- 1 Lechia coraz bliżej awansu (110 opinii) LIVE!
- 2 Koniec passy Arki bez porażki (153 opinie) LIVE!
- 3 Żużel: długie treningi i zagraniczne starty (100 opinii)
- 4 Kompromisowa data derbów Lechia - Arka (265 opinii)
- 5 Arka znika z nazwy klubu. Nowy herb (48 opinii)
- 6 Gedania awansowała do 1/2 finału PP (10 opinii)
Lechia Gdańsk - Legia Warszawa. Piotr Stokowiec: Gdzie sufit, gdzie podłoga?
Lechia Gdańsk
- Przy takiej permanentnej przebudowie, którą przechodzimy, trudno mówić, o co gramy. Musimy określić, gdzie jest sufit, a gdzie podłoga - przyznaje Piotr Stokowiec. Dobry punktem odniesienia do oszacowania rzeczywistej wartości Lechii Gdańsk jest spotkanie z Legią Warszawa. - Wierzę, że będzie fajny mecz i postawimy się - dodaje szkoleniowiec biało-zielonych. Początek gry z liderem ekstraklasy w ramach 25. kolejki na Stadionie Energa Gdańsk w środę, 4 marca o godzinie 20:30.
Typowanie wyników
Jak typowano
26% | 99 typowań | LECHIA Gdańsk | |
27% | 98 typowań | REMIS | |
47% | 178 typowań | Legia Warszawa |
Jakie cele Lechii Gdańsk?
Lechia Gdańsk w rozgrywki wiosenne wchodziło z ostrożnym celem: "utrzymać miejsce w czołowej ósemce ekstraklasy". Jednak 7 punktów w czterech kolejkach sygnalizują, że można chyba przed drużyną postawić bardziej ambitne cele? Dobrym miernikiem obecnej wartości biało-zielonych będzie starcie liderem ekstraklasy.
- Przy takiej permanentnej przebudowie, którą przechodzimy, trudno mówić, o co gramy. Musimy określić, gdzie jest sufit, a gdzie podłoga. Nie znam do końca zawodników, którzy przyszli, a zatem i organizacja gry nie jest na takim poziomie jakbyśmy chcieli. To są koszty przebudowy. Czasem po prostu ryzykujemy, wystawiając do składu młodych zawodników lub takich, co do których nie mamy pewności, jak będą zachowywać się. Dlatego tych strzałów na naszą w ostatnich meczach było zbyt wiele. Jednak myślimy też o stwarzaniu sytuacji, kreowaniu gry. Dla kibiców nie jest to chyba większy problem, jeśli dużo się dzieje na boisku, a my punktujemy - mówi Piotr Stokowiec.
Michał Nalepa pauzuje, czterech zagrożonych
Dodatkową trudnością w zestawieniu składu na środę jest pauza za kartki Michała Nalepy. Ponadto na baczności muszą się mieć: Filip Mladenović, Mario Maloca, Jarosław Kubicki i Maciej Gajos. Wszystkich od przymusowej przerwy w jednym meczu dzieli jedna kartka.
- Dużo pracujemy, aby bronić strzały kierowane w światło bramki. To nie przypadek, że są bloki, bo nad tym z defensorami pracuje trener Jarosław Bieniuk. Są pewne wzorce zachowań i każdy piłkarz, który wchodzi do gry wie, co ma robić. Oczywiście Michał Nalepa jest z nami długo, stanowi fundament w obronie, bardzo dobrze czuje się w takiej grze. Jego nieobecność mocno krzyżuje nam szyki. Ale dobry okres ma też Mario Maloca - ocenia szkoleniowiec.
Jeśli w pełni sił po kontuzji jest już Jarosław Kubicki, który dał bardzo dobrą zmianę w końcówce meczu w Kielcach, to naturalne wydaje się, aby on zagrał na środku pomocy, a Kristers Tobers został przesunięty z pozycji defensywnego pomocnika na środek obrony.
- To jest można powiedzieć oczywiste rozwiązanie. Jednak sami nie jesteśmy pewni, bo po tak długim okresie przerwy dla Jarka było to jego pierwsze wejście - zastrzega się Stokowiec.
Kto następny wykorzysta szansę jak Omran Haydary?
Z piłkarzy, którzy zostali pozyskani w trakcie rundy, na razie najlepsze wrażenie zostawił po sobie Omran Haydary.
- Moi asystenci pojechali na mecz Olimpii Grudziądz obserwować Tiago Alvesa i zauważyli tego właśnie piłkarza. To młody, rozwojowy zawodnik, szkolony w Europie. Widać u niego dużą chęć do grania, ciąg na na bramkę. Jeśli do tego dołoży skuteczność, to może okazać się naprawdę ciekawym transferem. Może grać jako drugi napastnik, ale na razie traktujemy go jako skrzydłowego. Zresztą nasz system idzie w kierunku 1-4-3-3, w którym skrzydłowi są napastnikami i mają min. zadanie, aby schodzić do gry pod zawodnika na pozycji numer 9. Na pewni nikt na nikogo nie jest obrażony, a ja nikomu nie odbieram miejsca w składzie, ale każdy piłkarz musi sam na nie zapracować - dodaje szkoleniowiec Lechii.
Na mecz z Legią możliwości personalnego manewru w ofensywie poszerzą: Ze Gomes i Rafał Lipski, który w ostatni weekend zamiast do Kielc z pierwszą drużyną, udali się na sparing rezerw z Sokołem w Ostródzie. Portugalczyk strzelił w nim 3 gole.
- Cieszę się, że okienko transferowe się zamknęło, bo niektórzy mają teraz głowy też już pozamykane na inne sprawy, i możemy się koncentrować tylko na najbliższych meczach - zauważa Stokowiec.
Legia Warszawa faworytem, ale będzie miała problem
Podobnie jak przed niedawnym meczem w Gdańsku z Piastem Gliwice także i teraz trener gospodarzy oddaje rolę faworyta rywalom. W spotkaniu z mistrzami Polski to jednak biało-zielonymi byli górą.
- Legia jest faworytem i od tego nie ucieknie. Odjechał wszystkim, jeśli chodzi o budżet, transfery, siłę składu. Aleksandar Vuković zbudował dużynę na własną nutę. Przetrwał bardzo trudny moment, wyszedł z kryzysu wyniku w stosunku do oczekiwań. Pokazał, że jest dobrym trenerem i to procentuje. Jednak myślę, że i dla niej będzie problemem, aby oszacować możliwości naszych zawodników. Ostatnio pokazał się Haydary, ale są jeszcze inni, nieodkryci. Ja jestem pozytywnie nastawiony, bo czuję swoją drużynę coraz lepiej - zapewnia trener Lechii.
Fajny mecz, w który Lechia Gdańsk się postawi
Lechia, doceniając klasę rywala, nie traci nadziei, że będzie ją stać, aby pokusić się o niespodziankę.
- Wszystko wskazuje na to, że nie powinniśmy mieć szans, ale to jest piłka nożna. Nasza praca, zaangażowanie, ambicje sprawiają, że gdybym był kibicem Lechii, to chciałbym przyjść na stadion, zobaczyć co będzie. Wierzę, że będzie fajny mecz i postawimy się Legii, Na pewno mamy swój plan na to spotkanie - zapewnia trener.
Bez względu na to, na jaki ostatecznie skład zdecydują się biało-zielonych, wszystkich zawodników na boisku mają obowiązywać te same zasady. Tylko one mogą doprowadzić do sukcesu.
- Legia ma tę przewagę nad pozostałymi drużynami, że posiada dużo indywidualnej jakości. Jej zawodnicy są stabilni, nie popełniają prostych błędów. A inne zespoły właśnie w ten sposób tracą najczęściej bramki. Dlatego mu musimy się tego wystrzegać.
Ważna będzie koncentracja i uwaga w grze. Cieszę się, że nikogo dodatkowo nie trzeba motywować do gry z takim rywalem. Wszyscy jesteśmy gotowi - podkreśla Piotr Stokowiec.
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (149) ponad 10 zablokowanych
-
2020-03-04 08:38
Co ma piernik do wiatraka!!!
- 1 1
-
2020-03-04 08:50
(1)
Dzisiaj wysoka frekwencja i doping przez 90 minut da nam zwycięstwo!
- 10 6
-
2020-03-04 13:23
I mokre gacie
- 0 1
-
2020-03-04 08:54
W piwnicy jesteście i pukacie w sufit zastanawiając się czy istnieje inny świat (1)
z taką grą, zawodnikami, marną sytuacją finansową, tylko równia pochyła... kurs na brak licencji...
- 6 5
-
2020-03-04 13:59
Wy macie kurs na 1 ligę
To nie uniknione rybia łusko
- 3 0
-
2020-03-04 09:00
Co z Wolskim i Peszkinem? (3)
- 5 7
-
2020-03-04 13:20
Rudy sie obraził i będą porażki (1)
- 3 2
-
2020-03-04 15:06
chwilowo
- 0 0
-
2020-03-04 15:05
już tylko do czyszczenia butów pierwszej drużynie się nadają po 0:3 z rakowem i jagielonią
- 1 1
-
2020-03-04 09:08
Atmosfera wokół Lechii nie sprzyja frekwencji a większość piłkarzy pochodzi z łapanki nawet , dużo kłamstw i brak szacunku dla kibiców.
- 11 3
-
2020-03-04 09:14
Nie ma kibiców
Bo nie chcą się nudzić. Stokowuec i Probirz ta sama myśl szkoleniowa z lat 90...
Zagraniecdivskrzydka i wrzuta, wrzuta, wrzuta. Zero gry kombinacyjnej, płynnych akcji tylko piłkarskie zapasy.
Wisła że zbieranina potrafi grać w piłkę a my uprawiamy pseudo piłkę nożną.
59 zł za poziom żenujący to zdecydowanie za dużo. Za jakość się płaci a tej jakości nie ma- 9 3
-
2020-03-04 09:19
Stokowiec czyny czyny... narazie zespół jest tak skuteczny i gra taki anty futbol. To nie jest grą w piłkę która cieszy oko.
- 8 0
-
2020-03-04 09:20
tak jak rzekł pan prezes
parafrazując jego słowa nasza liga jest tak słaba, że tu każdy z każdym ma szansę wygrać i to wysoko. nie zdziwię się wcale jeśli Lechia pokona Legię 4:0 lub Legia pokona Lechię 4:0. oba scenariusze przy tym prymitywnym poziomie gry są możliwe. na mecz się nie wybieram, ta boiskowa kopanina bez składu i ładu jest zbyt bolesna dla mych oczu
- 5 4
-
2020-03-04 09:31
Słoweniec co przyszedł.. co to za ogór że nie łapię się do 18...co to ma być.
- 4 3
-
2020-03-04 10:03
Kibole de......le (2)
Nie zapomnijcie o racach i petardach klub zaplaci
- 14 0
-
2020-03-04 18:53
Wlasnie wnoszę. (1)
Będzie dym...
- 0 1
-
2020-03-04 19:55
Dym to masz w glowie
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.