• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

GKS Tychy - Lotos PKH Gdańsk 2:1. Hokeiści ulegli mistrzowi w dogrywce

Mikołaj Pachniewski
3 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Lotos PKH Gdańsk był bliski wygranej na terenie mistrza Polski. Do domu wracają jednak z jednym punktem za przegraną w dogrywce. Lotos PKH Gdańsk był bliski wygranej na terenie mistrza Polski. Do domu wracają jednak z jednym punktem za przegraną w dogrywce.

Lotos PKH Gdańsk przegrał po dogrywce 1:2 z GKS Tychy (1:0, 0:0, 0:1, d. 0:1) w 18. kolejce Polskiej Hokej Ligi. Sensacyjna wygrana na terenie mistrza Polski wisiała w powietrzu po bramce Szymona Marca. W ostatniej tercji wyrównał jednak Aleksiej Jefimienko a w dogrywce triumf tyszanom zapewnił Michael Cichy. To pierwsza przegrana gdańszczan po serii trzech zwycięstw, ale do domu wracają z jednym punktem.



Bramki:
0:1 Szymon Marzec as. Władisław Jełakow, Oskar Lehmann (5 na 4) 15:32
1:1 Aleksiej Jefimienko as. Bartłomiej Pociecha 48:13
2:1 Michael Cichy (3 na 3) 63:09

GKS: Murray; Pociecha, Ciura - Jefimienko, Komorski, Klimienko; Kotlorz, Bryk - Jeziorski, Galant, Witecki; Jeronau, Bizacki - Mroczkowski, Cichy, Szczechura; Gościński, Bagiński, Rzeszutko, Kogut

LOTOS: Fucik; Bilcik, Havlik - Steber, Polodna, Vitek; Tesliukiewicz, Krasowski - Popow, Rożkow, Gołowin; Pastryk, Lehmann - Jełakow, Pesta, Marzec; Naróg, Szurowski - Stasiewicz, Mocarski, Smal

Kibice oceniają



Do Tychów, na pojedynek z liderem Polskiej Hokej Ligi, gdańszczanie pojechali mając na koncie trzy wygrane z rzędu. W składzie biało-niebieskich zabrakło jedynie kontuzjowanego Mateusza Danieluka. Od pierwszej minuty dostępu do gdańskiej bramki bronił Tomas Fucik, który za ostatnie wydarzenia na tafli w Janowie otrzymał tylko karę finansową.

Tomas Fucik ukarany grzywną



Podopieczni Marka Ziętary nie czekali na to co zrobią mistrzowie Polski, ale od razu sami ruszyli do ataku. Dogodne okazje do otwarcia wyniku mieli Filip PestaPavel Popow, ale dobrze w tyskiej bramce spisywał się John Murray.

Wraz z upływem czasu, optyczną przewagę zyskiwali gospodarze. Okazje do wykazania się miał Tomas Fucik. Czech nie dawał się jednak zaskoczyć. Bramkarz Lotosu obronił m.in. strzał Jefimienki z pierwszego krążka, kiedy GKS wyszedł z kontrą 2 na 1.

Tychy miały okazję do gry w przewadze, kiedy na ławce kar przebywał Konstantin Tesliukiewicz, ale gospodarze popełnili błąd i na ławce kar usiadł Gleb Klimienko. Po wyjściu na lód obrońcy Lotosu, gdańszczanie przez minutę grali w liczebnej przewadze, którą udało im się wykorzystać. Szymon Marzec, w swoim stylu, dynamicznie wjechał do tercji i strzałem z bekhendu zaskoczył Johna Murray'a, który nie zdołał złączyć parkanów.

Na nieco ponad minutę przed końcem pierwszej tercji, w akcji sam na sam faulowany był Szymon Marzec i arbitrzy podyktowali rzut karny. Do krążka podjechał Aleksander Gołowin, ale Rosjanin tylko ostemplował słupek i na pierwszą przerwę przyjezdni schodzili z jednobramkową zaliczką.

Drugą tercję z animuszem rozpoczęli przyjezdni, którzy trzykrotnie zatrudnili "Jaśka Murarza". Po chwili jednak w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Jakub Witecki, ale gdański bramkarz wyszedł z tego obronną ręką.

Gospodarze napierali na bramkę przyjezdnych. Na ławkę kar trafił Ladislav Havlik, ale gdańszczanom udało się przetrwać dwie minuty grając w czwórkę. Podopieczni Marka Ziętary, grając już w pełnym składzie, nie potrafili jednak wyprowadzić krążka z własnej tercji i korzystny wynik mogli zawdzięczać tylko nieskuteczności tyszan.

Hokeiści Lotosu dwukrotnie mieli okazję do gry w przewadze, ale mimo dobrego rozgrywania zamku nie znaleźli sposobu na Johna Murray'a. Chwilę później, niesamowitymi interwencjami raz po raz, popisywał się Tomas Fucik i tylko jego znakomita postawa po strzałach Adama Bagińskiego i Michaela Cichego pozwoliła na jednobramkowe prowadzenie Lotosu po drugiej tercji.

W trzeciej tercji pełne ręce roboty miał Tomas Fucik. W 44. minucie karę za atak wysokim kijem otrzymał Pavel Popow, a że na twarzy Michała Kotlorza pojawiła się krew, sędziowie musieli nałożyć na gdańskiego napastnika podwójną karę mniejszą. Goście zdołali przetrwać cztery minuty w czteroosobowym składzie, ale w 49. minucie mistrzowie Polski doprowadzili do wyrównania. Aleksiej Jefimienko z najbliższej odległości znalazł sposób na Tomasa Fucika.

Tyszanie po wyrównującej bramce nabrali wiatru w żagle i próbowali pójść za ciosem. Znakomicie jednak bronił Fucik i po regulaminowym czasie gry był remis. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. W niej brzemienny w skutkach błąd popełnił Ladislav Havlik i Michael Cichy w sytuacji sam na sam zapewnił zwycięstwo miejscowemu GKS.

Typowanie wyników

3 listopada 2019, godz. 17:00
3 pkt.
GKS Tychy
LOTOS PKH Gdańsk

Jak typowano

87% 261 typowań GKS Tychy
5% 15 typowań REMIS
8% 25 typowań LOTOS PKH Gdańsk

Twoje dane


Tabela po 18 kolejkach

Polska Hokej Liga
Drużyny M Z Rz Rp P Bramki Pkt.
1 JKH GKS Jastrzębie 16 12 2 0 2 67:28 40
2 GKS Tychy 16 12 1 0 3 77:33 38
3 Re-Plast Unia Oświęcim 16 9 2 2 3 60:29 33
4 GKS Katowice 16 8 2 1 5 52:29 29
5 Podhale Nowy Targ 15 7 3 1 4 60:32 28
6 Lotos Pkh Gdańsk 16 7 2 3 4 58:33 28
7 Zagłębie Sosnowiec 17 7 2 1 7 47:56 26
8 Comarch Cracovia 18 4 1 7 6 52:60 21
9 Energa Toruń 16 4 2 2 8 46:55 18
10 Kadra PZHL 13 1 0 0 12 21:94 3
11 Naprzód Janów 17 0 0 0 17 17:108 0
Drużyny Polskiej Hokej Ligi rozgrywają w sezonie zasadniczym cztery rundy systemem
„każdy z każdym”, piątą rundę systemem rozstawienia według tabeli Bergera, przy czym
rozstawienie drużyn odbędzie się na podstawie miejsc uzyskanych po czterech rundach
oraz dwa mecze z Kadrą PZHL (łącznie 47 spotkań). Najlepszych 8 drużyn awansuje do play-off.
Tabela wprowadzona: 2019-11-03

Wyniki 18 kolejki

  • GKS Tychy - LOTOS PKH GDAŃSK 2:1 (0:1, 0:0, 1:0, d. 1:0)
  • GKS Katowice - JKH GKS Jastrzębie 2:3 (0:1, 0:0, 2:2)
  • Comarch Cracovia - Energa Toruń 4:3 (0:2, 0:0, 3:1, k.3:2)
  • Naprzód Janów Katowice - Zagłębie Sosnowiec 3:4 (1:0, 2:2, 0:2)
  • Re-Plast Unia Oświęcim - Kadra PZHL (przełożony na 27.11)
  • Pauzuje:
  • Podhale Nowy Targ

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (46) 1 zablokowana

  • No i git.
    Wszystko na swoim miejscu.

    • 0 2

  • Kurka, tyle spotkań jedną bramką w plecy. (1)

    Dwa z nich by wygrali i załapaliby się do PP.
    Strasznie wyrównana liga w tym sezonie.

    • 1 0

    • Szczególnie żal nie dowiezienia do końca wygranych, z Toruniem u nas, no i teraz z Tysovią, a wcześniej jeszcze z Cracovią. Fajnie by było grać w PP, ale ważne jest, że walczymy jak równy z równym z każdym, na początku zeszłego sezonu tak nie było.

      • 6 0

  • Ale jak Zagłębie męczyło się w Janowie

    po 2 tercjach to Naprzód prowadził... dziś w Polsce nie ma już słabych drużyn.

    • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane