"Nasi piłkarze grają w europejskich klubach, więc nie powinniśmy mówić o stresie. Większość jest w gorszej dyspozycji niż przed dwoma laty. Myślę, że Adam Nawałka o tym wie, tyle głośno nie mówi. Wydaje się, że zmiany są nieuniknione. Przydałby się taki boiskowy bandzior jak Jacek Góralski" - mówi Janusz Kupcewicz, który podczas mundialu 1982 roku wszedł do gry, gdy biało-czerwonym groziło nie wyjście z grupy, a skończył z golem w wygranym meczu o 3. miejsce. Był też w kadrze cztery lata wcześniej w Argentynie. W niedzielę o godzinie 20 w Kazaniu Polska zagra mecz o wszystko z Kolumbią.
Typowanie wyników
24 czerwca 2018, godz. 20:00
MŚ 2018, Kazań
3 pkt.
Jak typowano
| 47% |
152 typowania |
POLSKA |
|
| 27% |
88 typowań |
REMIS |
|
| 26% |
83 typowania |
Kolumbia |
|
NA OTWARCIE MUNDIALU POLSKA PRZEGRAŁA Z SENEGALEM 1:2 NA MŚ. ZOBACZ JAK KIBICOWANO W GDAŃSKIEJ STREFIE KIBICAKadry z 1982 i 2018 roku. Podobne do siebie czy nie?
Pamiętam 1982 rok. Wówczas
mieliśmy za sobą dwa remisy z Włochami i Kamerunem i trzeba było wygrać z Peru, aby awansować. Dowiedziałem się o tym, że zagram 24 godziny przed meczem. Powiedziałem sobie: "chwileczkę, nie mam nic do stracenia. Jeśli odpadniemy, to nikt nie będzie miał o to do mnie pretensji. W końcu według ekspertów zawiedli inni".
Dlatego też podszedłem do spotkania z Peru na dużym luzie. I
jak już wskoczyłem do składu, to już z niego nie wypadłem. Udało się mieć spory udział w tym, że zdobyliśmy medal, strzeliłem bramkę w meczu o brąz Francuzom (3:2), miałem kilka asyst, jak i półasyst.
Niczym nie ryzykowałem. Teraz nasi piłkarze grają w europejskich klubach, więc nie powinniśmy mówić o stresie, ponieważ mają za sobą wiele ważnych spotkań.
Jednak nie porównywałbym imprezy z 1982 roku do obecnej. Kolosalna różnica polega na tym. że teraz piłka nożna jest całkowicie inna. Oczywiście, także w tamtych latach była na wysokim poziomie i niektóre mecze mogły się podobać, a inne nie.
W TRÓJMIEJSKICH KLUBACH RZADKO GRALI UCZESTNICY MUNDIALU. SPRAWDŹ, LISTĘ TAKICH PIŁKARZYTo jednak nie jest jedyny powód, dla którego nie szukałbym analogii pomiędzy mundialem, w którym grałem, a obecnym. Nie szukałbym nawet porównaj między obecnymi mistrzostwami a Euro 2016. Tam graliśmy efektywną i fajną piłkę, gdyż forma reprezentantów była inna niż obecnie.
Co się zmieniło w naszej kadrze od Euro 2016?
Nasi piłkarze grali w 2016 roku w klubach. Teraz było inaczej.
Wojciech Szczęsny nie miał pewnego miejsca w bramce Juventusu Turyn, a
Łukasz Fabiański spadł z ligi ze Swansea City. Oni jednak nie mają wielkiego wpływu na to, co dzieje się z piłkarzami w polu.
Łukasz Piszczek grał pół na pół w Borussia Dortmund, która nie prezentuje już takiego poziomu jak wcześniej.
Thiago Cionka w ogóle nie powinno być w kadrze.
Michał Pazdan gra znacznie gorzej niż przed dwoma laty. Jedyny pozytyw -
Maciej Rybus, ale jego nie było na Euro.
Po prawej stornie mieliśmy
Jakuba Błaszczykowskiego, który przez większość sezonu nie grał, podobnie sprawa wyglądała z
Grzegorzem Krychowiakiem.
Piotra Zielińskiego stać na wiele więcej, a
Kamil Grosicki nie radził sobie z dobrze ustawionym Senegalem. Jak tylko rywal cofnął się, to nie mógł się rozbujać i nie był efektywny.
