Filip Mladenović nie zagra w sobotnim meczu wyjazdowym Lechii Gdańsk z Zagłębiem Sosnowiec. Lewy obrońca i jeden z liderów zespołu pauzuje za ósmą żółtą kartkę. Pierwsi do zastąpienia go są Mateusz Lewandowski i Joao Nunes, którzy dopiero wracają po kontuzjach. W piątek biało-zieloni poznają rywala w półfinale Pucharu Polski. Losowanie rozpocznie się o godzinie 12.
Zagłosuj, czy Lechia powinna grywać na Traugutta?
trzeba spróbować innego rozwiązania
34%
W piątek o godzinie 12 PZPN rozlosuje pary półfinału Pucharu Polski.
Lechia Gdańsk może trafić na: I-ligowy Raków Częstochowa, Jagiellonię Białystok bądź Miedź Legnica. W przypadku pary, w której zmierzą się zespoły z ekstraklasy, losowanie wskaże też gospodarza spotkania. Raków bez względu na to, na kogo trafi, ma zagwarantowaną grę przed własną publicznością.
W tej fazie odbędzie w każdej parze odbędzie się jeden mecz. Spotkania mają się odbyć od 9 do 17 kwietnia.
Przypomnij sobie, jak relacjonowaliśmy awans Lechii do półfinału Pucharu Polski
Dlatego w Lechii na razie cały wysiłek skierowany jest na przygotowania do 26. kolejki ekstraklasy. Tym bardziej, że
Filip Mladenović w sobotnim meczu z Zagłębiem w Sosnowcu nie zagra, gdyż ma na koncie już 8 żółtych kartek.
To druga pauza Serba z tego powodu. Poprzednio opuścił wrześniowy mecz z Zagłębiem Lubin w Gdańsku, który zakończył się remisem 3:3. Wówczas na lewej obronie zastąpił go
Mateusz Lewandowski. Teraz znalezienie zastępstwa jest jeszcze trudniejsze z dwóch powodów. Mladenović wyrósł na jednego z liderów biało-zielonych, a jego potencjalni zmiennicy są po kontuzjach.
- Jego naturalnym następcą jest Lewandowski - przyznaje trener Piotr Stokowiec.
Zawodnik
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
To, że Lewandowski wrócił niedawno do treningów po urazie to jedno. Jeszcze zanim nabawił się kontuzji, w obecnym sezonie zagrał zaledwie w dwóch meczach ekstraklasy. Najpierw kwadrans z Górnikiem Zabrze, a następnie wspomniane 90 minut przeciwko Zagłębiu. Jego ostatni występ w zespole trenera Stokowca to 45 minut w meczu Pucharu Polski przeciwko Resovii. Miało to miejsce 7 listopada.
Trener Stokowiec może też zdecydować się na wystawienie po lewej stronie defensywy innego rekonwalescenta
Joao Nunesa. Portugalczyk z powodu urazu opuścił trzy ostatnie mecze, a jego powrót do gry przewidywany był na mecze po przerwie reprezentacyjnej. W tym sezonie rywalizuje o miejsce na prawej obronie z
Karolem Filą, ale wcześniej był stoperem, a z konieczności grywał już na lewej stronie defensywy.
- Rehabilitacja przebiegła sprawnie i już teraz Joao będzie do mojej dyspozycji. Na kogo się zdecyduję? Spokojnie, mam pomysł na Zagłębie, ale nie będę go zdradzał - mówi szkoleniowiec biało-zielonych.Piotr Stokowiec: Nie siać paniki. Przeczytaj, co jeszcze mówi trener Lechii
Na lewej obronie zdarzało się też grać
Lukasowi Haraslinowi, ale i on niedawno wrócił po kontuzji, a Lechii w pełni sił przydałby się przede wszystkim na skrzydle. Stokowiec i jego piłkarze zachowują spokój po tym, gdy w dwóch ostatnich meczach zdobyli jeden punkt. Lechia wciąż jest liderem ekstraklasy, ale jeśli przegra w Sosnowcu, może stracić pierwszą lokatę.
- Całe życie toczy się na emocjach i tak jest też w piłce. Jesteśmy przystosowani do tego, aby niektóre emocje mieć stępione. Nie czujemy presji. Przeanalizowaliśmy błędy z poprzednich spotkań i skupiamy się na tym, aby wyeliminować je w kolejnym spotkaniu. Nie zaprzątamy sobie głowy innymi rzeczami - przekonuje Daniel Łukasik.Inny rozwiązaniem jest przemeblowanie defensywy. Można zdecydować się na wariant z trzema środkowymi obrońcami, czyli do
Błażeja Augustyna i
Michała Nalepy dołączyć
Stevena Vitorię. Jednak w schemacie 1-3-5-2 Lechia już dawno nie grała.
- Są momenty gorsze, są lepsze. Myślę, że piętnaście pozostałych drużyn chciałoby być w tym "trudnym momencie", w którym jesteśmy my. Chcemy wygrać z Zagłębiem. To drużyna nieobliczalna, która chyba jeszcze sama nie wie, czego może się po sobie spodziewać. To nie jest przypadkowy zespół, a tren w Sosnowcu jest trudny dla każdego i wynik w meczach rozgrywanych tam najczęściej oscyluje wokół różnicy jednej bramki dla zwycięzcy. Trzeba mieć się na baczności, bo rzadko który zespół potrafi strzelić cztery gole Koronie Kielce. Nie przeceniamy Zagłębia, ale zapewniam, że je doceniamy - wyjaśnia trener Stokowiec.Lechia Gdańsk - Wisła Płock. Przeczytaj relację, zobacz video i foto oraz wystaw oceny piłkarzom i trenerowi
Typowanie wyników
16 marca 2019, godz. 18:00
3 pkt.
Zagłębie Sosnowiec
LECHIA Gdańsk
Jak typowano
| 6% |
25 typowań |
Zagłębie Sosnowiec |
|
| 10% |
46 typowań |
REMIS |
|
| 84% |
366 typowań |
LECHIA Gdańsk |
|
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
