• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

HEMPEL Protection - MP w klasie Micro.

6 sierpnia 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Zaraz po imprezie w Giżycku odbyły się w Gdyni Mistrzostwa Polski- najważniejsza impreza z cyklu Grand Prix Polski i zarazem ostatni sprawdzian przed Mistrzostwami Swiata w Bordeaux. Po znacznych stratach sprzętowych znowu musielismy "podłubać" przy sprzęcie, zwłaszcza, iż impreza zaczynała się już w srodę od pomiarów kontrolnych. Jako obrońcy tytułu nie moglismy sobie pozwolić na żadne uchybienie sprzętowe, tym bardziej ze wiele łódek było całkowicie nowych. Do regat zgłosiła się scisła czołówka Micro, łacznie :10 łódek klasy Micro-P i 5 łódek klasy Micro-T. Start do pierwszego wyscigu organizator przewidział w czwartek o godzinie 11. Wczesniej jeszcze odbył się skippers meeting na którym ustalono, że trasa sledź- trojkat-prosta ustawiona będzie jak najbliżej plaży. Decyzja ta nie była najszczęsliwsza dla zawodników, ponieważ przy słabym wietrze południowym i wysokim zalesionym brzegu warunki odpowiadały jeziorowym i tym samym wiele zależało od przypadku. Zmienne i krótkie szkwały w żaden sposób nie pozwalały przewidzieć korzystnej strony ani okreslić żadnej reguły, nawet stałym bywalcom tego akwenu. Jedynym wyjsciem z tej sytuacji była bardzo czujna i spokojna żegluga. Mimo iż start do pierwszego wyscigu odbył się punktualnie, wiele micrusów spóźniło się, głównie turystycznych, które dopiero rano przechodziły pomiary. Faworyci jednak nie zawiedli. Start mielismy udany, ale komisja zasygnalizowała falstart. Nie będac pewnym w 100% wrócilismy i okrażylismy znak startowy, jak się później okazało niepotrzebnie, gdyż falstart miała załoga Delikatesa. Zaciażyło nad nami piętno licznych falstartów we wczesniejszych regatach w Giżycku i Olsztynie. Rzucilismy się zaraz do odrabiania strat i w konsekwencji na górna boję weszlismy drudzy zaraz za załoga Hempla. Zmienna aura wiatrowa nam sprzyjała i podczas gdy wszyscy popłynęli w lewa stronę halsówki my odbilismy w prawa, z której spodziewalismy się korzystnej zmiany pod górna boja. Tak tez się stało. Na następnej halsówce lepiej wykorzystalismy zmiany i już na górnej boi prowadzilismy. Zaraz za nami znak ominęli Hempel i Prim. Na pierwszym boku trójkata popłynęlismy za wysoko i w rezultacie Hempel wyjechał nas po zawietrznej. Taka kolejnosć pozostała do mety. W następnych 2 wyscigach zdecydowany prym wiodła załoga Wirtualnej Polski, która wygrała oba wyscigi. Dwukrotnie zaraz po starcie płynęli w korzystna prawa stronę i po górnym znaku już nikt nie był w stanie im zagrozić. W walce o miejsca 2 i 3 uczestniczylismy tylko my i Prim na zmianę zajmujac miejsca: 2 i 3. Faworytom z Hempla wyraźnie tego dnia cos nie szło, zajęli kolejno 7 i 4 lokatę. W kategorii turystycznej zdecydowanie przodowały załogi Sprężyny B (DNS, 1, 2) i Stratusa (1,2,4). W 3 wyscigu doszło do sytuacji protestowej: załogi Prima, nasza i Hempla jednoczesnie okrażały dolny znak po sledziu. Nie doszło do kolizji ale uprzywilejowana załoga Prima nie mogła otrzymac od nas dostatecznie dużo miejsca ile żadała ponieważ Hempel nas blokował. W zwiazku z powyższym złożylismy protest na Hempla, który został oddalony.

Kolejnego dnia regat wiatr obrócił na południowy wschód i przybrał zdecydowanie na sile. Wiatry od 2 w porywach do 4 w skali Beauforta wzdłuż brzegu i spora dosć fala - to były doskonałe warunki dla naszej załogi. Praktycznie nie dalismy nikomu szansy wygrania żadnego z 3 rozegranych wyscigów, za każdym razem kończac z spora przewaga. Wrescie żmudne treningi zaowocowały !. Nie obyło się wszakże bez stresu: w pierwszym wyscigu komisja ponownie zasygnalizowała falstart, tym razem pewni swego już się nie wracalismy. W trzecim wyscigu niebezpiecznie zbliżył się do nas Prim, wynikiem czego z naszej winy była sytuacja kolizyjna na górnej boi. Okręcilismy jednak karę i na dolnym znaku już prowadzilismy. Kolejno za nami plasowali się: Wirtualna Polska (2,2,4), Hempel (3,3,3) i Prim (4,4,2). W klasie turystycznej bezsprzecznie prowadził Sprężyn B (1,1,1) i Jumper (2,2,3).

Na sobotę organizatorzy przewidzieli tzw. długi wyscig po zatoce. Start na trasę : Gdynia, Sopot, Gdańsk- Brzeźno, Sopot, Gdynia, Pława GD, Gdynia odbył się o godzinie 10. Wyscig po zaciętej walce przed sama meta ostatecznie wygralismy. Hempel po prowadzeniu prawie przez cały wyscig musiał zadowolić się drugim miejscem. Kontrowersyjna jest jednak decyzja sędziów o dyskwalifikacji wszystkich załóg. Mogę tutaj zacytować słowa jednego z uczestników, którego zdanie absolutnie podtrzymuję: "...Nieprecyzyjna instrukcja żeglugi, a co najważniejsze błędne ustawienie boi numer 2 /Sopot/ przez Komisję ( boja nie stała na własciwej pozycji),zbyt szybkie bo w trakcie wyscigu arbitralne usunięcie boi z trasy celem zatuszowania własnego błędu i uniemożliwienie sprawdzenia stanu po wyscigu spowodowało, że uczestnicy wyscigu nie przepłynęli trasy prawidłowo. Szczytem hipokryzji i bezczelnosci było stwierdzenie członka komisji, że powtórnie ustawił boję i możemy sobie sprawdzić gdzie ona stoi (...)Tak się składa , że wszyscy uczestnicy mijajac linię mety i nie wnoszac w terminie protestu ani na siebie ani na komisję uznali gentelmeńsko wynik tego wyscigu pomiędzy soba, choć były załogi, którym mocno nie odpowiadały zdobyte miejsca. Wczesniej przecież na wniosek większosci uczestników zmieniono trasę wyscigu i to po oficjalnej zamkniętej odprawie sterników (...) Przypominam, że to komisja powinna być dla uczestników a nie odwrotnie i to uczestnicy zadecydowali o ukończeniu wyscigu. Przez nieprofesjonalizm i osobiste ambicje jednego człowieka popsuto nam zabawę(...)" Celem wyjasnienia dodam ze boja postawiona "koło" mola w Sopocie miała jedynie ustrzec organizatorów Bols Cup przed naszymi łódkami. Tak się jednak złożyło, iż wszyscy przepłynęli w znaczej odległosci, nie naruszajac akwenu regatowego Bols"a.

W niedzielę rozegrano ostatnie 2 z zaplanowanych 9 wyscigów. Z przewaga 3 punktów do drugiej Wirtualnej Polski wystarczyło żebysmy w jednym z wyscigów byli miejsce przed nimi. W pierwszym wyscigu tego dnia po spokojnym starcie spod Wirtualnej Polski, kontrolowalismy sytuacje do górnej boi, na która wpłynęlismy zaraz za Hemplem i tuż przed Primem i WP. Taka kolejnosć pozostała prawie do samej mety, z tym ze na pierwszym z boków trójkata WP przejechała Prima i zajęła 3 miejsce. W tej sytuacji moglismy już spłynać do portu, gdyż nikt już nam nie był w stanie odebrać zwycięstwa. Postanowilismy jednak dla samego treningu pojechać samego sledzia i potem spłynać od razu na dźwig, aby ominać późniejsza kolejkę. W "turystach" triumfował Spręzyn B przed Jumper"em i Stratusem.

oficjalne wyniki:
» Micro Proto
» Micro Cruiser

specjalnie dla sport.trojmiasto.pl
Marcin Ossowski
http://www.sails.pl

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane