- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (11 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (13 opinii)
- 3 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (21 opinii)
- 4 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (12 opinii)
- 5 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (31 opinii)
- 6 Tego jeszcze nie było. Na mecz samolotem
Kasprzak mistrzem świata juniorów!
18 września 2005 (artykuł sprzed 18 lat)
Polska nie oddała najwyższego stopnia podium w indywidualnych mistrzostwach świata juniorów na żużlu. Po Robercie Miśkowiaku koronę przejął Krzysztof Kasprzak. Zawodnik Unii Leszno triumfował w austriackim Wiener Neustadt w dramatycznych okolicznościach. Turniej został przerwany po trzech seriach startów, a o pierwszym i drugim miejscu rozstrzygnęło... losowanie.
- Tego sędziego powinni zawiesić. To jakaś parodia. Jeszcze nigdy się z czymś takim nie spotkałem. Przecież już od rana było wiadomo, że nie da się tutaj jeździć, prędzej można pływać kajakiem. Na niedzielę natomiast zapowiadano przejaśnienia i można było spokojnie przełożyć ten finał. Tymczasem o tytule mistrza świata zadecydował rzut monetą, Suchanek wybrał orła, a szczęśliwie dla Krzyśka wypadła reszka - relacjonował dla PAP, Adrian Miedziński, który w Wiener Neustadt zdobył tylko dwa punkty, ale nie miał okazji startować z najlepszego, wewnętrznego toru.
Kasprzak i Tomas Suchanek w momencie przerwania zawodów mieli po osiem punktów. W bezpośrednim wyścigu nie mieli okazji się zmierzyć.
Kasprzak odniósł w Wiener Neustadt dwa zwycięstwa, a w swoim trzecim starcie przegrał tylko z Pawłem Hlibem. Suchanek jedyny punkt stracił, przyjeżdżając za Marcinem Rempałą.
Angielski sędzia Anthony Steel zadecydował, że o kolejności na podium rozstrzygną dodatkowe biegi. Jednak ostatecznie odbyła się tylko gonitwa o brąz. Fredrik Lindgren i Hlib zgromadzili bowiem po siedem punktów. W dogrywce lepszy okazał się Szwed.
O losach złota przesądził rzut monetą, gdyż Czech nie przystał na rozegranie dodatkowego wyścigu.
Końcowe wyniki mistrzostw świata juniorów
- Tego sędziego powinni zawiesić. To jakaś parodia. Jeszcze nigdy się z czymś takim nie spotkałem. Przecież już od rana było wiadomo, że nie da się tutaj jeździć, prędzej można pływać kajakiem. Na niedzielę natomiast zapowiadano przejaśnienia i można było spokojnie przełożyć ten finał. Tymczasem o tytule mistrza świata zadecydował rzut monetą, Suchanek wybrał orła, a szczęśliwie dla Krzyśka wypadła reszka - relacjonował dla PAP, Adrian Miedziński, który w Wiener Neustadt zdobył tylko dwa punkty, ale nie miał okazji startować z najlepszego, wewnętrznego toru.
Kasprzak i Tomas Suchanek w momencie przerwania zawodów mieli po osiem punktów. W bezpośrednim wyścigu nie mieli okazji się zmierzyć.
Kasprzak odniósł w Wiener Neustadt dwa zwycięstwa, a w swoim trzecim starcie przegrał tylko z Pawłem Hlibem. Suchanek jedyny punkt stracił, przyjeżdżając za Marcinem Rempałą.
Angielski sędzia Anthony Steel zadecydował, że o kolejności na podium rozstrzygną dodatkowe biegi. Jednak ostatecznie odbyła się tylko gonitwa o brąz. Fredrik Lindgren i Hlib zgromadzili bowiem po siedem punktów. W dogrywce lepszy okazał się Szwed.
O losach złota przesądził rzut monetą, gdyż Czech nie przystał na rozegranie dodatkowego wyścigu.
Końcowe wyniki mistrzostw świata juniorów
1. Krzysztof Kasprzak (Polska) 8
2. Tomas Suchanek (Czechy) 8
3. Fredrik Lindgren (Szwecja) 7+3
4. Paweł Hlib (Polska) 7+2
5. Marcin Rempała (Polska) 6
Antonio Lindbaeck (Szwecja) 6
7. James Wright (W.Brytania) 5
8. Edward Kennet (W.Brytania) 4
9. Krystian Klecha (Polska) 3
Joonas Davidsson (Szwecja) 3
Daniel King (W.Brytania) 3
Tomas Stange (Niemcy) 3
Christian Hefenbrock (Niemcy) 3
14. Adrian Miedziński (Polska) 2
Martin Smolinski (Polska) 2
Morten Risager (Dania) 2
17. Fritz Wallner (Austria) 0
Mathias Schultz (Niemcy) 0
jag. PAP
Opinie (4)
-
2005-09-18 08:49
di dżej sraj w klozet
WSLP
- 0 0
-
2005-09-18 06:04
Pele
piłka nożna też ma w historii zapisany rzut monetą, a działo się to wszystko nie na podwórku w B klasie, ale w meczu Pucharu Europy, pozdrawiam
- 0 0
-
2005-09-18 01:20
pele
idz lepiej pokiwac sie z pilka na podworku... jak nei wiesz o so chosi to wpadnij 16 na GKS a tak poza tym to HWDP
- 0 0
-
2005-09-17 23:35
to jest tylko możliwe w tym głupim sporcie
Nie wyobrażam sobie, aby sędzia przerwał mecz piłkarski w finale przy remisie w 70 minucie i rzucił sobie moneta, aby wyłonic mistrza. Publika by go z****...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.