymi, a zatem nie chciałbym podawać kwot - przeprasza prezes Siess.
Jednak czego "Głos" nie zrobi dla swoich czytelników. Udało nam się dowiedzieć, że najhojniej uhonorowano Gruchałę i Pagińskiego, których koperty zawierały po 3 tysiące złotych. Mroczkiewicz i Rybicka zainkasowały po 2 tysiące, a Mrozowski i Szmit po tysiąc złotych. Jak zatem łatwo policzyć, złote medale mistrzostw Europy we florecie wyceniono na 12 tysięcy złotych.
W minionym tygodniu w Moskwie Sylwia Gruchała wygrała indywidualnie, a z Anną Rybicką i Magdaleną Mroczkiewicz nie miała sobie równych w turnieju drużynowym mistrzostw Europy. Tym samym dorobek akademickiego floretu z tej rangi imprezy rozrósł się do 3 złotych, 1 srebrnego i 4 brązowych medali. Wszystkie krążki z najcenniejszego kruszcu to zasługa Gruchały. Rybicka wróciła na europejskie podium po pięcioletniej przerwie (poprzednio brąz indywidulnie), a dla Mroczkiewicz to pierwsze trofeum ME.
W Sali Senackiej obok zawodniczek stawił się trenerski tercet: Tadeusz Pagiński, Robert Mrozowski i Longin Szmit. Wśród zapraszających byli z kolei: Janusz Czerwiński, rektor AWFiS, Wojciech Przybylski, prezes AZS AWF i przyszły rektor uczelni, Cezary Siess, wiceprezes klubu i prezes sekcji floretowej oraz Włodzimierz Zawadzki, prezes Okręgowego Związku Szermierczego w Gdańsku.
- Wasze zdobycze traktuję jako prezent dla mnie na pożegnanie rektorskiej kadencji. Po cichu liczę, że jeszcze przywieziecie medale z mistrzostw świata. Cieszę się tym bardziej, że podczas tych ostatnich lat wielokrotnie miałem okazje gratulować wam sukcesów. To tylko dowodzi jak wzorowo prowadzona jest sekcja. Dziękuję Sietom za sponsorskie wsparcie - podkreślał prof. Czerwiński.
W imieniu nagrodzonych podziękował fechtmistrz Pagiński.
- Uczelnia jest fundamentem naszej działalności. Wszyscy szkoleniowcy, jak tutaj stoimy, jesteśmy jej absolwentami - podkreślał Pagiński.
Pośród medalistek tylko Rybicka nie studiuje w AWFiS, ale i dla niej wczorajsza uroczystość była ważna.
- Klub działa w ścisłej współpracy z uczelnią, a zatem jestem częścią tego środowiska - podkreślała Ania.
- Zawodniczki i trenerzy otrzymali nagrody pieniężne, na które złożyli się Sietom, klub i uczelnia. Nie konsultowałem tego z wyróżnionymi, a zatem nie chciałbym podawać kwot - przeprasza prezes Siess.
Jednak czego "Głos" nie zrobi dla swoich czytelników. Udało nam się dowiedzieć, że najhojniej uhonorowano Gruchałę i Pagińskiego, których koperty zawierały po 3 tysiące złotych. Mroczkiewicz i Rybicka zainkasowały po 2 tysiące, a Mrozowski i Szmit po tysiąc złotych. Jak zatem łatwo policzyć, złote medale mistrzostw Europy we florecie wyceniono na 12 tysięcy złotych.
Kluby sportowe
Opinie (2)
-
2002-07-24 01:25
Michael Angelo
Czy ten sport jest sportem olimpijskim???
- 0 0
-
2002-11-11 17:11
tak...
Tak, Angelo. I właśnie z Olmpiad floreciści i florecistki przywożą tony medali.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.