- 1 Darmowa inauguracja sezonu na żużlu (14 opinii)
- 2 Arka pozyskała Navarro, ostatki właściciela (5 opinii) LIVE!
- 3 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (27 opinii)
- 4 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (6 opinii)
- 5 Arka współpracuje z SI. Chce budować (29 opinii)
- 6 Hiszpan na testach w Arce. Stolc na dłużej (24 opinie)
Byli szefowie Wybrzeża spotkają się w sądzie?
Marek Formela odpiera zarzuty Henryka Majewskiego i nie wyklucza, że z byłym prezydentem Wybrzeża spotka się w sądzie, jeśli słowa jego adwersarza prawnicy uznają za oszczerstwo. Chodzi o sprawę częściowej sprzedaży, a także przekazania majątku GKS do miasta. Na tej transakcji klub miał zyskać 6,8 miliona złotych. Z tych pieniędzy spłacane były długi, w tym także wobec... Majewskiego.
Przypomnijmy, że piastujący do 2002 roku funkcję prezydenta GKS Wybrzeże Henryk Majewski podważył prawo działających obecnie klubów w kliku dyscyplinach do odwoływania się do tradycji, nazwy i herbu Wybrzeża. Uznał, że czynią to nielegalnie.
Ponadto ujawnił, że toczy się spór sądowy odnośnie dawnego majątku klubu. Zdaniem Majewskiego w połowie poprzedniej dekady stadion, hala sportowa i przyległe do nich tereny zostały częściowo sprzedane i przekazane miasto nielegalnie. Za doprowadzenie do tej transakcji były minister spraw wewnętrznych obwinił zarząd klubu, na którego czele stał Marek Formela.
PRZECZYTAJ WYWIAD Z HENRYKIEM MAJEWSKIM: UCHWAŁA O PRZEKAZANIU MAJĄTKU GKS WYBRZEŻE ZOSTAŁA SFAŁSZOWANA
Majewski zarzucił Formeli m.in. to, że pomimo wcześniejszych ustaleń, wycofał się z decyzji o zostaniu prezesem Wybrzeża w grudniu 2002 roku, czym pośrednio zmusił klub do powołania kuratora. Ponadto ówczesny baron SLD, Jerzy Jędykiewicz miał wpłynąć na to, że od klubu odwróciło się wielu sponsorów.
- Na miejscu pana Henryka Majewskiego uderzyłbym się w pierś i przyznał do pozostawienia pożogi w klubie w 2002 roku. Wówczas to on sam zgłosił się do Jerzego Jędykiewicza z prośbą o pomoc. Tłumaczył, że nikt nie chce z nim już rozmawiać. Następnie zaproponował mi, abym to ja przejął władzę w klubie. Zanim zdołałem się do tego ustosunkować, wypłynęły informacje, że na pewno będę nowym prezesem. Jak się okazało, w klubie brakowało dokumentacji, nie było bilansu, a część księgowości była prowadzona w jakimś tajemniczym brulionie. W końcu odmówiłem, a na walnym zebraniu w akcie desperacji zdecydowało się powołać kuratora, którym został Stefan Chrzanowski. Był zobowiązany do powołania nowego zarządu i w lipcu 2003 ja stanąłem na jego czele - wyjaśnia Formela.
W udzielonym naszemu portalowi wywiadzie Majewski zasygnalizował, iż Formela jako prezes klubu wpisany został do Krajowego Rejestru Sądowego dopiero pod koniec 2005 roku, czyli dopiero w czasie przekazywania gruntów. Ponadto tuż przed walnym zebraniem, po którym faktyczną władzę przejął Formela, z listy członków klubu dotychczasowy zarząd nielegalnie wykreślić miał kurator Chrzanowski.
- Jeśli chodzi o wpis do KRS, był odrzucany bodajże z siedem czy osiem razy, ze względu na źle przygotowane dokumenty przez przewodniczącego obrad. Wcześniej kurator zweryfikował listę członków, z których część jak pamiętam, nie płaciła składek. Wiem, że część uchwał była później kwestionowana przez GKS Wybrzeże, ale szczerze mówiąc, postępowania sądowe, które toczą się w tych sprawach interesują obecnie chyba tylko pana Majewskiego - odpowiada Marek Formela.
Sternik gdańskiego żużla w latach 2003-05 podtrzymuje, że sprzedaż należących do Wybrzeża gruntów była jedynym słusznym rozwiązaniem w obliczu zadłużenia klubu. Podtrzymuje też, że była to operacja w pełni legalna.
- Stwierdzenie, iż uchwała o zrzeczeniu się gruntów została sfałszowana, jest oczywiście oszczerstwem. Tą wypowiedzią pana Majewskiego prawdopodobnie będą musieli zająć się prawnicy. Uchwała została przyjęta niemal jednogłośnie przez walne zebranie w grudniu 2005 roku. Kierowaliśmy się wówczas troską o utrzymanie substancji sportowej w klubie. Zrzekliśmy się mienia na rzecz gminy Gdańsk, a część gruntów została nsprzedana za kwotę 6,8 mln zł i z tych środków pospłacaliśmy zaległości. Na liście długów było około 130 pozycji - dodaje Formela.
Nasz rozmówca podkreślił też, że jednym z beneficjentów tej transakcji był... Henryk Majewski.
- Na jego konto trafiła pokaźna suma, gdyż on również nie był wcześniej rozliczony z klubem. Była to skomplikowana operacja i zamiast pomawiać osoby stojące za nią, pan Majewski powinien raczej zaprosić je na dobry obiad - kończy Formela.
Miejsca
Kluby sportowe
Opinie (60) 4 zablokowane
-
2014-02-12 08:34
Paranoja !!!!!!! (1)
Walic tych pajacow!!! Tylko w naszym kraju takie szopki!!!!!!!
- 148 0
-
2014-02-12 23:05
Ja wole to robic ale z kobietami.
- 4 0
-
2014-02-12 08:48
za dużo już tego złodziejstwa w tym kraju, niedługo będzie przewrót jak na ukrainie
- 138 0
-
2014-02-12 08:55
o Chrzanowski tez maczal w tym palce (2)
co on ma w sob ie ze wszyscy prezesi go zatrudniali?
- 104 11
-
2014-02-12 14:49
Nie jeden nosi nazwisko Chrzanowski.Jeżeli masz na myśli zawodnika Tomasza to błądzisz.
- 7 5
-
2014-02-12 15:09
Jeśli masz na myśli wieloletniego spikera i kierownika drużyny Bogumiła Chrzanowskiego to też błądzisz.
- 8 3
-
2014-02-12 08:56
Czy ten klub jeszcze istnieje? (3)
Sezon za pasem, a my nie mamy skompletowanej drużyny, sponsora, budżetu, spłaconych długów. Czy ten klub jeszcze funkcjonuje czy Terlecki się poddał i wziął nogi za pas? Bo ta niepokojąca cisza na to wskazuje.
Ah, sorry, ostatnio grubszy brat dał głos w sprawie Okoniewskiego. Z rozbrajającą szczerością stwierdził, że jeszcze nie rozmawiali z Rzeszowem na temat wypożyczenia Rafała. Niech ktoś może podrzuci do klubu aktualny kalendarz, bo może oni tam żyją w jakiejś alternatywnej czasoprzestrzeni i nie zdają sobie sprawy że jest już połowa lutego 2014 roku?- 143 0
-
2014-02-12 13:36
Klub działa i wystartują.
Cisza w mediach wg mnie jest nie wytłumaczalna i może wydawać się niepokojąca.
Ale podobno wszystko się układa powoli ....- 4 4
-
2014-02-12 14:02
Klub istnieje wyłącznie w KRS (1)
ale i to jest tylko kwestia czasu...
- 7 2
-
2014-02-12 14:21
Na szczęście żużel nie dzieje się w Internecie, ale na torze.
W realu wystartują, kibice przyjdą i cała karawana pojedzie dalej ... a psy będą szczekać (w necie).
Ale pomyślcie, jaka będzie feta jak dojedziemy do końca sezonu i nie spadniemy (nie ważne czy z powodu naszej sportowej przewagi, czy tez z bankructwa innych). Emocje i radość większa niż z medalu u Falubazów, czy Wibratorów.
Pomoże nam "luz w d*pie"- 4 2
-
2014-02-12 08:57
zobaczymy (1)
Uważam,że jak obaj panowie spotkają się w sądzie to wygra lepszy.
- 81 6
-
2014-02-12 08:58
albo przegra gorszy
- 17 1
-
2014-02-12 09:09
Terlecki (2)
Zawodnicy spłaceni?????
- 123 5
-
2014-02-12 21:47
(1)
Idź wirtualny tchórzu i zapytaj się go w cztery oczy.
- 0 9
-
2014-02-12 23:14
przestań szczekać pseuderektorze
- 2 3
-
2014-02-12 09:58
to dopiero początek jazdy (1)
zaraz mleko się rozleje i aktualna sytuacja bardzo zasmuci kibiców...
- 117 3
-
2014-02-12 12:53
Napinacz !!!!!
Do budy !!!
- 4 10
-
2014-02-12 09:58
dajcie się leczyć i to wszyscy!
to już nawet nie jest kopanie leżącego, ale cóż każdy chce dla siebie choć ten ostatni ochłap...
- 31 92
-
2014-02-12 10:22
(2)
klub zamknięty
- 119 4
-
2014-02-12 14:23
chyba kornik (1)
albo konik (polny)
- 1 2
-
2014-02-12 14:44
albo gimbo dErektor
- 3 2
-
2014-02-12 11:22
Marek Formela
Czy długo będziesz jeszcze opowiadał swoje BAJECZKI ??
- 172 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.