JAKA ROLA NA MUNDIALU DLA SŁAWOMIRA PESZKI?Arkadiusz Milik także jest po kontuzji, a
Robert Lewandowski ściągał na siebie 2-3 piłkarzy rywala, ale nie miał do kogo odegrać piłki, ponieważ nikt się mu nie pokazywał. Myślę także, że dużym osłabieniem był brak
Kamila Glika, który wielokrotnie był wyróżniany za grę w lidze francuskiej, w AS Monaco.
Co do tych, którzy grali, to niestety większość z nich jest w gorszej dyspozycji niż przed dwoma laty. Myślę, że
Adam Nawałka o tym wie, tyle tylko, że głośno nie mówi. Może się mylę, ale taka jest moja subiektywna opinia.
Mistrzostwa świata to jednak nieco wyższa półka niż mistrzostwa Europy. Choć na tych drugich słabeusze nie grają, to jednak w Rosji trafia się na różne style piłkarskie.
Adam Nawałka jest jednak doświadczonym trenerem i myślę, że sobie poradzi.
Jakie zmiany przed meczem z Kolumbią?
W meczu z Kolumbią widziałbym mimo wszystko Zielińskiego za Lewandowskim. Brakuje mi kogoś takiego jak
Sebastian Szymański czy
Przemysław Frankowski, którzy mogliby wejść za Błaszyczkowskiego i rozruszać atak.
Do tego przydałby się taki boiskowy bandzior jak
Jacek Góralski. Tak Polska jak i Kolumbia potrzebują zwycięstwa i myślę, że żadna z nich nie odkryje się na początku meczu. A jeśli ktoś ma zrobić to pierwszy, to raczej nasi rywale, którzy ofensywny futbol mają we krwi.
KIEDY PIŁKARZY WYSZKOLONY W TRÓJMIEŚCIE PONOWNIE ZAGRA NA MUNDIALU?Z drugiej strony tak samo myślałem o Senegalu, a ten czekał na swojej połowie, świetnie rozegrał mecz taktycznie zagęścił środek pola i było po sprawie. Lewandowski tylko raz poszedł jeden na jednego z rywalem i wywalczył rzut wolny, z którego groźnie uderzył. Wciąż jestem jednak optymistą i życzę Polakom, aby zaszli co najmniej tak daleko jak ja, czy nawet do finału mistrzostw świata.
Może nieco zaszkodził nam mecz z Litwą.
Wszyscy myśleli po nim, że nasza kadra gra fajnie i ofensywnie. Trzeba było jednak zdać sobie sprawę z tego, że rywalizowaliśmy ze słabą drużyną.
Adam próbował kilka ustawień taktycznych, od 4-4-2 przez 4-3-1-2 po 5-3-1-1. W sumie wydaje się, że zmiany są nieuniknione.
Kto faworytem, kto rozczarowaniem, kto zaimponował?
Pierwsza faza, czy to podczas mistrzostw świata czy mistrzostw Europy za każdym razem jest taka, że wszyscy starają się spokojnie rozpracować przeciwnika. Brakuje otwartych meczów, a więcej bramek mieliśmy w pierwszych spotkaniach tylko w starciach Rosji z Arabią Saudyjską czy Hiszpania - Portugalia. Za waleczną postawę i efektowną piłkę podobał mi się Iran, jak i zespoły, które już odpadły, czyli Maroko i Peru.
SŁAWOMIR PESZKO CZY GRA, CZY NIE ZARABIA DLA LECHII DOLARY. SPRAWDŹ, ILE WYNOSI "DNIÓWKA" UCZESTNIKA MUNDIALU, KTÓRA TRAFI DO KLUBURozczarowaniem jest oczywiści Argentyna i
Leo Messi. To mój ulubieniec, który mocno zawiódł w meczu z Chorwacją. W nim tylko spacerował po boisku. W ogóle go nie było widać. Fajnie w piłkę grają za to Francja, Belgia, czy młody zespół Anglii. Mocną i doświadczoną drużynę ma Hiszpania, natomiast nie stawiam na Portugalię. Z drugiej strony, kto przed mistrzostwami świata postawiłby na Rosję?
A Niemcy? Przed imprezą założyłem się z kolegą, że nie wejdą do strefy medalowej. Piłka jest nieprzewidywalna, więc za chwilę może jednak objawić się nam kolejny faworyt.
W futbolu wiemy tylko to, że mecz się zaczyna i kończy.SPRAWDŹ, GDZIE MOŻESZ OGLĄDAĆ MUNDIAL W TRÓJMIEŚCIE
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
