Aż 28 piłkarzy sprawdził dzisiaj Tomasz Kafarski. Lechia w Bydgoszczy zaplanowała ostatnie sparingi w Polsce w zimowych przygotowaniach. Gdańszczanie rozpoczęli od pokonania miejscowego Zawiszy 1:0 (0:0) po golu Bediego Buvala w 88. minucie. Pomyślnie testy w biało-zielonych barwach zaliczył Lewon Hajrapetjan. Wszystko wskazuje na to, że Ormianin zastąpi w drużynie Marcina Kaczmarka. W drugim spotkaniu biało-zieloni przegrali z Elaną Toruń 0:2 (0:1)
.LECHIA: Małkowski - Deleu, Bąk, Janicki, Hajrapetjan (46 Andriuskevicius) - Popielarz (46 Pietrowski), Surma, Nowak - Dawidowski (46 Bobrowski), Buval, Sazankow.
Lechia meczami w Bydgoszczy zakończyła cykl krajowych sparingów, który obejmował sześć spotkań. Niestety, żadnej z gier kontrolnych nie udało się przeprowadzić w Gdańsku. O pechu mogą mówić Piotr Wiśniewski i Marko Bajić, którzy z powodu kontuzji nie zagrali ani razu, a także Ivans Lukjanovs, który z uwagi na chorobę nawet nie trenował z drużyną.
W ostatnich dniach grono piłkarzy na L-4 powiększył Sergejs Kożans, który o tym, jak poważnego nabawiał się urazu kolana, dowie się po otrzymaniu wyników badania rezonansu magnetycznego. W Bydgoszczy zabrakło również Abdou Traore, który z powodów rodzinnych musiał na kilka dni wrócić do Wybrzeża Kości Słoniowej.
Natomiast powodem do optymizmu jest powrót do gry Vytautasa Andriuskeviciusa. Litewski obrońca zagrał dzisiaj po raz pierwszy od września ubiegłego roku. W meczu ligowym z Cracovią doznał urazu kolana, który wymagał zabiegu operacyjnego.
Lewy defensor po przerwie pierwszego sparingu w Bydgoszczy zastąpił Lewona Hajrapetjana, a następnie zaprezentował się na boisku także w drugiej grze kontrolnej. Dla Ormianina był to ostatni test w Lechii. Został oceniony pozytywnie.
Jeszcze nim skończył się pierwszy sparing, a 22-latek wyjechał do Poznania na testy medyczne. Jeśli przejdzie je pomyślnie, zostanie piłkarzem gdańskiego klubu. Przymierzany jest do występów z lewej strony tak obrony, jak i pomocy. Przypomnijmy, że ostatnio zawodnik występował w Pjuniku Erewan. W lutym ma powołanie na mecz pierwszej reprezentacji swojego kraju.
Mecz z Zawiszą rozpoczął się pomyślnie dla gospodarzy. Trenerowi Kafarskiemu ze wszech miar chciał się przypomnieć Jakub Wójcicki. Piłkarz, który latem przez kilkanaście dni zabiegał o angaż w Lechii, jeszcze przed przerwą mógł zdobyć dwa gole. Najpierw uderzył obok słupka, a potem bardzo dobrze interweniował świeżo upieczony kadrowicz, Sebastian Małkowski. Precyzji pod gdańską bramką zabrakło również znanemu z występów m.in. w Arce Gdynia, Benjaminowi Imehowi.
Takiego szczęścia biało-zieloni nie mieli już w drugim sparingów. W większości drużyna złożona z młodzieży przegrała z II-ligową Elaną Toruń 0:2 (0:1). Oba gole padły na koniec połów. Ich strzelami byli Marcin Wróbel w 45. minucie i Grzegorz Mania w 90.
LECHIA: Kapsa (70 Pawłowski) - Żabko (46 Kądziela), Kostkowski, Zbrzyzny, Andrisukievicius (30 Rąbczyk) - Brzeski, Kostrzewa, Pietrowski (46 Gac), Bobrowski (40 Kujtkowski), Zejglic - Kiełdanowicz.
Najbliższy weekend gdańszczanie będą mieli wolny. Trener Kafarski ma ogłosić kadrę na zgrupowanie w Turcji, na które drużyna wyruszy w poniedziałek. Już wiadomo, że w kraju zostanie Kaczmarek. Piłkarz został poinformowany, iż ma znaleźć klub, który zimą będzie skłonny wykupić go z Gdańska. W przeciwnym wypadku rundę wiosenną popularny "Kaka" spędzi w rezerwach.