- 1 Kartkowe tornado Lechii z Polonią (26 opinii) LIVE!
- 2 Kompromisowa data derbów Lechia - Arka (198 opinii)
- 3 Skóra o Arce: Zasługujemy na ekstraklasę (24 opinie) LIVE!
- 4 Awans Lechii jeszcze w tym tygodniu? (125 opinii)
- 5 VBW Arka postawi na nowe gwiazdy (12 opinii)
- 6 Chińczycy nie dostali wiz. O mało nie spadli (8 opinii)
Pietrowski: Lechia to było całe moje życie
Lechia Gdańsk
Marcin Pietrowski rok przed terminem rozwiązał kontrakt z Lechią. Na dwa najbliższe sezony z opcją przedłużenia na kolejny wychowanek gdańskiego klubu związał się z Piastem Gliwice. - Moim marzeniem była gra w biało-zielonych barwach do końca kariery, ale życie zweryfikowało to zamierzenie. Czasami pewnych rzeczy się nie przeskoczy - mówi nam 27-latek.
ADAM MANDZIARA: LECHIA IDZIE W DOBRYM KIERUNKU
Rafał Sumowski: Dlaczego, mimo kontraktu, który miał obowiązywać jeszcze przez rok, opuszcza pan Gdańsk?
Marcin Pietrowski: Lechia poinformowała mnie już miesiąc temu, że mogę rozglądać się za nowym klubem. Zajął się tym mój menedżer.
Jako wychowankowi Lechii trudniej było panu podjąć decyzję o zmianie klubu?
Moim marzeniem była gra w biało-zielonych barwach do końca kariery, ale życie zweryfikowało to zamierzenie. Cóż, trzeba zacząć zbierać nowe doświadczenia.
Zmiana klubu po raz pierwszy w wieku 27 lat to musi być coś naprawdę trudnego? To nie tylko zmiana barw, ale i całego środowiska. Czuje pan jakieś obawy w związku z tym?
Ciężko jest wybiegać w przyszłość z myślą, że już nie będę nosił biało-zielonych barw. Nie będę widywał tylu wspaniałych ludzi, piłkarzy czy pracowników klubu, których znałem od lat. Lechia to było całe moje życie. Miałem jeszcze dwa lata kontraktu, jednak po rundzie wiosennej gdzie nie grałem prawie wcale, trzeba było podjąć trudną decyzję.
Jesienią, pomimo kadrowej rewolucji w Lechii, regularnie grał pan w ekstraklasie. Natomiast wiosną rozegrał pan tylko dwa mecze w pierwszej drużynie. Czuję się pan rozczarowany?
Oczywiście, że tak. Każdy zawodnik który nie gra jest rozczarowany. Można się obrazić na trenera albo ciężko pracować, by udowodnić, że się mylił. Ci co mnie znają, wiedzą ile serca wkładałem w ciężki trening. Czasami jednak pewnych rzeczy się nie przeskoczy.
Jak pan reagował na decyzje trenera, gdy ogłaszał, że nie ma dla pana miejsca nawet w "18"?
Były takie sytuacje, że byłem zabierany na mecze, a potem odsyłano mnie na trybuny. Po takich decyzjach zawsze jest przykro. Jednak starałem się cieszyć i tym, gdyż byłem blisko drużyny i nadal ją tworzyłem.
Ma pan sobie lub komuś coś do zarzucenia, czy po prostu padł pan ofiarą dużej konkurencji w zespole i zmian, które przechodzi obecnie Lechia?
PRZECZYTAJ WIĘCEJ O KARIERZE MARCINA PIETROWSKIEGO W LECHII. W PIERWSZEJ DRUŻYNIE DEBIUTOWAŁ JUŻ W 2006 ROKU
Na pewno duża konkurencja zrobiła swoje. Gdy byłem w wysokiej formie, a chłopaki wygrywali mecz za meczem, to nie miałem pretensji, że skład nie był zmieniany. Dalej ciężko pracowałem i czekałem na swoją szansę.
Wydawało się, że ze względu na uniwersalność, umiejętność gry nie tylko w roli defensywnego pomocnika, ale także prawego bądź lewego obrońcy, łatwiej będzie się panu przebić?
Od małego byłem defensywnym pomocnikiem. Później trenerzy, starając się łatać dziury w składzie, posyłali mnie na różne pozycje, gdyż wiedzieli, że sobie poradzę. Co prawda grałem, ale - jak się okazuje - nie rozwijałem się pod względem piłkarskim. Tak też było jesienią, gdy grałem cały czas jako prawy obrońca.
KTO ZASTĄPI PIETROWSKIEGO I GRZELCZAKA. PRZYMIARKI TRANSFEROWE
Dla pana wiosna była stracona. A Lechia jako drużyna rozwinęła się?
Uważam ze Lechia zrobiła ogromny postęp. Jestem pod wrażeniem rozwoju gry Borysiuka czy Vranjesa. Dużo zyskała gra obronna po przyjściu Wojtkowiaka, Wawrzyniaka i Gersona. Uważam, że już wiosną stać nas było na awans do europejskich pucharów.
Co chciałby pan powiedzieć na pożegnanie kibicom Lechii?
Chciałbym serdecznie podziękować za wspaniałą atmosferę, które stwarzają podczas naszych meczów, za to, że serce oddają klubowi. Szczególnie dziękuję tym kibicom, którzy wspierali nie tylko w tych lepszych, ale i przy gorszych momentach przez te wszystkie lata mojej gry w Lechii.
A które momenty w Lechii będzie pan osobiście najmilej wspominać?
To nie były tylko momenty. Cały ten okres zapamiętam do końca życia.
Mogą przyjść: Marko Marić (Chorwacja, bramkarz, ostatni klub Rapid Wiedeń, Austria - wypożyczenie z Hoffenheim, Niemcy), Inaki Astiz (Hiszpania, obrońca, Legia Warszawa), Dmytro Czyhrynski (Ukraina, obrońca, Dnipro Dnipropietrowsk), Maciej Gajos (pomocnik, Jagiellonia Białystok), Hieronim Gierszewski (napastnik, z drużyny rezerw), Fiodor Cernych (paszport Litwa, napastnik, Górnik Łęczna), Arkadiusz Głowacki (obrońca, Wisła Kraków), Michał Mak (napastnik, GKS Bełchatów), Bartłomiej Pawłowski (pomocnik, po wypożyczeniu do Zawiszy Bydgoszcz), Marco Paixao (Portugalia, napastnik, ostatni klub Śląsk Wrocław), Benoit Pedretti (Francja, pomocnik, Ajaccio, Francja), Deme N'Diaye (Senegal, pomocnik, Lens, Francja), Jakub Kosecki (pomocnik, Legia Warszawa)
Odeszli: Marcin Pietrowski (pomocnik, Piast Gliwice, wolny transfer), Piotr Grzelczak (pomocnik, Jagiellonia Białystok, wolny transfer), Mateusz Możdżeń (obrońca/pomocnik, klub nie skorzystał z opcji przedłużenia kontrakty o 2 lata), Mavroudis Bougaidis (narodowość Grecja, obrońca, koniec wypożyczenia z Granady, Hiszpania), Filip Malbasić (Serbia, pomocnik, koniec wypożyczenia z Hoffenheim), Henrique Miranda (Brazylia, obrońca, koniec wypożyczenia z Sao Paulo, Brazylia)
Mogą odejść: Kevin Friesenbichler (Austria, napastnik, po wypożyczeniu do Benfiki Lizbona, Portugalia), Donatas Kazlauskas (Litwa, pomocnik, na wypożyczenie), Bruno Nazario (Brazylia, pomocnik, po wypożyczeniu do Hoffenheim, Niemcy)
Kluby sportowe
Opinie (63) 9 zablokowanych
-
2015-06-19 22:12
Czuję, że i Wiśnia nie pogra za długo... (1)
- 6 0
-
2015-06-19 22:28
Dobrze czujesz to już nie ta Lechia w której kasa była nie za zaslugi
- 3 1
-
2015-06-19 22:27
Marcin Pietrowski do Jaguara Kokoszki
tyle błędów co on popełnił przez tyle lat i co lechia traciła przez niego to dlatego go nie żałuję jeden z gorszych piłkarzy jaki grał w Lechii niczym się nie wyróżniał a kasę brał jak dobry zawodnik w końcu ktoś mądry wpadł na pomysł żeby nie trwonic klubowych pieniędzy .
- 7 10
-
2015-06-19 22:33
skad wiecie jaka kase bral?? (1)
- 3 2
-
2015-06-19 22:37
brał tyle ile trzeba x 25
- 1 4
-
2015-06-19 22:54
Nie ma to jak wywiad ze Szwagrem
hahaha,na "Pan" ze sobą gadają ..
- 13 5
-
2015-06-19 23:08
Teraz Piast będzie całym Twoim życiem.
- 7 5
-
2015-06-19 23:39
W końcu! !! (1)
Może i Marcin przykładał się na treningach ale w meczach nigdy niczego pozytywnego nie pokazał. Zero kreatywności, tylko zachowawcze oddawanie piłki koledze ale i co gorsza błędne podania do przeciwnika się zdarzały. W odbiorze bez szału, nawet jak na naszą ligę.
nie można mu odmówić ambicji i wierności co do barw klubowych ale to za mało na drużynę aspirującą o grę w europie. Juz dawno powinno się dać mu zielone światło na odejście z klubu.
Po prostu piłkarsko za słaby (chyba nawet na ekstraklasę) ale powodzenia w Gliwicach- 11 3
-
2015-06-20 13:00
przestań bredzić
- 1 3
-
2015-06-19 23:41
Żenada
- 0 5
-
2015-06-20 10:43
No to słabe życie ma gość :-)
- 2 1
-
2015-06-20 12:59
Powodzenia!
Dobry chłopk z niego. I dobry defensywny pomocnik.
- 1 6
-
2015-06-20 14:01
Myślę ,że to kolejny piłkarz któremu sodówka odbiła i się rozmienił na drobne (1)
Spokojnie mógł walczyć o miejsce w składzie, ale trzeba było chyba ciężej trenować...
- 3 8
-
2015-06-21 20:31
jaki ty g...i jestes czlowieku
Pietrowski to wzor zaangazowania na treningu. Chlopak nie jest glupi i po prostu wie, ze nie starcza juz mu umiejetnosci na obecny zespol.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.