- 1 Darmowa inauguracja sezonu na żużlu (14 opinii)
- 2 Arka pozyskała Navarro, ostatki właściciela (5 opinii) LIVE!
- 3 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (27 opinii)
- 4 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (6 opinii)
- 5 Arka współpracuje z SI. Chce budować (29 opinii)
- 6 Hiszpan na testach w Arce. Stolc na dłużej (24 opinie)
Lech Poznań - Lechia Gdańsk. Michał Mak: Gdzie o Superpuchar Polski?
Lechia Gdańsk
Tylko 14 procent naszych czytelników wierzy, że Lechia Gdańsk zdobędzie tytuł mistrzów Polski. W tym gronie jest Michał Mak. - Piłka nożna nie takie historie widziała. Nie składamy broni, będziemy walczyć, jeśli tylko będzie szansa. Pierwszym krokiem, który musimy zrobić ku temu celowi, jest wygrana w Poznaniu nad Lechem - ocenia skrzydłowy Lechii Gdańsk, który nie wie, czy dostanie nowy kontrakt. Początek gry w 36. kolejce w środę o godzinie 20:30.
Typowanie wyników
Jak typowano
23% | 97 typowań | Lech Poznań | |
23% | 94 typowania | REMIS | |
54% | 225 typowań | LECHIA Gdańsk |
Lechia Gdańsk na 2 kolejki przed zakończeniem rozgrywek traci 4 punkty do Piasta Gliwice i 3 do Legii Warszawa. Znaleźliśmy dwie kombinacje wyników, by biało-zieloni wyprzedzili obecnego lidera i aż pięć, by byli wyżej w końcowej tabeli od obrońców tytułu. Jednak tylko 14 procent naszych czytelników wierzy, że ekipa Piotra Stokowca ukończy w mistrzowskiej koronie. Natomiast najwięcej odpowiadających w ankiecie, gdyż aż 66 procent skazuje drużynę na 3. miejsce w końcowej tabeli.
Lechia Gdańsk otrzymała licencje na grę w przyszłym sezonie w ekstraklasie oraz w europejskich pucharach. Sprawdź, decyzje co do innych klubów
Do tych wierzących zalicza się Michał Mak, którego gol dał Lechii punkt w ostatnim meczu z Zagłębiem Lubin (1:1).
- Jak to się mówi, dopóki piłkarz w grze, nie można tracić nadziei. Piłka nożna nie takie historie widziała. Nie składamy broni, będziemy walczyć, jeśli tylko będzie szansa na mistrzostwo. Pierwszym krokiem, który musimy zrobić ku temu celowi, jest wygrana w Poznaniu nad Lechem - podkreśla skrzydłowy.
27-latek toczy korespondencyjny pojedynek z bratem bliźniakiem. Mateusz Mak jest piłkarzem Piasta, czyli obecnego lidera ekstraklasy.
- Jak mistrza Polski nie będzie w Gdańsku, to bardzo bym sobie życzył, aby brat był mistrzem. Wtedy ja zostanę z Pucharem Polski. W maju będziemy mogli siąść sobie w ogrodzie, przybić piątkę, a następnie zagrać między sobą o superpuchar - dodaje z uśmiechem Michał.
2 najbliższe kolejki wskażą też, kto zagra i gdzie odbędzie się ten prawdziwy mecz o Superpuchar Polski. Zazwyczaj odbywa się on w lipcu, na tydzień przed inauguracją rozgrywek ligowych. Gospodarzem jest mistrz Polski, a jego rywalem zdobywca krajowego pucharu. Gdy jedna drużyna sięga po dublet to on organizuje spotkanie o superpuchar, a jej rywalem jest wówczas finalista Pucharu Polski.
Lechia zagra zatem o Superpuchar Polski u siebie z Jagiellonią Białystok, jeśli zostanie mistrzem bądź też pojedzie na mecz o to trofeum do drużyny, która zwycięży w rozgrywkach ekstraklasy.
Sprawdź, jakie szanse na złoto lub srebro ma Lechia Gdańsk i zagłosuj, jak skończy sezon?
Mak nie jest pewny gry o superpuchar, gdyż jego 4-letni kontrakt w Lechii upływa 30 czerwca. Miał bardzo dobre wejście do biało-zielonych, ale od kontuzji kolana, której nabawił się wiosną 2016 roku, jego notowania stopniowo spadały. Dwukrotnie trafił na wypożyczenia do: Arminii Bielefeld (jesień 2016) i Śląska Wrocław (sezon 2017/18).
- Nic nie wiem - co dalej? Nie było żadnych rozmów z Lechią. Nie zaprzątam sobie głowy także ofertami z innych klubów. To zostawiam menedżerowi. Robię swoje. Zostały 2 mecze i chciałbym się w nich jak najlepiej zaprezentować. Mam nadzieję, że w Poznaniu dostanę więcej minut i wykorzystam swoją szansę na 100 procent - podkreśla Mak.
Gdy spojrzymy w statystyki tego sezonu to skrzydłowy nie jest z pewnością faworytem trenera Stokowca. W rundzie finałowej zagrał po raz pierwszy dopiero w meczu z Zagłębiem Lubin. Wszedł na boisko w 61. minucie przy wyniku 0:1.
Tomasz Makowski zagra na mistrzostwach świata do lat 20. Sprawdź, cały skład reprezentacji Polski
Łącznie szkoleniowiec sprawdził Michała w 20 meczach, w tym w 13 w "11", ale często szybko tracił do niego zaufanie. Dwukrotnie zdejmował skrzydłowego z boiska już w przerwie, w tym w Lubinie, gdy piłkarz był świeżo po bardzo dobrym występie w Zabrzu, w którym m.in. golem przyczynił się do awansu do półfinału Pucharu Polski.
- Co mogę powiedzieć? Takie są decyzje trenera. Szanuję je. Nie mi je komentować. Dobry sezon grają Lukas Haraslin i Konrad Michalak. Ja jestem zawsze gotowy wyjść, pomóc chłopakom. Zawsze dam z siebie 100 procent i zostawię serce na boisku. W niedzielę, gdy wchodziłem na boisko z Patrykiem Lipskim, dostaliśmy wytyczne, aby rozruszać gry i nie bać się podejmować ryzyko. Gdzieś ten gol, którego strzeliłem, napędził całą drużynę. Ze wszystkich sił chcieliśmy wygrać nie tylko dla siebie, ale i dla naszych kibiców - zapewnia Michał.
Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin 1:1. Przeczytaj relację, zobacz foto i video oraz wystaw oceny piłkarzom i trenerowi
Biało-zieloni do grupy mistrzowskiej przystępowali z 1. miejscem. Jednak w drugiej fazie rozgrywek zdobyli zaledwie 4 punkty w 5 meczach, w tym m.in. dwukrotnie przegrali u siebie, gdy w sezonie zasadniczym byli tutaj niepokonani.
- Dobre pytanie, dlaczego Gdańsk nie jest już naszą twierdzą? Wcześniej na ogół zawsze szybko strzelaliśmy gola i to ustawiało mecz. Naszą wizytówką było też to, że nie traciliśmy bramek, szczelnie broniliśmy, a z przodu mieliśmy taki potencjał, że coś zawsze strzeliliśmy. Teraz te bramki szybko nie wpadają i to my musimy gonić. Tutaj może być przyczyna - ocenia 27-latek.
W rundzie finałowej Lechia wystrzeliła tylko raz. Strzeliła 4 gole Pogoni w Szczecinie i jak na razie jest to jedyna wygrana w drugiej części sezonu.
- Z pięknego grania nic nie wynika. Najważniejsze są konkrety. Nasze akcje muszą kończyć się strzałem albo dośrodkowaniem. Bez tego nie będzie bramek. Musimy grać o zwycięstwo, bo remisy też już nam nic nie dają - deklaruje Michał Mak.
Przeczytaj, co przed ostatnim meczem mówił trener Piotr Stokowiec
Kluby sportowe
Opinie (96) ponad 10 zablokowanych
-
2019-05-15 11:37
W końcu gramy w pucharach, tyle lat jeden z najbogatszych klubów, a piłkarsko to było u nas słabo. (1)
Dawno powinniśmy walczyć w europie, ale nieudolności skutecznie to krzyżowały.
- 7 0
-
2019-05-15 13:35
A co z komornikiem, pozdrowienia zeSzwajcarii
- 1 2
-
2019-05-15 12:04
(2)
Superpuchar powinni rozegrać w Gdańsku a nie w Gliwicach chodzi o frekwencję
- 5 0
-
2019-05-15 12:18
Przecież mecz jest na stadionie mistrza Polski, a nie tam gdzie jest frekwencja..
oo losie..
- 1 0
-
2019-05-15 15:11
Nie chodzi o frekwencję
Lechia mistrzem!
- 2 0
-
2019-05-15 12:11
zmieńcie mu lekarza, prosimy
- 1 2
-
2019-05-15 12:54
Mak. 3 lata gry i 2 gole. Dziekujemy.
Kto nastepny ?
- 9 4
-
2019-05-15 14:00
(6)
Lecbia Gdańsk jest zdobywcą pierwszego Superpucharu Polski w 1983 r. Ta informacja dla śledzi, którzy twierdzą, że Lechia jeszcze tego trofeum nie ma.
- 10 4
-
2019-05-15 14:21
mało nas to interesuje ;) (5)
- 1 5
-
2019-05-15 17:12
(4)
Więc nie pier....cie, że jesteście najbardziej utytułowanym klubem w Trójmieście.
- 2 1
-
2019-05-15 17:47
Wasz lub założony w 2001 r jako orp Lechia. (2)
Nie kontynuowaliscie klubu Lechia/Polonia Gdansk
- 1 2
-
2019-05-15 19:14
(1)
Dziecko, głupiutki jesteś.
- 0 0
-
2019-05-15 20:01
powiedział do swojego bękarta i popłynął po flache...
- 0 0
-
2019-05-15 20:00
jesteśmy:)
- 0 0
-
2019-05-15 15:19
Gwiazdy mówią, że mecz odbędzie się na boisku piłkarskim. Sprawdzone info, karty tarota potwierdziły.
- 1 4
-
2019-05-15 15:52
Dzisiaj Lech wam pokaże mistrzostwo
- 1 10
-
2019-05-15 16:25
Na Oruni byłoby najlepiej...
... rudy się żeni
- 7 0
-
2019-05-15 16:38
ustawka?
Na ile ta cała liga jest ustawką?
- 7 2
-
2019-05-15 16:56
Bardziej jak superpuchar obchodzą mnie losy Lechii co po tym czasie, czy i jakie będą wzmocnienia, nie uzupełnienia. W obecnym składzie piłkarzy drużynie będzie się trudno zakwalifikować do pierwszej ósemki ekstraklasy a przedtem rozgrywki europejskie.
Bardzo bym nie chciał aby kolejny raz karmiono kibiców obietnicami,że tzw "nowi" przychodzą do Lechii rozwijać się bez określenia czasu na "rozwijanie". Byli tacy / chyba też są"/, oni nie bez przyczyny byli niechciani w poprzednich klubach, nikt chętnie i za małe pieniądze nie pozbywa się dobrego towaru.
Wierzę w mądrość trenera Piotra Stokowca.- 5 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.