Gedania 1922 Gdańsk wygrała ze Świtem Skolwin 3:1 (2:1) w meczu 20. kolejki grupy drugiej III ligi. Gospodarze już od 1. minuty musieli odrabiać straty, ale udało im się to z nawiązką. Bardzo dobry występ zaliczył Wojciech Zyska, który do bramki dołożył asystę. Natomiast Marek Niewiadomski strzelił debiutanckiego gola w oficjalnym występie w barwach gedanistów.
Sobotni mecz był dla piłkarzy Gedanii pierwszym domowym spotkaniem w tym roku. Trener Krystian Ryczkowski dokonał w wyjściowym składzie kilku zmian. Do obrony powrócił Krzysztof Bąk, z kolei Wojciech Zyska i Artur Stawikowski zamienili się pozycjami. Najlepszy strzelec Gedanii w końcu mógł powrócić do roli pomocnika. Na skrzydło powrócić za to Mateusz Szymański, a Marek Niewiadomski zagrał jako środkowy pomocnik ofensywny.
Gedania od początku była zmuszona odrabiać straty, bo już w 1. minucie po złym podaniu Ryszarda Sumińskiego szybką kontrę wyprowadził Świt i do bramki trafił Szymon Kapelusz. Goście jednak od razu się cofnęli, a piłka niemal nie opuszczała ich połowy. Miejscowi próbowali, ale długo bez skutku.
Dopiero w 32. minucie nadeszło wyrównanie, gdy po profesorsku rzut karny wykorzystał Zyska, po tym jak faulowany był Adam Duda. Gospodarze poszli po swoje i w 43. minucie objęli prowadzenie. Znów w roli głównej wystąpił Zyska, który tym razem posłał idealną wrzutkę na głowę Niewiadomskiego, a ten strzałem przy słupku zaskoczył Marka Szulca.
Po przerwie przyjezdni zaczęli coraz śmielej atakować bramkę strzeżoną przez Jakuba Zielińskiego. Młody golkiper miał szansę wykazać się po strzale Kapelusza z najbliższej odległości, który sparował na rzut rożny.
Przez długi czas bardziej "pachniało" wyrównaniem niż trzecią bramką dla Gedanii, ale w 79. minucie po kolejnej wrzutce bramkę głową zdobył Adam Duda. To trafienie dało więcej spokoju gospodarzom, którzy mogli nieco odpocząć od ataków Świtu. W końcówce jeszcze słupek po strzale głową ostemplował Kapelusz. Podopieczni trenera Ryczkowskiego dowieźli jednak korzystny wynik do końca i mogli cieszyć się z trzech punktów.
Rozegrane zostaną 34. kolejki, w których każdy zagra z każdym mecz i rewanż. Najlepsza drużyna awansuje do II ligi. Trzy ostatnie drużyny zostaną zdegradowane do IV ligi. Liczba spadkowiczów będzie powiększona o tyle drużyn z województw: pomorskiego, zachodniopomorskiego, wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego, ile spadnie z II ligi.
Unia Janikowo po 17. kolejkach wycofała się z rozgrywek i na koniec sezonu zajmie ostatnie miejsce. Kolejne spotkania z jej udziałem będą weryfikowane jako walkower na korzyść rywala.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
