• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jacht Gutkowskiego bez... kierowcy

jag.
28 grudnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Ekstremalny żeglarz dotarł do Sopotu

Zbigniew Gutkowski spadł z pierwszego na trzecie miejsce na drugim etapie regat żeglarskich samotników dookoła świata Velux 5 Oceans. Gdańszczanin obecnie walczy nie tyle z rywalami, co przede wszystkim z kłopotami technicznymi na Racing Operonie. - Nie da się jechać, jak nie masz kierowcy - donosi nasz reprezentant

.

Najlepsi żeglarze z pięciu śmiałków, którzy stanęli do tego współzawodnictwa, zbliżają się do półmetka trasy drugiego etapu z Kapsztadu do Wellington. Na czele nie ma już jachtu sponsorowanego przez gdyńską firmę, zarejestrowanego w Sopocie z gdańskim żeglarzem na pokładzie. Gutkowski traci około 130 mil morskich do Brada Van Liewa, który był liderem także po pierwszym etapie oraz niespełna 20 do Dereka Hatfielda. Nie są to wielkie różnicę, gdyż do mety tego odcinka pozostało jeszcze ponad cztery tysiące mil.

- Nie da się jechać, jak nie masz kierowcy - narzeka Gutkowski, gdyż od kilku dni w jego jachcie szwankuje elektronika, a tym samym i samoster. Z tego powodu żeglarz o mały włos nie znalazł się za burtą!

-Łódka zrobiła dwukrotnie niekontrolowany zwrot przez rufę przy dziesięciometrowej fali i sztormowym wietrze o prędkości 50 węzłów. To była katapulta. Łódka stanęła prawie pionowo w dół. Wszystko, co nie było przywiązane, pofrunęło. Cały fok był w wodzie aż do masztu. Wyrwało stójkę relingu. Musiałem zalepić dziurę - relacjonuje Gutkowski.

Co prawda na jachcie znajduje się drugi, zapasowy autopilot, ale nie można go użyć ze względu na zbyt duże i gwałtowne zmiany kierunku wiatru, sięgające 50 stopni. Jeśli dalsza żegluga będzie groziła niebezpieczeństwem, jest możliwy postój na naprawę na wyspach Kerguelena.

- Spróbuję dopłynąć do Perth i tam zdecyduję, czy jach będzie można skierować na Nową Zelandię, czy też będzie wymagać przymusowego postoju w Australii. Karguelena to ostateczność, gdyż nie ma tam portu, ale jedynie baza przeładunkowa dla rybaków. Gdy wiatr osłabł, włączyłem ogrzewanie, wysuszyłem się, bo byłem cały mokry. Jadę na małym genakerze i jednym refie na grocie. Nie myślę o ściganiu, jestem wyczerpany psychicznie - informuje kapitan Operon Racing.

Karguelena źle się kojarzy także z tego względu, że we wcześniejszych wokółziemskich regatach samotników Szwajcar Bernard Stamm próbował właśnie tam się schronić, ale jacht nie zdołał utrzymać się na kotwicy i został wyrzucony na skały. Dlatego na razie Gutkowski utrzymuje jedynie stały kontakt z komisją regatową, a także z zespołem brzegowym Operon Racing, który w razie pogorszenia sytuacji na jachcie ma być gotowy do zorganizowania pomocy.

Jeszcze większe kłopoty ma Christophe Bullens. Jego Five Oceans of Smiles Too wciąż remontowany jest w... Kapsztadzie, dokąd musiał zawrócić z trasy drugiego etapu. Nie wiedzie się również Chrisowi Stanmore-Majorowi, który do Gutkowskiego traci ponad 650 mil.

Pozycje żeglarzy na trasie można na bieżąco śledzić na oficjalnej stronie regat http://www.velux5oceans.com/
jag.

Opinie (5)

  • Pomyślnych wiatrów i stopy wody pod kilem!

    Trzymamy kciuki!

    • 11 0

  • proponuje Dyzia na autopilota !!!!

    • 4 0

  • GUTEK

    ustawiaj zapasowego autopilota - odpocznij i dawaj czadu !!

    • 8 0

  • Twoja pasja i hobby,twój problem. (1)

    • 0 3

    • jaki problem ?

      tu jest jedynie zadanie do rozwiązania.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane