- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (11 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (15 opinii)
- 3 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (21 opinii)
- 4 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (32 opinie)
- 5 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (11 opinii)
- 6 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (77 opinii)
Lechia Gdańsk - Wisła Kraków. Karol Fila: Nie wyjadę, by grzać ławkę
Lechia Gdańsk
Karol Fila zapewnia, że pomiędzy meczami w eliminacjach Ligi Europy z duńskim Broendy IF, Lechia Gdańsk zdoła się zebrać mentalnie i fizycznie na ligowe spotkanie z Wisłą Kraków. Początek 2. kolejki ekstraklasy na Stadionie Energa w niedzielę o godzinie 17:30. - Nie możemy odpuszczać. Ja czuję się bardzo dobrze i wydaje mi się, że mogę grać w tym pojedynku - mówi 21-letni obrońca, którym coraz większe zainteresowanie wykazują zagraniczne kluby, z włoską Sampdorią Genua na czele.
Typowanie wyników
Jak typowano
84% | 347 typowań | LECHIA Gdańsk | |
11% | 45 typowań | REMIS | |
5% | 22 typowania | Wisła Kraków |
Jacek Główczyński: Czy po zwycięstwie nad Broendy IF 2:1, a przed wyjazdem na rewanż do Danii, Lechia zdoła się zebrać mentalnie i fizycznie do gry z Wisłą Kraków, czy na razie liczy się przede wszystkim Liga Europy, a ekstraklasa schodzi na dalszy plan?
Karol Fila: Przeciwko Broendy udało nam się zagrać dobry mecz, ale na pewno z wyniku nie jesteśmy do końca zadowoleni. Chcieliśmy wygrać wyżej. Mieliśmy ku temu sytuacje. W rewanżu będziemy chcieli udowodnić, że to my zasługujemy na awans. Natomiast już od zakończenia spotkania myślami jesteśmy przy Wiśle. W szatni byłem przez 1,5 godziny, bo od razu zajęli się nami masażyści. Była zimna woda, beczka, schładzanie organizmu, by się szybciej regenerował. Mecz w niedzielę też jest bardzo ważny. Nie możemy odpuszczać.
Piotr Stokowiec: Kibice mogą być dumni. Przeczytaj więcej wypowiedzi piłkarzy i trenerów po meczu Lechia Gdańsk - Broendy IF 2:1
Ze starszych piłkarzy później od pana wyszedł z szatni tylko Patryk Lipski. Czy to oznacza, że do zabiegów fizjoterapeutycznych jest hierarchia?
Dokładnie. Tak to wygląda. Starsi mają prawo głosu, a ja muszę się dostosować. Patryk został dłużej, bo miał coś z kostką.
Na miejsce w tej hierarchii wpływa tylko wiek, czy też i umiejętności sportowe?
Nie. Tylko wiek. Ja na pewno będę starał się słuchać starszych.
Z Broendy chyba zagrał pan najlepszy mecz w barwach Lechii? Czy czuje się pan na siłach zagrać z Wisłą?
Czuję się bardzo dobrze i wydaje mi się, że mogę grać w tym pojedynku. Na początku kariery w ekstraklasie podczas meczów łapały mnie skurcze, ale nie mam żadnych dolegliwości. Rzeczywiście spotkanie z Broendy było moim najlepszym w Lechii. Jestem zadowolony. Chcę podtrzymać tę passę.
Lechia Gdańsk - Broendby IF 2:1. Wystaw oceny piłkarzom i trenerowi, zobacz więcej foto i video
Można powiedzieć, że to pański strzał z 12. minuty meczu z Broendy dał sygnał do ataku Lechii?
No tak. Nie bałem się uderzyć, mimo że była to duża odległość. Wyszedł mi dobry strzał, ale bramkarz obronił. Później też próbowałem, bo trzeba dać się pomylić bramkarzowi.
Jaki wpływ na to, że od początku sezonu jest pan bardziej widoczny w ofensywie niż w poprzednich rozgrywkach ma fakt, że teraz przed panem gra Lukas Haraslin?
Na pewno dobrze mi się z Lukasem. To wybiegany, dobrze dryblujący piłkarz. Ponadto jest w podobnym wieku do mnie, a zatem młodzieżowa fantazja pomaga nam w grze. Myślę, że widać, iż na boisku wspólnie dajemy radę.
Gola Broendy pan nie strzelił, ale jest asysta przy zwycięskiej bramce Lipskiego...
Nie szukałem konkretnie Patryka. Po prostu w takich sytuacjach mam dośrodkować. Dużo tego typu akcji ćwiczymy na treningach. Także po zajęciach zostaję i dorzucam piłki w pole karne. Cieszę się, że zaczyna to działać w meczach. To także wyniki większej pewności siebie, którą zawdzięczam grze w finałach młodzieżowych mistrzostw Europy. Z tego też tytułu przed występem w Lidze Europy nie odczuwałem żadnego stresu.
Przypomnij sobie, co mówił Karol Fila w wywiadzie z 10 lipca 2019 roku
Przypomnij sobie co mówili trenerzy i kapitanowie obu drużyn przed meczem Lechia Gdańsk - Broendy IF
Broendby to chyba była jednak niższa półka niż Belgia czy Włochy, z którymi to reprezentacjami Polska wygrywała w młodzieżowych mistrzostwach Europy?
Zobaczymy jak oni zagrają w rewanżu, w którym mogą ich ponieść kibice. Jednak to na razie rzeczywiście był inny świat. Na mistrzostwach piłka stała na wyższym poziomie. Tym bardziej się cieszę, że ja tamten turniej mogę zaliczyć do udanych. Dał mi on bardzo dużo, jeśli chodzi o psychikę, a głowa w moim przypadku to 90 procent sukcesu.
Znalazła się pan na celowniku zagranicznych klubów, m.in. Sampdorii Genua. Jest coś na rzeczy w kontekście transferu?
Mam taką taktykę z bratem i menedżerem, że ja skupiam się na treningach i meczach, a oni na klubach. Ja się tym nie interesuję, a myślami staram się być tylko na boisku. Szczerze mówiąc nawet nie słyszałem, że ktoś konkretnie mnie obserwuje. Natomiast nie ukrywam, że podczas mistrzostw Włochy bardzo mi się podobały.
Sprawdź wyniki losowania 3. rundy eliminacji Ligi Europy
Czy jest pan przekonany, że warto zagrać w Polsce co najmniej jeszcze jeden sezon, czy już teraz decydowałby się pan wyjazd, nawet jakby to wiązało się z ryzykiem?
Na pewno trzeba uczyć się języków, aby komunikować się potem z trenerem czy piłkarzami To bardzo ważne. Zobaczymy, co przyszłość pokaże? Ja chcę przede wszystkim grać, bo dla młodego piłkarza to jest najważniejsze. Po co jechać i grzać ławkę, jak w Lechii mogę grać i pokazać z dobrej strony?
Lechia zrezygnowała z Joao Nunesa, a za rywali na prawej obronie ma pan tylko młodszych od siebie:Rafała Kobryna i Pawła Żuka.Czy w tej sytuacji w ogóle klub dopuszcza teraz pański transfer?
To jest decyzja klubu. Ja się skupiam na sobie.
Przeczytaj o zmianie prezesa w Lechii Gdańsk