• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Politechnika Gdańska i AZS Uniwersytet Gdański postawią na polskie koszykarki

Damian Konwent
24 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Czy w kolejnym sezonie Energa Basket Ligi Kobiet w składach Politechniki Gdańskiej i AZS Uniwersytetu Gdańskiego będziemy oglądać już tylko Polki? Czy w kolejnym sezonie Energa Basket Ligi Kobiet w składach Politechniki Gdańskiej i AZS Uniwersytetu Gdańskiego będziemy oglądać już tylko Polki?

Politechnika GdańskaAZS Uniwersytet Gdański chcą wystartować w przyszłym sezonie Energa Basket Ligi Kobiet. Ze względu na koronawirus budżety klubowe będą jednak mniejsze. To oznacza, że w dużej mierze, albo wręcz całkowicie akademickie drużyny złożone będą z Polek oraz własnych wychowanek.



Rebecca Allen nie zagra w Arce Gdynia. Pożegnalna ankieta



Czy oglądał(a)byś mecze, w których grałby tylko Polki?

Przedwcześnie zakończony sezon Energa Basket Ligi Kobiet oraz pandemia koronawirusa, sprawiły, że sponsorzy częściowo zaczęli wycofywać się z finansowania kobiecej koszykówki. W kuluarach mówi się o problemach kilku polskich klubów, co może przełożyć się na mniejszą liczbę zespołów grających w ekstraklasie.

Przypomnijmy, że zdecydowano, iż nikt nie spada i prawo gry ma 12 zespołów z poprzedniego sezonu. Jednak licząc się z tym, że w niektórych klubach mogą być trudności ze skompletowanie budżetu i by elita nie została zdekompletowana, już została podjęta decyzja, że do EBLK można wykupić dziką kartę.

Może ją otrzymać każdy klub po zapłaceniu 60 tys. zł. Natomiast jeszcze mniej, bo na 40 tys. wyceniona została taka możliwość dla klubów z miejsc 3-4 w I lidze (Arka II Gdynia, Polonia Warszawa), a dwie najlepsze drużyny zaplecza elity (MKS Pruszków, CTL Zagłębie Sosnowiec) otrzymały zaproszenie bezpłatne.

Arka Gdynia to aktualny mistrz Polski i na razie zaczęła ruchy transferowe w pierwszej drużynie, zaczynając od zatrzymania trenera Gundarsa Vetry i rozstania z Rebecką Allen.

W nowej rzeczywistości starają się także odnaleźć: Politechnika Gdańska (8. zespół sezonu) i AZS Uniwersytet Gdański (1q.), którt był beniaminkiem w minionych rozgrywkach

Najlepsze koszykarki z Trójmiasta - ranking czytelników



- Naszym głównym partnerem jest Politechnika Gdańska i od rozmów z władzami uczelni rozpoczynamy przygotowania do nowego sezonu. Ważne dla nas będą również informacje z miasta, czy i ewentualnie w jakim stopniu obecna sytuacja dotknie finansowanie sportu w Gdańsku - mówi nam Paweł Krawczyk, prezes Sportowej Politechniki.
- W najbliższych tygodniach będziemy rozmawiać z uczelnią i głównym sponsorem Olivia Business Center. Cały czas współpracujemy, ale wiemy jak sytuacja wygląda, więc wszyscy liczą na co kogo będzie stać. Następnie okaże się, na jakim poziomie będzie finansowanie - tłumaczy Piotr Walczak, dyrektor sportowy AZS Uniwersytetu Gdańskiego.
Nikt nie ma wątpliwości, że sport w najbliższych miesiącach wyhamuje. Niewykluczone nawet, że następne rozgrywki kobiecej koszykówki będą mogły mieć charakter półzawodowy. Dlatego jeśli mielibyśmy szukać pozytywów, to można znaleźć je w baskecie akademickim. Kluby będą mogły skupić się na rozwoju swoich podopiecznych, które powinny otrzymywać więcej szans na grę.

Energa Basket Liga Kobiet skończyła sezon



W takim schemacie częściowo działała już PG. W minionym sezonie tylko Jenna Smith, Alice NayoPresley Hudson były zawodniczkami bez polskiego paszportu. Gdy zespół przed dwoma laty awansował do ekstraklasy, wsparł się Maegan Conwright oraz Tiffany Clarke.

- Nie jesteśmy klubem z dużym budżetem, lecz klubem uczelniano-młodzieżowym. Od początku taka jest jego idea. Grając na parkietach ekstraklasowych stawiamy na polskie koszykarki oraz dwie-trzy zagraniczne, które pomogą nam rozwijać nasze zawodniczki. Swój skład opieramy także na młodzieży, która związana jest ze Szkołą Mistrzostwa Sportowego Marcina Gortata w Gdańsku - wyjaśnia Krawczyk.

Czy Gdańsk potrzebuje dwóch drużyn koszykarek? Krzysztof Koziorowicz komentuje



Z podobnego założenia wychodzą w AZS UG. Jako beniaminek miał głównie do dyspozycji Polki, które wywalczyły awans do EBLK. Przypomnijmy, że zespół na pierwsze zwycięstwo musiał czekać aż do 18. kolejki, ale wówczas w pierwszej "5" grały już tylko zawodniczki spoza naszego kraju.

- Ze względu na cięcia kosztów wiele klubów będzie musiało rozważyć takie rozwiązanie i my również. Czas pokaże jak będzie - podsumowuje Walczak.

Tabela końcowa

Koszykówka - Orlen Basket Liga Kobiet
M Z P Bilans Pkt.
1 Arka Gdynia
2 Artego Bydgoszcz
3 PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wlkp.
4 Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin
5 CCC Polkowice
6 Ślęza Wrocław
7 Wisła Kraków
8 Dgt Politechnika Gdańska
9 CosinusMED Widzew Łódź
10 Enea AZS Poznań
11 AZS Uniwersytet Gdański
12 Energa Toruń
Tabela wprowadzona: 2020-03-14
  • W związku z epidemią koronawirusa rozgrywki Energa Basket Ligi Kobiet zostały zakończono po 21 kolejce, a obowiązująca wówczas tabela stała się końcową. Tytuł mistrzyń Polski przyznano koszykarkom ARKI GDYNIA.
  • Odwołano ostatnią kolejkę sezonu zasadniczego oraz play-off, w których miało zagrać 8 najlepszych drużyn.
  • Zdecydowano, że nie będzie degradacji najsłabszego zespołu, jak przewidywał pierwotny regulamin.

Kluby sportowe

Opinie (33) 1 zablokowana

  • Niech grają tylko Polki w lidze! (4)

    Niech grają Polkami nawet półamatorsko byle utrzymać ekstraklasę.
    Większość ligi zagra po taniości więc będzie ciekawa liga

    • 9 5

    • A czy ktoś nie powinien się przyjrzeć koszykówce na Politechnice Gdańskiej ? (2)

      Tam chyba jakiś prywatny folwark za pieniądze Politechniki . Poczekam trochę i zawiadomię o pewnych rzeczach prokuraturę . Chyba że Rektor sam przejrzy na oczy .

      • 1 7

      • hm (1)

        A skąd ten pomysł ? tam to może nie być z czego folwarków stawiać patrząc na skład drużyny

        • 3 2

        • A kto ogląda koszykówkę ?

          • 0 3

    • Pomysł dobry, a co w starciu z zagranicznymi zespołami, w Eurocup i Eurolidze?

      Byłoby wielkie lanie.

      • 1 0

  • Ciekawa liga bo po taniości - ciekawy pogląd. Ciekawe jakim samochodem jeżdzisz? (1)

    I czy w sklepie też najtańszy towar kupujesz?. Sytuacja jest trudna, ale nie można ruchem wahadła zrobić z ekstraklasy ligi amatorskiej. Na taką ligę ani kibic nie przyjdzie ani sponsor kasy nie wyłoży.
    Prosty przykład - czy dzisiaj amatorskie rozgrywki ligi międzyuczelnianej przyciągają tłumy? Nawet ich koledzy ze studiów na te mecze nie zaglądają.

    • 7 6

    • Kibicujesz swojej lokalnej drużynie a nie poszczególnym zawodniczkom.
      Jak chcę oglądać koszykówkę to przełączam w tv na NBA.
      Jak chce oglądać poziom to oglądam ligę mistrzów, jak chce kibicować to ide na Lechię.

      • 7 2

  • Mam nadzieję, że sponsorzy wspomogą kluby.Najlepszym rozwiązaniem jest pozyskanie po dwie klasowe zawodniczki z zagranicy, reszta nasze zawodniczki. Powodzenia.

    • 6 0

  • (8)

    Jeśli ktoś chce mieć drużynę amatorską, to niech ją zgłosi do I ligi, a nie do ekstraklasy. EBLK powinna mieć charakter profesjonalny (zawodowy) - niech liczy nawet tylko 8 zespołów, ale niech to będą zespoły z dobrymi lub przynajmniej solidnymi stranieri. W Rosji, Turcji czy we Francji mają sporo swoich dobrych koszykarek, ale jak widać nie koliduje to z tym, żeby sprowadzać do poszczególnych zespołów klasowe lub chociaż solidne zawodniczki zagraniczne. Oczywiście można wprowadzić jakieś limity ilościowe dla zawodniczek zagranicznych, ale w żadnym wypadku nie powinno zamykać się ekstraklasy dla koszykarek spoza Polski. Większość kibiców koszykówki kobiecej na pewno woli mieć ligę na solidnym poziomie europejskim, niż ligę, którą można byłoby określić jako zaściankową.

    • 7 2

    • Wydaje się, że możemy nie zobaczyć w następnym sezonie Krakowa i być może też Torunia, biorąc pod uwagę to, jakie problemy miały już oba te kluby w poprzednim sezonie. A z tego co słychać, to w Pruszkowie mają w niedługim czasie podjąć decyzję co do tego, czy skorzystają z dzikiej karty.

      • 0 0

    • (1)

      Niezbyt ciekawie jest chyba też w Bydgoszczy - Miskiniene i Kiesel miały tam zawarte 2-letnie umowy obejmujące również sezon 2020/2021, a tymczasem od kilku dni póki co figurują na stronie reprezentującej ich interesy agencji Regeneracom jako zawodniczki wolne, czyli bez obowiązujących kontraktów.

      • 1 0

      • Kiesel już jest jako podpisany

        • 1 0

    • Przecież mamy ligę zaściankową i to bardzo.
      Jedna niezła drużyna Arka, wcześniej CCC a reszta to europejskie noname

      • 1 0

    • Jeżeli otworzą kina i teatry (a to ma być jeden z kolejnych kroków "odmrażania"), to być może też zezwolą na jakiś ograniczony udział publiczności w halach. Bo czym się różni 100 czy nieco więcej widzów w kinie od podobnej ilości kibiców podczas meczu koszykówki?

      • 0 0

    • Wrocław (duże prawdopodobieństwo) i Kraków (nieco mniejsze) mogą nie zgłosić drużyn do rozgrywek ekstraklasy. Toruń chyba jednak powinien zagrać - chodzą słuchy, że trenerem ma być podobno Trześniewski, choć miejscowi fani woleliby, aby wrócił Omanić.

      • 2 0

    • Prezesi AZS Poznań wystosowali pismo do PZKosz, żeby ograniczyć liczbę zawodniczek zagranicznych w poszczególnych drużynach w EBLK do maksymalnie dwóch. A kto im broni skompletować skład swojej drużyny złożony nawet w całości z krajowych koszykarek???

      • 3 0

    • Miskiniene też ma już status "signed". Wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby razem z Kiesel zdecydowały się na ten sam klub.

      • 1 0

  • (3)

    No to zanosi się na niezłą profanację koszykówki, jak te kluby zamierzają grać samymi Polkami.

    Na przykładzie Uniwersytetu najlepiej było wiać, jakie są tego efekty,

    • 7 1

    • (2)

      Po co płacić grubą kasę zagranicznym zawodniczkom jak mecze nie będą z widzami ani w tv!

      • 1 2

      • (1)

        No to skoro mecze nie będą z widzami, ani TV, to jaki jest sens płacenia Polkom w ogóle za ten koszmar na boisku?

        • 2 3

        • Koszmar to sam jesteś

          • 2 2

  • Ciekawe skąd to info?????

    • 0 1

  • Brawo PG !

    PG od początku bazuje na polskich Zawodniczkach co uważam , że jest dobrym rozwiązaniem. Dzięki takim zagraniom, Polki mogą się ogrywać a to tylko wpływa na + przy tworzeniu np. Reprezentacji. :)

    • 6 0

  • (6)

    Dość ciekawe informacje z hiszpańskiej ligi LFB - z tamtejszej ekstraklasy (liczącej 14 zespołów) nie spada żadna ekipa, a do tego ma być ona powiększona do 16 drużyn w sezonie 2020/2021 (mają zostać dokooptowane 2 zespoły z LF2 - zaplecza hiszpańskiej ekstraklasy). Co do zaś limitu zawodniczek zagranicznych grających w naszej lidze, to patrząc na to, jak wygląda ta kwestia wygląda przykładowo w Hiszpanii nasuwa się jeden wniosek - duża liczba koszykarek zagranicznych wcale nie przeszkadza temu, żeby mieć silną reprezentację. Nikt nie zaprzeczy, że Hiszpanki to ścisła czołówka i to nie tylko europejska, ale i światowa. Tymczasem w ich ekstraklasie w większości drużyn grało w ostatnim sezonie od 5 do nawet 8 zawodniczek spoza Hiszpanii (jeśli ktoś nie wierzy, to może łatwo sprawdzić składy drużyn LFB). Mało tego, na zapleczu ekstraklasy drużyny też mogą kontraktować zawodniczki zagraniczne - i to nie 1 czy 2, ale nawet 4. Jak widać, taka sytuacja wcale nie powoduje, że reprezentacja tego kraju ma jakieś problemy kadrowe. To nie w tym leży też przyczyna słabości naszej kadry.

    • 2 0

    • No dokładnie

      bo chodzi tylko i wyłącznie o szkolenie.
      Ratunkiem dla dzisiejszej młodzieży jest wylot do collegu, w innym przypadku jest to co jest, zawodniczki zaczynają od przyglądania się i przyklaskiwania na ławce i tak zostaje, bo z jednej strony ich umiejętności są zbyt niskie by trener wprowadził do gry, zaś z drugiej strony brakuje miejsc które dadzą takim zawodnikom szansę gry, bo żeby zawodnik zaczął grać na poziomie ekstraklasy.... musi tam grać, regularnie. Samo uczestniczenie zawodniczek Polskich w treningach z zagranicznymi zawodniczkami no jak widać to za mało.

      Zmienić system i szkolenie!!!!. Bez tego aż szkoda patrzeć jak latami kobieca koszykówka się marnuje.

      • 0 0

    • (4)

      Wiadomo, szkolenie, motywacja. Grając z najlepszymi można też się podciągnąć i indywidualne treningi poza klubowymi. Nie mam nic przeciwko większej ilości zagranicznych zawodniczek. Jak nasze będą lepsze, trenerzy zaczną je wystawiać do pierwszych składów i potem zagraniczne same się będą pchały Praca i praca.

      • 1 1

      • "Jak nasze będą lepsze" (3)

        Czyli kiedy ? Jak jakiś talent z nieba spadnie? Od lat jakby Polskę omijały talenty a w innych krajach same zdolniachy koszykarskie się rodzą ? Tam są przede wszystkim lepsze zespoły, a te buduje trener. I tak, fajniej patrzy się na zawodniczkę zagraniczną bo jest po prostu lepiej wyszkolona koszykarsko w każdym aspekcie, a w Polsce jak już któraś się przebije to albo jest szybka, albo trafia, albo broni, ale żeby to wszystko razem zagrało to już niekoniecznie. Bo jak się dziecko wysokie urodzi to już kozłować nie musi, byle by stało i spod kosza rzucało i medal szybko dostało :)

        • 1 0

        • Jak będą lepsze. (2)

          A kiedy to będzie? Niewiadomo. Może kiedyś się pojawią, u nas tak jest chyba w każdym sporcie. Chyba podejście też decyduje.

          • 0 0

          • Przez podejście (1)

            Podejście w sporcie przede wszystkim rzutuje w dyscyplinach indywidualnych. Nie wiem, może się mylę, ale z uparciem maniaka będę powtarzać - zmieńcie system szkolenia i zacznijcie edukować i kształcić trenerów, asystentów... całe zarządy najlepiej ;) ! ! Już nie wspomnę o systemie finansowania.. jakiejś ciągłości, centrali, ośrodków, nehh. Jest tyle Federacji w Europie od których można się uczyć, systemów które tam działają, których za nic w Polsce nie chce się wdrażać... a tak kasa na szkolenie idzie ale w eter już lata młodzieżówki leżą jak leżały.

            • 0 0

            • Ano, musi jeszcze władczym zalezeć nad podniesieniem poziomu.

              • 0 0

  • (2)

    To jest niestety złudne myślenie, że opcja z zatrudnieniem co najwyżej 2 zagranicznych koszykarek przyniesie istotne oszczędności dla klubów. W takiej sytuacji kontrakty zawodniczek krajowych zdecydowanie wzrosną. Dzisiaj Polkę zakontraktujemy powiedzmy za miesięczne wynagrodzenie w granicach 4-6 tysięcy złotych - w kolejnych rozgrywkach prawdopodobnie trudno będzie znaleźć zawodniczki za mniej niż ok. 8-9 tysięcy złotych. Finansowo zatem raczej się nie zyska na tym. Drugi problem to liczba krajowych zawodniczek. Na rynku nie ma ich bowiem zbyt wiele. Wydrenowane zostałyby niższe ligi, którym groziłaby kompletna zapaść. A co zrobić z klubami, które już mają zakontraktowane więcej niż 2 zagraniczne zawodniczki?

    • 2 0

    • (1)

      Ktoś wie ile kosztuje ściągnięcie zagranicznej zawodniczki? Ile płacą miesięcznie?

      • 0 0

      • Myślę, że od tysiąca dolców miesięcznie zaczynają się rozmowy młodych dziewczynek z collegu

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

AZS UG

 

Największe osiągnięcia:
2019 - wywalczenie awansu do ekstraklasy

Barwy:
biało-niebieskie

Prezes zarządu:
Piotr Walczak
 
Kontakt:
Budynek „TRZYNASTKA”
(dawna stołówka UG)
ul. Wita Stwosza 58, pok. 106
Gdańsk - Oliwa

Hala:
Hala 100-lecia Sopotu 
Jakuba Goyki 7
Sopot 81-817

Archiwum drużyny

wyniki w sezonie:
statystyki w sezonie:

Relacje LIVE

Najczęściej czytane