• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gorzowiankom udał się rewanż za finały play-off

jag.
4 grudnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

VBW Arka Gdynia

Gdyńskie koszykarki do końca walczyły o jak najlepszy wynik, ale momentami były bezradne. Gdyńskie koszykarki do końca walczyły o jak najlepszy wynik, ale momentami były bezradne.

Koszykarki Lotosu Gdynia oraz KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski w dwóch ostatnich sezonach grały w finałach play-off PLLK. W obu przypadkach wygrywała nasza drużyna 4-1. Dzisiejszy mecz nie ma takiego ciężaru gatunkowego jak wspomniane, ale martwi, że gospodynie po słabej grze uległy 51:60 (10:16, 16:19, 7:15, 18:10). Poniżej zapis bezpośredniej relacji, którą przeprowadziliśmy z tego pojedynku

.

LOTOS: Wright 16, Bjelica 10 (1x3), Irvin 8, Mieloszyńska 8, Kaczmarska 2 oraz Swanier 5 (1), Misiuk 2, Babkina, Tomiałowicz, Jujka, Zietara.

KSSE: Leuczanka 21 (1), Richards 8, Żurowska 7 (1), Green 4, Kaczmarczyk 5 (1) oraz Leedham 6, Piekarska 5, Skobel 4, Dźwigalska.

Kibice oceniają



Mecz otworzyły punkty z wolnych Jeleny Leuczanki. Białorusinkę faulowała Sandora Irvin. Amerykanka szybko zrewanżowała się za to przewinienie, doprowadzając do wyrównania. Natomiast w 2. minucie "trójka" Milki Bjelicy dała gdyniankom prowadzenie 5:2.

W 5. minucie Lotos powinien poprawić wynik na 9:4, ale Irvin nie trafiła w kontrze spod samego kosza. Obie drużyny miały zresztą na początku gry rozregulowane celowniki, gdyż gdynianki z 10 rzutów z gry trafiły dwa, a gorzowianki miały otwarcie jedna celna próba z dziewięciu!

W 6. minucie Agnieszka Kaczmarska zaskoczyła Lotos rzutem zza linii 6,75. Przyjezdne objęły prowadzenie 9:7. Dariusz Raczyński na taki wynik zareagował podwójną zmianą, zmieniając zawodniczki zarówno pod koszem jak i na obwodzie.

Niewiele to dało. Johanna Leedham i Justyna Żurowska po wolnych poprawiły rezultat na 13:8. A i tak był to najniższy wymiar kary, gdyż Lotos miał już na koncie dziewięć strat! Gdyński szkoleniowiec zatem niczym nie ryzykował wprowadzając w ostatniej minucie pierwszej kwarty Naketię Swanier. Amerykanka, choć nie zgrana z zespołem, nie mogła przecież psuć więcej niż te bardziej ograne w gdyńskiej drużynie zawodniczki.

W ostatniej akcji tej odsłony gdynianki "poprawiły" liczbę strat do 10 (w tym aż trzy Irvin), a Żurowska "trójką" ustaliła wynik kwarty na 16:10 dla gorzowianek.

Na inaugurację drugiej części pojedynki po raz pierwszy dzisiaj trafiła Monica Wright, choć wcześniej próbowała już pięciokrotnie. Niestety, w 13. minucie było już 14:22, bo nasza drużyna dała się zaskoczyć kontrami Izabeli Piekarskiej i Agnieszce Skobel, która "wyjęła piłkę" z kozła Bjelicy. Na trybunach zrobiła się cisza niemal jak makiem zasiał. Spuścił z tonu nawet Klub Kibica, który zajmował miejsce za koszem, który "dziurawiły" właśnie gorzowianki.

Gdy Leuczanka w 14. minucie podwyższyła na 24:12, trener Raczyński już nie odwlekał decyzji o wzięciu pierwszego "czasu". Po powrocie do gry Irvin zgubiła po raz piąty tego dnia piłkę, ale znów trafiła Wright. Radość nie mogła być długa, gdyż po chwili "trójką" odpowiedziała Leuczanka i straty miejscowych wzrosły do 16:27.

W 16. minucie gdyński szkoleniowiec sprawdził w grze już dziesięć swoich podopiecznych, ale zmiany obrazu gry nie było, a rywalki coraz bardziej uciekały, bo już na 18:31.

Szkoda było tak przegrywać, gdyż przyjezdne nic wielkiego nie grały, a nawet czym bliżej końca przerwy bym coraz mocniej starały się, aby przebić gdynianki w nieudolności. One też pudłowały spod kosza, a wznawiając grę zamiast w ręce koleżanki posyłały piłkę w kant tablicy.

Tę niedyspozycji spróbowała wykorzystać jeszcze Wright. Po jej akcjach przy rezultacie 24:33 grę przerwał Dariusz Maciejewski, szkoleniowiec przyjezdnych. Jego podopieczne wówczas z 34 rzutów z gry miały zaledwie 11 trafionych. Prowadziły, bo rzucały częściej od gdynianek (aż dziesięciokrotnie) i były bezbłędne przy wolnych (8 na 8).

Ostatecznie na przerwę Lotos schodził z niekorzystnym wynikiem 26:35. Z wolnych nie pomyliła się Daria Mieloszyńska, z półdystansu odpowiedziała Kalana Green, w ostatniej zaś sekundzie przewróciła się Wright, a sędziowie orzekli, że za upadek nie ponosi winy żadna z rywalek i skierowali koszykarki do szatni.

Oby był to dobry czas na zastanowienie się nad tym, co panie pokazały dotychczas. Lotos popełnił aż 19, a Gorzów 13 strat. Z gry gdynianki posłały piłkę do kosza 8 razy przy 26 próbach, a rywalkom udało się to 12 razy przy 35 rzutach!

Drugą połowę punktami spod samego kosza otworzyła Lauczanka, która wybijała się ponad ten bardzo słaby poziom. Białorusinka miała już wówczas na koncie 15 punktów 1 zbiórek, czyli zaliczyła double double.

Lauczanka poprawiła również na 39:26 w 23. minucie, zbierając przy okazji 12. piłkę i zaliczając piątą ofensywną zbiórkę. Wrigth i Mieloszyńska odpowiedziały na 30:39, ale Lotos znów stanął.

W 28. minucie gorzowianki prowadziły już 49:30. Prawo do odpoczynku otrzymała nawet Leuczanka, która miała na koncie już 19 punktów i 14 zbiórek! Trener Raczyński przerwał grę.

Po powrocie na parkiet Piekarska trafiła jednego z wolnych, ale po drugim piłkę zebrały rywalki, których zaczęła uwidaczniać się również przewaga na tablicach (w tym momencie 30:27 na korzyść KSSSE.

Wynik po trzech kwartach "trójką" ustaliła Swanier. Były to pierwsze punkty 24-letnie Amerykanki w Lotosie, a miała wówczas na koncie niespełna siedem minut gry. Po 30 minutach gdynianki przegrywały 33:50.

Także Swanier po wolnych otworzyła czwartą kwartę. Jako, że gorzowianki w tej odsłonie przez trzy minuty nie zdobyły żadnego punktu, trener Maciejewski przywołał je do ławki na rozmowę. Jednak po wznowieniu gry znów z punktów cieszyły się gdynianki, a konkretnie Irvin na 37:50.

Potem z gorzowiankami walczyła najmocniej Wright. W 37. minucie po jej 16. punkcie było 43:56. Gdy "przebudziła" się Bjelica, trafiając dwa razy z rzędu straty stopniały do 47:58.

Na niespełna dwie minuty przed końcem po piątym przewinieniu parkiet opuściła Agnieszka Kaczmarczyk, a Bjelica z wolnych doprowadziła do wyniku 49:58. Na 96 sekund przed końcem trener Raczyński jeszcze zwietrzył szanse na pościg, gdyż wziął czas.

Niestety, Richards trafiła z gry i o o korzystnym wyniku można było zapomnieć. Ostatecznie pewnie wygraną czwartą kwartą Lotosowi udało się w części zatrzeć bardzo niekorzystne wrażenie z pierwszej pół godziny gry, ale na pewno nie odkupiły liczby strat, których w tym meczu miały aż 31!

- Usprawiedliwiam zawodniczki, bo mają prawo być zmęczone, bo ciągle podróżujemy. Ponadto nawet przy niekorzystnym wyniku nie zrezygnowały z walki i do końca grały o jak najlepszy rezultat - tłumaczył podopieczne trener Raczyński.

Tabela po 13 kolejkach

Koszykówka - Orlen Basket Liga Kobiet
Drużyny Punkty
1 Wisła Can - Pack Kraków 12 11 1 888:681 23
2 CCC Polkowice 12 10 2 824:619 22
3 KSSSE AZS PWSZ Gorzów 12 10 2 959:721 22
4 Lider Pruszków 12 8 4 771:788 20
5 Energa Toruń 13 7 6 955:869 20
6 Artego Bydgoszcz 13 7 6 942:965 20
7 Lotos Gdynia 12 7 5 897:758 19
8 Widzew Łódź 12 6 6 784:820 18
9 Super Pol Tęcza Leszno 12 5 7 783:840 17
10 INEA AZS Poznań 12 4 8 776:877 16
11 Odra Brzeg 12 2 10 701:967 14
12 ŁKS Siemens AGD Łódź 12 1 11 715:902 13
13 Utex Row Rybnik 12 1 11 700:888 13
Tabela wprowadzona: 2010-12-06


Pozostałe wyniki 13. kolejki:
INEA AZS Poznań - Utex ROW Rybnik 63:47 (15:18, 12:16, 24:8, 12:5), Lider Pruszków - ŁKS Siemens AGD Łódź 60:53 (15:9, 15:16, 18:13, 12:15), CCC Polkowice - Energa Toruń 58:52 (14:15, 19:6, 12:17, 13:14), Artego Bydgoszcz - Odra Brzeg 88:67 (21:20, 27:15, 21:19, 19:13), Wisła Can-Pack Kraków - Widzew Łódź 76:61 (18:18, 13:16, 22:10, 23:17).
jag.

Kluby sportowe

Opinie (34) 4 zablokowane

  • z tego to czytam

    to wychodzi że poziom podwórkowy jest tego meczu
    jak można popełnić tyle strat i mieć tyle pudeł!!!

    • 22 0

  • LOTOS (2)

    dobrze, że LOTOS zaczyna pompować pieniądze w LECHIĘ

    • 21 26

    • ta lechia (1)

      to też wielkie badziewie

      • 9 9

      • powiem tyle \"zazdrość\" śledzia

        • 7 7

  • (koszykarki) Lotosu sa zalosne....

    • 18 7

  • poziom tego meczu to antypropaganda koszykowki

    obie drużyny powinne zostać ukarana walkowerem!!!

    obustronny i po zero punktów :):)

    • 20 1

  • Lotos będzie pogrom!!!

    koniec marzeń
    za tydzień przyjadą Polkowice i też w łeb!!!

    • 11 11

  • Mietek to potrafi ! (1)

    Co z tą Bielicą.Didi też bez polotu.Żadnych zbiórek.Nadal bez centra.Nowa Kasia musi się zgrać.A może to zmęczenie podróżą.AZS miał więcej czasu na odpoczynek.Czekamy na CCC.

    • 11 5

    • La.k,proszę Cię:ogarnij się wreszcie ;)

      Bo o ile Twoje hasło przewodnie jeszcze od biedy (ale tylko od biedy) jakoś wygląda po zwycięstwach (choć powtarzane bez końca też nuży),to po porażce (i to w takim stylu) brzmi odwrotnie do Twoich zamierzeń,jak ostrze sarkazmu wycelowane w Mietka.
      Po tym \"cudownym\" meczu nie tylko można stracić resztki nadziei na obronę tytułu (o ile ktoś te resztki jeszcze miał),ale nawet nie można rozwiać wątpliwości co do tego,czy w Gorzowie też nie zaczyna się dziać źle (czyli że to jednak nie \"drobne\" problemy z kasą).Innymi słowy: KSSSE zagrało słabo i na pewno gorzowianki nie uspokoiły swoich fanów;wygrały zaś tylko dlatego,że nasze zagrały jeszcze gorzej :(

      • 1 1

  • Wywalic trenerow bo sie do niczego nie nadaja !! Ten mlody to jakas patologia- co on za tlumacza robi pozal sie boze jak mozna trzymac takich ludzi!! A Raczek to sie nie zna na koszylowce zero pomyslow zero rad poprostu WIELKIE ZEROOOOO.
    A dziewczyny graja jak graja ale to nie ich wina bo bez poukladanej gry, dobrych zmian i wziecia czesu w odpowiednim czasie to podstawa. Zwalac cala wine na nie nie mozna. Trenezy sa do du...y. Krawczyk zrob cos z tym !!!
    To jest klub z tradcjami !!

    • 12 6

  • Jezeli Mietek potrafi?

    Drużynę buduje sie zaczynając od zatrudniena dobrego trenera nie ma innej możliwości.Tymczasem co robi Lotos,zatrudnia przypadkowego faceta który w koszykówce niczego istotnego nigdy nie osiągnął .W tym sezonie nie wygrał też żadnego liczącego się meczu nawet w słabej polskiej lidze.Nie ma pomysłu gre i tylko ciagle mydli oczy,że tworzy podstawy na nowy sezon.Pytam się jakie?Przeciez nawet w eurolidze grają zespoły bez głosnych nazwisk ze składami podobnymi do Lotosu,ale jakość ich gry jest nieporównywalna z tym co ten pan proponuje.

    • 17 0

  • HAHAHHAHAHAHAHA

    • 5 3

  • hehehe a ja myslałem ze lotos Gdynia to druzyna saneczkarska a nie od kosza....
    ale jedno jest pewne.. zal mi dzisiaj jest... kto jutro idzie na mecz?

    • 5 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Zdzisław Werner 36 88 83.3%
2 Radosław Dymkowski 36 85 80.6%
3 Izabela Dymkowska 36 83 83.3%
4 Marek Węgrzynowski 35 83 80%
5 Miś Brązuś 35 81 80%

Ostatnie wyniki Arki

97% VBW ARKA Gdynia
1% REMIS
2% Ślęza Wrocław
13 marca 2024, godz. 18:00
HIT
45% Ślęza Wrocław
0% REMIS
55% VBW ARKA Gdynia

Relacje LIVE

Najczęściej czytane