- 1 Lechia nie płaci i chce rezygnacji z pensji (90 opinii)
- 2 Arka wierzy w baraże (35 opinii) LIVE!
- 3 W sobotę ostatnie Derby Trójmiasta (4 opinie)
- 4 Wybrzeże na PSŻ z "kevlarem" (32 opinie) LIVE!
- 5 Wstrzymane rozmowy nt. sprzedaży Lechii (133 opinie)
- 6 Bałtyk z przełamaniem w ofensywie (3 opinie)
Frasunkiewicz: Jesteśmy wściekli
Koszykarze Trefla po raz drugi stają przed szansą na wyrównanie finałowej rywalizacji z Asseco Prokomem. Przy stanie 1-2 to im się nie udało, ale teraz sopocianie nie mogą sobie pozwolić na niepowodzenie, jeśli chcą przedłużyć nadzieje na złoto. Nadal bliżsi zakończenia rywalizacji do czterech zwycięstw są gdynianie, którzy prowadzą 3-2. Mecz numer sześć odbędzie się w poniedziałek w Ergo Arenie. Początek gry o godzinie 18:30.
Jedno jest pewne - to będzie ostatni mecz tego sezonu w Ergo Arenie. Niemal pewne jest więc to, że padnie rekord frekwencji. Jak informuje sopocki klub, bilety - tylko w tradycyjnej formie, nie przez internet - nabywać będzie można według następującego schematu: w niedzielę w godz. 11-18 w kasach nr 1 i 2 Ergo Areny i w poniedziałek w godz. 11-18:30 również w kasach nr 1 i 2 hali na granicy Gdańska i Sopotu. Bilety będzie można nabyć w cenie 25 zł normalny oraz 15 zł ulgowy. W dniu meczu bilety pozostaną w tej samej cenie.
To że w ogóle dojdzie do tego meczu jest efektem sobotniego sukcesu żółto-czarnych w Gdyni. Dla wielu wówczas zaskoczeniem było wyjście w pierwszej piątce Marcina Stefańskiego. "Stefan" to gracz zadaniowy, specjalizujący się raczej w obronie, tymczasem to on zdobywał pierwsze punkty, a przez swą naturalną "energetyczność" poderwał do walki kolegów z zespołu.
- Cała drużyna może czuć się zwycięzcą tego meczu. Wyszliśmy od pierwszej minuty z nastawieniem, że będziemy walczyć, będziemy się chcieli pokazać z jak najlepszej strony, że nie odpuścimy. Mieliśmy bardzo ciężką sytuację, było 1-3 i mecz w hali przeciwnika, który jeszcze nie przegrał w niej meczu w tym sezonie. To generalnie skazywało nas na porażkę. Udało się. Przedłużyliśmy tą serię, jest 2-3. Myślę, że jest z czego się cieszyć, ale nie ma czego świętować - powiedział po meczu Marcin Stefański.
Sopocki gracz podkreślił, iż ma nadzieję, że w Ergo Arenie w poniedziałek komplet publiczności obejrzy nie mniej emocjonujące widowisko niż to miało miejsce w sobotę.
Przyznał jednocześnie, że on i jego koledzy zdawali sobie sprawę, że wiele osób nie wierzyło w możliwość odwrócenia losów rywalizacji.
- Wiedzieliśmy tyle, że jak wygramy ten czwarty mecz, będzie 2-2 i walka rozpocznie się od początku. Troszkę widać było po nas takiego zwątpienia, że teraz jedziemy tam, że będzie ciężko. Niektórzy myśleli, że będzie koniec - nie mówię tu o graczach czy władzach klubu - ale pokazaliśmy wolę walki. Teraz tylko koncentracja i w poniedziałek czeka nas mecz u siebie, na który serdecznie zapraszam - dodał sopocianin.
W zgoła odmiennym nastroju opuszczał Halę Gdynia Przemysław Frasunkiewicz. Statystyki wskazują, że rozegrał kolejny dobry mecz, jednak doświadczony gdyński gracz zupełnie inaczej ocenił swój występ.
- Nie zagrałem wcale tak dobrze, bo między innymi przeze mnie Stefański rozegrał najlepszy mecz w sezonie. Co do fajnego meczu, to na pewno kibicom Trefla bardziej się podobał niż naszym. Na pewno jednak nie spuszczamy głów. Jesteśmy wściekli, że daliśmy sobie wydrzeć to zwycięstwo i ze zdwojoną motywacją przyjedziemy do Ergo Areny - zadeklarował Frasunkiewicz.
Dodał, że w play-off mówienie o kimś, że jest faworytem, wyraźnie wygrywa, mija się z celem. - Po meczu numer cztery, ktoś stwierdził, że jesteśmy bardzo blisko mistrzostwa, ja odpowiedziałem, że jesteśmy tak samo blisko jak i daleko, bo w tych wszystkich rywalizacjach do czterech zwycięstw nawet jak się przegrywa 0:3 to nadal drużyna, która przegrywa może wszystko wygrać. To jest bardziej zależne od głowy niż od liczb - wyjaśnił skrzydłowy.
Skrzydłowy Asseco Prokomu przyznał, że sobotnia porażka bardziej boli, niż ta różnicą niemal 30 punktów. - Oni teraz są na fali wznoszącej. Teraz już naprawdę uwierzyli, że mogą nas pokonać w rywalizacji best of seven. Ponadto jedziemy do nich do domu. Myślę jednak, że większa presja będzie po ich stronie, bo oni nadal muszą wygrać, a my zrobimy wszystko, aby tak się nie stało - powiedział Frasunkiewicz, który ma zdecydowanie trójmiejski, sportowy życiorys.
33-letni koszykarz urodził się w Gdańsku, karierę sportową rozpoczął w MKS Gdynia, a następnie stał się jednym z pierwszych idoli kibiców... Trefla. W latach 1995-2000 grał w sopockich barwach, przechodząc z tą drużyną od III ligi do ekstraklasy.
Playoff
Ćwierćfinały
ASSECO PROKOM GDYNIA | 3 |
AZS Koszalin | 2 |
TREFL SOPOT | 3 |
Śląsk Wrocław | 2 |
Zastal Zielona Góra | 3 |
Energa Czarni Słupsk | 2 |
Anwil Włocławek | 1 |
PGE Turów Zgorzelec | 3 |
Półfinały
ASSECO PROKOM GDYNIA | 3 |
Zastal Zielona Góra | 0 |
TREFL SOPOT | 3 |
PGE Turów Zgorzelec | 1 |
Finał
ASSECO PROKOM GDYNIA | 3 |
TREFL SOPOT | 3 |
Kluby sportowe
Opinie (129) ponad 10 zablokowanych
-
2012-06-03 18:39
Dwa słowa: TREFL MISTRZEM! (5)
- 92 67
-
2012-06-03 20:06
kibic Trefla (1)
Trochę pokory nie zaszkodzi
- 22 15
-
2012-06-03 20:10
spadaj śledziu!
- 20 25
-
2012-06-03 20:15
i jeszcze dwa dodajmy (zapomiałem) : NIE BĘDZIE!!!!!!!!
- 14 18
-
2012-06-03 23:31
kibice koszykowki? (1)
ludzie!! nie robcie wiochy i nie znizajcie sie do poziomu obrazania sie nawzajem. koszykowka od wielu lat cechuje sie tym ze kibice to kulturalni, cywilizowani ludzie. ogarnijcie sie
- 20 4
-
2012-06-04 15:53
w Sopocie takich nie zaznasz.
d*pska wypinają na prezentacji drużyny przeciwnej, z którą jeszcze parę lat temu ich kapitan zdobywał Majstra!!!- 2 1
-
2012-06-03 18:42
Trefl Sopot!!!!! Zwycięży Sport~~ (1)
Mistrz Polski 2012~~
- 59 55
-
2012-06-03 20:13
Sport zwycięży na pewno!
APG Mistrz 2012!
- 14 16
-
2012-06-03 18:42
oczami kibica APG:) (1)
1) wspaniały mecz!
2) miód na serce
3) wstyd i poruta
4) w górę serca
5) zawód sezonu
6) loteria ze wskazaniem na Trefla
7) mecz o wszystko
gratulacje dla Trefla za odporność i walkę- 71 16
-
2012-06-04 09:53
Sobotni mecz był świetnym widowiskiem z co chwilę zmieniającą się przewagą na korzyść jednej i drugiej drużyny. Jako kibic APG, który zdarł sobie gardło w sobotę muszę przyznać, że kibice Trefla są o wiele lepiej zorganizowani i chętni do kibicowania! Wstyd jak w hali w Gdyni połowa sali siedzi i ogląda mecz jak przed TV! Przyszliście wspierać drużyny! A w Gdyni to niestety głośniej wspierany był Trefl
- 11 2
-
2012-06-03 18:42
TAK JEST (1)
Trefl będzie mistrzem;
kibicuję z całych sił- 59 36
-
2012-06-04 10:38
TAK JEST - beka z prowokatora ;)
witaj mój marny prowokatorze ;) obawiam się jednak, że APG wygra MP, 4:3, jak na chłodno ocenić to najważniejsza kasa dla klubów, hale pełne, dodatkowo można zagrać i obstawić co nie co.
1:0 - nuda, przewaga APG od początku do końca
2:0 - nuda, przewaga APG od początku do końca
2:1 - szok, nikt nie sądził że to możliwe, +30 dla TS, sensacja, APG na kolanach.
(gdyby APG wygrało i było 3:0 - kto by poszedł na czwarty mecz???)
3:1 - normalny mecz na styku, zacięty, godny finałów, APG pokazało kto jest MP.
3:2 - czy szok? czy sensacja, dużo lepiej wygląda -5 niż -30 choć uważam że to dziwne że Blass nie rzucał za 3 jak zwykle, DMo też nie ryzykował, wcale nie zagrał Seweryn, z ławki punktów nie było, w TS wyłączony Turek i Kuzmiskas, sensacyjna skuteczność Stefana, kolejny mecz godny finałów, choć zadziwia mnie słaba lub mała motywacja APG.
dzisiaj - po tym co zobaczyłem, a jestem na każdym meczu, wcale się nie zdziwię jak będzie taki scenariusz :
3:3 - minimalne zwycięstwo TS - zacięty mecz, remis częściej niż prowadzenie, ostatnia minuta i wygrana TSa - dziś znowu hala prawie pełna!
4:3 - bilety znikną w mgnieniu oka, przewaga APG zdecydowana, finał kończymy w Gdyni.
Jeśli APG dziś wygra to będę mega zdziwiony, choć im kibicuje.- 3 4
-
2012-06-03 18:58
Trefl - Powodzenia (1)
Tylko Trefl Sopot to druzyna na miare mistrza!
Zadne sztuczne twory z gdyni- 51 45
-
2012-06-03 20:12
sam jesteś sztuczny chyba i nie znasz ortografii bo Gdynia piszesię z dużej litery
ale rozumiem: to przecież "absolutny brak szacunku..."
- 18 15
-
2012-06-03 19:22
TYLKO KAGER (3)
Klątwa Kagera trwa. Asseco nie będzie mistrzem.
- 30 33
-
2012-06-03 20:04
NIezła klątwa
Mistrz, Mistrz, Finał (co najmniej)
Nie wspomnę o tytułach zdobytych jeszcze w Sopocie.
Wszystkim życzę takiej klątwy- 12 11
-
2012-06-03 21:00
już jest - APG jest obecnym Mistrzem Polski !!!
- 11 4
-
2012-06-04 09:01
Kager odwołaj swoją klątwę, Trefl Sopot ma być mistrzem!!!
Klątwa Kagera trwa od 2004 roku, wtedy zapowiedział, że Prokom mistrza nie zdobędzie, klątwa trwa do dziś.
- 0 2
-
2012-06-03 19:29
jeżeli Prokom zagra jutro swoja koszykówkę, to zakończy serie w Sopocie. wierzę w słowa Frasunkiewicza i trzymam kciuki, aby tak się stało.
MISTRZ MISTRZ ASSECO!- 39 38
-
2012-06-03 19:58
Sport&Show&Biznes
I piłka w grze.Mamy IGRZYSKA.I którzy zaciężni są lepsi ?Ja stawiam na SOPOT.
- 20 18
-
2012-06-03 20:04
kibic Trefla (1)
Prokom ma luksus bo może sobie pozwolić na porażkę. My musimy wygrać a do tego słaniamy się na nogach. Presja jest po stronie Trefla. Czy wytrzymamy ?
Wiara czyni cuda - patrz poprzedni mecz Stefana- 38 13
-
2012-06-04 09:09
Kibic APG
TREFL ostatnie mecze zagrał bardzo agresywnie i ambitnie. Ogromne brawa dla nich. APG natomiast w ogóle nie grało swojej koszykówki - słabo w obronie, słaba rotacja.
Pytanie czy zagrali słabo bo tylko na tyle im gracze z Sopotu pozwolili swoją dobrą grą, czy z innych powodów. Czy Adamek te mecze "odpuścił" czy jednak nie jest tak dobrym trenerem jak mi się wydawało. Łatwo się rotuje gdy wszystko wychodzi i ma się przewagę. A jak jest w plecy to jakoś nie widzę tej siły rezerwowych.
Już niedługo przekonamy się co i jak. Niech wygra lepszy.
Pozdrawiam wszystkich kibiców i czekam na dobre widowisko.- 7 0
-
2012-06-03 20:05
Emocje do końca.
Brawo Trefl Sopot; zaskoczyli ambitna postawą i skuteczna grą.
- 43 11
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.