- 1 Lechia: Próba destabilizacji klubu (28 opinii) LIVE!
- 2 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (152 opinie)
- 3 Kuciak z trybun Lechii do bramki mistrza (64 opinie)
- 4 Piąte zwycięstwo z rzędu piłkarzy ręcznych (10 opinii)
- 5 Pierwsze derby Trójmiasta w tym roku (4 opinie)
- 6 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (80 opinii)
GTPR poza Pucharem Polski. Gdyńskie szczypiornistki w ciągu 21 minut rzuciły jedną bramkę
Pogoń Szczecin pokonała GTPR Gdynia w ćwierćfinale Pucharu Polski piłkarek ręcznych 28:25 (16:10). Gdynianek zabraknie w półfinale tych rozgrywek po raz pierwszy od 2010 roku. O porażce zadecydowała fatalna dyspozycja rzutowa podopiecznych Marcina Markuszewskiego, które między 16. a 37. minutą zdobyły tylko jedną bramkę.
Pogoń: Wawrzynkowska, Krupa - Nosek 6, Gadzina 5, Bancilon 4, Blazevic 4, Królikowska 3, Zawistowska 2, Noga 1, Kochaniak 1, Cebula 1, Marcikova 1, Koprowska
GTPR: Kordowiecka, Kamińska - Zych 7, Uścinowicz 4, Janiszewska 3, Gutkowska 3, Stanulewicz 2, Łabuda 1, Pękala 1, Kozłowska 1, Śliwińska 1, Machado-Matieli 1, Błaszkowska 1, Szarawaga
Kibice oceniają
Trener Marcin Markuszewski zaskoczył zestawieniem skrzydłowych. W miejsce grających ostatnio Katarzyny Janiszewskiej i Magdaleny Stanulewicz desygnował do gry Anetę Łabudę i Jagodę Błaszkowską. Zmiany nie zaskoczyły jednak szczecinianek, które rozpoczęły mecz od prowadzenia 3:0 i 5:1. GTPR szybko zbliżył się jednak na dystans jednej bramki. Duża w tym zasługa Aleksandry Zych, która była autorką trzech z pięciu pierwszych trafień swojego zespołu. Po chwili dwa kolejne dołożyła jeszcze Paulina Uścinowicz i w 16. minucie gdynianki prowadziły 9:8. Wydawało się, że mistrzynie Polski uporządkowały grę, dzięki czemu powiększą przewagę. Do końca pierwszej połowy rzuciły jednak jeszcze tylko jedną bramkę, a rywalki odpowiedziały ośmioma. Do przerwy Pogoń prowadziła więc 16:10.
W drugiej części gry GTPR nie był w stanie wyjść z ofensywnego marazmu. Dopiero w 37. minucie Zych trafiła z rzutu karnego. Było to pierwsze trafienie gdynianek od 14 minut. Pogoń prowadziła wtedy już jednak różnicą siedmiu bramek (18:11), a GTPR nie wyglądał na zespół, który mógłby odrobić tę stratę. Na niespełna kwadrans przed końcem miejscowe odskoczyły na 25:15. Rozprężenie spowodowane wysoką przewagą zaowocowało większą przestrzenią na rozgrywanie akcji ofensywnych dla zespołu z Gdyni. Dzięki temu GTPR podreperował nieco bramkową zdobycz. Spory udział w tym miała Kinga Gutkowska, autorka trzech trafień w ostatnich dziesięciu minutach meczu. Rozluźnione szczecinianki pozwoliły ostateczne zbliżyć się przyjezdnym na dystans trzech bramek, a wynik na 28:25 dla Pogoni ustaliła Katarzyna Janiszewska.
Porażka w Szczecinie oznacza dla GTPR odpadnięcie z rozgrywek o Puchar Polski. Po raz ostatni gdyńskiego zespołu zabrakło w półfinale tych rozgrywek w 2010 roku. W latach 2014-2016 trzy razy z rzędu wygrywał to trofeum.
GDYŃSKI KLUB PO RAZ TRZECI SIĘGNĄŁ PO PUCHAR POLSKI
Złote medalistki poprzedniego sezonu mogą teraz skupić się już tylko na walce o jak najwyższą pozycję w PGNiG Superlidze. Najbliższy mecz rozegrają w niedzielę o 15 w Kościerzynie, gdzie zmierzą się z tamtejszym UKS PCM.
Typowanie wyników
Jak typowano
39% | 107 typowań | Pogoń Szczecin | |
2% | 6 typowań | REMIS | |
59% | 161 typowań | GTPR Gdynia |
Kluby sportowe
Opinie (36) 2 zablokowane
-
2018-02-28 23:48
Brawo Magda (9)
Magda-Jagoda 2-1
- 2 11
-
2018-03-01 01:12
(3)
Razem daje 3! Dziewczyn tworzą zespół. Razem pracują na wynik. Nie ma potrzeby ich porównywać i kłócić się ,ktora jest lepsza. Maja tworzyć monolit. Jednej nie idzie to ma wejść druga i dawać z siebie 100%. Tak jest i powinno być na każdej pozycji.
