• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Florecistki u rektora...

jag.
11 lipca 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Sala Senacka AWFiS Gdańsk jest doskonałym miejscem dla mistrzyń kontynentu. Nie tak dawno goszczono w niej złotą medalistkę w judo, Adriannę Dadci, a wczoraj na rektorskie włości wkroczyły aż trzy championki floretu i trzech szkoleniowców. Wśród nagradzających były władze uczelni, klubu i gdańskiego okręgu szermierczego.

W minionym tygodniu w Moskwie Sylwia Gruchała wygrała indywidualnie, a z Anną Rybicką i Magdaleną Mroczkiewicz nie miała sobie równych w turnieju drużynowym mistrzostw Europy. Tym samym dorobek akademickiego floretu z tej rangi imprezy rozrósł się do 3 złotych, 1 srebrnego i 4 brązowych medali. Wszystkie krążki z najcenniejszego kruszcu to zasługa Gruchały. Rybicka wróciła na europejskie podium po pięcioletniej przerwie (poprzednio brąz indywidulnie), a dla Mroczkiewicz to pierwsze trofeum ME.

W Sali Senackiej obok zawodniczek stawił się trenerski tercet: Tadeusz Pagiński, Robert Mrozowski i Longin Szmit. Wśród zapraszających byli z kolei: Janusz Czerwiński, rektor AWFiS, Wojciech Przybylski, prezes AZS AWF i przyszły rektor uczelni, Cezary Siess, wiceprezes klubu i prezes sekcji floretowej oraz Włodzimierz Zawadzki, prezes Okręgowego Związku Szermierczego w Gdańsku.

- Wasze zdobycze traktuję jako prezent dla mnie na pożegnanie rektorskiej kadencji. Po cichu liczę, że jeszcze przywieziecie medale z mistrzostw świata. Cieszę się tym bardziej, że podczas tych ostatnich lat wielokrotnie miałem okazje gratulować wam sukcesów. To tylko dowodzi jak wzorowo prowadzona jest sekcja. Dziękuję Sietom za sponsorskie wsparcie - podkreślał prof. Czerwiński.

W imieniu nagrodzonych podziękował fechtmistrz Pagiński.
- Uczelnia jest fundamentem naszej działalności. Wszyscy szkoleniowcy, jak tutaj stoimy, jesteśmy jej absolwentami - podkreślał Pagiński.

Pośród medalistek tylko Rybicka nie studiuje w AWFiS, ale i dla niej wczorajsza uroczystość była ważna.
- Klub działa w ścisłej współpracy z uczelnią, a zatem jestem częścią tego środowiska - podkreślała Ania.

- Zawodniczki i trenerzy otrzymali nagrody pieniężne, na które złożyli się Sietom, klub i uczelnia. Nie konsultowałem tego z wyróżnionymi, a zatem nie chciałbym podawać kwot - przeprasza prezes Siess.

Jednak czego "Głos" nie zrobi dla swoich czytelników. Udało nam się dowiedzieć, że najhojniej uhonorowano Gruchałę i Pagińskiego, których koperty zawierały po 3 tysiące złotych. Mroczkiewicz i Rybicka zainkasowały po 2 tysiące, a Mrozowski i Szmit po tysiąc złotych. Jak zatem łatwo policzyć, złote medale mistrzostw Europy we florecie wyceniono na 12 tysięcy złotych.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (2)

  • Michael Angelo

    Czy ten sport jest sportem olimpijskim???

    • 0 0

  • tak...

    Tak, Angelo. I właśnie z Olmpiad floreciści i florecistki przywożą tony medali.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane