Polski Związek Piłki Nożnej zabezpiecza się na ewentualność, gdy na Stadionie Narodowym ponownie nie będzie mógł się odbyć mecz o podwyższonym ryzyku. Gdyby finał Pucharu Polski, który ma się odbyć 24 kwietnia, trzeba byłoby przenieść z Warszawy, to wielkie szanse na przejęcie spotkania ma Gdańsk. Z naszych informacji wynika, że Lechia chętnie przystanie na takie rozwiązanie. W grę wchodzą jeszcze Kielce. Ostateczna decyzja ma zapaść 29 marca
.
doskonały, pójdę na mecz bez względu na to, kto w nim zagra
28%
jeśli do finału wejdą Wisłą i Arka, komplet na trybunach gwarantowany
46%
trudno powiedzieć, bo mecz atrakcyjny, ale i zagrożenie pseudokibicami spore
10%
w przededniu Euro2012 nie warto ryzykować zniszczeniami na stadionie
9%
mecze bez Lechii na PGE Arenie mnie nie interesują
7%
Pierwsza edycja Pucharu Polski odbyła się już w 1926 roku, a po drugiej wojnie światowej do tej tradycji wrócono od 1951 roku. I właśnie wówczas zdobywca tego trofeum (Ruch Chorzów), a nie zwycięzca rozgrywek ligowych (Wisłą Kraków), otrzymał tytuł mistrza Polski.
Na liście triumfatorów Pucharu Polski są dwie trójmiejskie drużyny:
Arka Gdynia (1979) i
Lechia Gdańsk (1983). Jednak
nigdy mecz finałowy nie odbył się w Trójmieście. W tym roku może się to zmienić. Poważnym kandydatem do goszczenia finału jest PGE Arena.
Według naszych informacji PZPN obawia się, że Stadion Narodowy w Warszawie znów nie sprosta technicznym wymaganiom, aby tam zorganizować mecz podwyższonego ryzyka. A taki charakter może mieć finał Pucharu Polski, który zaplanowany jest na 24 kwietnia.
Obiekt w Warszawie nie ma wymaganego na taką okoliczność systemu łączności pomiędzy służbami zabezpieczającymi imprezę. Brakuje na nim także wydzielonego sektora dla gości, czy trwałych barier, które mogłyby od siebie oddzielić kibiców obu drużyn.
Dlatego
przedstawiciele związku sondowali już Lechię-Operator, która zarządza gdańskim stadionie, w kwestii organizacji takiego pojedynku w Gdańsku. Otrzymali zapewnienie, że obiekt na Letnicy jest na to gotowy.
Przypomnijmy, że w lutym PGE Arena została zgłoszona jako miejsce rozegrania Superpucharu Polski pomiędzy Legią Warszawa a Wisłą Kraków. To spotkanie również nie mogło odbyć się na Stadionie Narodowym (
czytaj więcej). Na razie w rozegraniu tego pojedynku na przeszkodzie stoi brak terminu odpowiadającego obu zespołom. Ponadto sytuacja skomplikowała się po dymisji
Andrzeja Ruski z funkcji szefa Ekstraklasy SA, a to z nim wstępnie rozmawiali gdańszczanie.
Tym razem decyzje podejmować będzie PZPN, gdyż w gestii związku jest organizacja rozgrywek Pucharu Polski. Po ubiegłorocznych burdach, które wybuchły po ubiegłorocznym finale pomiędzy Lechem a Legią w Bydgoszczy, gospodarz finału kolejnej edycji jest wybierany szczególnie dokładnie. PGE Arena spełnia w pełni wymogi bezpieczeństwa w tym zakresie.
Ostateczna decyzja, gdzie odbędzie się finał Pucharu Polski sezonu 2011/12 ma zapaść 29 marca na posiedzeniu zarządu PZPN. Poza Gdańskiem ten mecz może odbyć się jeszcze tylko w Kielcach. W tym mieście finał rozgrywany był dotychczas raz. W sezonie 1966/67 Wisła Kraków po dogrywce pokonała Raków Częstochowa 2:0.
Przypomnijmy, że w półfinale są trzy drużyny ekstraklasy: Legia Warszawa, Wisłą Kraków, Ruch Chorzów oraz I-ligowa Arka Gdynia. Losowanie tej fazy rozgrywek odbędzie się 25 marca w Warszawie. Drużyny podzielone zostaną w pary, w których w dwumeczach wyłonieni zostaną finaliści. Pojedynki półfinałowe mają się odbyć 3 i 4 oraz 10 i 11 kwietnia.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
