Atom Trefl - patenty na finał

W Ergo Arenie może być wyłoniony pierwszy finalista play-off OrlenLigi. Aby tak się stało, siatkarki Atom Trefl bądź Bank BPS Muszynianka Fakro muszą wygrać dwa mecze z rzędu. Pierwszy z nich już w najbliższy piątek o godzinie 20:00. Nadal obowiązuje hasło, że kluczem do sukcesu jest zagrywka. Jednak po wygranym meczu w Muszynie do patentów mistrzyń Polski na sukces należy dorzuć również blok, rozkładania piłek w ataku na większą liczbę zawodniczek niż tylko Rachel Rourke oraz szukanie poprawy gry przez rotowanie składem.

NOWY PREZES ATOMU TREFLA: OBRONA TYTUŁU? MARZENIE W NASZYM ZASIĘGU

Półfinałowa rywalizacja toczy się do trzech wygranych. Pierwsza odsłona miała miejsce w Muszynie. Na parkiecie najlepszej drużyny sezonu zasadniczego sopocianki przegrały pierwsze spotkania, ale w drugi były lepsze po tie-breaku.

STARCIE NUMER 1 DLA BANKU BPS MUSZYNIANKI FAKRO 3:1

Tym samym Atom Trefl odebrał rywalkom atut parkietu. Dwa najbliższe spotkania odbędą się w Ergo Arenie. Jeśli sopocianki wygrają je oba, to przed własną publicznością świętować będą awans do finałów.

STARCIE NUMER 2 DLA ATOMU TREFLA 3:2

Jak pokonać Muszyniankę? Nadal obowiązuje klucz do sukcesu, którzy obaj trenerzy ujawnili na naszych łamach przed tygodniem. Niezwykle ważna dla losów rywalizacji wciąż pozostaje zagrywka. Jednak jak pokazało pierwsze starcie wcale nie musi być ona najważniejsza.

Atom Trefl przegrał bowiem spotkanie, w którym lepiej przyjmował (41:37 procent pozytywnego przyjęcia), a na zagrywce obie ekipy wyszły na plus jeden (Atom Trefl 10 punktów w tym elemencie/ przy 9 zepsutych serwisach; Muszynianka (9/8).

Historia powtórzyła się w rewanżu. Tym razem lepiej też przyjmowała drużyna, która... doznała porażki (Muszynianka 59%, Atom Trefl 40%). Natomiast sopocianki miały nieco lepszy bilans punktów z zagrywki (7 punktowych serwisów/5 zepsutych; Muszynianka 9 punktowych i 9 zepsutych).

GRABOWSKI I SERWIŃSKI SĄ ZGODNI - SPRAWDŹ W JAKIEJ KWESTII?

Poszukaliśmy zatem kolejnych elementów, które miały wpływ na dotychczasowe wyniki. Okazuje się, że niezwykle ważne są zawodniczki rezerwowe i rotowanie składem.

W pierwszym meczu siatkarki, które nie rozpoczynały meczu w "6", dały Muszyniance 13 punktów (Helene Rousseaux 7, Kinga Kasprzak 6), gdy z sopockich rezerwistek jedynie Anita Kwiatkowska odpowiedziała 2 udanymi atakami.

W drugim spotkaniu sama Noris Cabrera miała 12 punktowych ataków, a łącznie "ławka" dała 14 punktów, gdyż po jednej udanej akcji zapisały również Kwiatkowska i Justyna Łukasik. Kubanka, podobnie jak Dorota Pykosz ( w rewanżu w "6"), w ogóle nie zagrały w pierwszym pojedynku.

W meczu wygranym przez Atom Trefl kluczowy okazał się także blok. W pewnym stopniu jest on również pochodną dobrej zagrywki, bo odrzucone od siatki rywalki mają problemy z dokładną wystawą i skutecznym atakiem. Drugiego dnia w Muszynie sopocianki miał aż 16 punktowych bloków, w tym 9 sama Julia Szeluchina przy 9 wszystkich rywalek razem wziętych. W pierwszym pojedynku ten bilans też był korzystny dla naszej drużyny, ale tylko 10:9.

Blok najłatwiej przechytrzyć, gdy atak poprzedzony jest bardzo dobrym przyjęciem, czyli takim, po którym rozgrywająca może skierować wystawę w każdy sektor parkietu, przekazać piłkę na prawe bądź lewe skrzydło, na środek lub do drugiej linii.

W drugim spotkaniu bardzo dobrze wystawiała Izabela Bełcik. Muszynianka został zaskoczona tym, że ataki nie były kierowane przede wszystkim do Rachel Rourke, a rozłożone były bardziej równomierne na pozostałe siatkarki. Dlatego Australijka w pięciosetowym pojedynku wykonała mniej ataków niż dzień wcześniej, w czterosetowym. Tak też Atom Trefl powinien grać w Ergo Arenie.



Kolejny atutem Atomu Trefla mają być kibice - Robimy wszystko, by hala w piątek i w sobotę była pełna, a siatkarki czuły, że z drużyną utożsamia się wielu kibiców z Trójmiasta i Pomorza. Doping daje nie tylko motywację do walki, ale też jakąś dodatkową siłę. Dlatego serdecznie zapraszam kibiców na te spotkania. Dla zespołu to naprawdę ważne, a siatkarki wielokrotnie pokazały, że są gwarantem meczów na najwyższym poziomie - zapewnia Roman Kniter, prezes sopockiego klubu.

<>Kasy Ergo Areny w piątek czynne będą od godziny 10:00, a w sobotę rozpoczną pracę od 13:00. Na pierwsze spotkanie obowiązują dotychczasowe stawki za wejściówki. Natomiast osoby, które zdecydują się nabyć bilety na oba mecze, sobotnie obejrzą taniej.

Po okazaniu biletu z piątkowego spotkania ten na drugi pojedynek kosztować będzie 10 złotych. Ta usługa nie będzie obowiązywała w sprzedaży internetowej, a jedynie w kasie hali.