- 1 Lechia szuka pieniędzy, aby nie upaść (81 opinii)
- 2 Oferta: 10 mln zł za nabycie Arki (131 opinii)
- 3 W niedzielę kolarze na ulicach Gdyni (151 opinii)
- 4 Oficjalnie: Bałtyk spadł z III ligi (120 opinii)
- 5 Gedania przebudziła się zbyt późno (10 opinii)
- 6 Lechia otrzyma premię zamiast kary (63 opinie)
Trefl Sopot przegrał z GTK Gliwice, choć przez cały mecz wygrywał
Trefl Sopot
Koszykarze Trefla Sopot po emocjonującej końcówce przegrali w Gliwicach 75:77 (29:18, 17:16, 17:23, 12:30). Żółto-czarni wygrywali przez cały mecz, a przewaga nad przeciwnikiem wynosiła nawet 16 punktów. W ostatnich minutach meczu oddali jednak inicjatywę w efekcie czego musieli uznać wyższość rywala.
Padł nowy rekord frekwencji w sezonie 18/19! Zobacz relację meczu ze Stelmetem Zielona Góra
TREFL: Greene 18 (4x3, 6as.), Śmigielski 9 (1x3), Varanauskas 13, Milovanović 4 (12zb.), Leończyk 3 (5zb.) oraz Kolenda 8 (2x3), Jeszke 8, Flowers 7 (1x3), Kulka 5
GTK: Mack 19 (1x3, 10zb., 5as.), Radwański 10 (1x3, 6zb., 5as.), Dodd 8, Słupiński 6 (2x3), Robak 0 oraz Lachance 14, Washington 8, Morgan 8, Dloniak 2, Kiwilsza 2, Piechowicz 0
Kibice oceniają
Mecz rozpoczął się od szybkiego trafienia Myles'a Macka i już po chwili w podobnej sytuacji punktował Paweł Leończyk. Po pierwszej wymianie ciosów małą inicjatywę przejęli gospodarze, którzy po niespełna 4 minutach wyrobili sobie 7-punktowe prowadzenie (12:5). Gracze Trefla z każdą kolejną akcją nabierali jednak wiatru w żagle i po rzucie Phila Greene'a szybko wyrównali (13:13), a kilka minut później objęli prowadzenie 17:15. Od tego czasu koszykarzom z Gliwic udało się zdobyć jedynie 3 punkty, za to goście rzucali w najlepsze, bowiem licznik po ostatniej syrenie w 1. kwarcie zatrzymał się na 29 punktach.
Drugą kwartę rzutem za 3 mocno zaakcentował Jermain Flowers, a po chwili swoje 3 grosze dołożyli Grzegorz Kulka i Damian Jeszke wyprowadzając swój zespół na 16-punktowe prowadzenie (36:20). Ta część meczu była już jednak mniej widowiskowa. Zawodnicy nie mieli tyle szczęścia przy rzutach i zaczęli zaliczać sporo strat. Sopocianie mocno uwierzyli w swoje zasoby po 1. kwarcie, czego efektem mógł być efektowny wsad Milana Milovanovicia czy kolejna trójka nowego gracza, Phila Greene'a (41:26). Gracze przed przerwą podzielili się jeszcze punktami, a do szatni schodzili ostatecznie przy rezultacie 46:34.
Po zmianie stron gospodarze rzucili się do odrabiania strat i szybko zdobyli 4 punkty (38:46). Dzięki skutecznej grze ofensywnej przyjezdnych nie potrafili jednak przez długi czas znacznie pomniejszyć przewagi. Sztuki tej dokonali dopiero w 36. minucie, gdy najpierw trafił Kacper Radwański, a jego śladami poszli Szymon Kiwilsza i Maverick Morgan (51:56). Emocjonująca końcówka 3. kwarty, w której żadna z ekip nie zamierzała odpuścić miała być jedynie wprowadzeniem do ostatniej kwarty, po której mieliśmy poznać zwycięzcę tego spotkania.
Ostatnia kwarta miała być próbą charakterów, a w niej od początku do ataku ruszyli żółto-czarni, którzy po rzutach Damiana Jeszke oraz Łukasza Kolendy ponownie wyrobili sobie 11-punktową przewagę. Gracze z Gliwic nie składali broni i przez cały czas próbowali nawiązać walkę, jednak sopocianie kontrolowali przebieg spotkania będąc wciąż na kilkupunktowym prowadzeniu. Gorąco zrobiło się w samej końcówce, gdy przewaga zmalała jedynie do 2 punktów, a trener Marcin Stefański poprosił o czas.
Po przerwie koszykarze GTK wyrównali, a do końca meczu została minuta. Niestety Leończyk podał niedokładnie i gospodarze wyprowadzali kontratak, w efekcie czego Piotr Śmigielski musiał faulować. Chwilę później zawodnicy z Gliwic mogli cieszyć się z prowadzenia po rzucie Riley'a Lachance'a (74:72). Przed końcem meczu dogodną sytuację do wyrównania miał Phil Greene, jednak Amerykanin wykorzystał tylko 1 z 2 rzutów osobistych (73:74). W tej samej sytuacji, tyle że po drugiej stronie boiska po chwili skuteczniejszy był Desmond Washington (76:73). Bohaterem spotkania mógł zostać Łukasz Kolenda, jednak piłka po jego rzucie przy ostatniej syrenie nie wpadła do kosza, a mecz zakończył się wynikiem 77:75.
Typowanie wyników
Jak typowano
52% | 150 typowań | GTK Gliwice | |
0% | 1 typowanie | REMIS | |
48% | 140 typowań | TREFL Sopot |
Tabela po 24 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Polski Cukier Toruń | 25 | 21 | 4 | 2251:2020 | 46 |
2 | Stelmet Enea BC Zielona Góra | 25 | 20 | 5 | 2235:1975 | 45 |
3 | ARKA GDYNIA | 24 | 21 | 3 | 2091:1908 | 45 |
4 | Anwil Włocławek | 24 | 19 | 5 | 2183:1964 | 43 |
5 | Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski | 24 | 17 | 7 | 2091:1857 | 41 |
6 | King Szczecin | 24 | 13 | 11 | 2112:2031 | 37 |
7 | MKS Dąbrowa Górnicza | 25 | 12 | 13 | 2088:2124 | 37 |
8 | TBV Start Lublin | 25 | 11 | 14 | 2112:2110 | 36 |
9 | Legia Warszawa | 24 | 12 | 12 | 1850:1896 | 36 |
10 | Polpharma Starogard Gdański | 24 | 10 | 14 | 2200:2225 | 34 |
11 | GTK Gliwice | 24 | 8 | 16 | 1971:2119 | 32 |
12 | AZS Koszalin | 24 | 7 | 17 | 1936:2128 | 31 |
13 | HydroTruck Radom | 24 | 7 | 17 | 1864:2081 | 31 |
14 | Spójnia Stargard | 24 | 6 | 18 | 1838:2045 | 30 |
15 | TREFL SOPOT | 24 | 5 | 19 | 1971:2086 | 29 |
16 | Miasto Szkła Krosno | 24 | 5 | 19 | 1927:2151 | 29 |
Wyniki 24 kolejki
- TBV Start Lublin - ARKA GDYNIA 71:80 (12:22, 10:14, 24:22, 25:22)
- GTK Gliwice - TREFL SOPOT 77:75 (18:29, 16:17, 23:17, 20:12)
- Polpharma Starogard Gd. - King Szczecin 84:99 (28:19, 15:36, 27:18, 14:26)
- Anwil Włocławek - Miasto Szkła Krosno 104:76 (28:24, 20:12, 30:18, 26:22)
- Legia Warszawa - HydroTruck Radom 94:72 (23:21, 20:15, 29:23, 22:13)
- MKS Dąbrowa Górnicza - Spójnia Stargard 86:80 (16:22, 26:21, 17:16, 27:21)
- AZS Koszalin - Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski 78:123 (11:30, 24:29, 21:23, 22:41)
- Stelmet Enea BC Zielona Góra - Polski Cukier Toruń 107:110 (26:25, 22:23, 31:30, 28:32)
Kluby sportowe
Opinie (31)
-
2019-03-24 18:54
Żenada (3)
Prowadzić 16 punktami już na początku drugiej kwarty i haniebnie wtopić, to zdecydowanie trzeba mieć talent. To nawet nie jest już kabaretowe, to jest po prostu Trefl Sopot. Widocznie na koszykówkę w Trójmieście zasługuje tylko część na północ od potoku Swelina. Inne zaangażowanie, inne władze, brak klimatu beznadziei.
- 29 4
-
2019-03-24 19:56
No, a tak w Gdyni w 2 ostatnich (2)
sezonach psioczono na czirliderki zatrudnione w klubie. A widać że lepiej wszystko ogarniają w porównaniu do Wierzbickiego w Sopocie.
- 10 2
-
2019-03-24 20:01
Dla mnie dyrektorem sportowym może być nawet Al Bundy (1)
o ile będzie ogarniał temat. Mam przekonanie graniczące z pewnością, że ogarniałby lepiej, niż plejada sopockich gwiazd. Nawet po butelce wódki. Ile lat można czytać o niepłaceniu, oglądać budowanie składu w trakcie sezonu i nerwowe ruchy, gdy już wiadomo, że nie wypali?!
- 12 0
-
2019-03-24 23:05
gdyby rządził Bundy, nie było by takich wtop . On oglądał chociaż w tv koszykówkę
- 8 0
-
2019-03-24 18:57
Dno !
- 18 2
-
2019-03-24 18:58
Tradycyjnie
- 17 1
-
2019-03-24 19:04
Greene XXVII nie zrobił różnicy ale sam nie wygra.
Końcówkę przegrał Stefan - Czesio- 21 1
-
2019-03-24 19:15
Bolesna porażka (4)
Prowadzić 16 punktami i przegrać to niestety, bardzo boli. Oby ten mecz nie zaważył na psychice naszych koszykarzy i nie był przysłowiowym gwoździem do trumny. Patrząc na kalendarz - Asseco Gdynia i Stal Ostrów raczej nie do pokonania, ale reszta rywali leży w zasięgu Trefla. Więc pełna mobilizacja i walczymy do końca!
- 13 5
-
2019-03-24 19:23
Asseco w meczu z Treflem będzie straszyć, napierać i się odgrażać, ale sypać same tróje z 7-8 metra. Jak to nie wystarczy, nic nie wystarczy.
- 1 9
-
2019-03-24 21:51
(2)
Trefl na 100% ogra Asseco
Idę o zakład- 2 7
-
2019-03-24 23:06
(1)
otrzeźwiej do jutra a jutro spoważniej
- 3 1
-
2019-03-24 23:07
Wysoki kurs i układy
- 3 0
-
2019-03-24 19:27
Uwielbiam koszykarzy ! Nieważne czy przegrywają czy wygrywają ale zawsze z nimi sercem i rozumem !
- 1 5
-
2019-03-24 19:31
Świetna informacja.
- 5 7
-
2019-03-24 19:32
kogo by tu jeszcze kupic? (2)
na ile zadłużyć zadłużony klub?! z kim tu wygrac?! podpowiecie? bo my juz nie dajemy rady
- 17 1
-
2019-03-24 19:42
niestety okno transferowe już zamknięte (1)
nie bedzie można wydać kasy na kontrakt dla kolejnego zagranicznego zawodnika i jego licencję (a te jak wiadomo kosztują nieźle)
- 8 0
-
2019-03-24 20:09
oj to znaczy
ze bedziemy musieli zasłużyć się jeszcze bardziej i kupić dziķą kartę na następny seozn?
- 8 1
-
2019-03-24 19:35
Leon będzie błyszczał....
w przyszłym sezonie w I lidze.
Klątwa trwa.- 17 2
-
2019-03-24 19:39
Duet podkoszowych Milovanovic-Leończyk (1)
W sumie 3/8 z gry ( z czego Leon oddał dwie niecelne trójki), razem 7pkt, 53 minuty na parkiecie.
Czy to jest jakaś nowa koncepcja gry, która ma nas utrzymać w PLK ?- 17 0
-
2019-03-24 23:02
gdyby mieli trenera, to było by kogo zapytać
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.