- Czy jestem "synkiem" Piotra Stokowca? Nie mamy żadnych specjalnych relacji, ale cenię sobie współpracę z tym szkoleniowcem - mówi Jarosław Kubicki, nowy pomocnik Lechii Gdańsk, który został pozyskany za blisko pół miliona złotych z Zagłębia Lubin. Zamierza pomóc biało-zielonym wrócić do formy sprzed dwóch lat. Debiut w nowych barwach czeka 22 latka w najbliższą niedzielę w meczu towarzyskim z Apoelem Nikozja. Początek gry przy ul. Traugutta o godzinie 16. Bilety kosztują 10 zł.
Rafał Sumowski:
Zamienił pan Zagłębie Lubin, którego jest wychowankiem, na Lechię Gdańsk. Czym była podyktowana decyzja o przejściu z siódmej do trzynastej drużyny minionego sezonu ekstraklasy? Jarosław Kubicki: Uznałem, że to czas na zmianę. Chciałem zrobić kolejny krok i nie stać w miejscu. Była opcja, abym podpisał nową umowę w Zagłębiu, ale to jakiś czas temu. Im bliżej końca sezonu tym bardziej się rozmijaliśmy. Lechia wyszła z konkretnymi warunkami i umową na trzy lata. Zespół przechodzi spore zmiany i wierzę, że taki sezon jak ostatni już się w Gdańsku nie powtórzy.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ O TRANSFERZE JAROSŁAWA KUBICKIEGO DO LECHIITrener Piotr Stokowiec miał duży wpływ na pana transfer? To u niego debiutował pan w ekstraklasie w barwach Zagłębia.Trudno powiedzieć. Na pewno nie wydzwaniał do mnie żeby mnie przekonać. Współpracę z nim wspominam bardzo dobrze. Znam zasady na jakich to u niego wygląda.
U trenera Stokowca mógł pan liczyć na częste występy w Zagłębiu. Po jego odejściu z Lubina już niekoniecznie. Czuje się pan "synkiem" tego szkoleniowca, bo takie pojawiają się opinie?Nie wiem, dużo rzeczy się pisze i mówi. Różni ludzie wymyślają takie rzeczy. Ja się od tego dystansuję i robię swoje. Nie mam jakichś specjalnych relacji z trenerem Stokowcem. Po prostu cenię sobie współpracę z nim i wierzę, że w Gdańsku nic się w tym zakresie nie zmieni. Na pewno jego obecność w Lechii jest dla mnie na plus, ale nie decydowała o tym, że wybrałem na ten klub.
Mieliście już indywidualną rozmowę o tym, czego będzie od pana oczekiwał?Myślę, że na to przyjdzie czas po obozach przygotowawczych. Teraz skupiamy się na budowaniu wytrzymałości, "zasuwamy" na treningach.
PREZES ADAM MANDZIARA OSTROŻNIE O CELACH LECHII NA NOWY SEZONJako defensywny pomocnik będzie pan konkurował o miejsce w składzie z Arielem Borysiukiem i
Danielem Łukasikiem.
Jak się pan zapatruje na tę rywalizację?To zawodnicy, którzy w ekstraklasie mają swoją markę. Myślę, że rywalizacja z nimi wyjdzie mi na dobre, bo mam co podglądać.
W Zagłębiu był ktoś, na kim starał się pan wzorować?Bardzo dobrze wspominam
Adama Matuszczyka. Myślę, że dzięki współpracy z nim, sporo się nauczyłem. Szczególnie, że grał na mojej pozycji.
Jest możliwość, że zagra pan na innej pozycji, jeśli zajdzie taka potrzeba?Przyszedłem tu jako gracz na pozycje 6 i 8. Tam się widzę, ale niczego nie można wykluczyć. Kiedyś zdarzyło mi się zagrać nawet jako stoper czy na prawej obronie, a nawet na boku pomocy. Pamiętajmy jednak, że nie jestem typem szybkościowca.
MILOS KRASIĆ NIE ZAGRA JUŻ W LECHII. SPRAWDŹ, KTO I DLACZEGO TAK ZDECYDOWAŁ?Jak się panu podobają pierwsze dni w Gdańsku?Jest fajnie, nie mam żadnych problemów z aklimatyzacją w zespole. Skupiam się mocno na treningu, tym bardziej, że mieszkam jeszcze w hotelu i nie zdążyłem zapoznać się z miastem, ale wszystko jest w porządku.
Szybko złapał pan kontakt z kolegami z szatni?Już wcześniej znałem się lepiej z
Patrykiem Lipskim czy z
Jakubem Arakiem, więc pierwszy dzień rozmawiałem głównie z nimi. Teraz znam się już z całym zespołem i czuję się swobodnie. Nie ma żadnych problemów. Fajnie, że jest kilku zagranicznych piłkarzy, można z nimi porozmawiać i trochę się podszkolić.
SPRAWDŹ, JAKIE OCZEKIWANIA MA LECHIA WOBEC INDONEZYJCZYKA VIKRIEGO. CZY OD RAZU STANIE SIĘ GWIAZDĄ?Stawia pan przed sobą konkretne cele na nadchodzący sezon?Chciałbym, aby Lechia prezentowała się tak, jak dwa sezony wcześniej. Zobaczymy po pierwszych meczach jak to będzie wyglądało. Nie chcę niczego deklarować, dajmy nam powiedzmy pięć spotkań. Jeśli o mnie chodzi, nie patrzę na indywidualne statystyki. Zamierzam ciężko pracować na treningach i grać w jak największej liczbie meczów.
2 ZGRUPOWANIA, 7 SPARINGÓW, W TYM 2 Z ZAGRANICZNYMI RYWALAMI W GDAŃSK. POZNAJ CAŁY PLAN PRZYGOTOWAŃ BIAŁO-ZIELONYCHWiem, że trenujecie teraz nawet dwa razy dziennie, ale na pewno znajduje pan czas na oglądanie mistrzostw świata. Jak pan zareagował na wtorkową porażkę Polski z Senegalem?Tak, oglądaliśmy mecz razem z kilkoma chłopakami z zespołu. Telewizory nie latały, ale szkoda tego meczu. Mamy jeszcze dwa spotkania i ja nie załamywałbym rąk. Ta reprezentacja ma jeszcze co pokazać.
Lechia to klub, w którym może pan powalczyć o powołanie seniorskiej reprezentacji?To byłoby wielkie wyróżnienie. Gdziekolwiek nie grasz, starasz się prezentować jak najlepiej. W pierwszej kolejności zawsze myślę o swoim klubie. Zobaczymy dokąd mnie to zaprowadzi.
POLSKA PRZEGRAŁA Z SENEGALEM. ZOBACZ JAK BAWIONO SIĘ W STREFIE KIBICARUCHY TRANSFEROWE LECHII GDAŃSK PRZED SEZONEM 2018/19
Przyszli: Jarosław Kubicki (pozycja pomocnik, poprzedni klub Zagłębie Lubin, transfer definitywny za 470 tys. zł, kontrakt w Lechii do 30.06.2021), Zlatan Alomerović (paszport Serbia/Niemcy, bramkarz, Korona Kielce, 30.06.2021), Egy Maulana Vikri (Indonezja, pomocnik, SKO Ragunan, Indonezja, 30.06.2021)
Powroty z wypożyczeń: Jakub Arak (napastnik, Stal Mielec, 30.06.2020), Michał Mak (skrzydłowy, Śląsk Wrocław, 30.06.2019),
Mateusz Lewandowski (obrońca, Śląsk Wrocław, 30.06.2021),
Karol Fila (obrońca/pomocnik, 31.12.2018), Daniel Mikołajewski (pomocnik, Stomil Olsztyn, 31.12.2019),
Tomasz Makowski (pomocnik, Górnik Łęczna, 30.06.2019)
Mogą przyjść: Mateusz Sopoćko (pomocnik), Adam Kaczorowski (pomocnik) - obaj z drużyny juniorów, Artur Sobiech (napastnik, SV Darmstadt 98, Niemcy),
Odeszli: Milos Krasić (Serbia, pomocnik, negocjowane warunki rozstania),
Joao Oliveira (Szwajcaria, skrzydłowy, Lechia nie skorzystała z klauzuli pierwokupu z FC Luzern),
Miłosz Kałahur (obrońca), Oliver Zelenika (Chorwacja, bramkarz),
Jakub Wawrzyniak (obrońca),
Marco Paixao (Portugalia, napastnik),
Grzegorz Kuświk (napastnik) - wszyscy koniec kontraktów,
Mato Milos (Słowenia, Benfica Lizbona, koniec wypożyczenia),
Simeon Sławczew (Bułgaria, Sporting Lizbona, koniec wypożyczenia),
Sebastian Mila (koniec kariery)
Może odejść: Romario Balde (Portugalia, po półrocznej dyskwalifikacji rozwiązanie kontraktu z winy zawodnika)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
