• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Już się umówili na rewanż w finale

Krzysztof Klinkosz
16 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 

Zobacz materiał z derbowego pojedynku w Ergo Arenie przygotowany przez zwycięski klub.


Koszykarze TBL zakończyli w sobotę sezon zasadniczy. W Trójmieście był to zakończenie niezwykle okazałe. W derby Asseco Prokom pokonało w Ergo Arenie Trefla 77:73. Gracze obydwu ekip podkreślają, że świetnie byłoby aby do kolejnych derby doszło w finale play-off zaś liczba 10152 widzów to świetna promocja koszykówki i liczba, która robi wrażenie nawet na graczach, którzy niejedno już w Europie widzieli.



Teraz przed koszykarzami faza play-off. W ćwierćfinałach Asseco Prokom zmierzy się z AZS Koszalin, zaś Trefl Sopot ze Śląskiem Wrocław. Pozostałe dwie pary utworzą: Zastal Zielona Góra z Energą Czarnymi Słupsk i Anwil Włocławek z PGE Turowem Zgorzelec.

Rywalizacja toczyć się będzie do trzech zwycięstw a pierwszy, drugi i ewentualnie piąty mecz rozegrane zostaną na parkiecie drużyny, która zajęła wyższe miejsce w sezonie zasadniczym. Według terminarza PLK gdynianie zagrają: 22, 24 i 27 kwietnia oraz ewentualnie 29 kwietnia i 2 maja. Sopocianie natomiast zagrają 23, 25, 28 kwietnia oraz ewentualnie 30 kwietnia i 3 maja.

Wróćmy jeszcze na chwilę do tego co działo się w sobotę w wypełnionej o brzegi Ergo Arenie. Spotkanie analizowano i komentowano jeszcze długo po ostatniej syrenie.

Jedność w drużynie i koncentracja na każdym kolejnym meczu - to cechy dzięki którym Asseco Prokom Gdynia wygrywa spotkania ocenia trener mistrzów Polski Andrzej Adamek. Jedność w drużynie i koncentracja na każdym kolejnym meczu - to cechy dzięki którym Asseco Prokom Gdynia wygrywa spotkania ocenia trener mistrzów Polski Andrzej Adamek.
Trener zwycięzców Andrzej Adamek podkreślał niezwykłą mobilizację i "jedność" drużyny.

-Mamy naprawdę bardzo zmobilizowaną drużynę, która walczy w każdym meczu, nie ważne czy Treflem, czy z innym rywalem. Kluczem jest to, że dopóki my utrzymamy tą jedność w drużynie, utrzymamy tą energię, to możemy myśleć o kolejnym następnym spotkaniu. My nie możemy się koncentrować na dalekich celach, my musimy naprawdę od meczu do meczu walczyć o zwycięstwo w każdym spotkaniu - stwierdził po spotkaniu szkoleniowiec gdynian.

Dodał, że w końcówce meczu przezywał kilka ciężkich chwili i do końca nie był pewny zwycięstwa.

- Popełniliśmy kilka prostych błędów, mieliśmy też problemy przy wyprowadzeniu piłki, kilka decyzji było w danym momencie nie najlepszych i zamiast utrzymywać przewagę, ona bardzo szybko topniała i końcówka była bardzo nerwowa - zaznaczył trener.

Jego zdaniem mecz w sobotę to była doskonała promocja koszykówki i dla takich spotkań warto być koszykarzem czy trenerem.

- Te mecze się charakteryzują specjalną dawką emocji wiadomo to są mecze derbowe. Ale 10-tysięczna publiczność na spotkaniach pokazuje, że koszykówka nie tylko może być popularna ale że jest cały czas popularna. Sport ten się rozwija, budowane są coraz nowsze, coraz większe hale i frekwencja w tych halach jest, co widać choćby dzięki transmisjom telewizyjnym - podkreślił.

Andrzej Adamek przyznał, że końcówka sezonu zasadniczego była tak intensywna, że nawet nie myślał jeszcze o ćwierćfinałowym przeciwniku z Koszalina.

Adam Hrycaniuk wraz z innymi "wysokimi" graczami z Gdyni stanowił zaporę niemal nie do przejścia Adam Hrycaniuk wraz z innymi "wysokimi" graczami z Gdyni stanowił zaporę niemal nie do przejścia
Center Asseco Prokomu - Adam Hrycaniuk przekonywał po spotkaniu, że nie ma jakiegoś specjalnego patentu na Trefla. - Każdy mecz jest inny, nie ma czegoś takiego jak patent na daną drużynę. Trefl jest bardzo dobra drużyną, zajdą daleko w play-off ale my chcemy zapomnieć o tym meczu, o tym , ze wygraliśmy z - teoretycznie jak wszyscy mówili - najlepszą drużyną w Polsce. Teraz dla nas najważniejsze są play-offy - powiedział gdyński center.

Hrycaniuk ma za sobą grę w reprezentacji, wiele sezonów w Eurolidze ale i tak widownia podczas sobotniego spotkania zrobiła na nim wrażenie.

- Liczba kibiców robiła wrażenie, zwłaszcza, że w Polsce tylu kibiców, nigdy jeszcze nie było ale jak się wychodzi na boisko, to już nie patrzy się na trybuny, tylko na to co się dzieje na parkiecie. Już tej atmosfery się nie czuje. Jest to zadowalające, ze w Trójmieście koszykówka jest tak popularna i ludzie tak chętnie na nią przychodzą - ocenił.

Zdaniem Adama Hrycaniuka w czwartej kwarcie gdynianie za szybko uwierzyli, że kontrolują spotkanie i mogą sięgnąć po łatwe zwycięstwo.

Filip Dylewicz z uznaniem wypowiada się o swoim największym boiskowym rywali - Donatasie Motiejunasie, takie słowa w dzisiejszym sporcie zasługują na szacunek. Filip Dylewicz z uznaniem wypowiada się o swoim największym boiskowym rywali - Donatasie Motiejunasie, takie słowa w dzisiejszym sporcie zasługują na szacunek.
- Przestaliśmy grać tak jak graliśmy przez pierwsze dwie, trzy kwarty, graliśmy agresywnie czy to w obronie, czy w ataku. Kiedy zobaczyliśmy, że ta przewaga jest znaczna, chyba zaczęliśmy myśleć, żeby już odpocząć i wygrać ten mecz łatwo. Trefl to wykorzystał. Cieszę się, ze zachowaliśmy zimną krew i wygraliśmy ten mecz czterema punktami. Wszyscy, którzy grali włożyli wszystkie siły, które mieli do tego meczu. Udowodniliśmy, w tym meczu, że nie tylko pierwsza piątka potrafi grać ale także 10 czy 11 zawodników potrafi wyjść i każdy z nich potrafi dużo wnieść do gry. Dziś nie było widać różnicy w grze w momentach kiedy Donatas czy Jerrell siadali na ławce - dodał Adam Hrycaniuk.

Filip Dylewicz z kolei, charakteryzując spotkanie podkreślił, że rywale grali bardzo twardo w obronie i ciężko było sopocianom zdobywać punkty spod kosza zwłaszcza, że bardzo szybko parkiet opuścić musiał John Turek.

- Trzy czwarte meczu graliśmy średnio, końcówka była już lepsza. Wróciliśmy. Zabrakło myślę 2 minut na to by powalczyć jeszcze bardziej. Asseco po raz kolejny zaprezentowało się bardzo dobrze, mieli bardzo dobrą skuteczność, grali twardo w obronie i niezwykle trudno było zdobyć punkty spod kosza. Gratulacje dla drużyny Gdyni, myślę jednak, że możemy wyjść z podniesioną głową z tego spotkania, myślę, że w przyszłości stać nas będzie na to, by przełamać tą niemoc i wreszcie zwyciężyć - powiedział sopocki skrzydłowy.

Również jego zdaniem powtórka derby w spotkaniach finałowych byłaby świetnym zwieńczeniem sezonu. Wracając do meczu z soboty podkreślił, że on i jego drużyna mieli problemy ze skutecznością, zabrakło tez nieco wiary we własne siły. Przed rywalizacją sopocko-gdyńską wiele osób zestawiało ze sobą Filipa Dylewicza z Donatasem Motiejunasem. Sopocianin po meczu zaznaczył, że Litwin jest od niego zawodnikiem lepszym a takie słowa z ust największego rywala zasługują na szacunek.

Łukasz Koszarek nie poprowadził tym razem sopocian do zwycięstwa, szansa na rewanż nadarzyć się może w finale ligi. Łukasz Koszarek nie poprowadził tym razem sopocian do zwycięstwa, szansa na rewanż nadarzyć się może w finale ligi.
- Motiejunas jest lepszym zawodnikiem, jest to zawodnik, który będzie grał a w NBA a ja NBA oglądam tylko w telewizji, umiejętnościami mu odbiegam. Cieszę się, że jestem porównywany do takiego zawodnika, to miłe, jednak musimy spojrzeć prawdzie w oczy, jego warunki fizyczne, motoryka, są zdecydowanie lepsze i ciężko mi się gra przeciwko takiemu zawodnikowi. On ciągnie drużynę Asseco, dziś nie był to jego słabszy dzień ale być może następnym razem tak będzie. Bardzo ciężko go zatrzymać, jego wachlarz ruchów podkoszowych jest wręcz nieograniczony do tego jego warunki fizyczne pozwalają mu na to, że gra wyśmienicie w ataku i obronie - scharakteryzował rywala sopocianin.

Podstawowy rozgrywający Trefla, Łukasz Koszarek wylicza z kolei czego zabrakło jemu i jego kolegom. - Dzisiaj zabrakło trochę centymetrów i umiejętności, trochę może spokoju, Asseco pokazało, że jest lepszą drużyną i zasłużenie wygrało - zaznaczył, że 25 minut gry bez podstawowego centra to o wiele za dużo by myśleć o zwycięstwie nad taką drużyną jak Asseco Prokom.

Kolejnym przeciwnikiem sopocian będzie Śląsk, gdzie zdaniem Łukasza Koszarka trzeba, szczególnie uważać na Roberta Skibniewskiego. - Śląsk trochę nam uciekł z pola widzenia, w tych szóstkach nie był z nami. Na pewno głównym zawodnikiem tam jest Robert Skibniewski i będziemy musieli się na nim skupić. Postarać się ograniczyć jego poczynania w ataku. To będą na pewno ciężkie boje i musimy być na nie gotowi - ocenił Łukasz Koszarek.

Na rewanż w finale liczy tez Łukasz Wiśniewski Na rewanż w finale liczy tez Łukasz Wiśniewski
Tymczasem Łukasz Wiśniewski po meczu był bardzo niezadowolony przede wszystkim ze swojej postawy. - Jeśli chodzi o zespół to nie wiem czego zabrakło, trzeba byłoby zapytać się trenera, natomiast o sobie mogę powiedzieć, że mi zabrakło skuteczności. W końcówce próbowaliśmy gonić Prokom. Udało nam się dojść ich na 4 "oczka" no ale na nic więcej nie mogliśmy dziś liczyć - stwierdził sopocki gracz. Odnosząc się z kolei do nadchodzących play-off to obok Skibniewskiego w ekipie Śląska wskazał również doskonale znanego na wybrzeżu Adama Wójcika.

Sopocki obwodowy, życzyłby sobie aby do kolejnych derby doszło już w finale play-off.

Playoff

Ćwierćfinały

ASSECO PROKOM GDYNIA 0
AZS Koszalin 0
Zastal Zielona Góra 0
Energa Czarni Słupsk 0
TREFL SOPOT 0
Śląsk Wrocław 0
Anwil Włocławek 0
PGE Turów Zgorzelec 0

Półfinały

Finał


Opinie (118) 3 zablokowane

  • Co z tego skoro polska koszykówka to cienizna a nasze kluby dostają baty od każdego z Europy ,nie porównując jej do NBA (3)

    • 6 39

    • czyli tak jak pilka nozna, ale jest jeszcze siatkowka i reczna a tu juz nie mozna, trzymajac sie polskiego piekielka, wszystkiego krytykowac.

      • 12 0

    • Nie ma sie co sie lubi, to sie lubi co sie ma.

      Oczywiscie ze PLK a NBA to niebo a ziemia, ale chlopaki daja z siebie wszystko, wiele meczy (jak derby) to super widowiska i niech tak bedzie dalej.

      • 16 0

    • to tak jak z przereklamowaną i przeinwestowaną piłką nożną !!!!!!!

      • 2 2

  • (5)

    Ta, w PLK rzuca sie tylko 3jki i tyle, zadnych fajnych akcji zadnych wsadow, blokow, walki etc. zenada i tyle

    • 4 26

    • no nie do konca

      kiedys ogladalem mecz NBA w ktorym takze nie bylo magicznych akcji. to tak jak w nożnej, ogladasz Barcelone a potem patrzysz na lige polska , taka denna lechie czy arke i sie zalamujesz , ze daje kase na te go*** warte zespoly

      • 14 0

    • nooo, gdyby Waca rzucił z 10 trójek, inaczej by pitolono

      tylko nie rzucił:)

      • 7 1

    • TO proponuje obejrzeć powtórkę meczu derbowego. Sam Motiejunas miał 3 czyste. Mecz rozpoczął się od wsadów z obu stron ...

      • 9 0

    • (1)

      Idz do ergo i wrzuc chociaz jedna trojke

      • 5 0

      • nie ma Zamojskiego, nie ma show.
        wracaj do nas!

        • 3 4

  • Oli mieć pieć palca ..... (1)

    • 3 4

    • powinni mu ze cztery uciąć, może lepiej by rzucał:)

      • 0 0

  • (2)

    Pośród wszelkich animozji i przycinek z obu stron może warto zauważyć, że jest szansa aby dwa zespoły z Trójmiasta sięgnęły w tym sezonie po medale.

    • 48 0

    • w tym jeden z kartofla (jak zwykle) (1)

      • 1 17

      • I własnie o takie pierdzielenie mi chodziło. Pisanie aby cokolwiek pisać.

        • 9 0

  • Jeśli Dylu twierdzi że "zabrakło wiary we własne siły" (2)

    to nie macie się co napinać. Wiadomo kto jest i będzie mistrzem:)))
    Pełen szacun dla Dyla za ocenę swoich możliwości kiedy stoi naprzeciw Motiego!

    • 34 12

    • ci co minusują może niech najpierw przeczytają artykuł?

      • 5 5

    • Dylu pokazał klasę i za to szacunek dla niego.

      A w KK Trefla pewnie przestaną go za to lubić.

      • 11 4

  • malkontenci i frustraci...

    ... idźcie gdzieś indziej wylewać swoje żale.

    • 18 3

  • Dlaczego kibice APG spiewali (10)

    "Żydzi gol! Żydzi gol! Żydzi gol!" na ostatnim meczu? Do teraz tego nie rozumiem, mógł by ktoś to wytłumaczyć?

    • 9 29

    • a umyłeś przed meczem uszy?

      • 14 9

    • strasznie marna prowokacja:) wręcz denna! siedziałem tuż obok gdńskiego KK i nie słyszałem takich bzdur.

      • 20 10

    • No właśnie ja też siedziałem przy kibicach Asseco na sektorze 308 (2)

      i też słyszałem tą przyśpiewkę. Pewnie mają graczy z Izraela, czy coś. Tylko czemu Gol, a nie kosz? Pewnie z racji rymu.

      • 8 17

      • (1)

        cześć tata, siedziałem obok ciebie i nie słyszałem:)

        • 13 6

        • Mojsze?

          Cześć:)

          • 5 6

    • weź już chłopie odpuść, bo masz jakieś rasistowskie fobie.

      Jak można tak obrzydliwie kłamać. W sumie podpisując sie "bydlę", oceniasz siebie tak jak trzeba.

      • 14 4

    • do Admina: (3)

      "Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Opinie niezwiązane z tematem artykułu, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane"
      a to jest jawne pomówienie i to po raz drugi!

      • 8 5

      • pff niby czemu to jest pomówienie (2)

        Gościu widocznie się przesłyszał (albo i nie, nie byłem na meczu, a w TV nie słyszałem nic takiego) i prosi o wyjaśnienie. Więc o co Ci chodzi? Aż tak zgorzkniały jesteś, że nie możesz zwyczajnie odpowiedzieć lub zdementować tego? Ludzie!

        • 4 3

        • dlatego, że jest to NIEPRAWDA (1)

          byłem w 307 i nie padły takie słowa!

          • 0 4

          • musisz mieć doskonały słuch

            jeśli jesteś w stanie usłyszeć każdego z tych 10 000 obecnych kibiców...Kto wie może ktoś tak krzyczał? Każdy dopinguje jak chce, uczmy się kultury i tolerancji!

            • 1 2

  • Oby był 3miejski finał:) (1)

    Jestem jednak za Treflem i martwi mnie, że mamy taką krótką ławkę. Doskonale to było w tych derbach widoczne... Kuzminskas musi zacząć coś grać, bo inaczej nie ma co mówić o nawiązaniu walki w finale a i dojście do niego nie będzie takie pewne.
    Klub się nie popisał nie ściągając nikogo pod kosz, gdy jeszcze była okazja, a widać było, że Kuzminskas jest bez formy. Szacun dla Stefana za walkę, ale na dłuższą metę tak nie można grać z gościem 2m pod koszem.
    Hej Trefl:)

    • 25 1

    • jakoś trudno mi wykrzesać z siebie szacun dla stefana!

      • 2 16

  • Finał dla Trójmiasta (2)

    Fajnie by było gdyby Trefl i Prokom spotkały się w finale.Zasługuja na to.Poziom ligi słaby. ŁKS zrezygnował,Politechnika rozebrana z lepszych zawodników ledwie zipie (kasa) PGE slabiutko, Anwil tez cienki.Farmaceuci - słabo.Generalnie poziom ligi z każdym rokiem słabszy.Cud,że w 3 City mamy 2 fajne drużyny i publikę na sali.

    • 38 1

    • (1)

      najpierw pokonajcie przed finałem te... pozostałe

      • 8 9

      • Pokonamy

        • 15 0

  • Where Amazing Happens (3)

    szkoda tylko ze kibice obydwu drużyn z Trójmiasta nie są w stanie traktować się na wzajem tak jak robią to koszykarze Trefla i APG. Powinniśy się cieszyć, że jesteśmy stolicą polskiej koszykówki, a nie bez przerwy o kotarach, historii itp.

    • 37 3

    • Prawda.. KK Trefla i KK APG tyle samo warte

      • 8 3

    • a ja myślę że większość kibiców to fajni ludzie są a ta garstka co tutaj tak się wyżywa to dzicy ludzie są i już:))

      • 23 0

    • Zlikwidujcie kotarę, przestańcie klamać, zacznijcie szanować WŁASNYCH kibiców i będzie git.

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

20 kwietnia 2024, godz. 15:30
92% MKS Dąbrowa Górnicza
0% REMIS
8% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Marcin W. 27 56 81.5%
2 Marek Węgrzynowski 28 51 71.4%
3 Rafał Kowalczyk 28 50 78.6%
4 Artur Dargacz 28 50 78.6%
5 Piotr Matusiak 28 50 75%

Tabela

Koszykówka - Orlen Basket Liga
Drużyny M Z P Bilans Pkt
1 Anwil Włocławek 28 22 6 2407:2146 50
2 Trefl Sopot 28 21 7 2399:2205 49
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 29 18 11 2515:2357 47
4 King Szczecin 28 18 10 2515:2350 46
5 Legia Warszawa 28 17 11 2379:2294 45
6 Polski Cukier Start Lublin 29 16 13 2628:2595 45
7 PGE Spójnia Stargard 28 15 13 2292:2191 43
8 Śląsk Wrocław 28 15 13 2213:2311 43
9 MKS Dąbrowa Górnicza 28 14 14 2670:2596 42
10 Dziki Warszawa 28 14 14 2211:2256 42
11 Icon Sea Czarni Słupsk 28 13 15 2180:2247 41
12 Arriva Polski Cukier Toruń 28 12 16 2266:2341 40
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 28 9 19 2284:2553 37
14 Tauron GTK Gliwice 28 8 20 2408:2548 36
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 28 8 20 2336:2517 36
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 28 5 23 2263:2459 33
Drużyny grają systemem każdy z każdym w dwóch rundach (mecz i rewanż). Następnie osiem najlepszych zespołów przystąpi do fazy play-off. Drużyny z miejsc 9-16 zakończą sezon z pozycjami z sezonu zasadniczego. Ostatni zespół zostanie zdegradowany. Jego miejsce zajmie mistrz Suzuki I Ligi.

1 października 2023 Suzuki Arka Gdynia zmieniła nazwę na Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia.

Wyniki 29 kolejki

  • MKS Dąbrowa Górnicza - KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA GDYNIA (sobota, godz. 15:30)
  • TREFL SOPOT - Śląsk Wrocław (niedziela, godz. 17:30)
  • Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski - Polski Cukier Start Lublin 96:93 (27:27, 29:16, 24:22, 16:28)
  • piątek
  • PGE Spójnia Stargard - Enea Stelmet Zastal Zielona Góra
  • sobota
  • Legia Warszawa - Anwil Włocławek
  • Icon Sea Czarni Słupsk - Dziki Warszawa
  • Muszynianka Domelo Sokół Łańcut - Tauron GTK Gliwice
  • niedziela
  • Arriva Polski Cukier Toruń - King Szczecin

Ostatnie wyniki Arki

64% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia
0% REMIS
36% Dziki Warszawa
Muszynianka Domelo Sokół Łańcut
7 kwietnia 2024, godz. 17:30
54% Muszynianka Domelo Sokół Łańcut
1% REMIS
45% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia

Najbliższy mecz Trefla

Śląsk Wrocław
93% TREFL Sopot
0% REMIS
7% Śląsk Wrocław

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Trefla

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Sufcia Jagularownia 30 59 70%
2 Rafał Marczyński 30 58 73.3%
3 Łukasz Gawlik 31 58 71%
4 Tadeusz Grota 29 55 72.4%
5 Mieczysław Makowski 29 54 69%

Ostatnie wyniki Trefla

Tauron GTK Gliwice
13 kwietnia 2024, godz. 15:30
3% Tauron GTK Gliwice
0% REMIS
97% TREFL Sopot
MKS Dąbrowa Górnicza
4 kwietnia 2024, godz. 19:30
16% MKS Dąbrowa Górnicza
0% REMIS
84% TREFL Sopot

Relacje LIVE

Najczęściej czytane