• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gospodarzom zabrakło skuteczności

Krzysztof Klinkosz
25 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

Gdańscy hokeiści przystępowali do wtorkowego meczu z Cracovią podbudowani trzema zwycięstwami z rzędu. Niestety, passy tej nie udało się podtrzymać. Cracovia okazała się drużyną zbyt doświadczoną na młoda ekipę Stoczniowca. Gospodarze przegrali 1:3 (0:2, 1:1, 0:0).



Bramki:
0:1 Martynowski as. Łopuski (12.00)
0:2 Kostuch as. Martynowski, Dvorak (18.54)
1:2 Chmielewski as. Drzewiecki (31.19 w osłabieniu)
1:3 Łopuski as. Piotrowski (32.32 w przewadze)

STOCZNIOWIEC:Odrobny; Kostecki - Mat.Rompkowski, Smeja - Kabat, Skrzypkowski - Maciejewski, Kantor - Kwieciński; Mac.Rompkowski - Ziółkowski - Strużyk, Steber - Skutchan - Janecka, Drzewiecki - Wróbel - Chmielewski, Wróblewski - Pesta - Marzec.

CRACOVIA: Radziszewski; Wajda - Kłys, Wilczek - Noworyta, Sznotała - Prokop, Landowski - Guzik; L.Laszkiewicz - Słaboń - D.Laszkiewicz, Łopuski - Sarnik - Piotrowski, Kostuch - Dvorak - Martynowski, Witowski - Rutkowski - Karcz.

Kibice oceniają



Gdańszczanie nie przestraszyli się wyżej notowanych rywali na początku pierwszej odsłony. Mecz rozpoczął się od kilku szybkich akcji z jednej i drugiej strony, jednak bramkarze zarówno Stoczniowca jak i Cracovii zachowywali czyste konta.

Kilka razy gospodarze zamknęli w rywali ich tercji, jednak zabrakło im celnych strzałów. Słabiej gospodarze prezentowali się za to w okresach gry w liczebnej przewadze, paradoksalnie to goście groźniej zaatakowali bramkę Przemysława Odrobnego. Swojej szansy nie wykorzystał m.in. eks-gdańszczanin Mikołaj Łopuski. Goście dopięli swego w 13 minucie. Rafał Martynowski urwał się gdańskim obrońcom i nie niepokojony przez nikogo, z backhandu pokonał gdańskiego bramkarza.

Do remisu, kilka minut później mógł doprowadzić Aron Chmielewski, którego dalekim podaniem uruchomił Odrobny, niestety gdański napastnik przegrał pojedynek sam na sam z Radziszewskim.

Im bliżej było końca tercji tym ataki "Pasów" stawały się groźniejsze. W 19 minucie znów gospodarze nie popisali się w defensywie. Dawid Kostuch mimo, ze obok niego byli gdańscy hokeiści, urwał się im i w sytuacji sam na sam, niesygnalizowanym strzałem podwyższył na 2:0.

Już od pierwszych minut drugiej tercji gdańszczanie rzucili się do odrabiania strat. Po kilkunastu sekundach gry Michał Smeja uderzył na bramkę gości, później szczęścia próbowali m.in. Mateusz Strużyk i Szymon Marzec. Gdańszczanie atakowali jednak nieskutecznie.

Zespół z Krakowa ograniczał się do groźnych kontr, jednak i ze starań "Pasów" nic nie wynikało. Gdańszczanie zdobyli bramkę kontaktową w 32 minucie. Aron Chmielewski wyszedł sam na sam, z bramkarzem gości i tym razem się nie pomylił. Trzeba podkreślić, ze gdański napastnik zdecydował się na kontrę w momencie gdy gospodarze grali w osłabieniu.

Niestety gdańszczanie nie wytrzymali bez strat okresu osłabienia. W 33 minucie po dużym zamieszaniu podbramkowym krążek znalazł się po raz trzeci w bramce Odrobnego.

Gdańszczanie znów musieli odrabiać dwie bramki straty. Tym razem to oni przycisnęli rywali w końcówce tercji. Dogodnej sytuacji nie wykorzystał Maciej Rompkowski a krążek po strzale Tomasza Ziółkowskiego odbił się od poprzeczki. Gdańszczanom zabrakło precyzji w strzałach i po 40 minutach goście nadal prowadzili dwiema bramkami.

