- 1 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (106 opinii)
- 2 Kuciak z trybun Lechii do bramki Rakowa (43 opinie)
- 3 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (62 opinie)
- 4 Piąte zwycięstwo z rzędu piłkarzy ręcznych (3 opinie)
- 5 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
- 6 Arka o kibicach na derbach. Marcjanik na dłużej (92 opinie)
Trzynaście drużyn w dwóch kategoriach rywalizowało w otwartym turnieju rugby na sopockiej plaży. Wśród profesjonalistów najlepszy okazał się klan Szablewskich, a prymat w turnieju amatorów przypadł drużynie zestawionej przez Piotra Narojczyka.
Na piasku nie było karnych i podwyższeń, a liczyły się jedynie przyłożenia. Grano na boisku o wymiarach 20 na 40 metrów. Każda drużyna składała się z dwóch zawodników oraz dwóch rezerwowych. Na zaproszenie Dableksu Ogniwo Sopot odpowiedzieli m.in. brytyjscy marynarze, którzy wystawili dwie drużyny, oraz AZS AWF Gdańsk. W tym ostatnim zespole prym wiódł Robert Jumas.
W rozgrywkach amatorów najlepsze okazały się teamy wystawione przez rugbistów. W spotkaniu decydującym o pierwszym miejscu Inwalidzi pod wodzą Piotra Narojczyka pokonali Masakrę, której przewodzili Tomasz Nikielski i Jacek Lis.
W turnieju profesjonalistów najlepsi okazali się panowie Szablewscy. Dwóch z nich nosiło imię Maciej, a dwóch innych - Przemysław. Młodsi Maciej i Przemysław byli braćmi, a starsi ojcem i synem. Coachem drużyny był ojciec dwóch pierwszych, Włodzimierz. Ponadto zespół wspierali Wojciech Czaja i Stanisław Stasiołek. Drugie miejsce zajęła młodzież Ogniwa: Michał Szamborski, Paweł Szklarzewicz, Piotr Zamojski, Filip Cackowski, Jerzy Reszke i Jan Jaguszewski.
Najbardziej doświadczeni zawodnicy Ogniwa: Sylwester Hodura, Grzegorz Kacała i Aleksiej Bekow, tym razem ograniczyli się do roli arbitrów...
jag.
więcej we wtorkowym Głosie Wybrzeża
Na piasku nie było karnych i podwyższeń, a liczyły się jedynie przyłożenia. Grano na boisku o wymiarach 20 na 40 metrów. Każda drużyna składała się z dwóch zawodników oraz dwóch rezerwowych. Na zaproszenie Dableksu Ogniwo Sopot odpowiedzieli m.in. brytyjscy marynarze, którzy wystawili dwie drużyny, oraz AZS AWF Gdańsk. W tym ostatnim zespole prym wiódł Robert Jumas.
W rozgrywkach amatorów najlepsze okazały się teamy wystawione przez rugbistów. W spotkaniu decydującym o pierwszym miejscu Inwalidzi pod wodzą Piotra Narojczyka pokonali Masakrę, której przewodzili Tomasz Nikielski i Jacek Lis.
W turnieju profesjonalistów najlepsi okazali się panowie Szablewscy. Dwóch z nich nosiło imię Maciej, a dwóch innych - Przemysław. Młodsi Maciej i Przemysław byli braćmi, a starsi ojcem i synem. Coachem drużyny był ojciec dwóch pierwszych, Włodzimierz. Ponadto zespół wspierali Wojciech Czaja i Stanisław Stasiołek. Drugie miejsce zajęła młodzież Ogniwa: Michał Szamborski, Paweł Szklarzewicz, Piotr Zamojski, Filip Cackowski, Jerzy Reszke i Jan Jaguszewski.
Najbardziej doświadczeni zawodnicy Ogniwa: Sylwester Hodura, Grzegorz Kacała i Aleksiej Bekow, tym razem ograniczyli się do roli arbitrów...
jag.
więcej we wtorkowym Głosie Wybrzeża
Opinie (1)
-
2002-02-01 15:14
rugby 7
Gratulacje dla organizatorów. W ten sposób należy - moim zdaniem - popularyzować rugby. Sądzę,że w przyszłym sezonie będzie więcej imprez tego typu
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.