- 9 1
-
2018-03-01 08:20
(2)
sport to rywalizacja, boisz się rywalizacji i oceny nie baw się w zawodowy sport
Jagoda ma wygryźć Magdę ze składu, jak nie da rady to do Koszalina jak Urbaniak
Magda ma grać tak by zawsze być podstawową zawodniczkom jak Karolina Kalska
Kalska przez 10 lat zawsze pierwszy skład a miała z 5 młodych zdolnych co miały ją wygryźć a które wszystkie odeszły bo nie dały rady Karolinie
teraz Jagodzie wystarczy 5 minut ale za rok to będzie zdecydowanie za mało, a jeśli za 2 lata nie będzie w pierwszym składzie to odejdzie tam gdzie będzie grać
tak samo Magda, jak będzie więcej siedzieć niż grać to też odejdzie
więc nie piszcie o monolicie i że to nie rywalizują- 1 6
-
2018-03-01 11:48
(1)
Najlepiej wszystko wiesz to podpisz się. Każdy może pisać w szczególności anonimowo.
- 2 2
-
2018-03-01 12:36
Co tu trzeba wiedzieć, że zawodniczki z jednej pozycji rywalizują ze sobą?
To ty piszesz głupoty typu Magda jest mentorem Jagody i chce ją wszystkiego nauczyć, są monolitem itp.
Magda nie ma 39 lat by wychowywać swoją następczynię, ma kilkanaście lat grania przed sobą i wkrótce będzie jak z Urbaniak
albo Magda albo Jagoda odejdą bo żadna nie pogodzi się z graniem ogonów przez dłuższy czas
zakład że za 2 lata razem nie będą grały w Gdyni?- 1 1
-
2018-03-01 07:05
(4)
Nie siej fermentu takimi porównaniami. Dziewczyny się dogadują, na boisku uzupełniają. Magda jako bardziej doświadczona może wiele Jagodę nauczyć, Jagoda jako zdolna młoda może tylko na tym skorzystać. Po co te głupie porównania? Zależy Ci na głupich komentarzach???
- 8 2
-
2018-03-01 15:40
To taka " niedżwiedzia " przysługa kogoś ze znajomych albo rodziny !!! (3)
Od dłuższego czasu na tym portalu ten wyjątkowo " życzliwy " człowiek Jagodzie robi więcej krzywdy niż jest sobie wyobrazić . Tej dziewczynie jest po prostu wstyd przed koleżankami z zespołu za takiego pseudo opiekuna . Bez względu na to który trener prowadził lub będzie prowadził ten zespół Twoje uwagi na temat obsady meczowej pierwszej siódemki nie robiły i nie będą robiły na nim żadnego wrażenia . Nic w ten sposób nie załatwisz a tylko siejesz ferment i szkodzisz wizerunkowo Jagodzie !!! Daj se siana i zaprzestań tych durnych komentarzy no chyba że chcesz koniecznie jej szkodzić !
- 6 0
-
2018-03-01 19:16
(2)
bo Jagoda to przyszła kadrowiczka
co dla Magdy jest sufitem
dla Jagody będzie podłogom
tylko muszą być równe szanse
bo na razie "czy gram dobrze czy źle pierwsza 7 mi się należy"- 0 3
-
2018-03-01 19:30
Podłogom?
- 3 0
-
2018-03-01 21:29
Ty jesteś tylko trollem !
Nie karmić trolla !!!
- 0 2
-
2018-03-01 09:30
(1)
Ja widzę że "zawodniczki ",specjalnie przegrywają .Druga połowa to w trzech ostatnich meczach ,nawet nie strzelały karnych . Lublin ,powinien być rozbity Grały lepiej ,ale stawały w ataku pozycyjnym środkiem boiska .Piłki trafialy w ręce Lublinianek,szły kontry i po ptokach .To samo z Kobierzycami. Kobierzyczanki byly o połowę niższe ,a po mimo tego odbieraly naszym "gwiazdom" piłki .Kontra i gol .Ze Szczeciniankami to samo .Postuluję ,rozwiązać zespol ,sprzedać lepsze zawodniczki do innych klubów ,a uzyskaną kasę zainwestować w Juniorki. Niech się uczą i
żeby nie robiły takich jaj z kibiców- 3 7
-
2018-03-01 10:28
To nie problem zawodniczek. to problem zarządzania i braku szacunku.
weź na mecz taczkę i jednego pana wywieź.- 9 1
-
2018-03-01 10:26
trener zakończy działalność klubu
zbliżamy się do końca pięknej przygody. Nie przystoi tak klasowym zawodniczkom jakie są w składzie GTPR tak grać. Pewien przyzwoity poziom gry zawsze obowiązuje.
- 8 2
-
2018-03-01 11:34
Byliśmy z koleżankami na wyjeździe (1)
I faktycznie nowi Gniewni byli na tym meczu nawet z nimi pogadaliśmy szanuje ich za to że jeżdżą wszędzie za vistslem
- 1 1
-
2018-03-02 08:38
Nie ma sensu dalej to czytać.
Gniewni nie dobra bajka na dobranoc- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.