• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak bezpiecznie podróżować z dzieckiem na rowerze?

Sebastian Małyszczyk
9 marca 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Rodzinna wycieczka rowerowa to świetny pomysł na wspólne spędzenie czasu. Rodzinna wycieczka rowerowa to świetny pomysł na wspólne spędzenie czasu.

Dla wielu z nas spędzanie wolnego czasu na rowerze jest ulubioną formą rekreacji i aktywnego wypoczynku. Dni robią się coraz dłuższe, a wyższa temperatura zachęca do rowerowych eskapad. Jeśli chcemy rodzinnie spędzić wiosenny czas na dwóch kółkach, warto przygotować się do takich wycieczek. Pamiętajmy, że gdy zabieramy ze sobą dzieci, musimy przede wszystkim zadbać o ich bezpieczeństwo i komfort jazdy.


Czy zdarza ci się jeździć na rowerze z dzieckiem?





Sam pomysł zabierania dzieci na wycieczki rowerowe jest z pewnością bardzo trafny, jednak zawsze musimy pamiętać o bezpieczeństwie i zdrowiu maluchów. Dziś opiszemy dla Was kilka rozwiązań, które z pewnością przydadzą się Wam podczas rodzinnych rowerowych wycieczek.

Jak przewozić dziecko na rowerze?



Czy wszystkie małe dzieci powinny jeździć z nami na dwóch kółkach? Gdy rodzice szykują się do zabrania brzdąca na pierwszą rowerową wycieczkę, przeglądają mnóstwo materiałów przygotowanych przez ekspertów. Czytają wywiady, rozmawiają z lekarzami, a i tak decyzja spoczywa ostatecznie na nich samych. Opinie nierzadko rozmijają się, a rodzicielska odpowiedzialność miesza się z ułańską fantazją i zewem przygody.

Sedno tkwi w bezpieczeństwie najmłodszych bobasów. W większości przypadków nie możemy zabrać naszego dziecka na rowerowe podboje, zanim nie ukończy ono pierwszego roku życia. Chociaż firmy zamieszczają w instrukcjach, że ich foteliki są bezpieczne już dla dziewięciomiesięcznych dzieci, to trudno jest spotkać kogokolwiek, kto uznałby to za racjonalny pomysł. Za normę przyjmuje się okres, kiedy dzieci zaczną już chodzić, czyli minimum 1,5 roku. Wielu fizjoterapeutów dziecięcych powie nam, iż bezpiecznym wiekiem do przewożenia dziecka w foteliku rowerowym będzie okres po ukończeniu przez niego 3 lat. Jedno jest pewne - jeśli dziecko nie siedzi jeszcze samodzielnie i nie ma wykształconych mięśni szkieletowych, absolutnie nie powinniśmy przewozić go w foteliku rowerowym. Wstrząsy podczas przejazdów mogą doprowadzić do poważnych urazów ciała naszego dziecka.

Jak przewozić małe dzieci na rowerze?



Na rynku istnieje kilka rozwiązań, z których mogą korzystać rodzice najmłodszych dzieci.

Fotelik rowerowy dla dziecka



Jest on najbardziej popularną formą przewożenia naszych małych pociech na rowerze. Osprzęt oferowany obecnie przez producentów różni się sposobem mocowania, wagą, możliwością regulacji konta nachylenia i systemami zabezpieczeń.
Zanim dokonamy zakupu naszego pierwszego fotelika, zobaczmy, czy system jego mocowania będzie odpowiedni do typu naszego roweru. Zawsze kupujmy atestowane foteliki, spełniające wyśrubowane normy bezpieczeństwa. Warto też wsadzić na chwilę dziecko do fotelika i zobaczyć, czy siedzi ono w nim wygodnie. Da nam to gwarancję, że naszym dzieciom nie stanie się krzywda podczas rowerowych wycieczek.

W przypadku fotelików rowerowych możemy wyróżnić ich dwie podgrupy:

Mocowane z tyłu roweru
Najpopularniejsze i zawsze widoczne na ścieżkach rowerowych foteliki mocowane na tyle rowerów są bardzo wygodne i praktyczne. Doczepiane są one do ramy roweru lub bagażnika. Dziecko jest ustawione przodem do kierunku jazdy, a nasze ciało chroni je przed bezpośrednim wystawieniem na wiatr. Poważnym minusem, szczególnie przy cięższych dzieciach, jest zmiana środka ciężkości roweru. Problemy można odczuć przy starcie oraz przy podjazdach pod strome wzniesienia. Nierzadko zdarza się, że rower jest przeciążony na tyle, że wydaje się nam, jakbyśmy mieli się wywrócić na bok lub do tyłu. Pamiętajmy, iż zanim zaczniemy jazdę, należy sprawdzić ciśnienie w tylnej oponie i dopompować ją z lekką górką - dokładamy przecież około 15 kg do ogólnej wagi roweru. Przed zakupem zawsze sprawdźmy, czy krzesełko jest wyposażone w pięciopunktowe pasy bezpieczeństwa.

Mocowane z przodu roweru
Na rynku dostępne są foteliki montowane pomiędzy kierownicą a siodełkiem oraz modele przeznaczone do zamocowania na samej kierownicy. Dzięki specjalnym adapterom, pasują one do niemal każdego roweru sprzedawanego w sklepach rowerowych. Zdecydowanym plusem tego rozwiązania jest możliwość ciągłego obserwowania naszego dziecka. Nie zmienia on też środka ciężkości roweru. Dzięki specjalnym miękkim obiciom dziecko może spać podczas jazdy. Główny minus, na jaki narzekają rodzice, to wystawienie dziecka na bezpośrednie podmuchy wiatru oraz możliwość kolizji z mniejszymi i większymi insektami. Jak w przypadku krzesełka montowanego z tyłu roweru, również te powinny być wyposażone w pięciopunktowe pasy bezpieczeństwa oraz podnóżki.

Podczas jazdy z fotelikiem rowerowym pamiętaj:

- Dzieci, które same jeszcze nie siedzą, nie mogą być przewożone w fotelikach rowerowych.
- Z najmłodszymi pasażerami należy robić częste postoje.
- Zawsze zakładaj dziecku kask!
- Całkowity ciężar prowadzącego, dziecka i fotelika nie może przekraczać dopuszczalnej nośności roweru.
- Jeśli chcesz przewozić dziecko poniżej 7 roku życia, musisz mieć ukończone 18 lat.
- Sprawdź, czy dziecko ma zapięte pasy oraz czy fotelik jest mocno zamocowany do roweru.
- Nigdy nie zostawiaj dziecka w foteliku podczas postojów.
- Dziecko, które zaśnie w foteliku, może być narażone na urazy.
- Zawsze ubierz dziecko cieplej niż siebie. Pamiętaj, że ono się nie męczy.
  • Przeczytaj także: Przegląd bezpiecznych fotelików rowerowych
    • Sposoby przewożenia dzieci - front i tył
    • Hamax Carees Observer. Cena 350 złotych
    • Thule RideAlong. Cena 450 złotych.
    • Croozer Baby Seat. Cena 450 złotych.
    • Qeridoo Sportrex 2. Cena 1850 złotych
    • Weeride Co Pilot. Cena 500 złotych

    Przyczepki rowerowe dla dzieci



    To coraz popularniejsze rozwiązanie, powstałe z chęci połączenia wózka i roweru. Przyczepki podbijają serca rowerzystów swoją przestronnością oraz możliwością przewożenia dwójki dzieci naraz. W porównaniu do fotelików rowerowych jest to na pewno o wiele większy wydatek, jednak dla sporej części potencjalnych zainteresowanych, problemem jest też ich przechowywanie. Pomysłem na zminimalizowanie tej niedogodności jest wykorzystywanie przyczepki rowerowej jako wózka spacerowego. Niektóre modele możemy przerobić również na tzw. joggery, czyli wózki umożliwiające bieganie bez zostawiania naszej pociechy w domu.

    Zanim zakupimy nowy sprzęt, zastanówmy się, do czego będziemy go wykorzystywać. Czy planujemy jeździć tylko na rowerze, czy też z nią biegać, a może ma nam również towarzyszyć w codziennym użytkowaniu i na dłuższych spacerach. Właściwa decyzja zależy od wielu czynników: preferencji, zasobności portfela, dzieci, charakteru planowanych wycieczek. Ceny za przyczepki rowerowe wahają się od 1500 zł do ok. 5000 zł.

    Przyczepki rowerowe mają szereg zalet, do których można zaliczyć możliwość przewożenia nawet bardzo małych dzieci. Główni producenci tacy jak Thule, Qeridoo czy Croozer dopuszczają przewożenie już kilkumiesięcznych bobasów z wykorzystaniem specjalnych hamaków lub leżaczków dla niemowląt Weber. Systemy te zabezpieczają przed nadmiernymi wstrząsami oraz stabilizują główkę dziecka.



    Szczególnym walorem przyczepek rowerowych jest ich pakowność, która umożliwia nam zabranie nie tylko dzieci, lecz także dodatkowych bagaży. Nowoczesne przyczepki wyposażone są również w systemy antywstrząsowe, które zdecydowanie zwiększają komfort jazdy. Przyczepki rowerowe idealnie sprawdzają się na dłuższych wypadach, kiedy nie jesteśmy pewni pogody i godziny powrotu. Dzięki zamykanym klapom uchronią nasze dzieci przed deszczem, słońcem i wiatrem, a większość modeli jest też wyposażona w moskitiery.

    Do minusów, oprócz ceny, możemy zaliczyć utrudnioną komunikację z naszymi pociechami oraz teoretyczne zagrożenie ze strony innych pojazdów. Samochody mogą czasem nie zauważyć doczepionej z tyłu roweru przyczepki, dlatego zawsze warto przymocować do niej chorągiewkę sygnalizacyjną. Pomimo to przyczepka rowerowa pozostaje najbezpieczniejszym sposobem przewożenia dziecka dostępnym na rynku. Jej mocna i stabilna konstrukcja zabezpiecza przed upadkami, a w sytuacji kryzysowej systemy mocowań uchronią nasze pociechy przed poważnymi kontuzjami.
  • Przeczytaj także: Przyczepki rowerowe do przewozu dzieci
  • Rowerowe doczepki dla dzieci



    Trailercycle, czyli tak zwane rowery doczepiane sprawdzają się idealnie w rowerowych podróżach z większymi dziećmi. Kiedy warto je stosować? Co prawda każde dziecko jest inne, ale każde na pewno kiedyś wyrośnie z fotelika rowerowego, a później też z przyczepki. Jeśli nie chcemy rezygnować ze wspólnych rodzinnych wypraw rowerowych, wtedy przychodzi nam z pomocą właśnie to rozwiązanie. Jest to mechanizm przejściowy - do użytku zanim nasze dzieci wskoczą na własne rowery.
    Podczas jazdy w tandemie, dziecko na doczepionej do ramy lub rury siodełkowej konstrukcji ma poczucie zaangażowania i uczestnictwa we wspólnym rowerowaniu. Chociaż pedałują one samodzielnie, ma to znikomy wpływ na jazdę, ale dostarcza naszym pociechom powodu do dumy i zadowolenia z bycia częścią rodzinnego teamu.
  • Przeczytaj także: Rodzaje holów rowerowych dla dzieci
  • Opinie (29) 5 zablokowanych

    • Janka (1)

      Nigdy swego dziecka bym nie wziol na siodełko z tyłu roweru

      • 10 20

      • No i kogo to w ogóle obchodzi?

        Jeszcze jakieś zwierzenia?

        • 0 1

    • Najlepsi ci z dzieckiem w foteliku a dzieciak lata tam na wszystkie strony

      • 14 5

    • Podróżować ? A nie po prostu jeździć ?

      • 10 2

    • szkoda, że na zdjęciach nie ma przykładu siodełka z przodu roweru z ekranem chroniącym przed wiatrem (2)

      rozwiązanie często stosowane w Holandii, dostępne w polskich sklepach z siodełkami dla dzieci mocowanymi między kierownicą a siodełkiem rowerzysty (rowerzystki).

      • 4 14

      • są dwa (1)

        • 6 0

        • Są, ale zostały dodane jak autor zdążył się już skompromitować

          Autor tym artykułem nic nie wnosi, nawet nie zdołał dobrze streścić co zostało w poprzednich artykułach opisane. Żenada po całości.

          • 0 0

    • Gdzie wiarygodność tych informacji? (1)

      Dzieci zaczynają chodzić nawet w wieku 10 miesięcy. Większość w okolicy 1 roku życia. Bzdurą jest podany przez pana wiek 1,5 roku! Ponadto chodzenie z siedzeniem ma się nijak, który to terapeuta tak twierdzi jak pan tu pisze? Totalne bzdury. Dzieci nawet 8 miesięczne potrafią stabilnie siedzieć i nie ma zasady, bo każde rozwija się w trochę innym tempie. Jednak przewożenie rocznego malucha na krótkich dystansach w odpowiednim foteliku jest bezpieczne. A dziennikarzy uprasza się do wiarygodnych informacji popartych źródłami a nie wyssanymi z palca.

      • 12 6

      • Bo nie ma to jak pisać i kompletnie nie mieć praktyki w temacie

        • 3 3

    • najbezpieczniej ustawic porzadnie siodlo, a nie jak gosc na zdjeciu...

      • 3 0

    • bezpiecznie to w Kopenchadze, w Gdańsku to walka o przetrwanie... (4)

      • 5 4

      • Kopenhadze (1)

        • 3 0

        • København

          tam faaajnie. normalniej.

          • 1 1

      • Kopenchadzadze

        • 2 0

      • bardzo dziękuję wszystkim za podbijanie posta

        następnym razem również popełnię błędy

        • 0 0

    • PKM (4)

      lepiej sprawdźcie czy poprawiła się sytuacja jeśli chodzi o przeważenie rowerów w PKM. Zbliża się lato a tu nadal tylko 6 miejsc na rower :(. Wprowadzenie biletów na przewóz roweru nic nie zmieniło - jak było tak jest TYLKO 6 miejsc.

      • 8 2

      • To w końcu dla kogo jest kolej ? (3)

        spitalajcie błazny!!!!!

        • 0 9

        • (2)

          Skoro jest bardzo konkretny popyt na daną usługę, to głupotą jest ignorowanie potencjalnych klientów. Teraz faktycznie PKM nie jest nastawiona na przewóz rowerzystów, ale czemu nie poszerzyć zakresu usług, skoro wielu ludzi chętnie by skorzystało? Tylko zarobić na tym można.

          • 4 1

          • a poza wszystkim to prawo nabyte i swoboda obywatelska

            ograniczają to tacy, co to słoma im z butów wiechciami wylata

            • 0 0

          • jeśli gdzieś udziałowcem jest państwo albo miasto

            to mechanizmy rynkowe nie działają

            • 0 0

    • To nie jest dobry pomysł. (1)

      Dużo jeżdżę rowerem, ale przewożenie na nim dzieci uważam za niezbyt bezpieczne i tego nigdy nie robię.

      • 6 9

      • Podjeżdżam pod samą klatkę

        Przekładam dziecko do samochodu, wiadomo niebezpiecznie po drodze, potem pod drzwi przedszkola, nieważne że trawnik rozjeżdżam. Bezpieczeństwo dziecka jest najważniejsze.

        Oczywiście nie na tyle żeby sprawdzić błąd poduszki w samochodzie, czy zaliczyć badania techniczne bez łapówki, ale to szczegóły

        • 8 3

    • Autor artykułu używał czy teoretyzuje ? (1)

      " Pamiętajmy, iż zanim zaczniemy jazdę, należy sprawdzić ciśnienie w tylnej oponie i dopompować ją z lekką górką "
      Woziłem syna w foteliku, dopomponywanie nie ma sensu, a nawet może zaszkodzić. Kiedyś dopompowałem i dętka pękła. A jak się jeździ z większym ciężarem to szczególnie należy uważać na krawężniki bo szprychy lubią pękać.

      "Samochody mogą czasem nie zauważyć doczepionej z tyłu roweru przyczepki .... Pomimo to przyczepka rowerowa pozostaje najbezpieczniejszym sposobem przewożenia dziecka dostępnym na rynku. "
      Bałbym się wyjechać z dzieckiem w przyczepce na ulice. Na ddr tak ale na ulice nie. Ryzyko jest zbyt duże. A z dzieckiem w foteliku po ulicy jeździłem.

      • 4 4

      • to miałeś sparciałą dętkę

        to opona przejmuje największe naprężenia, dętka może się znacznie bardziej rozszerzyć niż opona jeśli nie byłaby nią ograniczona. Natomiast na oponie masz napisane do jakiego ciśnienia możesz napompować. Jeśli dojdziesz do maksa i nadal jest flak to stosunek grubości oponki do grubości dvpska jest zbyt mały. Zmień lacze na szersze i będzie gitara. Jak ci pękają szprychy to też zmień na grubsze (bo zakładam że sprawdziłeś że są odpowiednio ponapinane). Ważę 100kg, zjeździłem Norwegię na może i markowych ale raczej wątłych Mavicach 221 z odpowiednimi szprychami i nic się nie działo. Miałem założoną z tyłu sakwę z 30 kg bagażu.

        • 1 0

    1

    alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

    Relacje LIVE

    Najczęściej czytane