- 1 Mandziara - Urfer o finansach Lechii (110 opinii)
- 2 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie
- 3 Żemojtel o Arce: Nie wyobrażam sobie... (25 opinii)
- 4 Lechia nie może stracić tego piłkarza (5 opinii)
- 5 Kosiorek i Szemiot walczą o głosy kibiców (255 opinii)
- 6 Klindt: Niezwykłe wyróżnienie i motywacja (41 opinii)
Lechia Gdańsk nie może stracić tego piłkarza. Dominik Piła: Nie będę grał bohatera
18 kwietnia 2024
(5 opinii)Lechia Gdańsk - ŁKS Łódź. Piotr Stokowiec: Odzyskać instynkt killera
Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk wznawia rozgrywki ekstraklasy po przerwie na mecze reprezentacji. Biało-zieloni w sobotę o godz. 20 podejmą przedostatni w tabeli ŁKS Łódź. Biało-zieloni spróbują przerwać serię pięciu ligowych spotkań bez zwycięstwa. - Nasza drużyna niedawno potrafiła zagrać świetny mecz przeciwko Broendby, pokonać Legię na Łazienkowskiej czy zdobyć Superpuchar Polski. Mamy atuty, musimy tylko znaleźć balans i odzyskać instynkt killera - mówi trener Piotr Stokowiec.
Typowanie wyników
Jak typowano
87% | 328 typowań | LECHIA Gdańsk | |
7% | 28 typowań | REMIS | |
6% | 22 typowania | ŁKS Łódź |
Piotr Stokowiec wyzdrowiał, czas na Lechię
W ostatnim meczu przed przerwą reprezentacyjną, przeciwko Pogoni Szczecin, zespół biało-zielonych prowadził Łukasz Smolarow. Asystent Piotra Stokowica w trakcie spotkania kontaktował się z pierwszym szkoleniowcem telefonicznie, gdy ten odpoczywał po zabiegu laryngologicznym. Niestety, Lechia pod jego nieobecność na ławce, zaliczyła piąty z rzędu mecz w ekstraklasie bez zwycięstwa.
- Nie mogłem przejść zabiegu w innym, dogodnym terminie. Ze mną już wszystko w porządku, czas uzdrowić drużynę. Stan ogólny nie jest najgorszy, ale mamy duży niedosyt. Nie zagraliśmy przeciwko Pogoni złego meczu. Nie wykorzystaliśmy po prostu naszych sytuacji i zostaliśmy bez choćby punktu. To ironia losu, bo w poprzednich meczach z tym rywalem graliśmy gorzej od niego, a wszystkie wygraliśmy. Teraz statystyki i sytuacje były na naszą korzyść, a nic nam to nie dało. Pokazaliśmy jakość, ale skuteczność i to zarówno w ofensywie jak i w defensywie, jest do poprawy - mówi trener Stokowiec.
Konsekwencja lekiem na trudny moment
Ostatnie tygodnie do najtrudniejszy moment Lechii w obecnym sezonie. Po wygranym meczu z Legią Warszawa, gdańszczanie byli na 3. miejscu w ekstraklasie ze stratą 2 pkt do lidera. Obecnie są na 8. lokacie i do pierwszego miejsca tracą 8 pkt.
- Trudności prędzej czy później dotykają każdej drużyny, nie można wygrywać cały czas. Nie chcę się tłumaczyć absencjami, ale pamiętajmy, że okres poprzedniej przerwy na kadrę nie był dla nas dobry. Urazy Michała Nalepy, Jaroslava Mihalika, angina Sławomira Peszki czy kara dla Żarko Udovicicia sprawiły, że to był trudny czas. Zła seria nie trwa jednak wiecznie. Jeśli wiesz , co robisz i masz do tego przekonanie, musisz być konsekwentny i cierpliwy. My tak naprawdę potrzebujemy po prostu zwycięstwa, które diametralnie zmieniłoby naszą sytuację. Nie jesteśmy od niego daleko. Nasza drużyna niedawno potrafiła zagrać świetny mecz przeciwko Broendby, pokonać Legię na Łazienkowskiej czy zdobyć Superpuchar Polski. Ja wierzę w swoją pracę i zachowuję spokój - twierdzi szkoleniowiec biało-zielonych.
Błażej Augustyn kontuzjowany, Mario Maloca przed szansą
ŁKS groźniejszy niż wskazuje tabela...
Na inaugurację sezonu w Łodzi, Lechia bezbramkowo zremisowała z ŁKS. Całą drugą połowę grała jednak w osłabieniu po czerwonej kartce dla Żarko Udovicia, którego zresztą z powodu zawieszenia, zabraknie w sobotę w meczowej kadrze. Łodzianie zajmują obecnie przedostatnią lokatę w tabeli, ale mają czym postraszyć.
- Jest trochę racji w tym, że będą chcieli zrobić "skok na dużą kasę" i sprawić psikusa. Gdańsk to nie jest jednak łatwy teren i jeśli chcemy grać o najwyższe cele, musimy narzucić swoje warunki. Każdy ma zawsze coś do stracenia i z tym wiąże się największy stres. My musimy patrzeć na to, co mamy do zyskania. ŁKS na pewno ma dużo jakości. Może wynikowo im się nie wiedzie, ale grają w piłkę i są groźni w ofensywie. To zespół, który w tym sezonie zdobył dwanaście bramek z ataku pozycyjnego, co w polskiej lidze jest ewenementem. Mamy ich dobrze rozpracowanych, trzeba to wykorzystać. Wiemy jakie są oczekiwania kibiców, ja mam swoje ambicje i ma je też drużyna. Chcemy wrócić do czołówki ekstraklasy, zaczynając od zwycięstwa w sobotę - wyjaśnia Stokowiec.
... ale takie mecze trzeba wygrywać
Z zespołów, które obecnie zajmują miejsca w drugiej ósemce, Lechii udało się w tym sezonie pokonać jedynie Wisłę Kraków i Lecha Poznań. To niebezpieczny dla gdańszczan paradoks zważywszy na fakt, że potrafili wygrać na wyjazdach z Legią Warszawa i Piastem Gliwice, czyli dwiema drużynami otwierającymi teraz tabelę ekstraklasy.
- Jose Mourinho powiedział kiedyś, że mistrzostwa zdobywa się tak naprawdę wygrywając z drużynami z dołu tabeli. Czasem jest coś takiego jak "zatrucie się złotem". Moim piłkarzom być może mogło gdzieś w podświadomości zabraknąć determinacji po poprzednich sukcesach. Nie wierzę w to, że im się czegoś nie chce, ale taka jest ludzka natura. Wracamy do korzeni, do gry z poprzedniego sezonu. Mamy atuty, musimy tylko znaleźć balans i odzyskać instynkt killera. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, ale mamy kontrolę nad tym, co się dzieje - diagnozuje trener Lechii.
Lukas Haraslin i Filip Mladenović w barażach o Euro 2020
Do poprawy piłkarze i...
Niektórzy piłkarze Lechii grają poniżej oczekiwań lub zwyczajnie nie łapią się do wyjściowego składu. Zadaniem na najbliższe mecze będzie wykorzystać nieuwolniony jeszcze potencjał. Tym bardziej, że zbliża się zimowe okno transferowe, po którym kilku zawodnikom w najlepszym dla nich przypadku, powinna przybyć konkurencja na ich pozycjach.
- Potrzebujemy świeżej krwi, większej rywalizacji, bo na kilku pozycjach jej nie ma. Trwa pewien proces przebudowy drużyny. Punktowo to nie wygląda najlepiej, ale swój optymizm opieram na tym, że potrafimy stwarzać sytuacje. Mario Maloca się wyleczył, wierzę że Rafał Wolski zacznie grać swoje, a nasza praca się obroni. Niektórzy piłkarze nie są w optymalnej formie jak choćby Patryk Lipski, który potrafił zagrać dobry mecz z Broendby. To kamyczek do mojego ogródka, bo poczuwam się do odpowiedzialności za moich piłkarzy. Pracujemy nad tym i w natłoku meczów Patryk dostanie szansę. Wierzę, że pomoże nam osiągnąć sto procent tego, co jest do zrobienia w tej rundzie. Lukas Haraslin też zebrał ostatnio sporo krytyki, ale to zawodnik, który kreuje dużo sytuacji, nas czołowy piłkarz. Wkrótce może zacząć seryjnie strzelać gole - uważa Stokowiec.
Stałe fragmenty gry
W minionym sezonie Lechia zdobyła 14 bramek po rzutach wolnych i rzutach rożnych. W obecnym ani jednego, choć samych "kornerów" miała 85, co jest drugim wynikiem w lidze po Lechu Poznań (87). Choć gdańszczanie dostają najwięcej kartek w ekstraklasie, trenerowi wciąż brakuje w zespole agresywności, choć w nieco innym tego słowa znaczeniu.
- Trzeba uderzyć się w pierś. W minionym sezonie było sporo meczów, o których wyniku przesądziliśmy na naszą korzyść właśnie w ten sposób. Musimy poprawić jakość dośrodkowań. Próbowaliśmy różnych kombinacji i byliśmy blisko, ale liczy się to, co w sieci. Musimy być dużo bardziej agresywni w polu karnym, bo są chwile w meczach, gdy nam tego brakuje. Cały czas poruszamy się w granicach maksymalnych możliwości tej drużyny, więc zwracam dużą uwagę na agresywność w graniu. Mamy momenty dekoncentracji, za które płacimy najwyższą cenę - kończy szkoleniowiec biało-zielonych.
Lechia Gdańsk dostaje najwięcej kartek w ekstraklasie
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (128) ponad 20 zablokowanych
-
2019-11-23 11:32
? (4)
Jak zachęcić kibiców żeby poszli na mecz, jeżeli na na zewnątrz jest 0°C, wieje jak diabli, piłkarze od pięciu spotkań nie wygrali meczu, trener przyznaje, że część piłkarzy jest bez formy?
- 14 2
-
2019-11-23 13:49
pajace takie jak ty siedzą w domach (2)
a kibice idą nie ważne czy jest zimno, ciepło, późno, wcześnie, piłkarzyki grają czy nie.
- 0 8
-
2019-11-23 14:05
nie spinaj się pinokio
- 6 0
-
2019-11-23 17:01
normalni usiądą przed TV, frajerzy i naiwni będą marznąć na prawie pustym stadionie a zamiast wydać kasę na piwko, napchacie kabzę Mandziarze
- 2 2
-
2019-11-23 16:56
Trzeba z głową zachęcić opornych
Będą bluzgi głośniej niż zazwyczaj.
Chóralne przekleństwa i przyśpiewki bardziej chamskie niż dotychczas.
Race zwane oprawami bardziej niebezpieczne.
Picie alkoholu i palenie tytoniu nie jest zabraniane nawet w sektorze rodzinnym.
Na boisku prawdopodobnie 25 ludzi pobiega . Część nawet dotknie piłki.
Bilety za to nie potanieją bo przecież to ekstraklasa !!!- 1 1
-
2019-11-23 11:43
Tylko Ł.K.S. Łódż i Zawisza Bydgoszcz !
Przyjechali ludzie z miasta zobaczyli co się dzieje, cała lechia rozwalona, eŁKSa z Zawiszą szaleje !!!
- 2 4
-
2019-11-23 12:09
Redaktorze nie pompuj balona artykułem
o jakimś odzyskaniu instynktu kilera... kuzwa, po prostu niech Lechia w końcu wygra mecz !
- 3 1
-
2019-11-23 12:19
Jak można odzyskać instynkt?
Instynkt albo się ma albo nie ma.
- 4 1
-
2019-11-23 12:30
Lechii brak instnktu killera...
kiedy Lechia grała z Broendby u nich i strzeliła jedynego gola, to Broendby dostało furii i zaczęli grać tak aby zabić. kiedy Lechia traci pierwszą bramkę, z wielką trudnością staje na nogi. bez względu na to czy u siebie czy na wyjeździe. jeśli wg pana Lechii brakuje instynktu zabójcy, to dorzuciłbym jeszcze parę wad do zespołu: kompletny brak skuteczności, nieumiejętność grania krótkimi piłkami w polu bramkowym przeciwnika (np. dwójkami), fatalny start do nie swoich piłek, lub jego brak w ogóle, brak agresji, dziecinne podania i słabe i łatwe do przechwytu. a propos przechwytu - to nie nasza specjalność. to inni (przeciwnik) lepiej obserwują lot piłki i doskakują choćby było i z 10m do niej. całe szczęście, że Haraslin, Peszko, Wolski zaczęli strzelać, bo inaczej liczyć jedynie na strzały naszych napastników, których mam wrażenie, ze w meczu nie widać byłoby kompletną katastrofą. ostatni mecz z Cracovią pokazał, że atakowanie wielką liczbą piłkarzy ma sens. niestety (przypadek Lechii z Pogonią, w której grał Kosecki), pokazuje, ze wlokący nogami/kulasami obrońca niewiele zdziała przy szybkim napastniku. kto widział, to wie o czym piszę. jestem pewien, ze zobaczę dzisiaj klasyk w wykonaniu pana i Lechii: piłki do ofensywnych skrzydłami, następnie dośrodkowanie zablokowanie przez zagęszczona obronę i tak aż do znudzenia. dla odmiany Haraslin, Peszko, Wolski, Mladenowicz wezmą ciężar walki i strzały na siebie prawie z połowy boiska. stracił pan wenę i pomysły panie coach. jeśli ktoś ćwiczy godzinę w kosza, to ten, który ćwiczył dwie będzie grał lepiej, to samo z gitarą, skrzypcami czy piłka. o talencie nie wspomnę. zespół nie potrafi grać przez całe spotkanie tak jak przez pierwsze 15 min. na co nie spojrzeć to słabo lub krytycznie beznadziejnie.
- 3 0
-
2019-11-23 12:58
cóż...
zagrajcie z ŁKS tak jak repra Polski w pierwszej połowie w Izraelu. pokażcie, ze ŁKS nie jest w stanie opuścić własnej połowy. pokażcie kły, pazury i niebywałą dominację.
- 3 4
-
2019-11-23 12:59
(3)
Ile tysięcy na meczu?;D śmiać się chce z tych co chodzą na Lechię. P.s. nie jestem kibicem arki
- 4 6
-
2019-11-23 13:34
1,5 tys ŁKS z Zetką (1)
- 3 2
-
2019-11-23 16:42
Brawo Ł.K.S. Łódź i Zawisza Bydgoszcz !
W Gdańsku dzisiaj rządzi eŁKSa z Zetką !!! Reszta się nie liczy !!!
- 1 1
-
2019-11-23 13:59
Kto chce, to chodzi. Nie torbie o tym decydować.
- 2 2
-
2019-11-23 13:41
instytynkt killera ?
a co to ma wspólnego z grą w piłkę nożną? czy szuka się morderców ? Piłka nożna jest bardzo prostą i łatwą grą. Najważniejsze to trzeba chcieć grać a nie filozofować. Oczywiście należy też umieć prowadzić piłkę, przyjmować ją , podawać no i oddawać strzały na bramkę przeciwnika. Ważna też jest kondycja fizyczna, dzięki której można brać aktywny udział w meczu. Mówiąc jasno : każdy zawodnik powinien samodzielnie uczyć się i doskonalić technikę posługiwania się piłką a zadaniem trenera jest organizowanie zespołu piłkarskiego, uczenie wspólnego działania piłkarzy opowieści o instynkcie killera są kompletną bzdurą, nie ma to nic wspólnego z grą zespołową jaką jest udział drużyny w meczach piłkarskich. No tak ale trzeba mieć trochę wiedzy o tym sporcie a nie opowiadać dyrdymały.
- 6 0
-
2019-11-23 16:18
ups (1)
jestem ciekawy ile bedzie kibicowna stadionie hmmm 5000 tys wiem wiem przesadzilem no na Koronie jest 3 tys buhahahhaah
- 2 1
-
2019-11-23 17:03
5000 tys, 3 tys... ty chyba w zawodówce ukończyłeś edukację
- 2 0
-
2019-11-23 16:34
Gwiazdy mówią, że albo wygramy albo przegramy albo zremisujemy.
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.