Futsaliści AZS UG Gdańsk przegrali na wyjeździe z Red Dragons Pniewy 3:4 (2:2). Akademików powstrzymał bramkarz gospodarzy Maciej Foltyn, który został jednym z bohaterów spotkania. Nie przeszkodziło mu w tym nawet to, że zapisał na swoim koncie bramkę samobójczą, bo interwencjami nadrobił ją z nawiązką. Dla gdańszczan to druga z rzędu porażka w ekstraklasie.
Bramki: Wachoński 9, Skrzypek 13, Zdankiewicz 22, Wachoński 38 - Kubiszewski 6, Cyman 12 , Foltyn 35 samobójczy
RED DRAGONS: Foltyn - Wachoński Frajtag, Hoły, Błaszyk- Piasek Ozorkiewicz, Zdankiewicz, Skrzypek, Stankowiak Kijak
AZS UG: Burglin - Cyman, Pawlicki, Depta, Kreft-Musik, Horbacz, Laskowski, Kriezel, Kubiszewski, Osłowski
Zespół AZS UG na mecz z Red Dragons pojechał prosto z półfinału akademickich mistrzostw Polski w Toruniu, gdzie grał w składzie okrojonym do zawodników będących studentami. Tam gdańszczanie triumfowali w gronie dwunastu drużyn i wywalczyli awans do finału, który od 23 do 27 lutego odbędzie się w Katowicach. W gronie ośmiu najlepszych drużyn znalazła się także Futsal Politechnika Gdańska, która w Toruniu zajęła czwarte, ostatnie premiowane awansem miejsce.
Ewentualna wygrana nad Red Dragons pozwoliłaby AZS UG zrównać się z tym rywalem liczbą punktów w tabeli ekstraklasy. Zaczęło się pomyślnie, bo gdańszczanie szybko zdobyli prowadzenie po bramce
Patryka Kubiszewskiego.
Tempo bramek od tego momentu było zawrotne. Gospodarze doprowadzili do wyrównania 3 minuty później. Mogli nawet pójść za ciosem, ale ich kolejne strzały albo były niecelne albo bronił je czujny
Jacek Burglin.
Tym samym gdańszczanie odzyskali przewagę po kolejnych 3 minutach, bo bramkarza miejscowych zaskoczył
Mateusz Cyman. Ponowne wyrównanie zajęło jednak Red Devils około 60 sekund. Do przerwy obie drużyny miały jeszcze kilka sytuacji, ale więcej goli nie padło w tej części gry.
Za to po przerwie
Patryk Zdankiewicz nie dał szans Burglinowi i strzałem po drugim rogu wyprowadził gospodarzy na prowadzenie 3:2. Gdańszczanie robili co mogli, aby wyrównać, ale jak natchniony ich uderzenia bronił
Maciej Foltyn.
Bramkarz miejscowych uratował swój zespół od straty przynajmniej trzech, czterech goli. "Pękł" dopiero w dość kuriozalnej sytuacji, gdy piłka odbiła się od słupka, a następnie od jego pleców, czego skutkiem był gol samobójczy.
Gospodarze zdołali się jednak poderwać i na 2 minuty przed końcem gry znów objęli prowadzenie. Gdańszczanie poprosili o czas przed ostatnią akcją meczu. Oddali strzał 2 sekundy przed ostatnim gwizdkiem, ale uderzenie obronił Foltyn i ponad 500 kibiców Red Dragons mogło świętować zwycięstwo.
Dla gdańszczan to druga porażka z rzędu. Kolejne spotkanie w ramach ekstraklasy podopieczni
Wojciecha Pawickiego rozegrają 18 lutego we własnej hali z Red Devils Chojnice. Natomiast I-ligowa Politechnika zagra 18 lutego u siebie przeciwko TAF Toruń.
Pozostałe mecze 15. kolejki Futsal EkstraklasyPiast Gliwice - Solne Miasto Wieliczka 3:2
AZS UŚ Katowice - Rekord Bielsko-Biała 1:9
Red Devils Chojnice - Pogoń 04 Szczecin 1:2
FC Toruń - Gatta Active Zduńska Wola 5:4
Clearex Chorzów - Euromaster Chrobry Głogów 2:1
Tabela ekstraklasy
kolejno: mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty
1. Rekord Bielsko-Biała 15 13 2 0 89:18 41
2. Gatta Active Zduńska Wola 15 10 3 2 55:32 33
3. Piast Gliwice 15 8 4 3 53:37 28
4. Pogoń '04 Szczecin 15 8 2 5 52:39 26
5. FC Toruń 15 8 1 6 53:37 25
6. Red Dragons Pniewy 15 7 4 4 32:28 24
7. Clearex Chorzów 15 6 2 7 37:47 20
8. AZS UŚ Katowice 15 5 5 5 36:50 20
9. AZS UG GDAŃSK 15 5 3 7 51:53 18
10. Solne Miasto Wieliczka 15 3 1 11 31:62 10
11. Euromaster Chrobry Głogów 15 2 1 12 29:68 7
12. Red Devils FC Chojnice 15 0 2 13 27:74 2
ras.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
