Przy pięknej, słonecznej pogodzie i licznej publiczności na Stadionie Leśnym w Sopocie rozegrano XXII Grand Prix im. Janusza Sidły w lekkoatletyce. Wygrywali faworyci z dobrymi wynikami, choć nie rekordowymi. Anna Kiełbasińska zwyciężyła w biegu na 400 m, a Iga Baumgart-Witan na dystansie o połowę krótszym. Aktualny mistrz świata i wicemistrz olimpijski Mutaz Isa Barshim był najlepszy w skoku wzwyż. Michał Haratyk pchnął kulą na odległość 21.12.
W XXII Grand Prix Sopotu imienia Janusza Sidły rozegrano 12 konkurencji z udziałem zawodniczek i zawodników z 20 krajów. Były też biegi młodzieżowe, w których zaprezentowali się najmłodsi adepci "Królowej Sportu" z SKLA Sopot.
Lekkoatletki ze złotej sztafety 4x400 metrów z halowych mistrzostw Europy, jak awizowaliśmy nie spotkały się w bezpośredniej walce. Tym samym obie w Sopocie cieszyły się ze zwycięstw. Na 400 metrów najszybsza okazała się
Anna Kiełbasińska . Zawodniczka SKLA Sopot w trzecim tegorocznym starcie na tym dystansie indywidualnie znów złamała barierę 52 sekund, ale tym razem korekty rekordu życiowego nie było.
Podopieczna
Michała Modelskiego uzyskała 51.79, wyprzedzając
Roksanę Gomez (52.46) i
Zeney van der Walt (52.89). Przypomnijmy, że wcześniej w Bydgoszczy osiągnęła wynik 51.83, a kilka dni później w Chorzowie 51.57, ustalając "życiówkę".
Anna Kiełbasińska jest przygotowana na jeszcze szybsze bieganie. Sprawdź, na jaki wynik ją stać zdaniem trenera?
pobiegła na krótszym dystansie 200 metrów. Jako jedyna zeszła poniżej 24 sekundy, wyprzedzając klubową koleżankę
Kingę Gacką (24.44) i trzecią na mecie -
Aleksandrę Piotrowską 24.77.
Mutaz Isa Barshim z Kataru zwyciężył w skoku wzwyż. Aktualny mistrz świata i wicemistrz olimpijski wrócił do Sopotu po pięciu latach i przeskoczył tyczkę na wysokości 2,27 metra.
Sylwester Bednarek zajął piąte miejsce z wynikiem 2.15 m, a reprezentanci SKLA -
Sean i Grant Szalkowie odpowiednio na 8. i 9. lokacie z rezultatami 2.10 i 2 m.
Grand Prix im Janusza Sidły. Przeczytaj relację sprzed roku, zobacz galerię foto
był najlepszy w pchnięciu kulą. Halowy mistrz Europy z Glasgow uzyskał odległość 21.12 m. Drugi był Szwed
Wictor Petersson (19.86), a trzeci
Kyle Blignaut z Republiki Południowej Afryki (19.53).
Jedną z konkurencji, na którą szczególnie zwracano uwagę był rzut oszczepem. To właśnie w tej dyscyplinie specjalizował się
Janusz Sidło. Nie zawiódł
Marcin Krukowski, który zwyciężył dzięki wynikowi 82,33 m uzyskanej w czwartej próbie. Durgi był
Pavel Mialeshkam z rezultatem 80.46 m, trzeci
Hubert Chmielak - 80.12 m. Reprezentanci AZS AWF Gdańsk -
Bartosz Osewski i
Rafał Gierek kończyli zawody na 7. i 8. pozycji.
Zobacz i przeczytaj, jak wyglądało jubileuszowe Grand Prix Sopotu
W Bursztynowej Mili im. Elżbiety Duńskiej-Krzesińsskiej zabrakło natomiast
Angeliki Cichockiej. Mistrzyni Europy z 2016 roku oraz halowa wicemistrzyni świata z 2014 i Europy z 2015 roku miała wystąpić w biegu na 800 m, ale kontuzja nie pozwoliła jej na udział. Wygrała za to
Rose Mary Almanza z czasem 1:59,9. Najlepsza z Polek -
Anna Sabat była czwarta (2:02,89).
- Niestety w sporcie zdarzają się kontuzje. Przez nie czasami musimy podejmować ciężkie decyzje. Taka była też przede mną, dlatego zadecydowałam, że odpuszczę, dzięki czemu będę spokojniejsza przed kolejnymi startami. Uwielbiam to miejsce i ten stadion. Dziś nie startuję, ale gorąco kibicuje dziewczynom - mówiła obecna na mityngu Angelika Cichocka.
dak.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
