- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (18 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (16 opinii)
- 3 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (22 opinie)
- 4 Tego jeszcze nie było. Na mecz samolotem
- 5 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (34 opinie)
- 6 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (12 opinii)
Bałtyk wygrał III-ligowe derby Gdyni z Arką II
Bałtyk wygrał w III-ligowych derbach Gdyni z Arką II 3:1 (1:1) i zapewnił sobie utrzymanie. Bohaterem meczu okazał się były piłkarz żółto-niebieskich Krzysztof Bułka, który po przerwie dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Serię ośmiu meczów bez zwycięstwa zakończyli w Potęgowie piłkarze Lechii II. Po trzech bramkach Damiana Kugiela pokonali 3:1 (0:0) Pomorze. Pierwsze zwycięstwo wiosną odniosła Polonia. Trwająca 11 meczów seria bez trzech punktów została przerwana na boisku w Gryfinie. Po bramce i asyście Mateusza Wiącka gdańszczanie wygrali z Energetykiem 2:1 (1:0).
ARKA II Gdynia - BAŁTYK Gdynia 1:3 (1:1)
Bramki
Tyszczenko 19 - Rychłowski 28, Bułka 64, 67
ARKA II: Kotkowski - Stolc, Marcjanik, Sztandar, Dampc - Kubowicz, Mosiejko, Tyszczenko (72 Szulc), Dawid Patelczyk (72 Matys), Jankowski (83 Kowalczyk) - Wardziński (83 Kreft)
BAŁTYK: Tułowiecki - Skrzecz (46 Weber), Wasielewski, Proena, Wesołowki - Krzemiński, Dettlaff, Rasmus, Ziemak (86 Cielecki) - Rychłowski (73 Rusinek), Krysiński (46 Bułka)
Z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych z 15-minutowym opóźnieniem rozpoczęły się III-ligowe derby Gdyni. Stawka była tak samo duża dla obu zespołów. Wygrana zapewniała utrzymanie na tym szczeblu rozgrywek. Porażka powodowała, że jeszcze trzeba było martwić się o byt.
Do składu gości, którymi w sobotę był Bałtyk, wrócił Kamil Kurs. Poza kadrą znalazł się Mateusz Pilch, który ze względu na lekceważenie treningu został odsunięty od drużyny do końca sezonu. Także dlatego, po półtoramiesięcznej przerwie na pozycję obrońcy wrócił do podstawowego składu Karol Wasielewski.
Natomiast w składzie Arki II znalazł się Igor Tyszczenko. Dla 25-letniego Ukraińca był to pierwszy występ w III lidze. Wcześniej zaliczył w żółto-niebieskich barwach dwa epizody w I lidze. Natomiast w miejsce pauzującego za kartki Radosława Robakowskiego pojawił się Michał Sztandar. To jednak Tyszczenko okazał się bohaterem początku meczu.
W 19. min. pomocnik otrzymał piłkę ok. 15 metrów od bramki strzeżonej przez Kacpra Tułowieckiego. Golkiper nie miał jednak możliwości obroń strzału, który posłał piłkę tuż pod poprzeczkę. Tym samym gospodarze zrobili pierwszy krok w stronę utrzymania.
- Mimo straty bramki zachowaliśmy spokój na ławce. Nasz zespół buduje sobie mocną pozycję w lidze, dlatego wiedzieliśmy, że to spotkanie się tak nie skończy. Dzięki determinacji, woli walki i zaangażowaniu wydaje mi się, że byliśmy w tym starciu nawet lepszym zespołem - mówi Marcin Martyniuk, trener Bałtyku.
Radość żółto-niebieskich nie trwała jednak nawet 10 minut. Na środku pola karnego Arki II piłkę otrzymał Szymon Rychłowski. Ładnym uderzeniem lewą nogą umieścił futbolówkę w siatce. Także w tej sytuacji bramkarz, tym razem Kamil Kotkowski, nie mógł zrobić nic więcej. Remisowy wynik dokładnie odzwierciadlał jednak grę w pierwszej połowie.
