- 1 Arka o kibicach na derbach. Marcjanik na dłużej (78 opinii)
- 2 Lechia nie może stracić tego piłkarza (38 opinii)
- 3 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (13 opinii)
- 4 Siatkarze Trefla dalej od 5. miejsca (16 opinii)
- 5 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
- 6 Dzieję się dużo. Liga koszykarzy na finiszu. (1 opinia)
Lechia Gdańsk nie może stracić tego piłkarza. Dominik Piła: Nie będę grał bohatera
18 kwietnia 2024
(38 opinii)Jacek Grembocki: Ekstraklasa na glinianych nogach. Piłkarze, dajcie przykład
"Jeśli piłkarze nie zgodzą się na obniżki wynagrodzeń, za dwa miesiące nie będzie nic, prezesi będę musieli ogłaszać bankructwa klubów. Koronawirus obnażył dramatyczną prawdę o naszym futbolu. Bez pieniędzy za transmisje i dotacji od miast, nie ma zawodowej piłki w Polsce. Boli mnie, że polscy piłkarze nie są skłonni do dzielenia się. Nie widziałem informacji o tym, że zawodnicy ekstraklasy zrobili zbiórkę i z własnych pieniędzy kupili maseczki czy respiratory. Apeluję, dajcie społeczeństwu coś od siebie i dajcie przykład" - mówi Jacek Grembocki, były piłkarz Lechii Gdańsk, który w 1983 roku zdobył z nią Puchar Polski.
Kluby mogą obniżyć piłkarzom pensje o połowę. Jest zgoda Ekstraklasy
Propozycja obniżki kontraktów piłkarzom o połowę to wymóg czasu, wymóg sytuacji. W innym wypadku, kluby tego zwyczajnie nie udźwigną. Widać teraz doskonale, że ekstraklasa to z małymi wyjątkami, kolos na glinianych nogach. Prawda jest brutalna. Bez pieniędzy za transmisje z Canal Plus i dotacji od miast, które dziś nazywa się środkami na promocję, nie ma zawodowej piłki w Polsce.
Koronawirus obnażył dramatyczną prawdę o naszym futbolu. Liga jest wstrzymana od trzech tygodni, czyli dwie kolejki, a już zaczynają się zwolnienia oraz cięcia pensji. Jeśli piłkarze nie zgodzą się na obniżki wynagrodzeń, za dwa miesiące nie będzie nic, prezesi będę musieli ogłaszać bankructwa klubów. Śmieszy mnie, gdy ktoś mówił, że w Polsce właściciele dokładają do klubów. Dokładał to Józef Wojciechowski w Polonii Warszawa, gdzie budżet był ruchomy i jak miał taki kaprys, to rzeczywiście to robił. Może dokładano też w Lechu Poznań, reszta przypadków to po prostu pożyczki, a to całkiem inna rzecz.
Jeśli pandemia potrwa krócej, przy wsparciach miast i pożyczkach kluby sobie poradzą. Jeśli to potrwa dłużej, będą padać jeden po drugim. Jedyne co mogą zrobić piłkarze to zrozumieć sytuację i pójść na ustępstwa. W obecnej sytuacji każdy będzie stratny: klub, kibic i piłkarz. To obejmuje wszystkich ludzi. Sam byłem piłkarzem i doświadczyłem ciężkich sytuacji, w których trzeba było uzbroić się w cierpliwość. Teraz będzie potrzebna bardziej niż kiedykolwiek.
Lechia Gdańsk zaczęła cięcia od zarządu
Powiedzmy sobie szczerze, gdy ktoś ma bardzo duże zarobki i na te trzy miesiące straci połowę, nie odczuje tego aż tak. Nie możemy jednak wszystkich mierzyć jedną miarą. Każdy przypadek jest inny, a nie wszystko jest takie jakim się wydaje z zewnątrz. Nie wiemy wielu rzeczy.
Są piłkarze, którzy mają na utrzymaniu dzieci, żonę i jeszcze własnych rodziców. Są piłkarze, które mają kredyty na dom, na samochód albo płacą alimenty. Są wreszcie tacy, którzy brylują ślicznym życiem, a okazuje się, że tak naprawdę stąpają po kruchym lodzie. Ci mniej rozsądni, mogą popaść w tarapaty, nawet jeśli zarabiają bardzo dużo. Znam wielu piłkarzy z ekstraklasy, którzy niedawno mieli domy i fajne samochody a dziś pracują fizycznie w Anglii. Niech to będzie przestroga.
Każdy piłkarz ma prawo odmówić obcięcia pensji. Żeby tylko nie było tak, że później to on będzie potrzebował pomocy. Zgoda na cięcia to gest dobrej woli tych zawodników, którzy rozumieją, że budują klub i są jego częścią. Teraz trzeba przetrwać. Wcześniej czy później to wszystko się odrobi. Kto straci, ten straci, ale każdy zyska wiele doświadczenia i okazję aby pokazać ludzką twarz. Piłka nożna przetrwa. Przetrwała wojny, gdzie gdzie ludzie ginęli w obozach, więc przetrwa i teraz, choć pewnie nie bez zmian. W sporcie nie ma próżni.
Błażej Augustyn: Byłbym zdolny do obniżki pensji, gdyby ktoś spytał mnie o zdanie
W tej całej dyskusji wokół pieniędzy szczególnie boli mnie jedna rzecz i jako osoba ze środowiska piłkarskiego, chcę o tym głośno powiedzieć. Byłem kapitanem w kilku polskich klubach. Pamiętam ze starych czasów niektóre próby zbiórek w szatniach dla rodzin, które potrzebowały pomocy ze względu na chore dziecko. Po tych zbiórkach czasami aż wstyd było iść z tymi pieniędzmi do ludzi, takie to były kwoty w stosunku do zarobków. Widzę, że tak jak 30, 20 i 10 lat temu, polscy piłkarze nie są skorzy do dzielenia się.
Czytałem o wsparciu jakiego udzielili Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik czy z piłkarzy naszej ekstraklasy - Jakub Błaszczykowski. Może coś ominąłem, ale jakoś nie widziałem informacji o tym, że zawodnicy ekstraklasy zrobili zbiórkę i z własnych pieniędzy kupili maseczki czy respiratory. Apeluję do piłkarzy: na wasze mecze przychodzą dziesiątki tysięcy ludzi, dajcie społeczeństwu coś od siebie i dajcie przykład. Wiem, że stać was na to.
Nie każdy musi być tak wielkim człowiekiem jak Błaszczykowski, który wiele przeszedł. Zdaję sobie też sprawę, że Kuba zarobił znacznie więcej niż wielu obecnych ligowców, ale przecież można działać wspólnie. Mamy szesnaście drużyn w ekstraklasie, a w każdej po kilkunastu piłkarzy z naprawdę dobrymi kontraktami. Zamiast o tym jak ci ludzie mogą pomóc innym, dyskutujemy o tym, czy dostaną pełne pensje.
Osoba
Jacek Grembocki
Urodzony 10 marca 1965 w Gdańsku. Długoletni zawodnik Lechii Gdańsk i Górnika Zabrze występujący na pozycji obrońcy. Był wychowankiem Lechii, z którą w 1983 roku sięgnął po Puchar Polski. Wystąpił również w spotkaniach z Juventusem Turyn w ramach Pucharu Zdobywców Pucharów i znalazł się wśród zwycięzców Superpucharu Polski.
Przez dziewięć sezonów grał w Górniku, z którym w latach 1987-88 dwukrotnie zdobył tytuł mistrza Polski. Później występował w Wenezueli i w Niemczech. W reprezentacji kraju wystąpił siedmiokrotnie. Po powrocie do kraju trafił do Lechii, z którą jako grający trener występował w niższych klasach rozgrywkowych.
W 2001 roku skupił się na pracy trenerskiej w Cartusii. Prowadził także m.in. Znicz Pruszków oraz Polonię Warszawa i Bałtyk Gdynia. W tym ostatnim klubie pełnił później także funkcję dyrektora sportowego. Później prowadził m.in. V-ligową Olimpię Osowa. Od 2020 roku prowadzi szkolenie w AP Grembocki.
fot. Maciej Czarniak/trojmiasto.pl
Jacek Grembocki - inne felietony:
- Jacek Grembocki do piłkarzy Lechii Gdańsk: Spadek będzie ciągnął się jak smród (19 kwietnia 2023)
- Lechia Gdańsk. Jacek Grembocki: Transfery? Widzę inne rozwiązanie (10 sierpnia 2022)
- Lechia Gdańsk. Jacek Grembocki: Runda na "4", potrzebny lider do linii pomocy (23 grudnia 2021)
- Jacek Grembocki: Lechia Gdańsk już nie pachnie domem starców. Wygrywać u siebie (24 sierpnia 2021)
- Lechia Gdańsk. Jacek Grembocki: Walczyć do końca, aby serce nie bolało (28 kwietnia 2021)
Kluby sportowe
Opinie (122) 3 zablokowane
-
2020-04-01 10:57
Jaki kolos?
Ekstraklaps to zwykła wydmuszka, a piłkarzyki nie chca się zrzec z kasy bo po nią tu zza granicy przyjechali. Nie po to żeby grać i podnieść jakość. Oliwa wypływa o co tu chodzi. Rozbujane ego i zarobki, a w zamian piaski i zero ambicji.
- 10 0
-
2020-04-01 11:11
Zaorac extraklape
Bo jest nic nie warta
- 7 1
-
2020-04-01 11:24
Na 5 lat
Rozwiązać ten twór,a pieniądze przeznaczyć na szkolenie młodego pokolenia.
- 9 1
-
2020-04-01 11:48
Lizing za 10k sam sie nie spłaci.
- 5 0
-
2020-04-01 11:59
Niech giną
Nikt nie będzie płakać po kopaczach i bieda klubikach.
- 4 0
-
2020-04-01 12:00
zony na utrzymaniu
największy symbol tego całego absurdu
- 9 0
-
2020-04-01 12:02
Dlaczego nie płacą za transmisje klubom?
Przecież ja płacę abonament w tej samej wysokośći w NC+ za kanały sportowe choć transmisji niema.
- 7 0
-
2020-04-01 13:01
No to niech zbankrutują, jeżeli są źle zarządzane
A na ich miejsce wskoczą lepiej zarządzane kluby. Jestem jak najbardzie za. Against Modern Football!!!
- 6 0
-
2020-04-01 13:09
Szczerze....
Powiedzmy sobie szczerze jeśli kluby upadną to nie stanie się nic złego, bo upadnie też to całe dziadostwo które powodowało że, polska piłka jest na takim poziomie jak jest. A ponieważ jest nas tak wielu którzy kochają ten sport to on nie zginie. Jak wirus wymiecie to całe szmondactwo pseudobiznemenów i pseudodziałaczy, to powstaną nowe kluby które będą w końcu funkcjonować na zdrowych zasadach, a football w Polsce w końcu wzniesie się do poziomu na jakim powinien być czyli jednej z 5-6 czołowych lig Europy i polskie kluby będą w stanie rywalizować z najlepszymi a nie z klubami z Lichtensteinu czy Gibraltaru,
- 5 0
-
2020-04-01 14:25
Upadłość Arki i Lechii . Wystartować z wychowankami , bez naciągaczy, krętaczy i za dużo zarabiających kopaczy.
- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.