• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Juvenalia 2002. AWFiS - WSZ 1:0. Za rok powtórka?

jag.
13 maja 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Przez dwa dni studenci Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu oraz Wyższej Szkoły Zarządzania podczas wspólnej zabawy ładowali akumulatory przed zbliżającą się sesją egzaminacyjną. Tylko raz harmonijnie współpracujące uczelnie w ramach Juwenaliów stanęły naprzeciw siebie. We współzawodnictwie międzyuczelnianym, w którym w rozmaitych konkurencjach zręcznościowych rywalizowały dziesięcioosobowe zespoły, górą byli gospodarze.

Dwie sąsiadujące ze sobą uczelnie po raz pierwszy wspólnie organizowały Dni Kutury Studenckiej. Rektorzy na dwa dni przekazali władze Radzie Samorządu Studentów AWFiS oraz Parlamentowi Studentów WSZ. Bogaty program sportowo-rekreacyjno-muzyczny był realizowany na akademickim terenie przy ul. Wiejskiej. Najwcześniej żacy wracali do domów w późnych godzinach wieczornych.

- Nikt nie narzekał. Bawiliśmy się w miłej i kulturalnej atmosferze. Uczelnie przekazaliśmy w ręce jej prawowitych władz w identycznym stanie jak ją przejmowaliśmy. Nie było kłopotów z oddawaniem atrybutów władzy rektorskiej. Trafiły do prof. Janusza Czerwińskiego niemal natychmiast po przekazaniu ich na moje ręce. Zbyt duża ciążyłaby na nas presja, gdybyśmy mieli opiekować się przez dwa dni gronostajami - podkreśla Iwona Czaban, wiceprzewodnicząca RSS AWFiS, która wspólnie z Adamem Sierantem, stała na czele studenckiego święta.

Nie wszystkim studentom po Juwenaliach pozostaną tylko miłe wspomnienia. Niektórzy wynieśli z nich wymierne korzyści. Wśród najodważniejszych losowano wycieczki do Grecji, które fundował Campus. W stawce uczestników tzw. zjazdu tyrolskiego szczęście uśmiechnęło się do Tomasza Aftańskiego. Natomiast spośród tych, którzy zaprezentowali się w imprezie estradowej pod hasłem "Gwiazdy, gwiazdeczki...", pakować walizkę może Adam Skurat.

Najsilniejsi uczestnicy Juwenaliów walczyli o telefon bezprzewodowy Siemens Gigaset oraz puchar ufundowany przez Marcina Geryka, kanclerza WSZ. W tzw. spacerze farmera, czyli przenoszeniu walizek stalowych po 120 kg każda, wyciskaniu 200-kilowej sztangi oraz przetaczaniu opony o masie 315 kg, najwięcej punktów uzbierał Sławomir Łukawski. Kolejne pozycje zajęli Robert Czeszejko i Damian Wiśniewski.

- W Juwenaliach debiutujemy, ale na pewno i na tym polu wkrótce nasi studenci bedą bardzo widoczni. Ze sprzymierzenia sił z AWFiS jesteśmy bardzo zadowoleni. Liczymy, że ta współpraca, i to na wielu polach, będzie kontynuowana - zapewnia kanclerz Geryk.

Współorganizatorzy rozgrywek tylko raz stanęli naprzeciw siebie. Zarządzającym, mimo ambitnej postawy, nie udało się pokonać akademików.

A gdy jesteśmy na polu sportowym, to warto odnotować, że studencka pozycja przeplatała tradycyjne dyscypliny z tymi ciągle w Polsce raczkującymi. Mistrzem uczelni w golfie został Bartek Piotrowski. Na piłkarskim boisku, gdzie przeprowadzono oddzielny turniej dla pań i panów, wśród płci pięknej prym wiódł zespół ABC, a futbolistów podbił Gang Hałabały. Z kolei w streetballa najlepiej grały panie spod szyldu raczej nie kojarzącego się ze sportem, czyli Różowej Landrynki. Natomiast po zawodach koszykarzy pierwsze miejsce przypadło drużynie "O co chodzi?"
Głos Wybrzeżajag.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane