- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (18 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (18 opinii)
- 3 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (22 opinie)
- 4 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem
- 5 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (12 opinii)
- 6 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (34 opinie)
Jeklin: W Eurolidze pokazać charakter
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Koszykarze Asseco Prokomu grają poniżej oczekiwań kibiców, trenera i zapewne też swoich własnych. Kiedy gdynianie pokonali rewelację pierwszych gier Euroligi - Albę Berlin - wydawało się, że trenerowi Kestutisowi Kemzurze udało się wreszcie zgrać zespół bez wielkich gwiazd, ale za to z dużym potencjałem. Później jednak było coraz gorzej, a efektem słabej postawy mistrzów Polski są cztery przegrane mecze z rzędu. O przełamanie tej fatalnej passy ciężko będzie w czwartek w Hiszpanii. Początek gry o godzinie 20:45.
Wiceprezes gdyńskiego klubu Walter Jeklin, odnosząc się do fali krytyki, która ostatnio spada na gdynian podkreśla, że dokonywanie zmian w zespole nie może być przeprowadzane pochopnie.
- Krytyka jest jednym z elementów naszego życia i nie można przed nią uciekać. Jeśli wyniki nie są satysfakcjonujące, takie krytyczne zdania pojawiają się, to normalne. O wiele przyjemniej żyje się wygrywając. Ostatnie mecze noszą w sobie zbyt wielką oscylacje w grze, tym samym zmuszają nas do analizy stanu rzeczywistego i podjęcia ewentualnych dalszych kroków - powiedział w rozmowie z naszym portalem Walter Jeklin.
W minionym sezonie w listopadzie również mistrzowie Polski przeżywali kryzys, być może nawet większy, gdyż przegrali siedem spotkań z rzędu, pamiętajmy jednak, że wówczas rywalizowali z o wiele bardziej wymagającymi ekipami. Grali tyko w Eurolidze i Zjednoczonej Lidze VTB bez TBL.
- Dla nikogo taka seria nie jest miła, natomiast jeśli już coś takiego zaistnieje to trzeba wszystko zrobić aby były jak najkrótsze. Mecz z Elan Chalon pokazał nam też wiele dobrego. Wiadomo jednak, że patrzymy na wynik i dla tego musimy się wszyscy zmobilizować by pasja zwycięzcy miała swoje miejsce w zespole - dodał Walter Jeklin.
Wiele osób ma za złe gdyńskim działaczom nie najlepszą selekcję przed sezonem i już w jego trakcie. Chodzi m.in. o Ryana Richardsa. Brytyjczyk czasem nazywany był następcą Donatasa Motiejunasa. Zwolennicy tej teorii srodze się zawiedli. Różnica między Motiejunasem a Richardsem jest taka jak między (używając kryteriów z 2011 roku z gdańskiego żużla) Darcy Wardem a resztą ówczesnych gdańskich juniorów.
- Wkomponowanie każdego nowego zawodnika do istniejącej, funkcjonującej drużyny nie jest takie łatwe, natomiast to ile on gra zależy od decyzji trenera, który w danym momencie wie co jest dla drużyny najlepsze - zauważa wiceprezes gdyńskiego klubu.
O ile jeszcze w polskiej ekstraklasie dzisiejsze porażki mogą nie mieć znaczenia o tyle przegrane w Eurolidze znów mogą przeszkodzić mistrzom Polski w awansie do TOP-16. Zwłaszcza, że terminarz gier Asseco Prokomu jest niekorzystny. Spośród czterech spotkań, które pozostały im do rozegrania aż trzy zagrają na wyjeździe zaś do Ergo Areny przyjedzie jeden z faworytów rozgrywek Maccabi Tel Awiw.
- Do każdego meczu trzeba podchodzić tak, aby zagrać go na maksimum i próbować go wygrać. Czy teraz są szanse mniejsze, czy większe w osiągnięciu tego celu? Mniejsze zdecydowanie. Powinniśmy wygrać z Elan Chalon większą różnicą niż przegraliśmy, wtedy ten cel byłby bliżej nas. Do końca mamy jeszcze 4 mecze, trzeba odbudować się i walczyć z każdym. To nie ma znaczenia u siebie, czy na wyjeździe, są 4 mecze w Eurolidze i w każdym trzeba pokazać charakter i przede wszystkim dobrze walczyć, po to by wygrać - podkreślił Walter Jeklin.
Gdyńscy koszykarze mają idealną okazję aby udowodnić, że słowa wiceprezesa klubu nie są rzucone na wiatr. W czwartek późnym wieczorem zagrają w Maladze z Unicają, jedną z najsilniejszych ekip bieżących rozgrywek. Hiszpanie w ostatniej kolejce pokonali na wyjeździe Maccabi i podtrzymali passę zwycięstw, która zapoczątkowali w hali na granicy Gdańska i Sopotu.
Wówczas mistrzowie Polski przegrali jedynie 75:77 ale od tego czasu obydwa zespoły poszły diametralnie inna drogą. Hiszpanie z meczu na mecz zgrywają się, tworząc jedną z najsilniejszych drużyn Euroligi gdynianie zaś grają gorzej niż na początku sezonu kiedy zarówno trener jak i zawodnicy poznawali się wzajemnie.
Drobnym pocieszeniem i iskierką nadziei dla gdyńskich fanów może być fakt, że w Maladze AssecoProkom odniosło jedno z najważniejszych zwycięstw w Eurolidze. Wygrana w lutym 2010 roku okazała się kluczowa z punktu widzenia późniejszego awansu do Elite 8.
Najbliższych rywali Asseco Prokomu prowadzi Jasmin Repesa. Hiszpanie zawsze rozpoczynają sezon rozgrywek międzynarodowych z wielkimi aspiracjami i zamierzeniami, jednak rzadko kiedy udaje im się postawić kropkę nad i. Ich największy sukces to triumf w Pucharze Koracza w 2001 roku i trzecie miejsce w Eurolidze w sezonie 2006/2007 wywalczone po dwupunktowym zwycięstwie w decydującym meczu nad TAU Ceramicą Vittoria. Unicaja ma na swoim koncie zwycięstwo w lidze hiszpańskiej w latach 2005 i 2006, Puchar Króla z 2005 roku. Co ciekawe, przed laty w zespole tym grał znany i lubiany w Trójmieście Michael Ansley.
Zespoły z Gdyni i Malagi rywalizowały ze sobą w Eurolidze trzy razy, mistrzowie Polski wygrali tylko raz.
Sezon 2009/2010 TOP-16
3 lutego 2010 Unicaja Malaga - Asseco Prokom 50:70 (13:17, 20:20, 7:12, 10:21)zobacz relację
11 marca 2010 Asseco Prokom - Unicaja Malaga 63:82 (21:20, 18:19, 16:23, 8:20). czytaj więcej
Sezon 2012/2013. Sezon Zasadniczy.
17 października 2012 Asseco Prokom - Unicaja Malaga 75:77 (22:28, 17:17, 20:18, 16:14).
Zespół Unicaji w meczu zdobywa średnio 77,8 pkt podczas gdy mistrzowie Polski 70,7. Najlepszy strzelcem w ekipie hiszpańskiej jest Earl Calloway 13,0 pkt na mecz zaś w Asseco Prokomie Łukasz Koszarek 11,8 pkt. W zbiórkach również przeważają gospodarze czwartkowego meczu 36,7:31,7 indywidualnie w tej kategorii najlepsi są: James Gist 4,8 zb. i Adam Hrycaniuk 6,3 zb. Jedynie w zestawieniu asyst lepsi są mistrzowie Polski 15,0: 12,2 tutaj najlepszą średnia indywidualna legitymują się Jerel Blassingame 5,8 as. i Marcus Williams 3,5 as. na mecz.
Tabela Grupy B:
(kolejno: mecze, zwycięstwa, porażki, bilans, punkty)
1. Maccabi Electra 6 5 1 478:411 11
2. Unicaja Malaga 6 5 1 467:451 11
3. Montepaschi Siena 6 3 3 508:482 9
4. Alba Berlin 6 2 4 443:450 8
5. Elan Chalon 6 2 4 457:489 8
6. Asseco Prokom 6 1 5 424:494 7
Kluby sportowe
Opinie (28)
-
2012-11-21 11:07
Panie Jeklin nie gadaj glupot,jakie top-16 bardziej ,down-16 (2)
- 35 2
-
2012-11-21 11:10
hmm (1)
jak juz to bottom...
- 7 1
-
2012-11-21 11:52
buttock 16
- 1 0
-
2012-11-21 12:08
Widzisz Walter (1)
nie trzeba było się droczyć , tak by było final4
- 16 2
-
2012-11-21 13:30
hehe
- 5 1
-
2012-11-21 12:29
z tym trenerem to nawet playoff plk nie bedzie. ten czlowiek nie panuje nad zmianami. zawodnik z pierwszej piatki ktory gra cala pierwsza kwarte, siedzi nastepne trzy itp. fanaberie.
- 22 2
-
2012-11-21 12:49
JEKLIN!
Osoba ta to najwieksza porazka R.Krauzego w historii koszykowki.Jeklin jako agent posciągal swoich podopiecznych typu Pamula,Ponitka i co oni grają ? NIC!ŻENADA!Ale wqazne,ze Jeklin ma pelny portfel i to sie dla niego tylko liczy!Jak dlugo ten czlowiek bedzie w Asseco Prokom tak dlugo zespol ten bedzie gral tak jak do tej pory czyli TRAGICZNIE.I to Pan KRAUZE powinien w koncu zrozumiec!!!
- 27 7
-
2012-11-21 13:10
wzmocnienia
Prosze pamietac ze kosztem 2mln zakupiono kotary i rolety by zaslonic puste trybuny..
- 20 11
-
2012-11-21 13:33
Jeklin jest menedżerem?
Tak to wygląda, że do Startu dał wszystkich z Politechniki Warszawa, gdzie był na stanowisku. Wepchnął swoich.
Do tego forował za ciężkie pieniądze Ponitkę i Pamułę. Zobaczymy czy warci są tych pieniędzy.
Kemzura też za czapkę gruszek nie jest tu a wcisnąl go Jeklin.
Pogonił Zamojskiego, który chciał zostać.
W kadrze Polski też coś robi - tylko co?
Kolorowa postać - pytanie czy potrzebna nam w Gdyni?- 26 3
-
2012-11-21 14:03
Jak to lecialo?
Gdynia Stolicą Polskiej Koszykówki?
Żart roku- 28 8
-
2012-11-21 15:50
spokojnie (1)
Drodzy spece, wszelkie wnioski i podsumowania to po sezonie.
Matematyczne szanse na Top16 są, czy realne?? Raczej nie.
W TBL APG wygrywało mistrza już 2 raz z niby najsłabszym składem od lat, więc o kolejny tytuł póki co nie ma się co martwić.
Więcej pokory i spokoju, każdy chce wygrywać... proste, ale na to potrzeba czasu. Nawet jeśli mieli by być na 8 miejscu w tabeli a na 1 TS to póki piłka w grze wszystko się może wydażyć.- 11 18
-
2012-11-22 00:56
a czy
"wydaży" się słownik ortograficzny po drodze?
- 6 1
-
2012-11-21 16:12
Jeklin to główny winowajca,typowy koszykarski amator (1)
Krauze zajety swoimi interesami,nie widzi ,że mu Jeklin rozwala Klub. Prokom Jeklinato Polonia 2011bis
- 16 3
-
2012-11-22 10:48
syndrom Laty i PZPN
Obydwaj to byli, bardzo dobrzy zawodnicy, (Jeklin może nie aż tej miary jak Lato) i obydwaj marni zarządcy psujący to czego się dotkną
- 1 1
-
2012-11-21 16:43
proponuję przenieść się do Rzeszowa i zakończyć ten cyrk!
- 26 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.