To trzecia zima, w której kadrę Arki Gdynia przebudowują trenerzy Grzegorz Niciński i Grzegorz Witt oraz dyrektor sportowy Edward Klejndinst. Dwa lata temu sprowadzili oni w tym okresie pięciu, przed rokiem czterech, a teraz nastawiają się na zaangażowanie co najmniej trzech piłkarzy. Poza skrzydłowym Dariuszem Formellą mają być pozyskani: napastnik i obrońca. Nowym miejsca powinni zwolnić: Dariusz Zjawiński, Rashid Yussuff i Przemysław Stolc.
Arka od kilku okien transferowych konsekwentnie stosuje zasadę: tyle wzmocnień, ile rozstań. Szczególne znaczenie ma ona zimą, gdyż wówczas na ogół nikomu nie kończą się kontrakty. Warunki pożegnania z dotychczasowymi graczami trzeba każdorazowo negocjować. Tak będzie i teraz, gdyż wszyscy zawodnicy mają w Gdyni umowy ważne co najmniej do końca sezon.
OBECNA KADRA PIERWSZEJ DRUŻYNY ARKI GDYNIAMuszą zwolnić się co najmniej trzy miejsca, gdyż tylu nowych graczy zamierza sprowadzić klub. Pierwszy już jest. Ponownie został wypożyczony z Lecha Poznań skrzydłowy
Dariusz Formella. Teraz czas na napastnika i obrońcę. Miejsca nowym mają zwolnić piłkarze właśnie z tych pozycji. Gdyby udało się zakończyć współpracę z większą liczbą graczy, można by pokusić się o szersze zmiany.
Wśród skrzydłowych najniżej stoją obecnie notowania
Rashida Yussuffa. Anglik jest w Arce od 1,5 sezonu. W I lidze zagrał w 19 meczach, strzelił 3 gole. Jesienią łącznie dostał aż 16 szans w ekstraklasie i Pucharze Polski. Nie zdobył bramki, ani nie zapisał się niczym szczególnym w pamięci. U schyłku rundy "przeskoczył" go m.in.
Paweł Wojowski, który na debiut w elicie czekał aż do 16. kolejki, a w trzech ostatnich wychodził w podstawowym składzie.
Gdyby jednak nie udało się rozstać z Anglikiem to wówczas klub ma jeszcze możliwość negocjacji z Zagłębiem Lubin skrócenia wypożyczenia
Adriana Błąda. Obowiązuje ono do końca sezonu.
DARIUSZ FORMELLA WRACA DO ARKI GDYNIA. ZNÓW WYPOŻYCZENIE Z LECHA POZNAŃW poprzednich zimowych oknach rozmowy na temat przedwczesnego rozstania ze skrzydłowymi kończyły się powodzeniem. Rok temu Formelli miejsce zwolnił
Michał Renusz. Natomiast sezon wcześniej to właśnie ten ostatni zastąpił na tych samych zasadach
Jacka Kusiaka, a
Patrika Lomskiego pozyskano, gdyż
Pawła Brzuzego odesłano na wypożyczenie.
Poza skrzydłowymi tradycyjnie Arka zimą rozgląda się za napastnikami. Przed rokiem tych, z którymi nie wiązano nadziei, odesłano na wypożyczenia (
Maciej Wardziński,
Sebastian Szerszeń). Dwa lata temu oferowano rozwiązanie kontraktu
Pawłowi Abbottowi. Ten nie przystał na to, a w kolejnym sezonie był najlepszym strzelcem drużyny, która zdobyła awans do estraklasy.
ARKA POLECI ZIMĄ NA CYPR I ROZEGRA 7 SPARINGÓWTeraz z postawy 34-latka także nie ma zadowolenia, gdyż w ekstraklasie nie strzelił gola w 10 występach, a jedynie dwukrotnie do siatki trafił w Pucharze Polski. Jednak tym bardziej nie można liczyć, że zdecyduje się on sam odejść.
W tej sytuacji Arka stara się przede wszystkim rozstać z
Dariuszem Zjawińskim. 30-latek, pozyskany latem z Cracovii, wejście do Gdyni miał doskonałe. W pierwszych dwóch meczach ligowych u siebie strzelał gole, ale na tym się skończyło. Bramka zdobyta 29 lipca była ostatnią, a łącznie ten napastnik zagrał w 17 spotkaniach, w tym 14 zaliczył w podstawowym składzie. Do Wrocławia, na zakończenie jesieni już nie został zabrany.
UROSŁA PRZEWAGA ARKI NAD STREFA SPADKOWĄTakże w defensywie czym dłużej trwała runda tym zadowolenie z nowego nabytku przechodziło w rozczarowanie.
Dawid Sołdecki, który rozegrał 17 meczów w podstawowym składzie, w ostatnich kolejkach niekiedy nie siadał nawet na ławce. Jednak na razie nie ma planów, by pozbywać się 29-letniego środkowego obrońcę.
Piłkarzem, który ma opuścić defenswywę jest
Przemysław Stolc. W końcówce meczu we Wrocławiu 22-latek otrzymał satysfakcję z debiutu w ekstraklasie, a wiosną ma udać się na wypożyczenie. W poprzednim sezonie rozegrał 16 meczów w Arce jako prawy obrońca, był nawet w kręgu zainteresowania selekcjonera młodzieżowej reprezentacji Polski. Jesienią mógł się wykazać wyłącznie w Pucharze Polski i został przekwalifikowany na środkowego defensora. By się rozwijać ten piłkarz musi grać znacznie więcej, a widać że w Gdyni nie ma na razie na to szans.
Oficjalnie nie ma w Arce listy transferowej. Nie stosuje się także zasady, że piłkarze, którzy nie przystają na propozycję rozwiązania umowy, trafią do rezerw. Ze względów finansowych klub nie może sobie pozwolić, by dobrze opłacanego zawodnika wykorzystywać wyłącznie w IV-ligowym zespole. Dlatego w przeszłości ci co nie chcieli odejść - jak wspomniany Abbott czy
Grzegorz Lech - otrzymywali kolejne szanse, z których jak pamiętamy korzystali z różnym skutkiem.
PIOTR RZEPKA CHWALI WYNIKI ARKI, ALE I OSTRZEGA: WIOSNĄ ZROBI SIĘ GORĄCO
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
