• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Vistal z trudem ograł kielczanki

Krzysztof Klinkosz
6 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Katarzyna Duran zdobyła 12 z 26 bramek gdynianek w meczu z KSS Kielce. Katarzyna Duran zdobyła 12 z 26 bramek gdynianek w meczu z KSS Kielce.

Szczypiornistki Vistalu Łączpolu od horroru rozpoczęły bój w obronie złotych medali. W pierwszym meczu ćwierćfinału play-off gdynianki na własnym parkiecie dopiero w końcówce zapewniły sobie zwycięstwo 26:23 (12:11). Największa w tym zasługa Katarzyny Duran, która zdobyła 12 bramek, a w decydujących momentach gry podrywała zespół do walki. Do półfinału awansuje drużyna, która wygra dwa spotkania. Kolejny mecz w środę w Kielcach.



VISTAL ŁĄCZPOL: Gapska, Kowalczyk - Duran 12, Kulwińska 4, Andrzejewska 3, Kalska 2, Koniuszaniec 2, Królikowska 1, Pawłowska 1, Zych 1, Białek 0, Krnić 0.

KSS: Staś, Wawrzynkowska - Syncerz 8, Skrzyniarz 6, Paszowska 5, Lalewicz 3, Kot 1, Grzesik 0, Młynarczyk 0, Młynarska 0, Nowak 0.

Kibice oceniają



Pierwszy mecz play-off gdynianek, ze względu na transmisję telewizyjną rozpoczął się z kilkunastominutowym opóźnieniem. Gdynianki przystąpiły do niego osłabione. Ze względu na zabieg artroskopii kolana pauzuje Loredana Mateescu, kontuzjowana jest natomiast Ana Petrinja.

Pierwsze minuty spotkania były popisem umiejętności bramkarek obydwu zespołów ale też niestety nieskuteczności zwłaszcza w wykańczaniu szybkich ataków. Dopiero w 4 min. pierwszą bramkę w meczu zdobyła Katarzyna Koniuszaniec.

Na 2:0 dla gdynianek podwyższyła Katarzyna Duran, w kolejnej akcji jednak mistrzynie Polski w prosty sposób zgubiły piłkę, przejęła ją Marzena Paszowska i bez przeszkód przemierzyła całą "gdyńską" połowę parkietu. Stanęła oko w oko z Małgorzatą Gapską i nie pomyliła się.

Na 3:1 podwyższyła Duran, ale za chwilę kielczanki znów zdobyły bramkę kontaktową. Mecz w dalszym ciągu nie był popisem skuteczności żadnego z zespołów. W 13 min. po drugim karnym wykorzystanym przez Kamilę Skrzyniarz było 4:3 dla gospodyń a po chwili po samotnej kontrze Paszowskiej kielczanki doprowadziły do remisu 4:4.

Kielczanki, które nie były faworytkami meczu w Hali Gdynia, cały czas utrzymywały mistrzynie Polski "w szachy" dzięki szybkim kontrom. Było więc 5:5, na chwilę gdynianki odskoczyły na 7:5 ale w 20 minucie na tablicy wyników znów pojawił się remis (7:7).

Wówczas Jens Steffensen poprosił o czas a po powrocie na parkiet Patrycja Kulwińska zdobyła bramkę na 8:7. Zamiast podwyższenia prowadzenia kielczanki po raz kolejny doprowadziły do remisu. Trzeciego karnego w meczu wykorzystała bowiem Skrzyniarz a gdyniankom nie pomógł nawet manewr ze zmianą bramkarki.

W 25 minucie gdyniankom znów udało się wyjść na dwubramkowe prowadzenie, dokonały tego za sprawa trafienia Kulwińskiej. Pierwszą odpowiedź KSS-u gdynianki wybroniły jednak rywalki uporządkowały grę i Honorata Syncerz trafiła do bramki gdynianek.

Mistrzynie Polski z wolna uzyskiwały przewagę w meczu. Przede wszystkim zaczęły skuteczniej wykańczać swoje akcje. Dzięki temu w 28 min. wyszły na prowadzenie 12:9. Z kolei w 29 minucie po raz pierwszy rzut karny Skrzyniarz obroniła Gapska.

Gospodynie kompletnie jednak "przespały" ostatnie kilkadziesiąt sekund pierwszej połowy. Najpierw przepuściły samotną kontrę Kingi Lalewicz zaś po nieudanej akcji w ataku gdynianek, piłkę spod własnej bramki praktycznie na ósmym metrze przed bramką Vistalu Łączpolu, przejęła Paszowska i doprowadziła do stanu 12:11 dla gdynianek po 30 minutach gry.

  • Katarzyna Duran
  • Patrycja Kulwińska
  • Kibice
  • Katarzyna Koniuszaniec po zderzeniu z zawodniczką KSS Kielce
  • Natasa Krnić
  • Trener Jens Steffensen
  • Zawodniczki KSS Kielce dopingują swój zespół
  • Beata Kowalczyk
  • Kibice
  • Zdenerwowany trener Paweł Tetelewski
  • Kibice
  • Katarzyna Duran
  • Ewa Andrzejewska
  • Karolina Kalska
  • Aleksandra Zych
  • Karolina Kalska
  • Kibice
  • Kibice
  • Piłkarki ręczne Vistalu Łączpolu Gdynia zostały wicemistrzyniami Polski juniorek starszych
  • Joanna Zielińska
  • Ewa Andrzejewska
  • Ewa Andrzejewska
  • Magdalena Pawłowska
  • Ewa Andrzejewska
  • Agnieszka Białek i Honorata Syncerz
  • Agnieszka Białek i Honorata Syncerz
  • Patrycja Kulwińska
  • Ewa Andrzejewska
  • Aleksandra Zych i Alina Nowak
  • Aleksandra Zych
  • Kibice
  • Kibice
  • Agnieszka Białek


Pierwszą bramkę po przerwie zdobyła Kulwińska w 32 minucie zaś na 14:11 podwyższyła Ewa Andrzejewska. Podobnie jednak jak wielokrotnie działo się to w pierwszej połowie, kolejne akcje należały do kielczanek i w 37 min. po bramce Syncerz znów obie drużyny dzieliła różnica tylko jednego trafienia (14:13).

W kolejnych minutach schemat gry powtórzył się. Gospodynie znów odskoczyły na 3 bramki (17:14 po trafieniu Duran w 40 min.) a "siódemka" gości po chwili doprowadziła do stanu 17:16. Na niespełna kwadrans przed końcem meczu KSS zdobył bramkę na 20:19 dla Vistalu mimo, że grał w osłabieniu zaś już w przewadze liczebnej (na ławce kar siedziała Aleksandra Zych) ekipa gości doprowadziła do remisu 20:20.

Gdynianki miały jednak w swoich szeregach Duran, która w kolejnych akcjach zdobyła swoją ósmą i dziewiątą bramkę. Mistrzynie Polski "złapały oddech" i odzyskały prowadzenie 22:20. ta sama zawodniczka w 53 minucie podwyższyła na 23:20. Również jednak i to prowadzenie gdynianki roztrwoniły. W końcówce meczu kompletnie nie miały recepty na zatrzymanie kontr rywalek i w 55 minucie ponownie był remis. Do stanu 23:23 doprowadziła Paszowska.

Duran, była jednak w sobotni wieczór nie do zastąpienia, mimo, że przy kolejnym rzucie rywalka uderzyła ją w głowę zdołała trafić na 24:23. W odpowiedzi kielczanki zagrały, w ocenie sędziów, pasywnie trener Steffensen wziął czas a w 58 minucie po raz kolejny Katarzyna Duran znalazła drogę do bramki KSS-u.

W końcówce spotkania kielczanki chcąc, sprawić w Gdyni niespodziankę, "zagotowały się". W sposób nieprzemyślany kończyły swoje akcje, traciły piłki zaś bardziej doświadczone gdynianki tylko na to czekały. Uspokajały grę a na 20 sek. przed końcem meczu bramkę na 26:23 dla Vistalu Łączpolu zdobyła Koniuszaniec.

Najskuteczniejsza na parkiecie, Katarzyna Duran tak tłumaczyła, w rozmowie z naszym portalem, "sinusoidę" wydarzeń na boisku w wykonaniu swojego zespołu:

- Brak konsekwencji i chłodnej głowy, nie ma osoby, która by w takich trudnych momentach uspokoiła i poskładała naszą grę do kupy. Na wynik wpływa też to, że nie mamy środka, wypadła nam jedna środkowa, w tygodniu wypadła nam druga, jesteśmy bez środka. Magda podjęła zadanie i chwała jej za to. Ma trudne zadanie, została jedyną środkową na play-off, ale myślę, że sobie poradzi, na pewno ma wsparcie na boisku, jest nas siedem w zespole i wszystkie musimy grać.

Kielczanki, mimo rozczarowania wynikiem, są przekonane, że ćwierćfinałowy play-off nie ograniczy się tylko do dwóch spotkań. Gdyby trzeba grać po raz trzeci, to spotkanie odbędzie się w Gdyni.

- Zabrakło nam zimnej głowy i skuteczności. Gdybyśmy trafiały, wykorzystywały stuprocentowe sytuacje w końcówce, to wydaje mi się, że mogłoby być inaczej. Niestety, nie udało się. Nie załamujemy się jednak, mamy jeszcze mecz w środę i będziemy robić wszystko, aby wyrównać stan rywalizacji. Mam nadzieję, że to my będziemy schodziły z parkietu uśmiechnięte i bardzo chętnie tu jeszcze raz przyjedziemy - powiedziała nam po meczu Marzena Paszowska z KSS Kielce.

Typowanie wyników

VISTAL ŁĄCZPOL Gdynia
KSS Kielce

Jak typowano

99% 468 typowań VISTAL ŁĄCZPOL Gdynia
1% 1 typowanie REMIS
0% 2 typowania KSS Kielce

Twoje dane



Pozostałe wyniki ćwierćfinałów:
SPR Lublin - Olimpia-Beskid Nowy Sącz 33:25 (18:13)
KGHM Metraco Zagłębie Lubin - KPR Jelenia Góra 30:27 (17:13)
AZS Politechnika Koszalińska - Pogoń Baltica Szczecin 25:19 (14:11)

Playoff

Ćwierćfinały

SPR Lublin 1
Olimpia-Beskid Nowy Sącz 0
AZS Politechnika Koszalińska
Pogoń Baltica Szczecin
VISTAL ŁĄCZPOL Gdynia 1
KSS Kielce 0
KGHM Metraco Zagłębie Lubin 1
KPR Jelenia Góra 0

Półfinały

Finał

Kluby sportowe

Opinie (46) 1 zablokowana

  • Jest jak jest

    Mecz wygrany i dziwie się, że jest tak wiele negatywnych komentarzy . Kasia Duran robiła co mogła w ataku ,gdyby jej się nie udawało to na pewno nie podjęła by tylu prób .Wykorzystywała dobrą dyspozycje tego dnia. Oczywiście lepiej by było gdyby gra była rozłożona równo na 6 zawodniczek ,ale tak nie ma w żadnym meczu . Dużo nerwowości przez brak środka rozegrania,ale udało się i nie wiem czemu nikt nie umie tego docenić . Magda Pawłowska dobrze się spisała . Czy ludzie zachorowali na amnezje ? Nie pamiętają ile zawodniczek opuściło klub po zeszłym sezonie i ilu trenerów było ? To jest zupełnie inny klub ,przez trenera Niewrzawe stawiający jednoznacznie na młodzież ,która nie ma świetnej techniki , może ma życie też po za Vistalem ,stawiając na wykształcenie. Jeżeli tak bardzo się wkurzacie może nie powinniście oglądać meczy ,po co te nerwy ?
    Brak kibiców na dobre i na złe ...
    Ew.

    • 4 2

  • KATASTROFA (1)

    Jeden z najgorszych występów Vistalu w tym sezonie. Czepiacie się trochę Duran! Wpadało to grała sama, gorzej jak gra sama jak nie wpada. Brak środka bardzo wyraźny. Uśmiechnięta Petrinja na trybunach?!? Jak przy dzisiejszym poziomie medycyny nie można zawodniczki przy zwichniętej kostce doprowadzić do gry w cztery dni? Faktem jest, że jej obecność niewiele mogła zmienić. Ale najważniejsze jest pokerowe zagranie prezesa Matyki. W końcu panowie z zarządu zdali sobie sprawę, że mistrz jest nie do powtórzenia, więc Mateescu nagle poddała się czyszczeniu kolana. Na razie Vistal wygrał, ale jak zacznie przegrywać to okaże się, że to wszystko przez brak Lory. Mistrzowskie posunięcie Mr. Matyka.

    • 3 3

    • KK poziom Twojej żałosności nadal w formie. Też chyba było by warto pójść do lekarza na czyszczenie szarych komórek. Tak samo reszta wsiadająca na Durankę. Ehhh kibice w tej Gdyni tacy, że szkoda gadać.

      • 3 2

  • Wazne pytanie!!!! (2)

    A moze mi ktos odpowiedziec, kto zostanie w tym zespole na nastepny sezon?? Bo cisza jest jak makiem zasial... Mnie to bardzo interesuje

    • 0 0

    • ?? (1)

      Oto jest pytanie??

      • 0 0

      • Wiadomo, zostają bramkarki, skrzydłowe, kołowe, zmiany będą na rozegraniu.

        • 0 2

  • No gdyby nie Duran to mielibyśmy chyba małą sensację, ale ważne by wygrywać nawet jak nie idzie :)

    I jeszcze jedno - Karolina Młynarczyk - śliczna dziewczyna, ozdoba tego słabego jednak meczu, miło było popatrzeć :)

    fun

    • 3 0

  • Plotka?? (1)

    A ja slyszalem , ze i kolo i skrzydlo odchodzi...

    • 0 0

    • Koniuszna zaskoczona bo pensja 30% w dół, ale pewnie podpisze, bo argumentów boiskowych coraz mniej.

      • 0 0

  • to rzeczywiscie tak jak twoj tytul jakas plotka. Usuna rozegrania i import zza granicy i sprowadza nowe przeciez kasy jak lodu tej wiosny:)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

SPR Arka Gdynia

 

Prezes klubu:
Beata Nowińska

Wiceprezes klubu:
Stefan Zegarlicki

Historia:

wrzesień 2019 - zgłoszenie drużyny do rozgrywek II ligi oraz zmiana nazwy zespołów we wszystkich kategoriach wiekowych na SPR Arka Gdynia

listopad 2018 - przejęcie grup młodzieżowych od GTPR Gdynia, który zakończył działalność oraz dokończenie sezonu 2018/19 pod szyldem SPR Gdynia

Kontakt:
Stowarzyszenie Piłki Ręcznej Gdynia
ul. Korzenna 5B/15​​​​​​​
81-587 Gdynia
 
 

Archiwum drużyny

wyniki w sezonie:
statystyki w sezonie:

Relacje LIVE

Najczęściej czytane