- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (11 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (13 opinii)
- 3 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (21 opinii)
- 4 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (12 opinii)
- 5 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (32 opinie)
- 6 Tego jeszcze nie było. Na mecz samolotem
Znakomicie spisuje się Krzysztof Groblewski w mistrzostwach Polski w rallycrossie. Po czterech eliminacjach gdańszczanin prowadzi w klasyfikacji generalnej.
Czwarta rudna rozegrana została na torze w Słomczynie. Podobnie jak w dwóch pierwszych słomczyńskich eliminacjach, Groblewski - junior był bezkonkurencyjny. Krzysztof wygrał czasówkę i dwa wyścigi eliminacyjne (w trzecim nie musiał startować). Wyścig finałowy gdańszczanin rozstrzygnął na swoją korzyść pomimo kłopotów z pompą paliwową. Do rozegrania pozostały jeszcze trzy rundy - dwie w Toruniu i jedna w Słomczynie. Sezon zakończy eliminacja w Toruniu 11-12 października.
- Bardzo lubię tor w Słomczynie - przyznał Krzysztof. - Mam z niego miłe wspomnienia. Jest szybki i dobrze mi się na nim jeździ. Od ubiegłego roku nie przegrałem tam żadnej czasówki. W tym roku wygrałem wszystkie eliminacje mistrzostw Polski. Można powiedzieć, że to jest mój tor. W klasyfikacji generalnej mam dwadzieścia punktów przewagi nad drugim zawodnikiem i dobry występ w następnej eliminacji w Toruniu może znacznie przybliżyć mnie do tytułu mistrza Polski. Ewentualna wygrana w Toruniu pozowoliłaby mi na rezygnację ze startu w szóstej elimiancji w Słomczynie. Mógłbym wtedy wystartować w wyścigu do mistrzostw Europy w Norwegii, który odbędzie się w tym samym terminie. Bardzo pracowity będzie dla mnie sierpień. Co tydzień czekają mnie starty - dodał Groblewski junior.
Bardzo dobrze wypadł w Słomczynie Włodzimierz Groblewski. Starując w czwartej klasie zajął drugie miejsce, chociaż jego samochód nie był przystosowany do rywalizacji w tej klasie.
Czwarta rudna rozegrana została na torze w Słomczynie. Podobnie jak w dwóch pierwszych słomczyńskich eliminacjach, Groblewski - junior był bezkonkurencyjny. Krzysztof wygrał czasówkę i dwa wyścigi eliminacyjne (w trzecim nie musiał startować). Wyścig finałowy gdańszczanin rozstrzygnął na swoją korzyść pomimo kłopotów z pompą paliwową. Do rozegrania pozostały jeszcze trzy rundy - dwie w Toruniu i jedna w Słomczynie. Sezon zakończy eliminacja w Toruniu 11-12 października.
- Bardzo lubię tor w Słomczynie - przyznał Krzysztof. - Mam z niego miłe wspomnienia. Jest szybki i dobrze mi się na nim jeździ. Od ubiegłego roku nie przegrałem tam żadnej czasówki. W tym roku wygrałem wszystkie eliminacje mistrzostw Polski. Można powiedzieć, że to jest mój tor. W klasyfikacji generalnej mam dwadzieścia punktów przewagi nad drugim zawodnikiem i dobry występ w następnej eliminacji w Toruniu może znacznie przybliżyć mnie do tytułu mistrza Polski. Ewentualna wygrana w Toruniu pozowoliłaby mi na rezygnację ze startu w szóstej elimiancji w Słomczynie. Mógłbym wtedy wystartować w wyścigu do mistrzostw Europy w Norwegii, który odbędzie się w tym samym terminie. Bardzo pracowity będzie dla mnie sierpień. Co tydzień czekają mnie starty - dodał Groblewski junior.
Bardzo dobrze wypadł w Słomczynie Włodzimierz Groblewski. Starując w czwartej klasie zajął drugie miejsce, chociaż jego samochód nie był przystosowany do rywalizacji w tej klasie.
Opinie (1)
-
2002-07-17 20:41
Pełen profesjonalizm!
Pełen profesjonalizm!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.