- Mecz zaczął się dla nas wyśmienicie, a bramka stadiony świata dała prowadzenie. Następnie mogło być już 2:0, ale Patelczyk źle przyjął piłkę i zamiast strzelać, podał ją do bramkarza rywala. Później jednak straciliśmy gola, ale starcie wciąż było wyrównane - mówi Grzegorz Witt, trener Arki,
I tak było do 64. min. Wtedy wydarzyło się 180 sekund, w których Krzysztof Bułka wstrząsnął swoim były klubem. Dwukrotnie pomagała mu obrona rywali. Najpierw Bałtyk przejął piłkę po zbyt krótkim wybiciu przez gospodarzy. Łukasz Krzemiński dośrodkował w pole karne, a tam piłkę na 10. metrze zgarnął Bułka. Strzałem po koźle nie dał szans Kotkowskiemu.
Trzy minuty później pomocnik Bałtyku przechwycił podanie Macieja Dampca do Kotkowskiego, minął bramkarza gospodarzy i podwyższył wynik na 3:1. Warto dodać, że Bułka potrzebował raptem 21 min. na boisku, aby stać się bohaterem meczu.
- Przy drugim golu mogliśmy zrobić z piłką wszystko. Niestety w łatwy sposób oddaliśmy ją rywalom, w polu karnym znalazł się Bułka i strzelił do siatki. Trzeciego gola nie będę komentował. Takie błędy nie powinny zdarzać się piłkarzom w III lidze - dodaje Witt.
- Na szczęście nasza sytuacja w tabeli się nie zmienia więc dalej walczymy o utrzymanie - kończy trener żółto-niebieskich.
Arka nie zdołała podnieść się po tych dwóch ciosach, a jej sytuacji nie odmieniła nawet czerwona kartka (w konsekwencji drugiej żółtej), którą otrzymał w w 83. min. Kevin Wesołowski.
- Pochwały należą się całej drużynie. Pierwszy skład wypadł bardzo dobrze, rezerwowi odegrali ważne role, nawet występ Wesołowskiego, który dostał pod koniec meczu niepotrzebną żółtą kartkę uważam za bardzo dobry - dodaje Martyniuk.
Typowanie wyników
Jak typowano
19% | 58 typowań | ARKA II Gdynia | |
29% | 91 typowań | REMIS | |
52% | 161 typowań | BAŁTYK Gdynia |
Pomorze Potęgowo - LECHIA II Gdańsk 1:3 (0:0)
Bramki dla Lechii
Kugiel 54, 70, 78
LECHIA II: Szokaluk - Powszuk, Kamiński Garbacik, Iwanowski - Czerwiński, Kopka (20 Gorczyca, 58 Kawa), Tsubasa, Łazaj (85 Przybylski) - Gołuński, Kugiel (82 Gierszewski).
Lechia jechała do Potęgowa po długo oczekiwane zwycięstwo. Przez słabszą postawę w kwietniu gdańszczanie spadli w tabeli i musieli zacząć martwić się o utrzymanie. W sobotę przybliżyło ich do niego zwycięstwo w Potęgowie. Choć w pierwszej połowie Lechia nie mogła trafić do bramki rywala.
- Przebiegała ona pod nasze dyktando jednak zawsze brakowało albo ostatniego podania, albo dobrego wykończenia przy sytuacjach sam na sam z bramkarze gospodarzy - mówi Robert Rybakowski, kierownik biało-zielonych.
Na pierwsze trafienie gdańszczanie czekali do 54. min. Wtedy Krzysztof Iwanowski dośrodkował piłkę w pole karne, a ta spadła na głowę Damiana Kugiela. Napastnik nie miał problemów ze skierowaniem jej do siatki.
Niestety w 60 min. gdańszczanie popełnili niepotrzebny faul, po którym Pomorze zdobyło bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego. Przez kolejnych 10 min. w grę Lechii wkradło się nieco nerwowości jednak uspokoił ją Kugiel. Bramkarz gospodarzy sparował przed siebie strzał Kacpra Łazaja, a napastnik gdańszczan popisał się skuteczną dobitką. Osiem minut później, po kolejnej akcji Iwanowskiego z Kugielem piłkarze Pomorza trzeci raz wyjmowali futbolówkę z siatki.
- Długo czekaliśmy na to zwycięstwo. Wreszcie się udało więc zaczynamy zmierzać w kierunku utrzymania - dodaje Rybakowski.
Energetyk Gryfino - POLONIA Gdańsk 1:2 (0:1)
Bramki dla Polonii
Wiącek 10, Skowroński 73
POLONIA: Kamola - Kudan, Pikulski, Skowroński, Wiącek - Cejer, Szuba (78 Gornowicz), Mikołajczak, Wons (56 Borkowski) - Drożdżak (75 Piątkowski), Giarałtowski (56 Cichocki)
Pogodzeni ze spadkiem z III ligi gdańszczanie wybrali się w sobotę do Gryfina. Rywal nie był zbyt wymagający, o czym świadczy jego pozycja w tabeli. Jest dwie pozycje wyżej niż Polonia. Występując w roli gospodarza, to jednak Energetyk był faworytem.
Zwłaszcza, że drużyna Pawła Pagieły nie potrafiła do tego weekendu zdobyć wiosną trzech punktów. Ostatnie zwycięstwo odniosła na zakończenie rundy jesiennej, pokonując u siebie 1:0 Korala Dębnica. Było to 23 listopada.
W Gryfinie gdańszczanie zagrali jednak bardzo ambitnie. Na boisku wyglądali tak, jakby tliła się jeszcze nadzieja na utrzymanie. Przeważali od pierwszego gwizdka, a ich dobrą postawę ukoronował trafieniem Mateusz Wiącek. Obrońca Polonii podszedł w 10. min. do wykonania rzutu wolnego. Piłka była ustawiona ok. 30 m od bramki Energetyka. Wiącek uderzył jednak na tyle celnie i mocno, że golkiper gospodarzy nie miał nic do powiedzenie.
Następnie tempo meczu nieco siadło. Kiedy w drugiej połowie, w 51. min. piłkarz gospodarzy otrzymał czerwoną kartkę, wydawało się, że gdańszczanom będzie się grało znacznie łatwiej. Nic bardziej mylnego. Polonia pozwoliła Energetykowi na akcję lewą stroną boiska i po wrzutce w pole karne straciła prowadzenie.
Na szczęście od tego momentu gdańszczanie ponownie przejęli inicjatywę. W 73. min. wywalczyli rzut rożny. Do piłki podszedł Wiącek, dośrodkował w pole karne, a tam piłka trafiła do Daniela Skowrońskiego. Drugi z obrońców umieścił futbolówkę w siatce, a to zapewniło trzy punkty. Co prawda Energetyk przycisnął jeszcze w końcówce meczu, ale skończyło się to jedynie kolejną czerwoną kartką.
Tabela po 28 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bramki | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Kotwica Kołobrzeg | 28 | 17 | 6 | 5 | 63:29 | 57 |
2 | Bałtyk Koszalin | 28 | 13 | 10 | 5 | 50:24 | 49 |
3 | Gwardia Koszalin | 28 | 14 | 6 | 8 | 35:23 | 48 |
4 | Drawa Drawsko Pomorskie | 28 | 14 | 4 | 10 | 45:35 | 46 |
5 | BAŁTYK Gdynia | 28 | 12 | 8 | 8 | 41:32 | 44 |
6 | Pogoń II Szczecin | 28 | 12 | 7 | 9 | 49:45 | 43 |
7 | Kaszubia Kościerzyna | 28 | 12 | 7 | 9 | 45:38 | 43 |
8 | ARKA II Gdynia | 28 | 12 | 5 | 11 | 39:32 | 41 |
9 | Cartusia | 28 | 12 | 5 | 11 | 39:39 | 41 |
10 | LECHIA II Gdańsk | 28 | 11 | 6 | 11 | 52:46 | 39 |
11 | Pomorze Potęgowo | 28 | 11 | 4 | 13 | 37:53 | 37 |
12 | GKS Manowo | 28 | 9 | 8 | 11 | 33:37 | 35 |
13 | Chemik Police | 28 | 7 | 9 | 12 | 31:41 | 30 |
14 | Energetyk Gryfino | 28 | 5 | 8 | 15 | 22:41 | 23 |
15 | Koral Dębnica | 28 | 6 | 5 | 17 | 29:60 | 23 |
16 | POLONIA Gdańsk | 28 | 5 | 6 | 17 | 20:55 | 21 |
Wyniki 28 kolejki
- ARKA II Gdynia - BAŁTYK Gdynia 1:3 (1:1)
- Energetyk Gryfino - POLONIA Gdańsk 1:2 (0:1)
- Pomorze Potęgowo - LECHIA II Gdańsk 1:3 (0:0)
- Kaszubia Kościerzyna - Bałtyk Koszalin 1:2 (0:2)
- Kotwica Kołobrzeg - Cartusia 5:1 (1:0)
- GKS Manowo - Koral Dębnica 0:3 (0:0)
- Drawa Drawsko Pomorskie - Pogoń II Szczecin 1:2 (0:1)
- Gwardia Koszalin - Chemik Police 4:2 (1:2)
Kluby sportowe
Opinie (82) ponad 20 zablokowanych
-
2014-05-24 20:08
Brawo Kugi - może ten hat trick pomoże Lechii się utrzymać, a tobie wrócić do pierwszego składu.
- 7 2
-
2014-05-24 20:42
brawo Bałtyk
Dzięki Bułka za walkę, Zawsze byłeś super. Dokonałeś wiele, szacunek,
- 19 3
-
2014-05-24 20:43
wygrana z rezerwami Arki
faktycznie jest powód do ekstazy. Chyba nie zasnę dzisiaj...
- 9 16
-
2014-05-24 21:23
Co to za roznica Arka lub Arka2
NAJWAZNIEJSZE ZE SKS BALTYK GDYNIA WYGRAL 6 MECZ Z RZĘDU I TO W PRZEKONYWUJACY SPOSOB.A ZE SLEDZIE TLUMACZA SIE DLACZEGO PRZEGRALI Z KLUBEM WIDMO TO KOLEJNA NASZA WYGRANA.A to ze dzisiaj zobaczyli jak sie gra w pilke to jeszcze jedna nasza wygrana takze 3 do przodu pod kazdym wzgledem.
- 31 5
-
2014-05-24 21:26
Arka jeden czy dwa co za roznica
ta sama .....
- 13 5
-
2014-05-24 21:30
Brawa dla Marty a przedewszystkim dla Filipa
Wszyscy piszą o pierwszym trenerze.Panowie zobaczcie ile lat w tym klubie pracuje Pan Filip jak entuzjastycznie się cieszy po każdej zdobytej bramce przeznasz ukochany klub.Jeszcze raz dziekuje Panie Filipie
- 20 2
-
2014-05-24 21:31
Rok nie wyrok (1)
jutro gracie z Chojna, pojutrze z Bytowia a niedlugo Bog da z Baltykiem. Bo stoicie w miejscu
- 19 6
-
2014-05-25 13:44
lepiej stać w miejscu
niż się cofać!
wy od czasu planowanego awansu do 1 ligi polecieliście już do 3...
czy to koniec? pożyjemy, zobaczymy- 4 2
-
2014-05-24 21:33
Brawo Bałtyk, brawo Polonia
- 23 0
-
2014-05-24 21:49
Nie bardzo rozumiem co na myśli miał dziennikarz Trójmiasta (1)
cyt. "został odsunięty od drużyny do końca sezonu. Także dlatego, po półtoramiesięcznej przerwie na pozycję obrońcy wrócił do podstawowego składu Karol Wasielewski"
Jak dla mnie strasznie dużo kar w tym Bałtyku- 3 1
-
2014-05-24 21:57
kara
fakt ,dziwnie poskladane. Jednak w ramach wyjasnienia Karol wrocil po kontuzji
- 1 0
-
2014-05-24 21:51
DLACZEGO wszyscy mówia, ze arka grała na wyjezdzie ? przeciez to arka była gospodarzem meczu , a nie BAŁTYK.
Nie rozumiem tego....
- 12 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.