Przed koszykarkami Lotosu ostatni mecz w fazie grupowej Euroligi. Mistrzynie Polski w środę o godzinie 15.00 zmierzą się na wyjeździe ze Spartakiem Moskiewski Region. Po zmianach kadrowych i odmłodzeniu drużyny trudno liczyć na sukces gdynianek nad najlepszą od trzech sezonów drużyną kontynentu. Dlatego o ich awansie do 1/8 finału zadecydują wyniki z innych parkietów grupy D.
Niespodziewana w zaistniałych okolicznościach wygrana podopiecznych
Jacka Winnickiego na Frisco Siką Brno przed tygodniem wyniosła gdynianki na miejsce gwarantujące awans w najlepszej "16" Europy. W ostatniej kolejce
Lotos może tę lokatę obronić sam, wygrywając w Moskwie lub przy pomocy rywalek.
Jeśli nasza drużyna przegra ze Spartakiem, do promocji potrzebować będzie przegranych Tarbes Gespe Bigorre i Szeviep Szeged. Zarówno koszykarki z Węgier jak i z Francji mają duże szanse, aby "pomóc" gdyniankom. Szeviep gra bowiem na wyjeździe w Czechach, zaś Tarbes GB zmierzy się w Stambule z Fenerbahce.
W minionym tygodniu gdynianki, które rozgrywały swój mecz w czwartek, znały wyniki spotkań bezpośrednich rywali do awansu. W tym tygodniu tak nie będzie. Mecz w hali w Widnoje pod Moskwą rozpocznie się bowiem o 17.00 czasu moskiewskiego, czyli o
15.00 czasu warszawskiego. W Brnie koszykarki rozpoczną grę o 18.00, zaś w Stambule o 18.30.
Co ciekawe zespoły Lotosu i Spartaka mogą spotkać się jeszcze raz w pierwszej rundzie play-off. Jeżeli do naszych teoretycznych rozważań przyjmiemy założenia, że - co najbardziej prawdopodobne - Lotos przegrywa ze Spartakiem, a swoje mecze przegrywają też ekipy z Węgier i Francji, to wówczas gdynianki wchodzą do play-off z bilansem 3 zwycięstw i 7 porażek. Zespół z Rosji natomiast z kompletem 10 zwycięstw.
Spartak jako jedyna drużyna nie przegrał jeszcze meczu, więc kolejne zwycięstwo tylko umocni tą ekipę na czołowej pozycji w rankingu. Lotos, w przypadku porażki będzie miał najsłabszy bilans.
Przypomnijmy, że czołowa szesnastka drużyn układana jest w rankingu według bilansu zwycięstw i porażek i na tej podstawie w 1/8 finału pierwsza ekipa gra z szesnastą, druga z piętnastą itd. Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw, przy czym pierwszy i ewentualnie trzeci mecz jest na parkiecie drużyny wyżej notowanej.
Nawet, jeśli gdynianki jutro wygrają, nie zepchnie to Spartaka z pierwszego miejsca w rankingu. Rosyjski klub miałby wówczas taki sam bilans zwycięstw i porażek jak UMMC Jekaterinburg i Wisła Can Pack (przy założeniu, że te ekipy wygrywają swoje mecze) jednak bilans "małych punktów" wynosi obecnie aż +196 w przypadku Spartaka i odpowiednio +150 jeśli chodzi o UMMC i +54, jeśli chodzi o Wisłę.
Gdynianki mogłyby wówczas "przeskoczyć" jedynie MIZO 2010 Pecs (w przypadku porażki ekipy z Pecsu), gdyż do innych zespołów, które mogłyby mieć taki sam bilans tracą zbyt dużo "małych punktów". Węgierki grają jednak w ostatnim meczu z najsłabszą drużyną swojej grupy.
Zespół z Rosji rozgrywa w Eurolidze dopiero czwarty sezon, a już jest trzykrotnym zwycięzcą tych rozgrywek. Gdynianki spotkały się ze Spartakiem trzy razy a tylko raz wygrały.
15 listopada 2007 roku gdynianki wygrały we własnej hali 67:66 (17:14, 14:20, 24:11, 12:21). Najwięcej punktów da gdynianek zdobyły;
Chamique Holdsclaw 22,
Ann Breitreiner 19 i
Dominuique Canty 10.
Dla Spartaka 16 punktów zdobyła
Lauren Jackson a kolejne dwie najskuteczniejsze są doskonale znane fanom gdynianek.
Ivana Matović i
Verdana Grgin Fonseca zakończyły mecz z drobkiem 15 punktów.
We wspomnianym sezonie była to jedyna porażka ekipy Spartaka w Eurolidze. Po tym zresztą sezonie na grę w Gdyni zdecydowała się Ivana Matović.
W rewanżu nie było już tak dobrze a zespół z Gdyni przegrał 65:87 (12:22, 22:14, 19:34, 12:17). Najwięcej punktów zdobyły dla Lotosu PKO BP
Jekaterina Snicyna 14 i Ann Breitreiner zaś dla Spartaka Jackson 26 i
Diana Taurasi 25.
Taurasi należy do największych gwiazd Spartaka również w tym sezonie, to aktualna mistrzyni WNBA, mająca na swoim koncie również mistrzostwo świata i dwa złote medale olimpijskie, jest to aktualnie najskuteczniejsza zawodniczka tegorocznych rozgrywek Euroligi - średnio zdobywa w meczu 23,4 punktu.
Dla gdynianek groźne będą również:
Sylvia Fowles,
Janel Mc Carville,
Irina Osipowa czy
Anete Jekabsone Zogota. Przypomnijmy również, ze zespół spod Moskwy stworzył oligarcha Szabtaj Kalmanowicz, zamordowany jesienią w Moskwie, a który wcześniej działał m.in. w Jekaterinburgu.
W pierwszym meczu w tym sezonie, w Gdyni Lotos przegrał 70:77 (24:21, 14:18, 17:25, 15:13).
LOTOS: Beard 22, Matović 14, Phillips 12, Podrug 9, Pawlak 5 - Leciejewska 8, Tomiałowicz 0, Sosnowska 0.
SPARTAK: Taurasi 20, Fowles 13, McCarville 12, Jekabsone - Zogota 10, Lawson-Wade 10 - Karpunina 6, Miller 5, Korstin 1, Osipowa 0, Petrović 0.
Tradycyjnie już przypominamy o naszym konkursie na wytypowanie zwycięzcy tego spotkania. Głosować można w zakładce po lewej stronie do godziny rozpoczęcia meczu.
Tabela grupy D Euroligi:
kolejno: mecze, zwycięstwa, porażki, bilans, punkty
1. Spartak Moskwa 9 9 0 775:579 18
2. Fenerbahce Stambuł 9 6 3 680:679 15
3. Frisco Sika Brno 9 5 4 660:662 14
4. Lotos Gdynia 9 3 6 621:658 12
5. Tarbes GB 9 2 7 627:697 11
6. Szeviep Szeged 9 2 7 601:689 11
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
