Meczem ... IV kolejki zakończą pierwszą rundę sezonu zasadniczego koszykarki Centrum Wzgórze Gdynia. Podopieczne Wadima Czeczuro wybierają się w środę na mecz z beniaminkiem AZS OPTeam Rzeszów a ponieważ w tym sezonie w żeńskiej ekstraklasie nic nie może być proste mecz odbędzie się w Łańcucie.
To jednak, że ekipa z Rzeszowa rozgrywa swoje mecze w nieodległym przecież Łańcucie nie stanowi jednak aż tak wielkiej komplikacji w całym systemie rozgrywek. W bieżącym sezonie jak na dłoni widać problemy wynikłe ze zbytniego rozbudowania żeńskiej ekstraklasy.
Kwestię tego, że w polskiej koszykówce zbyt dużo ekip gra w najwyższej klasie rozgrywkowej podnoszono już niejednokrotnie. Skutkuje to tym, że coraz więcej jest nudnych, jednostronnych pojedynków a kluby zmuszone do rozegrania w samym tylko sezonie zasadniczym 26 spotkań nie dają rady finansowo.
Jeszcze latem wiadomo było, że 14-zespołowa ekstraklasa będzie w tym sezonie fikcją, wycofały się choćby drużyny z Leszna czy Brzegu, już w trakcie rozgrywek z żeńską koszykówką pożegnał się Rybnik. To wszystko spowodowało ogromne zamieszanie choćby w terminarzu rozgrywek. Do tego dołożyć trzeba dość powszechne przekładanie poszczególnych spotkań. W przypadku drużyn występujących w pucharach takie zabiegi są jeszcze zrozumiałe, jednak mecze przekłada praktycznie cała liga.
Efektem tego, patrząc choćby na gdyńską drużynę, było to, że po intensywnym stracie ligowym gdynianki udały się na kilkunastodniowe ferie. Teraz również ostatni mecz gdynianki rozegrały 10 listopada. W takich warunkach ciężko budować stabilną formę i mikrocykle zakończone meczem o punkty.
Jak już wspomnieliśmy meczem z rzeszowiankami, choć jest to zaległe spotkanie z 4. kolejki Centrum Wzgórze zakończy rywalizację w pierwszej rundzie rozgrywek. Druga rundę podopieczne
Wadima Czeczuro rozpoczną już 1 grudnia meczem z Widzewem Łódź na własnym parkiecie. Zresztą druga runda sezonu zasadniczego ... już się rozpoczęła meczami w sobotę.
Być może władze kobiecej ligi powinny brać więcej wzorców z ekstraklasy męskiej, tam bez zagwarantowanego stabilnego finansowania klubu nie może być mowy o grze w najwyższej klasie rozgrywkowej. Przypomnijmy, że przed sezonem tłumaczyć musieli się nawet działacze wicemistrza Polski Trefla Sopot.
Oprócz modyfikacji kalendarze gier wycofanie się takiej ilości zespołów przyniosło również modyfikację systemu gier.
Po sezonie zasadniczym pierwsza ósemka zagra w play-off natomiast zespoły z miejsc 9 i 10 zagrają dwumecz o 9 miejsce. Z ligi nikt nie spadnie a uzupełnią ją jedynie dwie najlepsze ekipy z I ligi. Ciekawe jednak ile z tych drużyn wystartuje do sezonu 2013/2014?
Gdynianki, przeżywające prawdziwą rewolucję pokoleniową miały za zadanie walczyć o miejsca 3 - 6 jednak na osiem dotychczas rozegranych spotkań wygrały zaledwie dwa i zajmują ósmą lokatę w tabeli (liczonej na podstawie ilości zdobytych punktów) tuż za najbliższymi rywalkami z Rzeszowa.
- Po przedsezonowych turniejach i po pierwszych meczach myślałem, że nasza postawa będzie lepsza. Później jednak obniżyliśmy loty. Licze jednak i wierzę w to, że Wadim Czeczuro jest odpowiednia osobą na stanowisku trenera i będzie potrafił wykrzesać z tego młodego zespołu maksimum umiejętności, chodzi tu też umiejętne wprowadzanie młodych zawodniczek w dorosłą koszykówkę. Niestety wszechogarniający kryzys bardzo odbija się na sporcie i jestem pełen obaw, czy nie będzie jeszcze gorzej. Proszę spojrzeć ile zasłużonych ośrodków dla żeńskiej koszykówki już nie ma. My tez mamy ograniczony budżet. Przed laty nasz budżet obecny to było to co przeznaczaliśmy np. dla Tamiki Catchings. Postawiliśmy teraz na młodzież, bo według nas to najlepsza droga na przetrwanie złej koniunktury - powiedział nam prezes gdyńskiego klubu
Mieczysław Krawczyk.
Szef Basketball Investments dodał jednocześnie, że zamierzenia dotyczące wyniku sportowego w tym sezonie nie uległy zmianie.
- Trochę szyki pomieszały nam kontuzje i choroby. Praktycznie nigdy nie mogliśmy wystąpić w kompletnym składzie, to też źródło naszych niepowodzeń. Sezon się jeszcze nie kończy. W dalszym ciągu walczymy o miejsca 3-6 - podkreślił Mieczysław Krawczyk.
Jeśli chodzi o najbliższy mecz gdynianek, to jak już wspomnieliśmy udają się one na pojedynek z tegorocznym beniaminkiem ekstraklasy. Najskuteczniejszymi zawodniczkami tej ekipy są:
Leah Metcalf oraz bardzo dobrze znana gdyńskiej publiczności
Magda Kaczmarska. Amerykanka, która przeszła do AZS-u z ROW-u Rybnik notuje średnio 11,5 pkt oraz ma 6,8 asysty, zaś występująca jeszcze w ubiegłym sezonie w Gdyni polska skrzydłowa zdobywa średnio w każdym meczu 10,6 pkt. W obecnych rozgrywkach rzeszowianki, podobnie jak gdynianki, zdołały pokonać jedynie Widzew Łódź oraz PTK Pabianice.
Na pierwsze zwycięstwo czeka również Wadim Czeczuro, który w dwóch pierwszych meczach na fotelu pierwszego trenera Centrum Wzgórza przegrał z Matizolem Pruszków oraz Artego Bydgoszcz . W sumie zaś gdynianki przegrały już w lidze 4 mecze z rzędu.
Tabela po 11 kolejkach
Koszykówka - Orlen Basket Liga Kobiet
|
Drużyny |
M |
Z |
P |
Bilans |
Pkt. |
|
1
|
CCC Polkowice
|
8
|
8
|
0
|
564:404
|
16
|
|
2
|
Artego Bydgoszcz
|
8
|
8
|
0
|
625:484
|
16
|
|
3
|
Wisła Can-Pack Kraków
|
9
|
8
|
1
|
641:475
|
17
|
|
4
|
Energa Toruń
|
9
|
5
|
4
|
651:610
|
14
|
|
5
|
Matizol Lider Pruszków
|
10
|
5
|
5
|
607:580
|
15
|
|
6
|
KSSSE AZS PWSZ Gorzów
|
9
|
4
|
5
|
590:569
|
13
|
|
7
|
Centrum Wzgórze Gdynia
|
9
|
3
|
6
|
573:638
|
12
|
|
8
|
AZS OPTeam Rzeszów
|
10
|
2
|
8
|
537:665
|
12
|
|
9
|
Widzew Łódź
|
8
|
1
|
7
|
528:636
|
9
|
|
10
|
PTK Pabianice
|
8
|
0
|
8
|
396:651
|
8
|
Tabela wprowadzona: 2012-11-28
Wyniki 11 kolejki
- Wisła Can-Pack Kraków - AZS OPTeam Rzeszów 72:42 (16:12, 21:7, 15:7, 20:16)
- Artego Bydgoszcz - Energa Toruń 77:63 (18:22, 24:9, 16:19, 19:13)
- Matizol LIDER Pruszków - CCC Polkowice 55:58 (14:16, 7:14, 15:18, 19:10)
- Widzew Łódź - KSSSE AZS PWSZ Gorzów (przełożony na 16.02.13)
- CENTRUM WZGÓRZE GDYNIA - nie grało, bo wycofał się z rozgrywek ROW Rybnik
- AZS OPTeam Rzeszów - CENTRUM WZGÓRZE GDYNIA 62:64 (10:17, 26:20, 15:17, 11:10) - zaległy mecz 4. kolejki
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
