Piłkarze Arki Gdynia w poniedziałek znów nie mogli trenować na Stadionie Miejskim. Zobacz jak wyglądała płyta boiska.
Piłkarze Arki Gdynia w poniedziałek znów nie mogli wyjść na trening na Stadionie Miejskim. Na dwa dni przed meczem ligowym z Piastem Gliwice boisko pokryte było śniegiem, a zatem zajęcia przeniesione zostały do tzw. klatki, czyli na sztuczną murawę kompleksu GCS przy ul. Olimpijskiej. - Nie da się pewnych rzeczy przeskoczyć. Pewnych rzeczy zawodnik nie jest w stanie przyswoić. Ale ta "8" jest realna. Obyśmy już w środę, wygrywając z Piastem zrobili krok w kierunku realizacji tego zadania - mówi Tadeusz Socha, który ma zagrać na prawej obronie w miejsce pauzującego za kartki Damiana Zbozienia.
Jacek Główczyński:"Chcemy znaleźć się w pierwszej "8" i myślę, że damy radę" - tak mówił pan w Canal Plus, w przerwie piątkowego meczu Arki w Lubinie. Czy podziela pan ten pogląd obecnie, skoro jednak Zagłębie na razie odebrało wam 8. miejsce?
Tadeusz Socha: Myślę, że mamy na tyle mocny zespół, że ta "8" jest realna. Obyśmy już w środę, wygrywając z Piastem zrobili krok w kierunku realizacji tego zadania.
Na ile to, co trenerLeszek Ojrzyńskiczęsto ostatnio podkreśla, czyli brak treningu na naturalnej murawie wam rzeczywiście podczas wiosennych meczów przeszkadza?
Rzeczywiście, to jest ważne. Nie da się pewnych rzeczy przeskoczyć, czy czymś zastąpić. Naprawdę granie na sztucznej a naturalnej murawie to jest inne granie. Ta piłka inaczej się odbija, inaczej się po takiej płycie biega. Pewnych rzeczy zawodnik nie jest w stanie przyswoić, jeżeli nie zrobi tego na treningu. Jest takie powiedzenie, jak się przygotujesz, taki i będzie mecz. Tutaj - niestety - nie mamy takiej możliwości, ale staramy sobie z tym radzić. W Lubinie zagraliśmy bardziej defensywnie, punkt przywieźliśmy, więc mam nadzieję, że i na to spotkanie będziemy mieli plan, który zrealizujemy.
Myśli pan, że los zwróci panu to co zabrał podczas feralnego meczu w Zabrzu w sierpniu? Wówczas stracił pan miejsce w "11" po urazie i nie dostał pan już szansy powrotu, bo od tamtego czasu zagrał pan w wyjściowym składzie w ekstraklasie raz, ale na lewej obronie. Czy teraz pan wróci na prawą stronę defensywy i nie odda tego miejsca do końca sezonu?
Taki mam plan. Życie piłkarza czasem oznacza kontuzję. Na tym ktoś traci, inny korzysta. tak też wygląda moja rywalizacja z Damianem. Mam nadzieję, że jeśli Arce uda się zagrać dobre zawody z Piastem i ja również zaprezentuję się na odpowiednim poziomie, to dam trenerowi powód do tego, by zastanowił się nad składem na Cracovię. Mam zamiar w tej "11" wystąpić.
W porównaniu ze Zbozieniem co może pan dać Arce innego, czy po prostu ma być pan kopią Damiana?
Myślę, że nie kopią, bo nasza charakterystyka jest inna. Jestem też zupełnie innym typem zawodnika. Wolę bardziej grę kombinacyjną. Więcej staram się bezpośrednio piłek do napastnika. Myślę, że tym postaram się przekonać do siebie trenera, bo w autach na pewno jestem słabszy. Jednak myślę, że mam na pewno inne atuty, plusy, których Damian nie ma. Myślę, że jeśli zagram, to ta różnica w naszych stylach będzie widoczna.
Czyli na prawe skrzydło, przed pana niech trener Arki ustawiLukę Zarandię, któremu też piłka nie przeszkadza, a z na prawym skrzydle "rozklepiecie" ten Piast?
Ciężko coś obiecywać i wymyślać. Składu jeszcze nie ma gotowego. Niby oczywiste jest, że ja mam wskoczyć na prawą obronę, ale trener tak naprawdę może to jeszcze wszystko inaczej poukładać. I nic nie jest oczywiste, jeśli chodzi o skład.
A jest oczywiste, że w środowy wieczór Arka atakuje, a Piast się broni?
No właśnie, tak wydaje się, że to powinno wyglądać. Jednak boisko zupełnie inaczej może to zweryfikować. Nieraz już tak bywało, że były mecze, które powinniśmy, musieliśmy wygrać, a wcale to tak łatwo się nie układało. Czasami jedna akcja może wszystko odwrócić, zmienić całe widowisko. Mam nadzieję, że jednak w tym spotkaniu to my będziemy atakować, bo w ostatnich meczach byliśmy zespołem, który się więcej bronił.
Atutem Arki są od dawna wrzuty z autu w pole karne, ale i Piast niedawno w Gdańsku po takim zagraniu potrafił strzelić gola. Czy czasem robicie w drużynie zawody, kto z was wrzuca piłkę najdalej?
Nie, ale mamy ćwiczenie na koniec treningu specjalną piłkę, ciut ciężką od normalnej i nią trenujemy. Marcin Warcholak jest wtedy faworytem. Damian Zbozień też super rzuca. A my z Adasiem Marciniakiem zamykamy stawkę. Ale nikt nie stoi z linijką, nie sprawdza. Każdy ma zrobić swoje. Jeden raz rzuci dalej, drugi krócej. Przede wszystkim chodzi o to, żeby ćwiczyć ten element.
Przyznam się, że trener mnie nabrał. Gdy analizowałem ustawienia Arki ze sparingów wychodziło mi, że to pan wywalczył miejsce w "11" na prawej obronie. Nie myślał pan podobnie?
Liczyłem na to. Był okres przygotowawczy, w którym wydaje mi się, że też dobrze wyglądałem. Trener postawił na Damiana. Ja teraz mam ten czas, aby pokazał, że jednak się mylił.
Czy myśli pan, że decydował ostatni tydzień przygotowań? Do sparingu w Płocku to pan częściej grywał w sparingach wówczas, gdy był teoretycznie silniejszy skład obrońców
Może z boku tak wyglądało. Jednak chyba trener mieszał te składy, bo były one mocno zróżnicowane. Ostatecznie szkoleniowiec zdecydował się na Damiana. Żałuję, ale teraz mogę to zmienić.
* Lechia Gdańsk została 14.12.2017 roku pozbawiona jednego punktu za naruszenie przepisów Podręcznika Licencyjnego dotyczące kryterium F.09 mówiącego o braku przeterminowanych zobowiązań
*Po 30 kolejce nastąpi podział na grupę mistrzowską (8 najlepszych drużyn) i grupę spadkową (8 kolejnych) z zaliczeniem wszystkich, dotychczasowych punktów. Drużyny zagrają w grupie każdy z każdym, ale bez rewanżów.
Oni tylko wypożyczają ale żeby zakontraktować zawodnika czy zawodników nowych to nie a okienko się zamyka jutro o północy śmiechu warte nic nie robią.
6 lat
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-02-27 12:50
TRANSFER !!!!
W końcu Edward Wielki dokonał transferu i wypożyczył Żebrakowskiego !
Bo o środkowym dobrym obrońcy można zapomnieć. To przewyższa możliwości naszych skautów. Prawdziwego napastnika nie z łapanki szukają od czasów Roberta Dymkowskiego..
To jest żenada. Za co oni biorą kasę ???
AG
6 lat
21
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-02-27 13:03
Jak się cieszę, że w końcu w tej Arce wykonali dobry ruch pozbywając się tego drewniaka. Ale teraz trzeba promowć Łosia, albo np. zawalczyć o Parzyszka.
6 lat
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-02-27 13:52
łucyk czas
zmienić posadę - wakacje w Gdyńskim Centrum Sportu dobiegły końca.
fluor
6 lat
40
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-02-27 17:38
Fryzjer z arką
6 lat
01
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-02-28 13:20
jezeli nie rozumiecie....
starajmy sie nie zadawac głupich pytan trenerowi Ojrzynskiemu...p.trener wykonuje swoja prace super z pełnym poswieceniem...(dziekujemy!!) reszta to rola klubu i dzialaczy....Arka musi działac w ramach okreslonych mozliwosci...Jest dobrze, bedzie lepiej!!! nie chcemy e Gdyni hochsztaplerow czy zadłuzaczy klubu (vide nasz sasiad z Gdanska)...arja jest jedna i taka ma byc!!!!!!!!pozdrowienia i czekamy na 3 punkty z Piastem!!!!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
