• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kandydat na Ligowca Roku. Krzysztof Szubarga: Nigdy nie zwieszam głowy

Damian Konwent
24 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia

W wywiadzie z nami Krzysztof Szubarga opowiada o ubiegłorocznej walce o brąz, grze w NBA, rodzinie, przyjaciołach, Anwilu Włocławek i znajomości z... Carmelo Anthonym, graczem Portland Trail Blazers. W wywiadzie z nami Krzysztof Szubarga opowiada o ubiegłorocznej walce o brąz, grze w NBA, rodzinie, przyjaciołach, Anwilu Włocławek i znajomości z... Carmelo Anthonym, graczem Portland Trail Blazers.

- Staram się nigdy nie zwieszać głowy i grać do ostatnich sekund. Nie ma co patrzeć w tył. Jestem zadowolony z tego, gdzie jestem i jak moja kariera przebiegała. Co prawda mogło być i lepiej, ale także i gorzej - ocenia Krzysztof Szubarga, który w niedzielę wraz z Asseco Arką Gdynia postara się zrewanżować GTK Gliwice za niespodziewaną porażkę przed własną widownią. To kolejny kandydat do tytułu Najlepszego Ligowca Roku 2019 w Trójmieście. Głosowanie trwać będzie do 2 lutego. W ramach wywiadów z finalistami plebiscytu ostatnio prezentowaliśmy piłkarza Dusana Kuciaka. Do tego cyklu wrócimy 28 stycznia w samo południe.



GŁOSUJ
Ligowiec Roku 2019


Damian Konwent: Czy wygrana w derbach Trójmiasta to pełna rehabilitacja za niespodziewaną porażkę u siebie ze Spójnią Stargard?

Krzysztof Szubarga: Derby zawsze wywołują więcej emocji. Tym bardziej po porażce ze Spójnią Stargard potrzebowaliśmy zwycięstwa jak tlenu. Pamiętam, że takie mecze gromadziły niegdyś po 10 tys. kibiców. Liczę, że jeszcze uda mi się zagrać przy tak wypełnionej po brzegi Ergo lub Gdynia Arenie. Fani z pewnością lubią takie spotkania. Nie ma żadnych animozji, jest sportowa walka na boisku. Pierwsza połowa była lepsza, trzecia kwarta trochę asekuracyjna i przespana. Trefl wrócił do gry i pojedynek do końca był wyrównany. To z pewnością było dobre dla kibiców.

8. Plebiscyt na Najlepszego Ligowca 2019 Roku w Trójmieście - trwa głosowanie, wyniki po pierwszym tygodniu



Było 11 punktów z rzędu, ale później zdarzyło się piąte przewinienie i musiał pan zejść z boiska. To chyba niecodzienna sytuacja w pańskiej karierze?

Faktycznie, bardzo rzadka. Nawet nie jestem w stanie przypomnieć sobie, kiedy ostatnio musiałem przedwcześnie zejść z boiska, bo nie łapię pięciu fauli. Być może w tym spotkaniu byłem bardzo naładowany? Nie mam pojęcia, jak to inaczej wytłumaczyć.

Rozmawiał pan później z Łukaszem Kolendą o tym faulu?

Nie, ale myślę, że Łukasz widział na boisku, że to nie było ani celowe, ani nie chciałem tego zrobić. Tak naprawdę sam byłem zdziwiony tym, że dostałem przewinienie umyślne.

Typowanie wyników

26 stycznia 2020, godz. 19:30
2 pkt.
GTK Gliwice
ASSECO ARKA Gdynia

Jak typowano

5% 15 typowań GTK Gliwice
0% 0 typowań REMIS
95% 261 typowań ASSECO ARKA Gdynia

Twoje dane



Trefl Sopot - Asseco Arka Gdynia 79:86. Relacja live, galeria foto i możliwość wystawiania ocen koszykarzom i trenerom



Która Arka jest lepsza? Ta obecna czy ta z poprzedniego sezonu?

To są dwa różne zespoły. Przez znaczną część tego sezonu graliśmy bez Phila Grenee'a, który jest ważną postacią w tej drużynie. W tym zespole tak naprawdę wszystko wykształtuje się w drugiej części sezonu.

W pierwszym sezonie po dołączeniu do gdyńskiego zespołu był pan niekwestionowanym liderem. W kolejnych przychodzili zagraniczni koszykarze, którzy mieli być gwiazdami tej drużyny. Jednak, jak pokazuje ten plebiscyt, to pana kibice cenią najbardziej. Jak pan to robi?

