- 1 Awans Lechii jeszcze w tym tygodniu? (114 opinii)
- 2 Arka bliżej awansu. Zmiennicy dali radę (74 opinie)
- 3 Siatkarze zakończyli sezon na 6. miejscu (17 opinii)
- 4 Chińczycy nie dostali wiz. O mało nie spadli (3 opinie)
- 5 Żużlowcy po lekcji. Co zapowiedzieli? (148 opinii)
- 6 Sensacja i plaga kontuzji przed Monako (5 opinii)
Lechia Gdańsk awansuje jeszcze w tym tygodniu? Co mówią sprawozdania finansowe?
22 kwietnia 2024
(114 opinii)Lechia Gdańsk. Sławomir Peszko: Wracam pomóc, nie będę robił głupot
Lechia Gdańsk
- Nie było łatwo przekonać trenera Piotra Stokowca, że zasługuję na kolejną szansę. Muszę uważać, aby nie robić żadnych głupot. Wracam do Lechii Gdańsk nie po to, aby siedzieć sobie w szatni, trenować i zakończyć karierę. Chcę pomóc tej drużynie - zapewnia Sławomir Peszko. Szkoleniowiec biało-zielonych liczy na to, że skrzydłowy, który wiosną karnie opuścił pierwszą drużynę, znów będzie jedną z jej czołowych postaci.
Lechia Gdańsk wznowiła treningi, Ariel Borysiuk odejdzie
Sławomir Peszko: Dokładnie. Jestem z tym klubem prawie 4 lata, związałem się z Gdańskiem i tu planuję swoją przyszłość. Nie planowałem wyjazdu do Krakowa, a kolejna przeprowadzka nie jest mi potrzebna.
Na wypożyczenie trafił pan po zesłaniu do rezerw. Tam z kolei trafił pan, gdy podpadł trenerowi Piotrowi Stokowcowi. Trudno było go namówić na drugą szansę?
Nie mogę nic powiedzieć na ten temat. Nie było łatwo, trener miał swoje argumenty i trzeba było się do nich dostosować. Na szczęście wracam i to nie na jakichś specjalnych warunkach, będę piłkarzem takim jak każdy inny. Będę pracował i walczył o pierwszy skład. Nie wracam do Lechii po to, aby siedzieć sobie w szatni, trenować i zakończyć karierę.
Sławomir Peszko wraca do Lechii, przypomnij sobie dlaczego musiał odejść
Sam trener Stokowiec wypowiedział się ostatnio, że liczy, iż będzie pan jedną z wiodących postaci w zespole.
Gdybym w Wiśle Kraków nie zostawił za sobą dobrego śladu, pewnie trener Stokowiec podjąłby inną decyzję. Nie jest osobą, którą łatwo przekonać, ale moje występy w Krakowie na pewno w tym pomogły. Doszliśmy do porozumienia i wchodzę pomóc tej drużynie. Wiadomo, że z tą "czystą kartą" to nie jest tak do końca, będę uważał, aby nie robić żadnych głupot.
Jakub Arak: Wrócę mocniejszy po kontuzji. Przeczytaj wywiad
Czas spędzony w Wiśle był dla pana udany - 15 meczów, 3 gole, 4 asysty. Kibice w Krakowie szybko pana "kupili"?
W Wiśle przyjęli mnie bardzo dobrze. Pozytywna energia płynęła zarówno z trybun jak i z klubu, choć mieli problemy. Od razu mówiłem, że głównym celem jest dla mnie powrót do Gdańska, ale pomogłem Wiśle na tyle, na ile mogłem.
Sezon skończył pan jednak z kontuzją, złamanym palcem w prawej stopie. Na ile się pan wykurował?
Od złamania minęło pięć tygodni. Kość się zrosła, wracam do treningów, ale jeszcze muszę być ostrożny. Biorę udział w testach szybkościowych, ale jeśli chodzi o zajęcia z piłką, jest jeszcze problem. Będę wprowadzony do nich stopniowo.
Nie kręciła się panu łezka w oku, gdy Lechia zdobywała bez pana Puchar Polski, a potem zapewniła sobie miejsce na podium ekstraklasy?
Nie, ale robiłem, co mogłem żeby pomóc Lechii, choćby dokładając bramkę w wygranym przez Wisłę meczu z Legią Warszawa. Finał Pucharu Polski oglądałem razem z Łukaszem Burligą, z którym byłem w pokoju. On był za Jagiellonią, ja za Lechią, więc było ciekawie. Dociera do mnie, że mogłem mieć kolejne trofeum i by się przydało, ale widocznie tak miało być. Nie wiemy tego, czy Lechii poszłoby lepiej czy gorzej, gdybym został i tego już się nie dowiemy. Teraz jest nowe rozdanie i kolejna szansa na puchar oraz walkę w pierwszej trójce ekstraklasy.
Adam Mandziara zrezygnował, nie będzie prezesem Lechii Gdańsk
Do tego dojdą kwalifikacje do europejskich pucharów. Trener Michał Probierz mawia, że to "pocałunek śmierci".
Trenujemy po to, aby być gotowym nie na październik czy listopada a na pierwszy mecz. Zaczniemy od meczu o Superpuchar Polski. Może to najmniej wartościowe z trofeów, ale na pewno potraktujemy to spotkanie poważnie. Jeśli chodzi o europejskie rozgrywki, gramy cały rok po to, aby w nich grać jak najdłużej, a nie odpadać w pierwszych rundach. Puchary to nie jest dla mnie nowość, ale zawsze są dużym wydarzeniem dla piłkarza. Można się pokazać, choć w moim przypadku transfer raczej wychodzi poza margines. Tak czy inaczej, puchary europejskie to prestiż także dla kibiców i dziennikarzy - wyjazdy zagraniczne, nowe kontakty itd. To także ważna część marketingu.
Na jaki zespół chciałby pan trafić w losowaniu, które odbędzie się 19 czerwca?
Kierunek niemiecki, czyli w tym wypadku Eintracht Frankfurt. Na kogo byśmy nie trafili, będzie ciężko, ale mamy pięć tygodni, aby się na to przygotować. W sparingach zagramy za zespołami, które także będę występować w kwalifikacjach, więc poprzeczkę stawiamy sobie wysoko.
Przeczytaj na kogo może trafić Lechia Gdańsk w eliminacjach Ligi Europy
Do szatni wrócił pan jak do domu?
Tak, bo po pierwsze drużyna nie przeszła jakiejś wielkiej przebudowy, a poza tym odwiedzałem chłopaków kiedy tylko mogłem. Cały czas byliśmy w kontakcie. Fajnie, że wrócił jeszcze Mario Maloca i drużyna została wzmocniona.
W minionym sezonie Lechia unikała szumnych deklaracji. Czy usłyszymy jakieś po udanym sezonie?
Deklaracje pojawią się pewnie z biegiem czasu. Jesteśmy dobrą drużyną. Trzeba grać i łapać falę. Kiedy się zakopiesz, pojawia się gdybanie, rozczarowanie i jeden patrzy się na drugiego. Myślę, że tym razem tak nie będzie.
Plan sparingów Lechii Gdańsk. Sprawdź z kim zagra
Notował:
Kluby sportowe
Opinie (104) ponad 20 zablokowanych
-
2019-06-15 08:59
W Starogardzie zacieramy ręce
Wrócił Peszkin,wzrosnie spożycie.
- 17 8
-
2019-06-15 09:34
Znowu brniemy...
Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
- 16 3
-
2019-06-15 10:05
Łapać fale :) to jest to :)
- 4 1
-
2019-06-15 10:09
Beka
Beka z alkmena
- 13 1
-
2019-06-15 10:27
W klubie pewnie źle się dzieje.Pewnie chodzi o pieniądze.Poza Żarko nie ma wzmocnień.Jedynie uzupełnienie składu.Ile kosztowało wykupienie Starzyńskiego?.
- 10 2
-
2019-06-15 10:34
Wracam pomóc, nie będę robił głupot.
Buuuuuahahaha. Oducz konia wodę pić. Tak samo jak niepijący Peszko.
- 19 4
-
2019-06-15 10:37
Espetal mu wszyli?
To by się zgadzało, bo działa przez rok.
- 13 3
-
2019-06-15 10:45
LG (1)
Sławek zacznie dobrze grać co już nie raz udowodnił i będą ochy i achy tacy z was kibice!
- 8 16
-
2019-06-15 13:48
Nie do końca.
Będzie grał dobrze bo ma naszą ligę umiejętności ma ponad przeciętne. Ale odwali coś kiedy będziemy tego najmniej potrzebować, w najważniejszym momencie wrzuci granat do swojego okopu. Ten facet nie jest człowiekiem na którego w ciężkich chwilach można liczyć.
- 4 1
-
2019-06-15 11:03
Sławomir liczymy na ciebie
- 8 15
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.