• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Paszke przerwał rejs dookoła świata

jag.
1 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Roman Paszke wziął ślub. Na jachcie

Roman Paszke komunikuje przerwanie rejsu.



Kolejna próba samotnego opłynięcia globu pod wiatr podjęta przez Romana Paszke zakończyła się niepowodzeniem. W nocy gdański żeglarz zdecydował, że Gemini 3 nie będzie próbować przejść wokół Przylądka Horn. Dotychczas ta sztuka, w tę stronę udała się tylko jednemu katamaranowi. Powodem rezygnacji są złe warunki atmosferyczne.



Roman Paszke wyznaczył przed sobą bardzo ambitne zadanie. Chciał samotnie opłynąć świat ze wschodu na zachodów, co wcześniej udało się zaledwie pięciu żeglarzom i jednej żeglarce. Co więcej gdański żeglarz, dla którego Gemini 3 portem macierzystym jest Sopot, zamierzał ustanowić nowy rekord na trasie pod wiatr, a nawet zejść poniżej 100 dni.

Najlepsze osiągnięcie jednak wciąż należy do Jeana Luca Van Den Heede. Francuz jednokadłubowym jachtem "Adrien" żeglował od listopada 2003 do marca 2004 roku. Jego wynik to 122 dni, 14 godzin, 3 minut i 49 sekund.

Paszke spasował niemal w tym samym miejscu co przy pierwszym podejściu. Na przełomie 2011/12 roku, po próbie trwającej od 14 grudnia do 6 stycznia żeglarz wycofał się przed Przylądkiem Horn, gdyż lewy pływak katamaranu został zalany wodą w najważniejszych przedziałach: nawigacyjnym i maszynowym (czytaj więcej).

Tym razem szturm Hornu miał zostać zaplanowany w najdrobniejszych szczegółach. Już 28 stycznia Robert "Jabes" Janecki, który czuwał nad optymalizacją trasy odpracował plan przejścia przylądka. Jednak już wówczas obawiano się o warunki atmosferyczne, gdyż Paszke mógł napotkać wiatr, który w szkwałach osiągnie siłę 45-48 węzłów (9-10 stopni w skali Beauforta) oraz fale o wysokość od 5 do 7 metrów.

Dlatego początkowo zapadła decyzja, aby poczekać na lepsze prognozy i około 700 mil przed Hornem Gemini 3 zaczęło "hamować", aby próbę opłynięcia przylądka podjąć opóźnić do niedzieli. Jednocześnie na stronie internetowej żeglarza podkreślano z jak trudnym wyzwaniem przyjdzie mu się zmierzyć.

"Jedynym katamaranem, któremu udało się pokonać Horn pod wiatr, był 33 - metrowy katamaran GITANA 13 należący do Barona Benjamina de Rothschild, który w lutym 2008 roku, podczas załogowej próby bicia rekordu z Nowego Yorku do San Francisco, na przejście Hornu czekał 5 i pół doby" - podkreślano.

Jednak Paszke nie czekał do niedzieli. Zrezygnował w nocy z czwartku na piątek. Powodem są właśnie złe warunki atmosferyczne. Roman ocenił, że stwarzają one zagrożenie zarówno dla niego jak katamaranu. Poniżej informacja, która okazała się na oficjalnej stronie rejsu.

Komunikat z pokładu Gemini 3
1.02.2013, godzina 00:15 UTC
Podjąłem decyzję o przerwaniu rejsu dookoła świata pod wiatr.
Długie oczekiwanie na możliwość przejścia wokół Przylądka Horn i dalej Cieśniną Drake na Pacyfik okazało się ponad moje siły.
Ciągłe zmiany pogody i ciężkie warunki w tym rejonie okazały się nie do pokonania.
Warunki jakie spodziewane są dzisiejszej nocy i następnej doby to kolejna przeszkoda i zagrożenie dla jachtu i  dla mnie.
Wobec kolejnych niekorzystnych prognoz pogody w tym rejonie, podjąłem decyzję o zakończeniu próby samotnego opłynięcia świata katamaranem pod wiatr.

Roman Paszke


Przypomnijmy, że była to trzecia próba opłynięcia globu pod wiatr podjęta przez 61-letniego żeglarza. Dwie załamały się pod Hornem, a jedna trwała zaledwie kilka godzin. U schyłku poprzedniego roku Paszke musiał zawrócić do portu w Las Palmas już po pokonaniu niewiele ponad 100 mil. Wówczas Gemini 3 zderzył się z nieustalonym obiektem na morzu. Uszkodzeniu uległa płetwa sterowa prawego kadłuba, a uderzenie było tak silne, że ster został wyrwany ze swojego jarzma (czytaj więcej).
jag.

Opinie (93) ponad 10 zablokowanych

  • ? (1)

    A czy nie można zaczynać rejsu gdzieś bliżej Hornu i/lub kończyć w innym porcie niż się wypłynęło? Np. wypływać z portu Stanley na Falklandach i do niego wracać? wiem, że trzeba przecinać równoleżniki, no to gdzieś indziej - na Pacyfiku je przecinać. Chodzi o to aby startować blisko Hornu, aby nie stracić dogodnej pogody w czasie dopływania tam.

    • 2 0

    • nie mozna

      kompletna bzdura, ale nawet to by Romusiowi paszke nie pomoglo, Paszke to nie zeglarz....

      • 0 0

  • Paszke to prawdziwy "miszcz" w wyciąganiu kasy (2)

    od sponsorów. Facet spełnia swoje zachcianki. Trochę sobie popływał nacieszył się dużą zabawką i wraca do żony. Wciąż się dziwie, że znajduje się tylu naiwnych sponsorów.

    • 88 14

    • jak sie ma znajomosci u kolesiów POlityków to i sie ma sponsorów!

      Przykładem był ten co z rekinami w Egipcie pływał i dostał nagrodę od budynia!!

      • 1 0

    • Z tego wszystkiego to przegial z tym powrotem do zony, reszta jest ok.

      • 9 4

  • ... (2)

    Dziura pogodowa jest od trzeciej rano dzisiaj i będzie trwała do niedzieli do trzeciej rano. Kolejna jest od wtorku do czwartku. o tej porze roku wiatr żadko schodzi tam poniżej 20 węzłów. Czego on się tam spodziewał. Ludzie dajcie spokój juz z tym. To nie ma sensu

    • 8 1

    • (1)

      ty koleś. jesteś wyjątkowo żadki. Ortografia się klania. A po drugie 20 węzłów to ty masz nad Niegocinem w podmuchach. Tam nie schodzi poniżej 40-50 węzłów głupolu przy falach powyżej 10 metrów

      • 0 2

      • no właśnie ty skocz po słownik wiraszko bo cię fale zmyją

        • 1 0

  • Kolejny miszcz... (1)

    był już jeden taki co go rekiny podjadały...dostał 40 tysi od Gdaśska i sprawa umilkła...
    Czy mamy wiadomość ile pieniędzy dostał Pan Paszke od miast partnerskich i kiedy pięknie dokona zwrotu w/w pieniędzy?

    • 55 5

    • Bo pływać to trza umić.................

      Gęba już znajoma to może by paste do zębów reklamować? bo z pływaniem to nie za bardzo...............

      • 1 0

  • Tydzień temu w pobliżu Horn'u była niewielka metrowa fala (1)

    Filmował to triumfator tegorocznych regat Vendee Globe Francuz niejaki Francois Gabart . Czyżby Roman Paszke się spóźnił ?

    • 22 0

    • przy Hornie pogoda i na tych wodach pogoda może zmienić się w przeciągu godziny z wiatru 15 węzłów do wiatru 60 węzłów. Wiem, bo przeżyłem takie zalamanie i to jeszcze w Beaglu, przed wyjściem w Drake'a

      • 0 1

  • Paszke pajac

    i to przez małe p... kto daje na to kase?? wstyd sponsorzy...

    • 5 0

  • O RAAANY!

    Ludzie skąd w Was tyle złych emocji i takich wstrętnych cech. Myślę, że to zwyczajna zazdrość, zawiść. Roman Paszke nie jest moim faworytem. Ale wysłuchałem tego dramatycznego reportażu i żal chłopa. Po prostu. Jaki by nie był Paszke, to jest jednak to żeglarz. I to wspaniały żeglarz. Tylko nie ma szczęścia i tyle. A Wy guano wiecie o żeglarstwie, zwłaszcza o tych rejonach. Kiedy człowiek płynie przez Passage Drake'a dopiero nabiera pokory do natury. Te wody mogą złamać każdego śmiałka. Jak czytam, te żałosne komentarze, że Paszke jaj nie ma. Nawet nie wiecie co to są jaja. I przestańcie mowić o pieniądzach, bo Paszke tam nie popłynął za Wasze tylko za swoje. Szuka sponsorów i ich znajduje. To trzeba umieć.

    • 1 9

  • żarło żarło i zdechło !

    • 3 0

  • Niech mu ktoś zorganizuje rejs z Gdańska na Hel! (1)

    Może wtedy chociaż raz dopłynie do celu.

    • 14 0

    • Powolutku

      Na pierwszy ogień z Gdańska do Sopotu.Rok pózniej na Hel.

      • 3 0

  • żenada (1)

    Jak czytam wększość komentarzy, to zbiera mi sie na mdłości.Tyle jadu, nienawisci i biadolenia. Nie znacie Romana Paszke, a wystawiacie wyroki. Sami nie macie własnych pasji, sami nie macie przysłowiowych jaj, tylko klikacie na klawiaturze i szkalujecie. Jestem dumny, że kiedys na swojej drodze zycia było mi dane poznac Romana. To wspaniały człowiek, kochajacy ludzi i morze. Przezył nie jednen sztorm, przy którym sikali byscie w gacie. Madry człowiek wie, kiedy podejmowac najtrudniejsze decyzje. Moga sie one wydawac niepopularne. Ale takie decyzje zawsze podejmuje kapitan. Dzis wojna sie skończyła i kamikaze wygineli. Jesli ma sie dla kogo zyć, to warto to robić. Bez wzgledu na to, co sie stanie, co nastapi w przyszłości - i tak Romku jestes WIELKI. Wiele osiagnołeś.Niektórzy mieli poprostu więcej szcześcia. Ale jak sie domyslam "Wilk Morski" tak szybko nie zrezygnuje :-)
    Pomyslnych wiatrów.

    • 5 20

    • Pan piszesz nie prawdę Panie Buczyński . Pseudo kapitan Paszke cała swoją karierę wysługiwał się innymi żeglarzami samemu ze strachu chował się pod pokładem , Często również inscenizował awarie różnych swoich jednostek tylko po to aby przerwać zawody bo i tak zawsze był bez szans np. Polpharma 2000 i naprawa w Brazylii

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane