• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hit pierwszej rundy: Nafta Piła - Gedania Gdańsk!

20 listopada 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
W serii A I ligi nie ma już niepokonanej drużyny. Tabelę otwierają cztery ekipy z dorobkiem czterech zwycięstw. Po dzisiejszych meczach 6. kolejki grono liderów zmniejszy się do dwóch teamów. W Pile Nafta Gaz zmierzy się z Gedanią, a w Bydgoszczy Bank Pocztowy Gazeta Pomorska stanie naprzeciw Skry Warszawa.

W porównaniu z minionym sezonem z Naftą odeszły byłe reprezentantki Polski: Dorota Rucka i Beata Strządała, a w ich miejsce ściągnięto dwie 26-letnie zawodniczki ze Wschodu: Tatianę Bunak (Jenestry Odessa) i Julię Suchanową (Stinolu Lipieck). Ponadto kadrę rozszerzono od jedne z najbardziej utalentowanych siatkarek młodego pokolenia: Violettę Leszczyńską (Stal Bielsko) i Emilię Reimus (Gedania).

- Znalazłam się w nowej rzeczywistości. W Gedanii nie miałam chwili wolnego, gdyż do gry było 6-7 zawodniczek. W Pile jest równorzędna dwunastka. Trener Matlak stawia na razie na rutynowane zawodniczki. Jednak nie poddaję się. Ze wszystkich sił się staram, aby awansować do podstawowego składu. Obecnie, gdy wchodzę do gry, zajmuję miejsce po przekątnej z rozgrywającą bądź lewoskrzydłową. Najczęściej zmieniam Agnieszkę Orłowską i Joannę Podobę - mówi eksgdańszczanka.

W piątej kolejce zwycięską passę w ekstraklasie mistrzyń Polski przerwała Skra Warszawa. Stołeczna drużyna najwyraźniej ma sposób na Naftę, gdyż w październiku wygrała z nią także w Pucharze Polski.

- To, że jedziemy do Piły bezpośrednio po porażce tej drużyny, ma swoje plusy i minusy - podkreśla Jerzy Skrobecki, szkoleniowiec Gedanii. - Mamy najświeższy dowód na to, że z Naftą można wygrać. A minus polega na tym, że po przegranym meczu każdy zespół wnikliwiej analizuje grę i stara się wyciągnać wnioski.

Gdańszczanki wybierają się do Piły w dniu meczu. Podróż trwa tylko trzy godziny, a nie traci się w przededniu spotkania treningu. Co więcej, trener Skrobecki zapewne zdecyduje się na przeprowadzenie rozruchu jeszcze w Gdańsku, tuż przed zajęciem miejsc w autokarze.

- Nie ma dla mnie większego znaczenia to, przeciwko komu gram. Nawet jeśli mam do Gedanii sentyment, teraz reprezentuję Naftę. Zresztą nie będzie to moja pierwsza gra przeciwko byłym koleżankom. W okresie przygotowawczym wygrałyśmy i w Pile, i w Berlinie. Po przegranej w Warszawie nie ma w klubie paniki. Jednak zdajemy sobie sprawę, że z Gedanią trzeba wygrać - mówi Reimus.

Gdańszczankom nie wiodło się z mistrzyniami Polski nie tylko w grach sparingowych. Przede wszystkim mają z tą drużyną fatalny bilas meczów ligowych z dwóch ostatnich sezonów. Z siedmiu pojedynków wygrały tylko jeden, i to bardzo szczęśliwie.

- Nafta ma z pewnością bardziej wyrównany i doświadczony od nas skład. Nie znaczy to, że kapitulujemy. Jeśli uda nam się dotrzymać kroku rywalkom i sety rozstrzygać w ich końcowkach, nasze szanse rosną. Taktyka, najkrócej mówiąc, sprowadzać się będzie do dobrej gry w obronie i bloku oraz omijania bloku gospodyń - zdradza trener Skrobecki.

Jacek Główczyński



Głos Wybrzeża

Kluby sportowe

Opinie (1)

  • Allez Gedania!

    Szkoda. że to środek tygodnia, bo z chęcią wybrałbym się na ten mecz do Piły... jestem pewien, że i bez mojego dopingu naszym dziewczętom uda się wygrać to arcytrudne spotkanie.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane