- 1 Awans Lechii jeszcze w tym tygodniu? (118 opinii)
- 2 Arka bliżej awansu. Zmiennicy dali radę (75 opinii)
- 3 Chińczycy nie dostali wiz. O mało nie spadli (3 opinie)
- 4 Siatkarze zakończyli sezon na 6. miejscu (18 opinii)
- 5 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (163 opinie)
- 6 Żużlowcy po lekcji. Co zapowiedzieli? (151 opinii)
Gedania - MOS Wrocław 84:73
26 stycznia 2004 (artykuł sprzed 20 lat)
Pierwszoligowe koszykarki Gedanii nie miały problemów z pokonaniem rywalek z MOS Wrocław. Zespół Aleksandra Siewierowa wygrał pewnie 84:73 (17:16, 21:11, 19:20, 27:26) w 17. kolejce sezonu zasadniczego.
GEDANIA: Zaorska 5, Szwecowa 18, Saidowska 15, Chojnowska 9, Drozd 6 - Janyga 4, Szlachta 7, Szura 6, Grabowska 6, O. Cieśluk 4, Bukowska 4, I. Cieśluk.
MOS: Karagieorgopoulu 6, J. Podziemska 18, D. Podziemska 18, Pawlaczyk 15, Kudela 2 - Chudeusz 2, Bryl 3, Winnicka 5, Hołtyn 4.
O czwartej wygranej gdańszczanej w sezonie (przerwała passę trzech kolejnych porażek) zadecydowała druga kwarta. Dobrze grały niskie zawodniczki Gedanii, z Lubow Szwecową na czele. W 17 min, po kontrze Szury, gospodynie prowadziły 11 punktami (34:23). W zespole rywalek rej wiódł duet sióstr Podziemskich. 19-letnia Justyna i młodsza o dwa lata Dagmara rzuciły po 18 punktów, mimo że starsza z nich po dwóch kwartach miała zaledwie 2 "oczka". - Jeśli dziewczyny znajdą między sobą pełne zrozumienie, to będzie dobrze. Najlepiej zagrała Lubow Szwecowa, nieźle Karolina Szlachta - ocenił trener Siewierow. - Sędziowie doprowadzili mnie do szewskiej pasji. Ten czarny był jeszcze w porządku, ale ten łysy ciągle widział nasze faule - żaliła się na sędziów Iwona Błaszak, coach MOS.
GEDANIA: Zaorska 5, Szwecowa 18, Saidowska 15, Chojnowska 9, Drozd 6 - Janyga 4, Szlachta 7, Szura 6, Grabowska 6, O. Cieśluk 4, Bukowska 4, I. Cieśluk.
MOS: Karagieorgopoulu 6, J. Podziemska 18, D. Podziemska 18, Pawlaczyk 15, Kudela 2 - Chudeusz 2, Bryl 3, Winnicka 5, Hołtyn 4.
O czwartej wygranej gdańszczanej w sezonie (przerwała passę trzech kolejnych porażek) zadecydowała druga kwarta. Dobrze grały niskie zawodniczki Gedanii, z Lubow Szwecową na czele. W 17 min, po kontrze Szury, gospodynie prowadziły 11 punktami (34:23). W zespole rywalek rej wiódł duet sióstr Podziemskich. 19-letnia Justyna i młodsza o dwa lata Dagmara rzuciły po 18 punktów, mimo że starsza z nich po dwóch kwartach miała zaledwie 2 "oczka". - Jeśli dziewczyny znajdą między sobą pełne zrozumienie, to będzie dobrze. Najlepiej zagrała Lubow Szwecowa, nieźle Karolina Szlachta - ocenił trener Siewierow. - Sędziowie doprowadzili mnie do szewskiej pasji. Ten czarny był jeszcze w porządku, ale ten łysy ciągle widział nasze faule - żaliła się na sędziów Iwona Błaszak, coach MOS.