Wydaje mi się, że na parkiecie trzeba robić wciąż to samo, niezależnie od tego, czy ktoś dostaje 10 czy 20 minut. Zawsze powinien wykorzystać je najlepiej, jak potrafi. Moje podejście za bardzo się nie zmieniło. Natomiast klub zmienił strategię. Z polskiej drużyny przekształciliśmy się w zespół, w którym są również obcokrajowcy, można powiedzieć - duże nazwiska.

Czy teraz, gdy nie gracie już w Eurocup, łatwiej będzie podjąć walkę z ligowym topem?

Nie ma co patrzeć w tył. Można powiedzieć, że limit porażek już wykorzystaliśmy, podobnie jak i wpadek. Gramy w każdym spotkaniu o zwycięstwo, żeby być jak najwyżej na koniec sezonu regularnego. Pamiętajmy, że w ubiegłym roku zajęliśmy pierwsze miejsce przed fazą play-off, a mistrzostwa i tak nie zdobyliśmy. Ustawienie w niej jest ważne, ale nie najważniejsze.

Phil Greene: Musimy być wszędzie



I już w pierwszej rundzie play-off męczyliście się w pięciu meczach z Legią Warszawa...

Play-offy rządzą się swoimi prawami. Ważna jest szybkość reakcji na różne ustawienia przeciwników, bo zespoły już dobrze się znają i dochodzą nowe pomysły na grę. Wydaje mi się, że Legia była wówczas w swoim najwyższym punkcie. W ćwierćfinale broniliśmy dobrze, a rywale trafiali bardzo ciężkie rzuty. Niesamowite zawody grał Jakub Karolak czy Filip Matczak. Zespół ze stolicy zszargał nam sporo nerwów, dlatego w tej fazie sezonu trzeba być przygotowanym na wszystkie ustawienia i wydarzenia na boisku.

Czy teraz Anwil jest znów najmocniejszy? Tony Wroten czy Ricky Ledo to duże nazwiska. To najlepsi koszykarze w historii polskiej ligi?

Na pewno nie. Przypomnijmy sobie czasy Prokomu Trefla Sopot czy wcześniej Śląska Wrocław, gdzie były jeszcze większe gwiazdy. Anwil chyba też nie do końca jest drużyną, jaką chciałby widzieć trener Igor Milicić. Myślę, że można ich złamać.

Pochodzi pan z Inowrocławia. Chyba to właśnie do Włocławka najbliżej pańskiej rodzinie i przyjaciołom?

Zgadza się. Są za każdym razem, gdy gram w Hali Mistrzów. Jest jednak ten problem, że tam zawsze jest kłopot z biletami. Trzeba się trochę pofatygować, by zdobyć je dla wszystkich chętnych, którzy chcą mnie wspierać.

Na pańskim Instagramie pojawiła się fotografia z Carmelo Anthonym z 2005 roku. Dlaczego?

Wraz z agentem pojechaliśmy na camp do Czech. Akurat wówczas Melo kręcił tam jakieś reklamówki, ale też przychodził na nasze treningi. Graliśmy razem gierki 3 na 3, 4 na 4. Byłem z nim w drużynie i przeciwko niemu, tak więc mile wspominam ten okres. Nigdy wcześniej nie widziałem zawodnika, który z taką łatwością i lekkością zdobywa punkty. Widać było, że będzie to wielki gracz.

Nie brakuje opinii, że z takim charakterem, walecznością i umiejętnościami Krzysztof Szubarga mógłby też grać w NBA. Co pan na to?

Wydaje mi się, że NBA to bardzo duży zwrot w tym przypadku. Selekcja jest tak ogromna, że to jeden zawodnik na kilka milionów dostaje się do NBA.



Który etap kariery uważa pan za najlepszy?

Trudno mi powiedzieć, bo cały czas dobrze się czuję, nawet teraz - może nie na rozgrzewce, ale gdy już się rozruszam, to jest całkiem nieźle, także trudno mi określić taki najlepszy moment.

Czy zatem ostatnie 12 miesięcy zaliczy pan do udanych?

Myślę, że tak.To był powrót Asseco Arki do bitwy o najwyższe laury w lidze, bo w ostatnich latach nie graliśmy o medale. Na pewno po sezonie regularnym oczekiwania były trochę większe, ale nie zawsze tak jest i układa się w życiu tak, że to, co byśmy chcieli, udaje się zrobić. Cieszymy się z brązowego medalu. Kolejny czynnik, który się na to składa, to fakt, że pod koniec roku trzykrotnie wygraliśmy w Eurocup. W poprzednim sezonie było tylko jedno zwycięstwo, więc i tutaj widać progres. Idziemy do przodu jako drużyna, jako klub. I to cieszy.

To właśnie brązowy medal był najlepszą rzeczą, która się panu przytrafiła w 2019 roku?

Tak. Szczególnie w okolicznościach, w jakich udało się go zdobyć, gdyż w pierwszym spotkaniu przegraliśmy 18 punktami. Wszyscy już zawiesili krążki na szyjach koszykarzy z Zielonej Góry, a nam udało się odrobić straty.

Na ten rok czego pan sobie życzy?

Zdecydowanie zdrowia. Jeśli ono jest, można przenosić góry. Tak więc to jest najważniejsze.

Mimo że jest pan już ikoną polskiej koszykówki, to chyba zaangażowania, charakteru i ofiarności wciąż mogą się od pana uczyć młodsi koszykarze? Wciąż pamiętamy pański przechwyt w meczu ze Stelmetem.

W każdym spotkaniu walczę do końca. Staram się nigdy nie zwieszać głowy i grać do ostatnich sekund. A tym bardziej w takim spotkaniu, gdzie trzeba było przez całe 40 minut bić się o każdy centymetr parkietu. Chciałem pokazać chłopakom, że jesteśmy w stanie to zrobić. Skoro ja wierzę, dlaczego młodzi chłopcy mieliby nie wierzyć w sukces?

Pański kontrakt wygasa po sezonie 2020/21. Czy na tym kończy pan sportową przygodę, czy czuje się pan na siłach grać w profesjonalną koszykówkę jeszcze dłużej?

Trudno powiedzieć. Do jego końca pozostało jeszcze 1,5 roku. Skupiam się, by kontrakt wypełnić na najwyższym poziomie, koncentruję się, by jak najwięcej dać od siebie drużynie.

Żałuje pan w życiu jakichś decyzji?

Może nie tyle żałuję decyzji, co może myślę, że coś mogło się inaczej potoczyć, gdyby człowiek miał inną świadomość lub ktoś podpowiedziałby na wcześniejszym etapie kariery. Nie ma też już co do tego wracać, trzeba cieszyć się z tego, co jest. Jestem zadowolony z tego, gdzie jestem i jak moja kariera przebiegała. Co prawda mogło być i lepiej, ale i gorzej.

Często widzimy pana z synem podczas konferencji prasowych czy wywiadów telewizyjnych. Chce pan zaszczepić w nim pasję do koszykówki?

Często pojawia się tutaj i zastanawiam się, czy brać go do szatni, gdy przegramy. Ale widzę, że ma "świeczki w oczach", bo chce iść tam ze mną. Tak więc, jeśli jest możliwość i trener pozwoli, staram zabrać go na konferencję czy do szatni. Każdy ojciec chciałby, by syn poszedł jego śladami, ale nie zawsze tak w życiu jest. Do niczego go nie zmuszam. W tej chwili uprawia kilka sportów. Gra w piłkę, pływa, czasem pogra w kosza, ale póki co nie ma fascynacji jakąś jedną dyscypliną.

Zawodnik

Krzysztof Szubarga

Krzysztof Szubarga

ur.
1984
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu

Opinie (11) 3 zablokowane

  • jestem kibicem Trefla

    ale jestem pełen podziwu dla Szubargi choćby z perspektywy ostatnich derbów. Obok Bostica brylował na parkiecie. Życzę powodzenia, szczególnie w kontekście walki o mistrzostwo. Niestety dla puzli póki co to za wysokie progi, ale liczę na play off i mam nadzieję, że w końcu przełamiemy impas

    • 19 1

  • Brawo Krzysiu. Jestes KOZAK!!!

    Szkoda tylko że przyszło Ci pracować z jednym takim amatorem...i to nie z parkietu:)
    Powodzenia i niech kontuzje omijają Ciebie i innych szerokim łukiem...i nie koniecznie tylko tym do rzutu za 3:)

    • 9 4

  • Gratulacje nominacji !!!

    A ja uważam, że jest Wojownikiem i walczy do końca.
    Ma jajko..

    • 11 1

  • Brawo Szubi! Bezspornie jesteś walczakiem!

    • 6 0

  • Kujawiok

    To wiadomo, że kozak xD

    • 2 2

  • Ja do gościa

    nic nie mam ,ale na derbach jednego nie byłem w stanie znieść....cały czas poprawiał bądź drapał się po jajkach.Może zmiana bielizny na wygodniejszą lub wypraną by pomogła?

    • 1 4

  • (3)

    Krzysztof to obecnie najlepszy Polski rozgrywający. Walczak. Powodzenia.

    • 0 0

    • Trzeba się zgodzić ze słowami K. Szubargi.

      • 0 0

    • Nasza kadra potrzebuje rozgrywających , o takich cechach charakteru.

      • 0 0

    • W najbliższym czasie reprezentacja będzie miała problem na rozegraniu i na środku.

      • 0 0

  • Krzysztof to jest jeden z najtwardszych zawodników w lidze. Twardziel w dodatku z honorem, na którym można polegać. Jak każdy miewa czasami gorsze momenty ale w mojej ocenie to jest zawodnik kompletny, który zasługuje na to aby wymieniac go jednym tchem z najlepszymi. Gdyby tylko podarowano mu kilka cm to byłby z niego zawodnik euroligowy. Jestem pewien.

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

20 kwietnia 2024, godz. 15:30
92% MKS Dąbrowa Górnicza
0% REMIS
8% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Marcin W. 27 56 81.5%
2 Marek Węgrzynowski 28 51 71.4%
3 Rafał Kowalczyk 28 50 78.6%
4 Artur Dargacz 28 50 78.6%
5 Piotr Matusiak 28 50 75%

Tabela

Koszykówka - Orlen Basket Liga
Drużyny M Z P Bilans Pkt
1 Anwil Włocławek 28 22 6 2407:2146 50
2 Trefl Sopot 28 21 7 2399:2205 49
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 29 18 11 2515:2357 47
4 King Szczecin 28 18 10 2515:2350 46
5 Legia Warszawa 28 17 11 2379:2294 45
6 Polski Cukier Start Lublin 29 16 13 2628:2595 45
7 PGE Spójnia Stargard 28 15 13 2292:2191 43
8 Śląsk Wrocław 28 15 13 2213:2311 43
9 MKS Dąbrowa Górnicza 28 14 14 2670:2596 42
10 Dziki Warszawa 28 14 14 2211:2256 42
11 Icon Sea Czarni Słupsk 28 13 15 2180:2247 41
12 Arriva Polski Cukier Toruń 28 12 16 2266:2341 40
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 28 9 19 2284:2553 37
14 Tauron GTK Gliwice 28 8 20 2408:2548 36
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 28 8 20 2336:2517 36
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 28 5 23 2263:2459 33
Drużyny grają systemem każdy z każdym w dwóch rundach (mecz i rewanż). Następnie osiem najlepszych zespołów przystąpi do fazy play-off. Drużyny z miejsc 9-16 zakończą sezon z pozycjami z sezonu zasadniczego. Ostatni zespół zostanie zdegradowany. Jego miejsce zajmie mistrz Suzuki I Ligi.

1 października 2023 Suzuki Arka Gdynia zmieniła nazwę na Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia.

Wyniki 29 kolejki

  • MKS Dąbrowa Górnicza - KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA GDYNIA (sobota, godz. 15:30)
  • TREFL SOPOT - Śląsk Wrocław (niedziela, godz. 17:30)
  • Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski - Polski Cukier Start Lublin 96:93 (27:27, 29:16, 24:22, 16:28)
  • piątek
  • PGE Spójnia Stargard - Enea Stelmet Zastal Zielona Góra
  • sobota
  • Legia Warszawa - Anwil Włocławek
  • Icon Sea Czarni Słupsk - Dziki Warszawa
  • Muszynianka Domelo Sokół Łańcut - Tauron GTK Gliwice
  • niedziela
  • Arriva Polski Cukier Toruń - King Szczecin

Ostatnie wyniki Arki

64% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia
0% REMIS
36% Dziki Warszawa
Muszynianka Domelo Sokół Łańcut
7 kwietnia 2024, godz. 17:30
54% Muszynianka Domelo Sokół Łańcut
1% REMIS
45% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia

Najczęściej czytane