Lechia Gdańsk zagra z Górnikiem Zabrze w 13. kolejce ekstraklasy. Początek gry na Stadionie Energa Gdańsk 26 października, w sobotę o godzinie 20. Z uwagą obserwować będziemy zwłaszcza defensywę biało-zielonych, która dwóch ostatnich meczach traciła po 2 gole, co nie pozwoliło wygrać. - To wypadek przy pracy. Nie dorabiajmy historii na siłę. To były pojedyncze błędy, z których trzeba wyciągnąć wnioski. Zapewniam, że to zrobiliśmy - deklaruje Michał Nalepa, który na środku obrony nadal występować będzie w masce chroniącej niedawno złamany nos.
Relacja LIVE
-
Górnik Zabrze
26 października 2019, godz. 20:00
Typowanie wyników
LECHIA Gdańsk
Górnik Zabrze
Jak typowano
| 88% |
343 typowania |
LECHIA Gdańsk |
|
| 6% |
23 typowania |
REMIS |
|
| 6% |
22 typowania |
Górnik Zabrze |
|
Rafał Sumowski: Ochłonęliście już po emocjach związanych z derbami Trójmiasta? Michał Nalepa: Na pewno te emocje buzują jeszcze u kibiców. U nas też buzowały, ale odkąd zrobiliśmy analizę tego meczu, skupiamy się tylko na kolejnym. W sobotę gramy z Górnikiem Zabrze i liczymy na to, że zdobędziemy 3 punkty.
To będzie drugi mecz, w którym zagra pan w masce ochraniającej złamany wcześniej nos. Jak się grało w niej przeciwko Arce?Maska jest bardzo dobra. Sam zastanawiałem się, czy na meczu nie będzie inaczej niż na treningu, ale nie przeszkadzała mi. Częściej musiałem się rozglądać i oczywiście nie powiem, że nie ma żadnej różnicy niż w grze bez maski, ale naprawdę jest ona minimalna. Określiłbym tę różnicę na poziomie 1 procenta.
Dusan Kuciak: Arka Gdynia nigdy nas nie ogra
Na pewno do przerwy na kadrę, czyli przez trzy najbliższe mecze ligowe. Nie przeszkadza mi, więc zachowam ostrożność. Dzieci w domu regularnie sprawdzają stan wygojenia mojego nosa. Są dość małe i czasami niechcący zahaczą mnie ręką. Jeszcze czuję delikatny ból przy kontakcie, a na boisku byłoby dużo gorzej. Nie chciałbym nadziać się teraz na czyjś łokieć lub uderzony głową. Dlatego wolę pograć w masce, tym bardziej, że mi nie przeszkadza.
W meczu z Arką był pan zamieszany w dwie kontrowersje. Zacznijmy od nieuznanego gola dla gdynian. Davit Skhirtladze wpadł w Dusana Kuciaka i sędzia odgwizdał faul. Nie brakuje jednak opinii, że to kontakt z panem zainicjował przewinienie na bramkarzu.Z mojej perspektywy był to faul na Dusanie. Wbił sobie sam piłkę do bramki, co normalnie jest niemożliwe. Skhirtladze wpadł na rękę Dusana i z mojej perspektywy to był ewidentny faul.
Przy bramce Marko Vejinovicia nie zdołał pan zablokować strzału. To skutek faulu czy kontaktu z leżącym już na murawie Skhirtladze, który wspólnie z Rafałem Siemaszko przepychał się z panem? Był pan faulowany?Nie chcę się już użalać, ale jak dla mnie ta sytuacja to też był ewidentny faul. Ciężko biec, gdy ktoś cię trzyma za nogę ręką. Dobrze wiemy, że ja się nie przewracam bez powodu.
Co zrobić żeby taka końcówka jak w meczu z Arką nie powtórzyła się na przykład w sobotę z Górnikiem?Najłatwiej powiedzieć, że zabrakło koncentracji i na tym zakończyć temat, ale to nie tak. Jesteśmy doświadczeni i skoncentrowani, nie gramy w piłkę pierwszy rok. To były pojedyncze błędy, z których trzeba wyciągnąć wnioski. Zapewniam, że to zrobiliśmy.
Flavio Paixao, kapitan Lechii Gdańsk uważa, że gol na 2:2 dla Arki Gdynia nie powinien zostać uznany - ankieta
Myślę, że zagraliśmy trochę za mało konsekwentnie, formacje powinny być bliżej siebie przy ostatnich piłkach. Odległości były za duże, zabrakło asekuracji.
Żelazna defensywa przeżywa mały kryzys? Ostatnie spotkanie, w którym roztrwoniliście pewne prowadzenie miał miejsce w pamiętnym starciu z Zagłębiem Lubin w minionym sezonie, gdy z 3:0 skończyliście na 3:3.Nie ma kryzysu. To wypadek przy pracy. Zwyczajnie popełniliśmy błędy, to się zdarza każdemu. Wiemy o co chodzi i jak to poprawić.
Zawodnik
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
Przed meczem z Arką przegraliście 1:2 z Zagłębiem, gdy pana na środku obrony zastąpił Mario MalocaTo nie jest tak, że jedno spotkanie bez pana zakłóciło działanie środka defensywy?Nie, absolutnie. Nie dorabiajmy historii na siłę. Z
Błażejem Augustynem gramy razem już spory okres czasu. Dobrze się rozumiemy i to, że ktoś opuści jeden mecz, nic nie zmienia. Tak samo jak stracone bramki to nie jest tylko wina Nalepy i Augustyna, tak samo to, że nie tracimy goli nie jest wyłącznie naszą zasługą. Broni cały zespół.
Janusz Melaniuk zwolniony z Lechii Gdańsk. Janusz Biesiada podał klub do sądu
Takiego dreszczu emocji na pewno nie ma, ale pojedynek z Górnikiem będzie równie ważny. W końcowym rozrachunku te punkty mają identyczne znaczenie. Mamy plan na zabrzan, szlifowaliśmy go przez ostatnie dni. Efekty zobaczymy w sobotę.
W tym i w kolejnych spotkaniach do końca roku zagracie bez Żarko Udovicivia. Jak pan ocenia karę wymierzoną koledze z drużyny?Widziałem tę sytuację z jednej kamery. Ciężko mi się do tego odnieść. Powiedzmy, że rozumiem karę jaką dostał Żarko od Komisji Ligi, ale uważam, że jest za wysoka.
Żarko Udovicić nie zagra do końca roku. Kara Komisji Ligi
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
