- 1 Darmowa inauguracja sezonu na żużlu (14 opinii)
- 2 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (27 opinii)
- 3 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (5 opinii)
- 4 Arka współpracuje z SI. Chce budować (27 opinii)
- 5 Hiszpan na testach w Arce. Stolc na dłużej (24 opinie)
- 6 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (38 opinii)
Lukas Haraslin: Przez Lechię do najsilniejszych lig
Lechia Gdańsk
- Uraz z meczu z Asterasem nie powinien wykluczyć mnie z inauguracji ekstraklasy. Po kontuzji z ubiegłego roku nie ma już śladu, a miniony sezon wyrzuciłem z głowy - mówi Lukas Haraslin. Pomocnik zamierza znów być jednym z wyróżniających się piłkarzy Lechii Gdańsk. - Chcę udowodnić, że nie żartuję mówiąc, iż chciałbym grać w najlepszych ligach świata - zapowiada Słowak.
LECHIA ULEGŁA GREKOM, URAZ HARASLINA. ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO Z MECZU ORAZ Z PREZENTACJI DRUŻYNY I NOWYCH STROJÓW WYJAZDOWYCH
Rafał Sumowski: Mecz z Asterasem Tripolis zakończył pan utykając po ostrym wejściu jednego z rywali. Patrząc na pana z trybun, obawialiśmy się, że mogło nie wytrzymać operowane w minionym sezonie kolano.
Lukas Haraslin: Rzeczywiście, bardzo odczułem to wejście. Ból był duży, ale wydaje mi się, że miałem szczęście. Poczekamy na szczegółowe badania, ale wydaje mi się, że nie stało się nic, co miałoby wykluczyć mnie z inauguracyjnego meczu w Białymstoku.
Przez zerwane więzadła na starcie ubiegłego sezonu, stracił niemal całe rozgrywki wracając tuż przed rundą finałową. Teraz solidnie przepracował pan lato razem z drużyną. Jest pan gotowy do walki na sto procent?
Po kontuzji nie ma już śladu, nie chcę wracać do niej. Przede mną nowy sezon, tamten wyrzuciłem z głowy, bo nie był dobry ani dla mnie, ani dla Lechii. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty na obozach i myślę, że potwierdziliśmy to w sparingach. Jestem trochę zmęczony, ale to normalne na tym etapie. Mamy kilka dni do inauguracji. Ciężką pracę już wykonaliśmy, a przed nami ostatnie szlify. Trzeba wszystko dobrze ustawić.
NIE ŻYJE ROMAN KORYNT, LEGENDA NIE TYLKO LECHII
Trudno mi uwierzyć, że ot tak można wyrzucić z głowy tak fatalny sezon jak poprzedni. Nie jest trochę tak, że ta złość wciąż w was siedzi i napędza do walki w kolejnych rozgrywkach?
Są rzeczy, które sobie już wytłumaczyliśmy i o których wiemy, że nie mogą się powtórzyć. Ten zespół stać na lepsze wyniki i na takie się przygotowujemy. Naszą bazą nie będzie złość za poprzedni sezon, a ciężka praca, którą wykonaliśmy pod okiem naszego sztabu szkoleniowego.
Dla trenera Piotra Stokowca to pierwszy okres przygotowawczy z Lechią. Pracuje się z nim inaczej, niż podczas sezonu?
Oczywiście, praca w sezonie, a w okresie przygotowawczym to zupełnie inna bajka. Pracujemy teraz znacznie ciężej. Ja sam jestem zadowolony, bo lubię takie treningi.
PIOTR STOKOWIEC: STWÓRZMY WIELKĄ LECHIĘ
W Lechii grał głównie pan na skrzydle, ale i jako wahadłowy. W razie potrzeby może pan też jednak zagrać jako środkowy napastnik. Trener Stokowiec szuka zawodnika na tą pozycję. Jeśli nie znajdzie, byłby pan gotów zagrać na szpicy.
Trener ciągle próbuje różnych rozwiązań. Nie mam raczej parametrów na grę na "dziewiątce" i wolę grać na skrzydle, ale zobaczymy jak to będzie wyglądało. Ja zagram tam, gdzie trener mnie wystawi.
Zanim nabawił się pan kontuzji, było panem zainteresowane francuskie Dijon. Teraz znowu będzie musiał pan od nowa budować swoją pozycję pod kątem potencjalnego transferu do silniejszej ligi. Liczy pan na to, że zgłosi się silniejszy klub?
Ciężko powiedzieć, bo to co było, jest za mną. Nie powiem, że zapomniałem o tym, ale takie rzeczy się zdarzają w karierze piłkarza. Muszę znowu pokazać, że umiem grać w piłkę na wysokim poziomie. Aby to jednak udowodnić, muszę koncentrować się na Lechii. Zaczynamy nowy sezon i chcę udowodnić w nim, że nie żartuję mówiąc, iż chciałbym grać w najlepszych ligach świata.
CZY ZMIANA POLITYKI TRANSFEROWEJ WYJDZIE LECHII NA DOBRE?
Nie da się ukryć, że Lechia zacisnęła pasa jeśli chodzi o transfery. Jak ocenia pan letnie ruchy?
Po sparingach wygląda to nieźle, ale wszystko pokażą mecze o stawkę. Nie chcę wróżyć na podstawie treningów i kilku sparingów. Wszyscy wierzymy w to, że Lechia będzie wyglądała znacznie lepiej niż w poprzednim sezonie.
Ustaliliście w szatni cel minimum na nadchodzący sezon?
Oczywiście, ale nie chcę mówić o tym na głos. To co powiedzieliśmy sobie w szatni, zostaje w szatni i nie wychodzi.
Kluby sportowe
Opinie (69) 5 zablokowanych
-
2018-07-16 10:50
wszyscy patrzą
jak uciec do ligi lepiej płatnej.
z takim nastawieniem nigdy nie będzie sukcesu.- 9 3
-
2018-07-16 11:12
(2)
Gdzie są pieniądze za las?
- 7 4
-
2018-07-16 11:23
nie ma pieniędzy (1)
bo drewna z tego lasu "lechia" żaden przyzwoity tartak nie chce!
- 7 3
-
2018-07-16 15:12
nie ma..
a z takiego drewna jak arka to tylko na kuter, bo już na starcie wali śledziem
- 1 5
-
2018-07-16 11:23
Łukasz, liczymy na Ciebie
Tylko proszę nie gotuj się tak i nie udawaj Neymara, bo jesteś na tyle dobry, że nie musisz tego robić
- 14 8
-
2018-07-16 12:16
Lipa
Z nowi zapowiedzi, burza a potem skłonne ogony!!!!
- 8 5
-
2018-07-16 12:17
Harasli...znasz ty szto znaczy słowo pokora i skromnośc?:)
Ależ nieudacznik:)
- 12 10
-
2018-07-16 12:25
każdy wywiad
z kopaczami to jeden i ten sam bełkot z cyklu: nic się nie stało - wybierzmy przyszłość
- 10 4
-
2018-07-16 17:03
mandziaro kiedy wreszcie odchodzisz
- 12 4
-
2018-07-16 17:06
Takim składem Lechia nie ma szans na utrzymanie , a z tą samą obroną co w ubiegłym roku spadek pewny
- 8 4
-
2018-07-16 17:13
Powodzenia w Białymstoku.
- 6 10
-
2018-07-16 17:57
pierwsze lanie... (1)
20go lipca... chyba, ze peszek dolaczy do druzyny...
- 5 3
-
2018-07-16 22:37
Lać ...? Sławomir w końcu zacznie wspierać kolegów w walce.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.