Ostatnia odsłona znów przyniosła szybkie ataki z obydwu stron, nie przyniosły one jednak efektów w postaci bramek. Gdańszczanie próbowali skonstruować akcje zaczepne ale doświadczeni goście umiejętnie rozbijali te ataki.

Z tyłu z kolei bezbłędny był Odrobny mimo to, że kilka razy musiał wychodzić obronną ręką z sytuacji sam na sam. W 44. minucie po błędzie w wyprowadzaniu krążka, gumę przejął Sarnik, gdański golkiper skrócił kąt i uniemożliwił rywalowi podwyższenie rezultatu.

Cztery minuty później oko w oko z Odrobnym stanął Kostuch i po raz kolejny gdański bramkarz wyszedł obronną ręką. W kolejnych minutach Cracovia umiejętnie rozbijała ataki Stoczniowca atakując już w tercji środkowej.

Czas upływał a gdańszczanie w dalszym ciągu nie mogli zdobyć choćby bramki kontaktowej. W ostatniej minucie trener Tadeusz Obłój wziął czas, gospodarze raz jeszcze przycisnęli rywali ale nie przyniosło to żadnego skutku i po trzech wygranych z rzędu Stoczniowcy musieli zjechać z lodu pokonani.

- Aby ograć taką drużynę jak Cracovią powinniśmy mieć jeszcze szczęście. A nam go dzisiaj zabrakło. Może gdybyśmy zdobyli kontaktową bramkę, kiedy strzał Kosteckiego trafił w spojenie słupka z poprzeczką to powalczylibyśmy o lepszy wynik - ocenił gdański szkoleniowiec, który przed meczem zapowiadał, że jego podopieczni są w stanie wygrać.

Tabela po 31 kolejkach

Polska Hokej Liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt
1 Comarch Cracovia Kraków 31 21 4 6 148:72 71
2 GKS Tychy 31 19 7 5 130:77 66
3 Aksam Unia Oświęcim 31 20 4 7 137:75 65
4 JKH GKS Jastrzębie 31 18 4 9 145:86 60
5 Ciarko KH Sanok 31 15 2 14 117:108 49
6 Stoczniowiec Gdańsk 31 12 5 14 107:125 42
7 Podhale Nowy Targ 31 11 4 16 98:142 39
8 Zagłębie Sosnowiec 31 10 3 18 101:131 34
9 KTH Krynica 31 5 3 23 95:174 21
10 Akuna Naprzód Janów 31 6 0 25 87:175 18
Tabela wprowadzona: 2011-01-25


Pozostałe wyniki 31 kolejki PLH:
Akuna Naprzód Janów - Podhale Nowy Targ 3:4 (2:2, 1:1, 0:1), JKH GKS Jastrzębie - Ciarko KH Sanok 6:3 (1:1, 2:1, 3:1), Aksam Unia Oświęcim - KTH Krynica 6:0 (1:0, 4:0, 1:0), Zagłębie Sosnowiec - GKS Tychy 3:4 (0:2, 1:0, 1:1).

Kluby sportowe

Opinie (55) ponad 10 zablokowanych

  • (2)

    panie trenerze panie prezesie po co my trzymamy i placimy naszym obcokrajowcom WSTYD

    • 9 5

    • (1)

      a Janecke chyba dalej nóżka boli, bo trzecią tercję spędził przebrany w boksie ;)

      • 1 2

      • nic nie grał to go posadził trener. i bardzo dobrze

        • 6 2

  • z Cracovia przegrac zaden wstyd a bramki tracilismy po bledach a nie po ich skladnych akcjach tylko nam w ataku faktycznie zabraklo skutecznosci i tzw"zimnej glowy"

    • 7 2

  • kazał jednak instalować krzesełka(te podobno nie spełniające norm ppoż),brakuje tylko tych które zniszczyła kompletnie woda!Nie powiódł się skok na kasę miejską i zakup nowych więc do łask wróciły stare!Na tym polega prezesura tego nieudacznika dajcie a ja to sam schrzanie!Kłamstwo goni kłamstwo,a szwindel goni szwindel!

    • 11 1

  • to zakrawa na kpiny dalej rządzi ten sam człowiek chłopaki nie dostali grosz a on i jego rodzina pławią się w bogactwie i nie ma na to sposobu czy ci co rządzą nie czytają internetu to trzeba pójść do rządu do Gdańska może my kibice prawdziwi polepszymy grę i pieniądze na hokej

    • 7 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane