Przed kilkoma laty z inicjatywy Marka Wielgusa i Lesława Ćmikiewicza, jak grzyby po deszczu, zaczęły powstawać Uczniowskie Kluby Sportowe. Jednym z nich jest UKS Orliki przy SP nr 27 we Wrzeszczu.
- Wszystko zaczęło się dwa lata temu - wspomina Barbara Rutkowska.
- Obserwowałam chłopców grających na przyszkolnym boisku i postanowiłam jakoś ich zorganizować. Po długotrwałych zabiegach udało się zarejestrować klub. Ogromne podziękowania należą się dyrektorowi szkoły, Jerzemu Jakubowskiemu, bez którego życzliwości nie moglibyśmy działać - przyznaje opiekunka UKS-u.
Dużą pomocą służą klubowi trenerzy gdańskiej Lechii, Józef Gładysz i Jacek Grembocki, którzy prowadzą zajęcia z dziećmi.
- W przyszłości chciałbym zawodowo zajmować się trenerką, a ponieważ uważam, że należy zaczynać od pracy z najmłodszymi, zgodziłem się poprowadzić zajęcia w UKS Orliki - powiedział nam Jacek Grembocki.
- Poziom trenujących jest zróżnicowany. Jest kilku chłopców, którzy mają talent i umiejętności. Naszym podstawowym celem jest wychowanie tych dzieci, nauka gry jest mniej istotna - dodał były reprezentant Polski.
Obecnie w klubie ćwiczy 36 chłopców z klas I - VI.
- Lubię grać i dlatego zapisałem się do klubu - powiedział nam ośmioletni Krzysztof Kaczmarek.
- Ćwiczę od dwóch lat. Gram w ataku, a moim idolem jest Emmanuel Olisadebe - dodał młody piłkarz.
Dziesięcioletni Szymon Górski trafił do klubu za przykładem kolegów.
- Widziałem jak koledzy grali i postanowiłem się zapisać - mówi.
- Moim wzorem jest Luis Figo, a wymarzonym klubem Barcelona. Piłkę trenuję od trzech lat - przyznał zawodnik Orlików.
Młodzi piłkarze nie mają wielu okazji do grania. Brali udział w turnieju osiedlowym na Niedźwiedniku i imprezie zorganizowanej przez TKKF Przymorze, gdzie zajęli 3. miejsce. Starty w rozgrywkach prowadzonych przez Pomorski ZPN okazały się zbyt kosztowne. Pani Barbara Rutkowska poszukuje chętnych do udziału w rozgrywkach klubów przyszkolnych. Osoby zainteresowane mogą uzyskać informacje pod numerem tel.
342-51-47.
Tomasz Łunkiewicz
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
