- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (20 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (23 opinie)
- 3 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (3 opinie)
- 4 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (22 opinie)
- 5 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (36 opinii)
- 6 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (15 opinii)
Kontrowersje wokół kamer w szkolnej łazience. "Chodzi o bezpieczeństwo"
W łazienkach Szkoły Pozytywnej w Kokoszkach pojawiły się kamery. Instalacja urządzeń wzbudziła niepokój wśród niektórych rodziców. Przedstawiciele placówki zapewniają jednak, że chodzi o względy bezpieczeństwa, a monitoring obejmuje wyłącznie część pomieszczenia, w której znajdują się umywalki. Same toalety są poza zasięgiem urządzenia.
- W toaletach uczniowskich zamontowane są kamery, które rejestrują m.in uczniów w bardzo prywatnych chwilach. Godzi to tym samym w godność dziecka i jest sprzeczne w szeroko rozumianymi normami społecznymi - podkreśla kobieta [dane do wiadomości redakcji].
By wyjaśnić wątpliwości naszej czytelniczki, zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do dr. Piotra Szeląga, wiceprezesa zarządu Fundacji Pozytywne Inicjatywy, która prowadzi szkołę w Kokoszkach.
Nasz rozmówca potwierdził, że faktycznie urządzenia zostały zamontowane. Same łazienki szkolne składają się jednak z dwóch części, a monitoring zwrócony jest w rejon umywalek i nie obejmuje miejsc, gdzie znajdują się np. pisuary czy toalety. Ten rejon pomieszczenia jest oddzielony.
Kamera zapewnia bezpieczeństwo
Urządzenia zamontowano ze względów bezpieczeństwa i w celach porządkowych.
- Były sytuacje, że dzieci włączały wodę, wpychały w umywalki papierowe ręczniki i uciekały. Zdarzały się incydenty, że dzieci się pobiły w toalecie i wówczas taka kamera pomagała zweryfikować i ustalić, co się stało - mówi dr Piotr Szeląg.
Wiceprezes fundacji podkreśla też, że dostęp do nagrań z kamer ma wyłącznie dyrekcja i nie jest on nigdzie udostępniany. Nawet w sytuacjach spornych, na wniosek rodziców, nagrania pokazywane są wyłącznie w części dotyczącej incydentu, a materiał jest wcześniej sprawdzany przez pracownika placówki.
- Monitoring już kilka razy pozwolił ustalić, kto dokonał dewastacji albo jaka była realna sytuacja dotycząca bójki dzieci - podsumowuje Piotr Szeląg.
Miejsca
Opinie (403) ponad 20 zablokowanych
-
2023-01-14 09:19
Nauczycielom nie chce się pracować.
Tylko krzyczą o podwyżki ..
- 2 9
-
2023-01-14 09:20
ha ha ha Pozytywna Szkoła zawsze była kontrowersyjna wiadomo kto tam panem
- 2 0
-
2023-01-14 09:27
Konserwator
Nie macie pojęcia jaki syf i dewastację w łazienkach robią wasze puste bachory.
- 12 0
-
2023-01-14 09:38
Piotr Szeląg, znany jako były ksiądz? Czyżby zakamuflowana forma przeniesienia na inną parafię?
- 3 1
-
2023-01-14 09:43
problem widzi tylko patologia. kamery skierowane są tylko na część wspólna,a nie na muszle klozetową.
polacy to w 50% naród idi.tów, taka prawda.dla tego w tym kraju jest tak jak jest.
- 2 5
-
2023-01-14 09:47
w czym roblem?
Rodzice patoli boja się że poznają swoej dzieciaki z innej strony? Że nagle więcej uczniów okaże się deb..ami? Czego się boicie.To kamery tylko na wspólną część łazienki by patola nie robiła głupot i złych rzeczy.
- 6 0
-
2023-01-14 09:52
Bardzo dobry pomysł.Ta szkoła w szczegulności porezbuje takich kamer.
Wykruszyć patologie,nauczyciele sie boja uczniów,tylko kamery sa w stanie uspokoić tamte klimaty.
- 5 0
-
2023-01-14 09:53
Och, jacy ci rodzice wrażliwi.
Bardzo dobrze, że są kamery.Jak g*wniarze zniszczą drzwi na przykład, to madka Brajanka zobaczy, co jej synuś zmalował.
- 7 0
-
2023-01-14 09:58
Bardzo pozytywna szkoła
- 2 1
-
2023-01-14 09:58
Inwigilacja pełna para (1)
Za moich czasów żadnych kamer nie było, a jakoś takich problemów nie było i było bezpiecznie. Takze wszystko się da
- 4 3
-
2023-01-14 11:51
Takze - tak, że osobno
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.